Dla sentymentalnych to ostatnia okazja, aby na sopockie molo dostać się starym wejściem. Za tydzień znikną charakterystyczne budki, a na ich miejscu postawione zostaną nowoczesne bramki wejściowe.
zdecydowanie, wydaje mi się, że każdy będzie chciał ją zobaczyć
16%
molo odwiedzam od lat i odwiedzać będę nadal, budowa mariny nic tu nie zmienia
17%
nie, ewentualnie zaczekam, aż skończy się sezon i wtedy obejrzę ją sobie za darmo
67%
Budki zniknąć miały już w połowie maja, jednak dopiero teraz Kąpielisko Morskie Sopot, czyli operator pomostu, uzyskało zgodę na przeprowadzenie inwestycji. -
Musimy odczekać tydzień, aby decyzja się uprawomocniła, prace chcemy zacząć po 12 czerwca. Prawdopodobnie zaczniemy w poniedziałek i postaramy się, aby na kolejny weekend nowe bramki były już gotowe - mówi
Marcin Kulwas, dyrektor KMS.
Los obecnie działających budek przesądzony był już od dawna. Siedem lat temu kasy molo przeniesiono sprzed wejścia na Plac Zdrojowy przed wejście na drewnianą część pomostu. Już wówczas głośno mówiło się o tym, że to tylko rozwiązanie tymczasowe. Kiedy KMS wygrało przetarg na dzierżawę molo przez kolejnych 10 lat, zdecydowano, że czas budek minął.
Zastąpią je nowoczesne bramki wejściowe, wyposażone w cyfrowe czytniki kodów kreskowych, które znajdować się będą na biletach. Część z bramek będzie działać na zasadzie "kołowrota". Po bokach znajdą się jednak takie, które umożliwią też przejazd osobom poruszającym się na wózkach.
Co zyska KMS dzięki nowym bramkom? -
Przede wszystkim będą one bardziej estetyczne od istniejących obecnie budek. Mamy nadzieję, że usprawnią także wejście na molo. Na pewno jeszcze bardziej uszczelnią też nasz system i utrudnią wszelkie oszustwa. Zapewnią nam także praktycznie natychmiastowy dostęp do wszelkich statystyk i informacji, dotyczących sprzedaży biletów - mówi Kulwas.
Jeżeli już mowa o statystykach, to warto napisać, że w tym roku,
po wprowadzeniu podwyżek biletów na molo, pomost odwiedza mniej osób niż rok temu. W maju kupiono około 100 tys. biletów wstępu na pomost. W tym samym miesiącu rok temu sprzedano ich o 10 tys. więcej.
-
Być może jest tak dlatego, że od tego roku sopocianie wchodzą na molo za darmo. Poza tym wciąż nie została otwarta marina przy molo, która niewątpliwie stanie się także ogromną atrakcją - kończy Kulwas.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
