- 1 Światła na ostatniej zebrze na Grunwaldzkiej (95 opinii)
- 2 Sprawa zgubionego karabinu trafiła do Gdyni (85 opinii)
- 3 Podpalacz z Gdyni w rękach policji (61 opinii)
- 4 Mieczysław Struk wybrany na marszałka (61 opinii)
- 5 Pierwsze spotkanie trzech prezydentek (417 opinii)
- 6 Wyprosił z autobusu dzieci z hulajnogami (955 opinii)
Były dyrektor szpitala oczyszczony z zarzutów i uniewinniony
Gdański sąd uniewinnił Mirosława Domosławskiego, byłego dyrektora Pomorskiego Centrum Traumatologii i uznał, że nie naraził on - jak twierdziła prokuratura - szpitala na stratę w wysokości blisko 1,9 mln zł. Uzasadnienie wyroku było druzgoczące dla skarżących.
Główny z zarzutów, oparty o opinię biegłej, dotyczył umów zawieranych przez szpital, rzekomo bez poprzedzającej je stosownej analizy ekonomicznej. Chodziło o zatrudnienie firmy outsourcingowej, która - według prokuratury - miała dublować działalność szpitalnej księgowości i kadr. W ten sposób szpital miał płacić dwa razy za tę samą usługę: swoim pracownikom oraz firmie zewnętrznej.
Sąd, uzasadniając wyrok, nie pozostawił suchej nitki na opinii stanowiącej główną podstawę aktu oskarżenia. W jego ocenia była ona zupełnie nieracjonalna. Chociażby dlatego, że porównywano w niej koszty prowadzenia księgowości przez firmę zewnętrzną w kolejnych latach działalności placówki z kosztami księgowości szpitala z roku 2004. Nie uwzględniono więc m.in. znacznych, ustawowych podwyżek.
Podczas procesu sąd nakazał sporządzić dodatkową opinię, która porównywałaby wydatki na firmę zewnętrzną z wydatkami na samą szpitalną księgowość, uwzględniając jednak realny wzrost płac oraz koszty szkoleń, które powinny zostać przy okazji przeprowadzone.
Okazało się, że w niektórych latach koszty korzystania z usług podmiotu zewnętrznego... byłyby niższe niż wynikające z utrzymania działu szpitalnej księgowości w kształcie z 2004 roku. W innych latach koszty te byłyby wyższe, ale nigdy nie o więcej niż o 100 tys. zł, czyli o ok. 0,05 proc. pełnych rocznych obrotów szpitala.
Sąd dał jednak do zrozumienia, że nie o same liczby tu chodzi, a o to, że opinia, na podstawie której sformułowano akt oskarżenia, nie brała pod uwagę wszystkich działań dyrektora i działalności całej placówki.
W uzasadnieniu wyroku wspomniano więc to, że to właśnie dzięki zatrudnieniu firmy zewnętrznej udało się dostosować księgowość placówki do wymagań, które były potrzebne, aby rozpocząć proces restrukturyzacji szpitala. Proces - jak zaznaczył sąd - udany.
Kiedy Domosławski przejmował w 2004 roku placówkę, generowała ona straty. Z kolei w latach 2008 i 2009, po wprowadzeniu przez dyrektora reform, szpital nie tylko wyszedł na finansową prostą, ale też zaczął przynosić zyski (ponad 2 mln zł rocznie). Sąd zwrócił też uwagę na to, że już po zwolnieniu Domosławkiego sytuacja placówki znów się pogorszyła: w 2010 roku szpital zanotował stratę w wysokości 10 mln zł, a rok później - 18 mln zł.
- Jestem szczęśliwy, chociaż ta sprawa spędzała mi sen z powiek przez kilka lat. Dzięki niej wróciłem jednak do tego, co zawsze lubiłem robić najbardziej, czyli do leczenia pacjentów. Z zarządzania się wyleczyłem - powiedział na Domosławski po wyjściu z sali.
Wyrok - nakazujący też wypłacenie przez skarb państwa 17,7 tys. zł byłemu dyrektorowi szpitala - nie jest prawomocny. Czy prokuratura będzie się od niego odwoływać? - Z całą pewnością zostanie złożony wniosek o wydanie uzasadnienia wyroku na piśmie. Dopiero później podejmiemy decyzję, co dalej - stwierdził Tomasz Kapusta z Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Wrzeszcz.
Opinie (67) 2 zablokowane
-
2018-10-12 12:17
Dobrze poczytać bajki o starym przekręcie Domoslawskim. Nie wiem, kto się tu wpisuje. Zniszczył całe morale tego szpitala. Dużo uczciwych ludzi piszę tu o lekarzach odeszło przez jego chamstwo. Swita, otaczającą go też same baby, robiące swoje interesy, Majowa i Madejowa.
- 0 0
-
2014-05-17 21:49
Wróć (1)
Modlę się, żeby jakimś trafem dyrektor Domosławski wrócił do szpitala na swoje poprzednie stanowisko. Nikt nigdy tak jak ON nie szanował swoich pracowników, to co przeżywa się w tych czasach uwłacza godności człowieka. Spółki, spółki, spółki...już człowiek stracił życie na Zaspie, tylko patrzeć co będzie dalej. Mobbing i ...nie mogę dalej pracować w takich warunkach. Zwolniłam się ale co będzie dalej...
- 0 1
-
2018-10-12 12:12
Ty chyba z rodziny Domestosa jesteś? Traktował ludzi jak g...o.
- 0 0
-
2014-05-17 11:28
Paranoja (1)
Przykre jest to, że straty finansowe które poniósł szpital od odejścia dr Domosławskiego to straty które ponieśliśmy my wszyscy- skarb państwa. To nie prywatny szpital. Moze ktos zapłaciłby za to? Oskarżyli człowieka za to, że ukrócił machlojki i przekręty. Wątpie aby kiedykolwiek znalazł sie inny chętny ze szczerymi zamiarami na to stanowisko. Inteligenty człowiek nie zaryzykuje po takim przykładzie. Szpital skazany na strate. Zaorać. I publicznie przeprosić za oszczerstwa. Spokojnej przyszłości doktorze!
- 4 1
-
2018-10-12 12:11
On też robił przekręty niestety. Nie wiesz czy udajesz?
- 0 0
-
2014-05-16 14:00
prawda (2)
super że tak sie stało, ale nikt mu nie zwróci nerwów i krzywd psychicznych i tego co przeżył.
- 17 4
-
2018-10-12 12:08
A co ty tak go bronisz? Znasz go prywatnie czy co? Tyle, ile ludzi przez niego płakało, nie życzysz. Będzie dalej kręcił lody ze swoimi kolezankmi.
- 0 0
-
2014-05-18 19:18
fakt
fakt, ale da radę :)
- 0 0
-
2014-05-16 13:32
Nie rozumiem: (2)
"W innych latach koszty te byłyby wyższe, ale nigdy nie o więcej niż o 100 tys. zł, czyli o ok. 0,05 proc. pełnych rocznych wydatków na księgowość"
Jeśli różnica 100 tys zł , to 0,05%, to z tego wynika, że szpital rocznie wydaje na księgowość jakieś 200 000 000 zł.- 10 8
-
2014-05-19 08:14
dobrze jest umieć czytać, zwłaszcza ze zrozumieniem
- 0 0
-
2014-05-16 14:33
czytaj uchem a nie brzuchem
"100 tys. zł, czyli o ok. 0,05 proc. pełnych rocznych obrotów szpitala.". 200 milionów to całe obroty. Co prawda porównywanie różnicy w koszcie obsługi księgowej z pełnym obrotem ma taki sens, jak cała ta sprawa...
EDIT: czyżbyś sugerował, że w trakcie zmieniono tekst artykułu? Jeśli tak, to zwracam horror i robię "szejm on ju" w kierunku redachtóra.- 4 1
-
2014-05-19 05:42
problem w tym, że często na siłę szuka się winy. czy pan dyrektor zrobił jakieś błędy, z pewnością tak jak każdy kto prowadzi jakąś działalność. ale nie oznacza to , że były to działania na szkodę szpitala - potwierdził to sąd. i nie ma co tu rozpamietywać i snuć jakieś dywagacje. nalezy wreszcie przyjąc do wiadomości , że człowiek jest winny tylko wtedy gdy tak orzekł sąd a nie opinia publiczna
- 0 0
-
2014-05-16 13:35
Gratuluję !!! (1)
Pozdrawiam i gratuluję.
- 23 3
-
2014-05-18 19:17
I.
Ja też gratuluję!!!! Nigdy nawet przez chwilę nie wątpiłam w Pana niewinność!!! Pozdrawiam serdecznie !!!!
- 1 0
-
2014-05-17 15:00
Dyrektor jaki jest, każdy widzi.
Wypasiony.
- 0 2
-
2014-05-16 13:30
jak scenariusz 2 czesci filmu. (3)
zaraz to ja czytam ze dzieki oskarzeniu dyrektora i po wywaleniu Go z roboty szpital zamiast 2 mln zysku w 2010 i 2011 roku zarobil minus 28 mln zlotych - gratulacje wielkie. To sie nadaje na kolejny odcinek filmu pt "Uklad"? czy nie, moze ktos napisze scenariusz 2 czesci.
- 53 1
-
2014-05-17 11:17
przecież to ten szpital od przekrętów
ten dyrektor był nie na rękę szczególnie braciom od afery stella maris i tej szwedki co została warzywkiem na której robili prywatną operację.
- 1 0
-
2014-05-16 15:47
Nie dał zarobić to się do niego dobrali.
- 10 0
-
2014-05-16 13:55
nie, bareja sie w grobie przewraca ze smiecu.
- 4 0
-
2014-05-16 13:23
Kiedy w tym dzikim kraju prokurator zacznie odpowiadać za swoje "pomyłki " ?? (2)
A zdrowia i nieraz życia spędzonego w areszcie nikomu już się nie zwróci
- 75 5
-
2014-05-16 22:12
Kiedy w tym dzikim kraju POlitycy zacznie odpowiadać za korupcje złodziejstwo itp?? (1)
- 0 0
-
2014-05-17 11:15
może wtedy gdy wybierzemy nomralny rząd?
nie może być niestety inaczej w kraju w którym w wyborach startuje wybitna ekonomistka striptizerka marczak-pazura zamieszana w aferę z WNT.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.