• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Certyfikat z angielskiego - czy warto go mieć?

Helena Kaczmarek
14 czerwca 2022 (artykuł sprzed 1 roku) 
Najnowszy artykuł na ten temat Praca detektywa: wymagania, predyspozycje, zadania
Szkoły językowe oferują zajęcia w grupach. Szkoły językowe oferują zajęcia w grupach.

Czerwiec to dobry moment na uzupełnienie CV. Dla ucznia, przyszłego studenta czy osoby poszukującej pracy. Jednym ze sposobów może być wyrobienie certyfikatu np. języka angielskiego. Warto sprawdzić, jak się dobrze do tego przygotować.




Czy masz certyfikat z angielskiego?

Angielski jest jak współczesna łacina, dzięki której możemy się porozumiewać z ludźmi z całego świata i dzięki któremu możemy pracować w międzynarodowych firmach - mówi 24-letni Dawid Kamiński z Gdańska. - Dzięki temu, że znam angielski, od dwóch lat mieszkam i pracuję w Madrycie. Kocham ten kraj za słońce i życzliwość ludzi. I mimo że tęsknię za Gdańskiem, to nie myślę o powrocie.
Młody gdańszczanin przyznaje, że pierwsza rozmowa kwalifikacyjna w języku angielskim stresowała go bardziej niż te, które wcześniej odbył po polsku. Pomocny okazał się certyfikat, który jeszcze podczas studiów licencjackich wyrobił na uczelni.

Szkoły językowe w Trójmieście - angielski, hiszpański, niemiecki czy włoski - znajdź swój język


Co daje certyfikat z angielskiego?



W Polsce co roku po certyfikat sięga kilkanaście tysięcy ludzi. Nic dziwnego, bo posiadanie dowodu kompetencji językowej otwiera wiele drzwi, np. studia za granicą. Certyfikat daje także szansę na pracę w zagranicznych firmach lub na stanowiskach wymagających współpracy międzynarodowej.

Korepetycje z angielskiego. Ile kosztują korepetycje z angielskiego 2023? Korepetycje z angielskiego. Ile kosztują korepetycje z angielskiego 2023?

Dzięki certyfikatowi każdy zyskuje szansę na poszerzenie własnej działalności o wymiar międzynarodowy. Z tym dokumentem w pracy można zostać opiekunem grup międzynarodowych lub tłumaczem. Z kolei pedagodzy z certyfikatami uprawnieni są do prowadzenia zajęć z języka angielskiego w przedszkolach i szkołach.

Certyfikat nie zwalnia jednak ani z matury z języka angielskiego, ani z egzaminu ósmoklasisty. Nie działa to także w drugą stronę - polska matura rozszerzona nie ma mocy potwierdzającej umiejętności językowych za granicą.


Czytaj także:

Ranking: najlepsze szkoły językowe w Trójmieście



Certyfikaty z angielskiego - rodzaje, poziom



Istnieje wiele rodzajów certyfikatów. Najpopularniejszym jest B2 First (The First Certificate in English, FCE - pierwszy certyfikat z angielskiego). Potwierdza on znajomość języka na poziomie pomiędzy średnio zaawansowanym a zaawansowanym. Kolejnymi popularnymi są IELTSTOEFL, które nie mają określonego poziomu. Mierzą znajomość angielskiego na skali. Wszystkie trzy certyfikaty uznawane są w większości instytucji na świecie. Można zdawać egzaminy z wyższych poziomów lub o konkretnych profilach, np. IELTS występuje w wersji akademickiej i biznesowej.

Warto zrobić certyfikat wcześniej



- Kiedy córka szła na studia do Niemiec, byłem przekonany, że wystarczy jej matura rozszerzona z angielskiego. W ostatniej chwili okazało się, że polska matura tam nie obowiązuje i potrzebny jest certyfikat. Prawie nie dostałaby się na studia, gdybym nie skorzystał z pomocy koleżanki ze szkoły językowej - opowiada Remigiusz Błaszczykowski, ojciec 24-letniej Kamili.
Choć Kamili udało się wybrnąć z sytuacji, warto wyrobić certyfikat wcześniej. Tym bardziej że B2 First to zaświadczenie, które nie wygasa. Jest to jednorazowa inwestycja, która może zaprocentować. Niektóre firmy, np. Adidas czy Google, wymagają posiadania dokumentu od pracowników. Zadbanie o niego wcześniej może zapobiec sytuacji, w której jego brak utrudni awans.

Języka można uczyć się zdalnie Języka można uczyć się zdalnie

Jak zdobyć certyfikat z języka angielskiego?



Najlepiej wyznaczyć sobie cel i dobrać odpowiedni egzamin. Sprawdzić, jakie certyfikaty honorują instytucje i firmy, które nas interesują. Coraz więcej organizacji kładzie nacisk na dokumenty z krótszym terminem ważności. Istnieje także sporo certyfikatów branżowych, np. medycznych, prawniczych lub biznesowych. Od kilku lat obserwuje się także trend polegający na włączaniu w proces rekrutacyjny testu z języka angielskiego. W tych przypadkach dodatkowy certyfikat jest zbędnym wydatkiem. Dlatego szkoły językowe dostosowują ofertę tak, by pomóc przygotować się do takiej rozmowy.

Na pytanie TOEFL czy IELTS, a może FCE? Odpowiedź brzmi: to zależy. FCE i jego wyższy odpowiednik CAE to sposób na potwierdzenie ambicji i znajomości zasad języka. IELTS to dowód na to, że osoba jest w stanie porozumiewać się po angielsku na określonym poziomie. TOEFL jest podobny, lecz bardziej popularny w Stanach Zjednoczonych.

Na drodze po certyfikat kolejnym krokiem powinno być zmierzenie poziomu. Można to zrobić za darmo online, np. szybki test Cambridge lub na stronie szkoły językowej Profi Lingua, która przy okazji pomoże dobrać strategię nauki.

Czytaj także:

Angielski, szwedzki, a może mandaryński...



Jak przygotować się do certyfikatu?



Do egzaminu z języka angielskiego można przygotować się samodzielnie lub z lektorem. Trudno rozstrzygnąć, która droga jest lepsza. Niewątpliwym plusem nauki w pojedynkę jest oszczędność. Z drugiej strony spada na ucznia odpowiedzialność za motywowanie się, poszukiwanie materiałów, dbanie o równomierne rozłożenie treningu słuchania, pisania i mówienia. Nie ma też osoby, która poprawiłaby błędy.

Istnieje też dużo darmowych narzędzi do domowej nauki języka angielskiego. Pobranie aplikacji i trenowanie mówienia wraz z ludźmi z całego świata może okazać się miłą przygodą. Ciekawym odkryciem ostatniego czasu okazała się platforma społecznościowa Clubhouse, na której także można znaleźć pokoje (grupy), w których ludzie trenują angielski z nastawieniem na egzaminy z certyfikatami.

Dylemat, czy przygotowywać się z lektorem, czy bez, dobrze podsumowuje Tomasz Szymański, dyrektor szkoły językowej Welcome:

- Przygotowanie samodzielne wymaga posiadania już jakiejś wiedzy, na poziomie chociaż komunikatywnym. Aby nauczyć się języka, potrzebna jest świadomość, co już potrafię, a czego muszę się nauczyć. Na poziomie podstawowym, początkującym nie ma takiej świadomości. Jeśli ktoś ma już jakąś wiedzę i do tego przygotowuje się np. do egzaminów specjalistycznych - prawniczych czy biznesowych, to tak, można to zrobić samodzielnie. Natomiast przy tych ogólnych, jak FCE czy CEA, nauka bez lektora jest prawie niemożliwa.
Czytaj także:

Jak nauczyć się angielskiego?



Czy egzamin jest trudny, jak wygląda i ile procent trzeba mieć?



Egzaminy prowadzące do uzyskania certyfikatu z języka angielskiego na ogół nie są uważane za trudne przez osoby, które aktywnie go używają. Różnią się też między sobą zasadami. Np., żeby zdać B2 First FCE potrzeba uzyskać co najmniej 60 proc., ale już IELTS i TOEFL nie da się nie zaliczyć, przez co uważane są za łatwiejsze. Po prostu uzyskuje się wynik w skali od 1-9 (IELTS) lub 0-120 (TOEFL).

- Zdałam Academic IELTS na 8,5. Praktycznie cały test był banalny (zwłaszcza listening, tutaj 9,0). IELTS jest nastawiony bardziej na praktyczne wykorzystanie języka, używam angielskiego na co dzień, więc z tym nie mam problemu. Za to słowotwórstwo czy transformacje zdań, które się nijak mają do żywego języka. wydają mi się trudne - wypowiada się uczestniczka forum www.ang.pl.
- Zdałam na 6,5! Egzamin nie jest trudny, poza tym że jak dla mnie było za mało czasu np. na napisanie eseju i raportu w godzinę! - dodaje inna.
Reszta głosów potwierdza te opinie. Wszystko zależy od tego, jak dobrze przygotowana jest osoba. Prawdziwym hakiem na powodzenie jest opanowanie struktury testu i zasad zadań . Egzaminy nie mają ograniczeń wiekowych i można je powtarzać dowolną liczbę razy. Składają się zazwyczaj z części ustnej, pisemnej, słuchania, czytania i kilku zadań ogólnych w niektórych przypadkach dotyczących gramatyki.

Ile kosztuje certyfikat z angielskiego?



Jedynym w Trójmieście centrum egzaminacyjnym jest Szkoła Ateneum w Gdańsku. Kilka razy w miesiącu spotyka się tam 40-50-osobowa grupa, by zdać test z języka angielskiego i uzyskać certyfikat. Podchodzą do brytyjskich testów językowych (np. FCE), zawodowych, uniwersyteckich (np. IELTS) i szkolnych. Egzamin napisać można w wersji komputerowej i papierowej do wyboru. Terminy i cennik dostępne są na stronie Centrum Egzaminacyjnego British Council. Nie ma możliwości zdawania tam egzaminu TOEFL, który jest amerykańskim certyfikatem. Terminy i miejsca TOEFL dostępne są na stronie testu. Koszt takiego egzaminu to od 790 do 800 zł, a terminów jest zawsze kilka w miesiącu. Zapisać może się każdy i w dowolnym momencie online.

Miejsca

Opinie (65) 2 zablokowane

  • Opinia wyróżniona

    Certyfikat nie jest potrzebny (2)

    Jak zatrudniałem się do Amazona w Gdańsku to miałem test z niemieckiego i 2h rozmowy kwalifikacyjnej po angielsku. To wystarczające, żeby sprawdzić znajomość języka.

    • 51 6

    • Do pakowania paczek w amazonie (1)

      Faktycznie certyfikat nie potrzebny

      • 2 6

      • Amazon to nie tylko pakowanie paczek

        to, że tylko ty do tego się nadajesz to już nie moja wina.

        • 3 0

  • (5)

    Lata temu zdawałam egzamin FCA. Odbywał się w hali Expo, zdałam go, ale tylko na C, bo najzwyczajniej w świecie, siedząc z tyłu tej wielkiej hali, zupełnie nie słyszałam tego co było puszczane z magnetofonu... było to coś na temat pogody... ale byłam zła...

    • 7 6

    • (1)

      Czyli warunki jak na maturze w polskiej szkole :D

      • 11 1

      • Zdecydowanie ;) A w nauce języka najbardziej pomocne były wyjazdy zagraniczne i kontakty tylko w tym języku. Certyfikat leży w szafie.

        • 5 2

    • Nie ma i nie bylo fca jest fc był fce (1)

      • 7 1

      • No dobra, złapana na literówce. Możesz obtrąbić sukces

        • 8 2

    • No To trzeba było iść do lekarza- takiego od uszu... żartuje. Ja też zdawałem w tej hali CAE bodajże w 2003 albo 2004 roku, ale nie zdałem. I tak by mi się ten certyfikat nie przydał, nikt się nigdy mnie nie pytał. Potem zdawałem jeszcze certyfikaty Marlins dla marynarzy i branży morskiej są takie, mogli wspomnieć o nich w teście.

      • 2 2

  • Na rozmowie kwalifikacyjnej wyszło stado Japończyków z zarządu firmy i musiałem z nimi rozmawiać. Nikt nie chciał ode mnie

    • 4 3

  • Opinie pisane przez osoby bez certyfikatów które boją się konkurencji (5)

    Prawda jest taka że prawie każdy ambitny po studiach ma fc dużo cae albo proficiency

    • 6 14

    • Jesteś naiwna/y, jeśli myślisz, że to ten certyfikat "zrobi konkurencję" :) (1)

      Też nie mam certyfikatu, ale wiele lat pracy w międzynarodowych firmach, gdzie język wykorzystuję na żywo. Po CV to widać i nikt nigdy w czasie rekrutacji (a było ich trochę) nie pytał o kwit, a już 5 minut rozmowy po angielsku pokazuje znajomość.
      Takie papiery mogą się przydać w specyficznych sytuacjach (jak wspomniane studia za granicą), ale poza tym to strata kasy.
      W moim zawodzie jest też opcja robienia certyfikatów potwierdzających jakim to ktoś jest specem, ale po kilku latach dobrego doświadczenia też nie ma to znaczenia. Takie hobbystyczne dowartościowanie się ;)

      • 9 3

      • A co to jest znajomość na żywo? Czy chodzi o praktyczną znajomość języka?

        • 0 0

    • Ja porozumiewam sie jezykiem Angielskim jak swoim wlasnym. Nie potrzebuje zadnych certyfikatow. Kiedys robilem jak przygotowywalem sie do matury. Ale doszedlem do wniosku ze to bez sensu. Nie potrzebnie wydane pieniadze...

      • 3 3

    • niektórym ambitnym po studiach nie potrzeba certyfikatu z języka

      ja i bez niego się nauczyłem dość dobrze a potem szlifowałem już w pracy. Mieć papier też dobrze ale jeśli rozmowy kwalifikacyjne są prowadzone po angielsku, wymagane jest branżowe słownictwo to przynajmniej w mojej profesji nikt na papier nie patrzył. I to nie tylko teraz kiedy mam 15 lat doświadczenia, ale również na początku drogi zawodowej.

      • 3 3

    • Cóż, certyfikatu z Polskiego na pewno nie masz...

      • 2 0

  • (1)

    Najlepszym certyfikatem jest umiejętność posługiwania się językiem obcym, czy ktoś zna język czy nie wyjdzie na pierwszej rozmowie kwalifikacyjnej

    • 10 3

    • Tak, rozmowa to pierwsze sito lub ostateczne.

      W trakcie rozmowy można sprawdzić tylko zrozumienie ze słuchu i mówienie, nic więcej. Przeprowadzam czasami takie rozmowy, na pokazują tylko fragment umiejętności. Jeśli pracownik musi się posługiwać językiem obcym w np. w piśmie, to certyfikat CAE lub IELTS z odpowiednią punktacją daje lepsze wskazanie.

      • 0 0

  • nic tylko wyciąganie kasy

    kolejne nabijanie kabzy

    • 10 4

  • Mi przy przyjmowaniu do pracy w banku cae przydało się. Gdybym nie miała certifikatu to pewnie i pracy

    • 5 5

  • Ja mialam rozmowe o prace po angielsku po prostu, bo ponad polowa mojego zespolu to osoby z zagranicy. Nikt nie wymaga certyfikatow.

    • 5 2

  • Certifikat pomaga żeby w ogóle zaprasili na rozmowę klasyfikacyjną (4)

    Wszyscy kandydaci umieszczają certyfikaty w cv a jeżeli ktoś nie ma to mówi że to nie jest potrzebne

    • 8 9

    • To może napisz w jakim przypadku tak jest (1)

      Ja nie mam certyfikatu i kilka razy w tygodniu dostaję zaproszenia do rekrutacji na Linkedin, o które się nawet nie prosiłem.

      • 6 2

      • No ale przecież nikt nie mówi, że bez certyfikatu nie da się otrzymać zaproszenia na rozmowę, tylko, że certyfikat może w tym pomagać. Jeśli z Twojego CV wynika, że pracujesz po angielsku od kilku lat, to nikt się certyfikatem nie będzie interesował. Ale ja teraz przeglądam oferty pierwszej pracy w międzynarodowych korporacjach i na takie entry level stanowiska często pojawia się w nich sugestia, że certyfikaty są mile widziane. Zwłaszcza, jeśli praca wymaga komunikacji z klientami, nie tylko wewnętrznej.

        • 1 0

    • (1)

      Zalezy jeszcze z czego mialby byc ten certyfikat w CV. Bo o te z angielskiego nikt nie pyta.

      • 3 2

      • Pyta, pyta. U mnie w pracy się pyta, bo wymagany jest poziom C2.

        • 0 0

  • No i co mam certyfikat i zostałem z tym angielskim ja głupi., do niczego mi niepotrzebny

    • 4 4

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane