- 1 Po ośmiu godzinach otwarto obwodnicę (272 opinie)
- 2 Co się wydarzyło na lotnisku z piątku na sobotę (227 opinii)
- 3 Umorzono śledztwo ws. pożaru hali sportowej (31 opinii)
- 4 W majówkę ruszają linie sezonowe (56 opinii)
- 5 Rozporządzenie ws. zakazu wstępu do lasów (173 opinie)
- 6 Napad na bank miał być żartem (137 opinii)
Chciał sprawdzić auto przed zakupem. Policja: nie tak szybko
Gdy kupujesz używany samochód, zwykle chciałbyś się upewnić, że nie pochodzi on z kradzieży. Jednak policjanci nie sprawdzą tego dla ciebie, jeśli nie przyjedziesz samochodem pod komisariat. Dlaczego?
- Chcąc sprawdzić czy auto nie jest kradzione, pojechałem na posterunek policji w Wejherowie Śmiechowie. Tam dowiedziałem się, że muszę udać się do komendy w Wejherowie. W komendzie z kolei powiedziano mi, że muszę przyjechać autem pod komendę i dopiero wtedy policjant sprawdzi po numerze VIN, czy auto nie było kradzione - opowiada pan Damian.
Taka procedura zadziwiła naszego czytelnika. Uznał, iż oznacza to, że najpierw musi auto kupić, by móc je potem sprawdzić.
- W takim wypadku, gdyby się okazało, że auto jest kradzione, policja od razu by mi je zabrała. Zapewne nie odzyskałbym pieniędzy i być może zostałbym oskarżony o paserstwo. Nie rozumiem dlaczego policja nie może sprawdzić po numerze VIN przed zakupem auta, czy nie było ono kradzione. Czy to naprawdę tak wielki problem? - denerwuje się nasz czytelnik.
Postanowiliśmy sprawdzić, czy w ten sam sposób zareagują policjanci z Trójmiasta. Zadzwoniliśmy do kilku komisariatów, pytając czy jest szansa, aby sprawdzono nam w policyjnym systemie, czy auto o określonym numerze VIN nie jest kradzione.
- Musi pan pojawić się u nas z samochodem. Auto musi pojawić się fizycznie, abyśmy mogli je zabezpieczyć w wypadku, gdy okaże się kradzione - powiedział nam dyżurny z komisariatu Gdynia-Śródmieście.
Także w Sopocie poinformowano nas, że bez auta nic nie wskóramy. - Takie są odgórne zalecenia - stwierdził dyżurny.
Zapytaliśmy się więc o sprawę, tym razem już oficjalnie, policjantów z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku. Potwierdzili informacje, jakie uzyskaliśmy w komisariatach.
Jakie są argumenty za taką procedurą? Zadaniem policjantów, sprawdzanie danego samochodu "po samych numerach" mogłoby pomagać złodziejom. W jaki sposób? Złodziej mógłby chcieć sprawdzić telefonicznie, czy auto, które właśnie ukradł już trafiło do policyjnej bazy. Wiedząc o tym, mógłby próbować szybko je sprzedać, bez przebijania numerów.
- Poza tym, złodziej albo paser mógłby podać nam fikcyjne numery, aby sprawdzić, czy nie ma ich w bazie, a później - mając pewność, iż nie ma ich w systemie - wybić je na karoserii skradzionego auta - tłumaczy podkomisarz Maciej Stęplewski z zespołu prasowego KWP w Gdańsku.
Jaką radę dla kupujących mają więc policjanci? Sugerują poproszenie sprzedającego o podjechanie z nami na najbliższy komisariat. - Jeżeli sprzedający ma pewność, że jego auto nie pochodzi z kradzieży, nie powinien mieć z tym problemu - podpowiada Stęplewski.
VIN (Vehicle Identification Number), nazywany też numerem nadwozia, to złożony zestaw znaków, który zostaje nadany pojazdowi przez producenta. Numer VIN można znaleźć w dowodzie rejestracyjnym auta (w polu oznaczonym literą E), fizycznie zaś jest on najczęściej umieszczany na wewnętrznej stronie przedniej ściany, tuż obok drzwi, lub też na stopniach wejściowych w pierwszych drzwiach samochodu.
Opinie (169) ponad 10 zablokowanych
-
2013-05-25 15:06
(4)
to trochę skomplikowane.
- 26 50
-
2013-05-25 16:19
(3)
co tu skomplikowanego, zależy mu na samochodzie jedzie do np Słupska jedzie tam ze sprzedającym na komende i sprawdzają
jeżeli sprzedający nie chce to mozna sobie odpuścić
ludzie nie róbcie problemów tam gdzie ich nie ma wystarczy ruszyć głową- 39 8
-
2013-05-25 22:10
(2)
to powiedz mi w takim razie pojadą na komendę i wszystko w porządku bo numery vin jeszcze nie widnieją w bazie aut skradzionych, a za tydzień idziesz rejestrować i się okaże że kradziony to co wtedy mam zrobić?
- 6 5
-
2013-05-26 10:21
to proste (1)
musisz spalić wtedy to auto
- 8 0
-
2013-05-26 13:22
ok nie kupuj niczego bo możesz kupić kradzione
wyobraź sobie sytuację kiedy złodziej idzie sprawdzić skradziony przez siebie samochód (bez samochodu) aby się przekonać czy widnieje jako kradziony i czy w razie kiedy nie widnieje "na legalu" pojechać odstawić do dziupli
nie wiem jak prościej napisac żeby było zrozumiałe, czasu przekuwania u kowala numerów juz nei są tak popularne, teraz się fąłszuje dokumenty więc i tak nic to nie da chyba że da się samochód na mechanoskopie ale kto za to ma zapłacić?- 2 2
-
2013-05-26 13:01
co za kłopot jechac na komende
jak oni mają sprawdzić coś telefonicznie?, jaja se ktoś tu robi pisząc brednie, to ja podam nip, pesel, itd , pojde po kredyt. debilne rozumowanie, an win se można od sąsiada pożyczyć.potem policjant ma problem
- 2 2
-
2013-05-26 12:26
Tu gdzie mieszkam, wysylam smsa z numerem rejestracyjnym za kilka funtów a w odpowiedzi dostaje historie przebiegu, raport o kradzieży i ewentualnych zdarzeniach drogowych... Nie można tak w Polsce zrobić? Tam wszystko na głowie stoi...
- 4 1
-
2013-05-26 12:16
I tak nic nie robią,tylko uczciwych ludzi nękają, a prawdziwego przestepcy i tak nie zlapią!!!
- 2 1
-
2013-05-26 11:40
Jednak polska jest do tylu
W stanach przed zakupem sprawdza sie carfax a nie jakies bzdurne prawo zeby autem podjechac na komende i sprawdzic vin
- 4 0
-
2013-05-26 11:40
czesto komisariaty nie maja podlaczenia z baza europejska
kupujac sprowadzane auto, radze uwazac, to, ze nie bylo kradzione w PL jeszcze nic nie znaczy
- 2 0
-
2013-05-25 19:31
Prawo w służbie złodziei (3)
Na czym polega problem identyfikacji kradzionego auta tylko po nr. VIN ? Czy okradziony bank nie zainteresuje policji, bo znane są tylko numery banknotów ?
- 3 0
-
2013-05-25 19:35
Przeczytaj artykuł do końca to się dowiesz (2)
- 1 1
-
2013-05-25 20:21
(1)
Niestety artykuł mówi tylko o obawach sprawdzania auta telefonicznie przez zlodziei. Gdyby pominąć tą procedurę i wdrożyć wyłącznie osobiste stawiennictwo problem byłby załatwiony.
- 1 0
-
2013-05-26 11:19
wy wszyscy macie naj...ne.
Tak wam sie podoba bieganie po urzedach? To jakis narodowy sport jest?
- 1 0
-
2013-05-26 06:50
Policjo, ty nad poziom wzlatuj! (1)
Ponad poziom krawężnika, do cholery!
- 6 3
-
2013-05-26 10:56
mierz sily na zamiary
obawiam sie ze to moze ich przerastac :-)
- 2 0
-
2013-05-25 15:08
Czy z parkingu reala na przymorzu nadal giną samochody? Czy w koncu ktos tam dba o klientów? (6)
- 98 5
-
2013-05-26 10:48
to kara za kupowanie u Niemca
- 2 3
-
2013-05-26 00:30
z którego parkingu?
z tego zewnetrznego przy Realu czy z podziemnego znikają?
- 0 0
-
2013-05-25 15:11
Niech Trójmiasto pl zainteresuje sie zabezpeiczeniami a własciwie ich brakiem na parkingach sieci handlowych (2)
to tam ginie najwiecej aut... a dyrekcje mają to w nosie i nikt o tym głośno nie mówi
- 84 6
-
2013-05-25 15:14
to chodź na piechotę (1)
- 8 28
-
2013-05-25 20:10
a jak mam chodzic jak nie na piechotę?
- 38 0
-
Opinia została zablokowana przez moderatora
-
2013-05-26 09:27
Bzdura
A skąd była by jakakolwiek wykrywalność. Jak obywatel nie przyprowadzi złodzieja to oni go przecież nigdy nie złapią. Za to wcześniejsza emeryturka to jak najbardziej,premie itd.
- 4 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.