- 1 Dwa osiedla obok siebie bez wspólnej drogi (113 opinii)
- 2 Najstarsza fontanna idzie do remontu (40 opinii)
- 3 Miasto pełne znaków. Wiele niepotrzebnych (104 opinie)
- 4 Pomnik twórcy Bitcoina stanie w Gdańsku? (224 opinie)
- 5 Zamiast Rębiechowa lotnisko na morzu (220 opinii)
- 6 Nowe ściany starej kawiarni na Aniołkach (62 opinie)
Chciała pomóc psu, zaszkodziła samej sobie
Za wiek dojrzałości uznaje się 18 lat. Ale to tylko liczba, bo i starszym zdarza się zachować niemądrze i nieodpowiedzialnie. I dobre chęci nie mają tu znaczenia, bo wiadomo, co jest nimi wybrukowane.
Ale od początku.
Pies zabrany od nieznanego mężczyzny
Zaczęło się od tego, że litując się nad psem, który żył w trudnych warunkach, młoda kobieta zabrała go od obcego mężczyzny i przygarnęła do własnego domu. Nie przewidziała jednak, że zwierzę będzie załatwiało się w mieszkaniu, niszczyło meble i dodatkowo będzie agresywne wobec jej kota.
Schronisko pełne, ale obiecuje pomóc
Postanowiła więc oddać psa do schroniska. Na miejscu usłyszała jednak, że z uwagi na brak miejsc dla nowych zwierząt jest to niemożliwe.
Pracownik przytułku zaproponował jej, żeby dała ogłoszenie i przesłała do schroniska zdjęcie psa, a oni postarają się pomoc w znalezieniu nowego domu.
Pies trafia do lasu
Młoda kobieta wybrała jednak najgorzej, jak mogła - zaprowadziła psa do lasu i tam przywiązała go do drzewa.
Szczęśliwie dla psa zauważył to spacerujący po lesie mężczyzna. Poinformował o tym policjantów z komisariatu na Chwarznie. Było to raptem 1,5 godziny po wizycie kobiety w schronisku dla zwierząt...
Chciała dobrze, ale wyszło źle
Po ustaleniu miejsca zamieszkania kobiety, w czym pomógł kontakt ze schroniskiem, 22-latka otrzymała wezwanie na komisariat. Tam tłumaczyła, że prowadząc psa do lasu, chciała go uchronić przed wpadnięciem pod samochód. Dodatkowo liczyła na to, że ktoś psa zauważy i zaopiekuje się nim.
Choć kobieta kierowała się szlachetnymi pobudkami, teraz odpowie za znęcanie się nad zwierzęciem. Zgodnie z Ustawą o ochronie zwierząt grozi jej kara pozbawienia wolności do trzech lat.
Opinie (177) 10 zablokowanych
-
2022-05-12 15:03
Niby 22 lata a pusta jak...
Zabrała go od kogoś i co, zostawiła na pastwę losu. Najpierw trzeba przemyśleć takie rzeczy bo zwierzę to nie zabawka, nie ma lekko.
- 28 1
-
2022-05-12 15:01
Szlachetne pobudki ?!?
Co za cymbał to pisał.
Podjęła decyzję o wzięciu psa, nie podobał się, więc przywiązała do drzewa.
Słusznie odpowie za znęcanie się- 36 3
-
2022-05-12 14:49
Kwiat polskiej młodzieży nam sie tu zaprezentował
Tacy beda nami rządzić i budować Polske
- 25 0
-
2022-05-12 14:42
Niech no zgadnę
obrończyni dzików, zwolenniczka błyskawic?
- 17 21
-
2022-05-12 14:41
Jak bym złapał takie osobnika, który uwiązał psa w lesie to bym po policje nie dzwonił.
Najpierw oklepałbym mu dzban (płeć nie gra roli, jest równouprawnienie) a potem wyciągnąłbym na środek lasu i przywiązał drutem kolczastym do drzewa i zostawił. Może zdechnie, może go ktoś znajdzie...- 21 6
-
2022-05-12 14:33
Ciężko tu mówić o dobrym sercu. Dobry człowiek nie przywiązałby psa do drzewa. Teraz sobie próbuje wytrzeć gebe szlachetnym gestem.
- 39 0
-
2022-05-12 14:02
brak słów
chciała pomóc akurat, biora zwierzaki a potem problem, ze dzieci nie akceptuje, kotka, ze gryzie, załatwia sie w domu-zycie, to nie pluszowa zabawka tylko zywe stworzenie.
- 15 0
-
2022-05-12 13:58
masakra, co trzeba mieć w głowie
- 60 1
-
2022-05-12 13:54
Chciała pomóc...
Ale że piesek zrobił kupę w mieszkaniu i o dziwo nie polubił się z kotem (szok) to postanowiła zawieźć psa do jedynego schroniska w kraju. Tam niestety nie było miejsc więc dziewczyna wywiozła psa do lasu i przywiązała do drzewa, bo tak się robi jak chce się pomóc zwierzakowi. Brak słów...
- 158 5
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.