- 1 Dulkiewicz niechętna do wymiany zastępców (200 opinii)
- 2 Kleksem asfaltu w gumę przy Zieleniaku (109 opinii)
- 3 Zakaz wstępu do lasów w Gdyni przez ASF (464 opinie)
- 4 Za rok pojedziemy Obw. Metropolitalną (300 opinii)
- 5 4- i 7-latek opuścili mamę. Pojechali do parku (146 opinii)
- 6 "Ławka wstydu" zniknęła i nie ma wstydu (114 opinii)
Chciała pomóc wnuczce, straciła oszczędności
Kilkadziesiąt tysięcy złotych straciła starsza mieszkanka Sopotu, która uwierzyła w historię o wypadku spowodowanym przez swoją wnuczkę. Chcąc jej pomóc, 85-latka przekazała pieniądze na "zadośćuczynienie dla potrąconej kobiety" oszustowi podającemu się za policjanta.
W środę 85-letnia pani odebrała telefon. Dzwoniła kobieta, która przedstawiła się jako jej wnuczka. Opowiedziała "swojej babci", że potrąciła kobietę. Powiedziała, że dzwoni z komisariatu, gdzie jest przesłuchiwana. Poprosiła o pieniądze, których potrzebuje jako zadośćuczynienie dla potrąconej kobiety.
Następnie w telefonie odezwał się głos mężczyzny podającego się za policjanta. Potwierdził słowa "wnuczki". Poinstruował starszą panią, że pieniądze odbierze kurier.
85-latka, myśląc, że pomaga swojej wnuczce, w umówionym miejscu przekazała obcemu mężczyźnie kilkadziesiąt tysięcy złotych.
Gdy członkowie jej rodziny odkryli oszustwo, poinformowali o sprawie prawdziwą policję.
- Apelujemy o ostrożność w kontaktach z obcymi. Pamiętajmy, policja nigdy nie informuje o prowadzonych przez siebie sprawach telefonicznie. Nigdy też nie prosi o przekazanie jakiejkolwiek gotówki - przestrzegają sopoccy policjanci.
Prośba do wnuków i dzieci starszych rodziców: rozmawiajcie ze starszymi członkami waszych rodzin i przestrzegajcie ich, że mogą paść ofiarą oszustów. Uczulcie ich, by nigdy nie rozmawiali z osobami, które podając się za policjantów, proszą o przekazanie jakichkolwiek pieniędzy czy kosztowności. Policja nigdy o to nie prosi.
Opinie (143) 10 zablokowanych
-
2019-03-08 16:14
Nawet już mi ich nie szkoda (1)
Tyle się pisze, mówi, nawet ksiądz w kościele mówił i wiszą ulotki na klatkach i w kościołach też. Rodziny ostrzegają - od lat!!!
A tu dalej dają się robić w konia. Bardzo dobrze, im więcej takich przypadków, tym bardziej będą ostrzegac ludzi.- 2 0
-
2019-03-08 16:31
ksiadz niech zamilczy w sprawie wyludzen ,kto nagabuje starsze osoby ,aby daly 2500zl na msze gregorianskie.
- 0 0
-
2019-03-08 16:18
Moja Mama ma 3 wnuków.
Dzwonią często. Moja Mama wie z kim rozmawia. Wie bo ją odwiedzają.
- 2 0
-
2019-03-09 16:00
Kiedys moj zalosny ojciec pod byle pretekstem...
...przepisal babci mieszkanie na siebie - kawalerke. Babci zdaniem to mieszkanie mialo byc moje, a teraz faktycznie musze z tym lumpem uzerac sie o ta chate. Policja chyba nie kuma problemu.
Tak to jest gdy buc dostaje na start od babci 3-pok. mieszkanie.
Rozp.ierdole mu du.pe najwyzej, no trudno.- 0 3
-
2019-03-10 04:15
A skąd złodziej wie że babcia ma akurat wnuczkę a nie wnuka?
I co, babcia nie poznała po glosie że to nie jej wnuczka ?
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.