- 1 Rozbiórka na terenie kupionym za 130 mln zł (148 opinii)
- 2 Wraca ocenzurowany "autobus do piekła" (211 opinii)
- 3 Kot Rysiek będzie miał swoją rzeźbę (164 opinie)
- 4 Parking przecieka. Są chętni do naprawy (80 opinii)
- 5 Poważny wypadek w Chyloni (118 opinii)
- 6 Przepisy niewiele zmieniły na przejściach? (209 opinii)
Co lepsze: Atari czy Commodore? Zlot fanów retro komputerów
Miłośnicy pierwszych domowych komputerów osobistych spotkają się w najbliższą sobotę w siedzibie Sceny Muzycznej Gdańsk. Tego dnia królować będą Atari, Commodore, Amiga, ZX Spectrum, a także stare konsole Nintendo czy Sega. Będzie można pograć w stare gry, ale także podziwiać rozbudowane i zmodyfikowane wersje starych urządzeń. Początek o godzinie 10. Wstęp: 3 zł.
Omówione zostaną możliwości rozbudowy wybranych modeli, zaprezentowane zostanie najnowsze oprogramowanie, a na dużym ekranie wyświetlane będą produkcje tzw. demo-sceny, prezentujące legendarne i aktualne osiągnięcia w tej dziedzinie. Na miejscu można będzie wymienić się sprzętem i oprogramowaniem (wyłącznie legalnym) z innymi kolekcjonerami.
- Wiele osób modyfikuje stare urządzenia - dodaje Sachanowicz. - Dzięki temu można do nich podłączyć twarde dyski, Internet, urządzenia USB czy czytniki kart pamięci. Nie trzeba już ładować gier z kaset. Atari XE może mieć nawet kilka megabajtów pamięci zamiast oryginalnych 64 kilobajtów. Udało się podkręcić zegar procesora Commodore z jednego do dwudziestu megaherców. Swego czasu hitem było Commodore w wersji zredukowanej do joysticka, który się podłączało bezpośrednio do telewizora.
Tak jak dziś na forach sprzeczają się fani Apple ze zwolennikami Windowsa czy Androida, tak dwadzieścia kilka lat temu wojny toczyli amigowcy z miłośnikami Atari (a później z pecetowcami), a w świecie konsol - fani Nintendo i Sega. Ciekawe, czy stare konflikty odżyją podczas zlotu Retro Komp.
- Retro sprzęt komputerowy to powrót do lat młodości - mówi Mateusz Eckert, autor strony poświęconej Commodore 128. - Przełom lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych to rozkwit tzw. demo-sceny, na której rywalizowali programiści i graficy komputerowi oraz giełd komputerowych. W Polsce nie istniał rynek legalnego oprogramowania, więc większość rzeczy zdobywało się w drodze wymiany. Siłą rzeczy ludzie musieli kontaktować się ze sobą bezpośrednio, dzięki czemu rozwijały się znajomości.
Zaplanowano także gratkę dla miłośników łamania joysticków. Będzie można powalczyć o nagrody, rywalizując na dużym ekranie w konkursach legendarnych gier, takich jak RiverRide, Sensible Soccer, Lotus Turbo Challenge czy Montezuma.
- Zapowiedziało się około pięćdziesięciu wystawców, m.in. z Białegostoku, ze Szczecina, nawet z Anglii kolega przyjedzie- mówi Tomasz Maciuk z Gdańskiego Archipelagu Kultury, organizatora imprezy. - Na naszym spotkaniu będzie można spotkać ludzi, którzy rozbudowują ośmio- i szesnastobitowe komputery powyżej granic przewidzianych przez producenta. Będzie też można zobaczyć, jak niegdyś wykorzystywano legendarny komputer Atari ST do produkcji muzyki.
Uwaga - każdy, kto przyniesie ze sobą stary sprzęt komputerowy ma zagwarantowany wstęp bezpłatny.
Miejsca
Opinie (212) 4 zablokowane
-
2012-10-18 08:00
a przed Amisią 600 był Commodore C64 (3)
ulubione gry:
1. Operation Wolf
2. Out Run
3. Pit Stop
4. Nebulus
pamiętam jeszcze, że był taki program "graficzny" ala dzisiejszy Paint- 3 1
-
2012-10-18 23:03
Boulder Dash. To byla gra...
- 1 0
-
2012-10-18 09:10
(1)
Art Studio, Koala Painter, GeoPaint, Amica Paint - to te najpopularniejsze, art studio rządził z tego co pamiętam. Była też jakaś polska przeróbka art studio (oczywiście bez pozwolenia twórców, jak to zwykle w tych czasach).
- 1 0
-
2012-10-18 10:12
Zgadza się - Art studio na c64
i Deluxe Paint na Amisi
- 0 0
-
2012-10-18 21:43
Pamiętam jak w sobote o 8 rano zadzwonił do mnie kumpel. Matka (1)
mnie budzi . Potem pyta co sie stało.A kumpel chciał sie dowiedzieć jak się trąbi na trąbce w ZORRO na atari :)
- 8 0
-
2012-10-18 22:17
Hehe fakt ... ja schemat podziemi rysowalem z braciakiem w zeszycie
bo tez szlo nerwa dostac :) Ale Zorro mozna bylo skonczyc w przeciwienstwie do Montezumy...skakalo sie kolo Faraona jak tupal i tak caly Bozy dzien...to dopiero wnerwialo
- 3 0
-
2012-10-18 11:17
moja komputerowa droga (3)
1- Timex 2048 + magnetofon Kasprzak
2- Commodore C64 + Datasette
3- Amiga 600
potem już niestety
nastały pecety (zwane wówczas blaszakami)
i cały rozmantyzm poszedł w pi...- 12 2
-
2012-10-18 13:17
(2)
No ja tam jeszcze dobrze wspominam czasy XT, AT czy 386.
- 0 0
-
2012-10-18 21:56
dokladnie...tak do czasow 486DX i Mortal Kombat czy Doom bylo fajnie...
a pozniej tylko akceleratory kilku rdzeniowe procki i Gb Ramu...A kiedys 386DX z SVGA i 4Mb Ram u kumpla oraz Wolfenstein 3D spowodowal ze podjalem decyzje o rozstaniu sie z moja ukochana Amisia...
- 0 0
-
2012-10-18 20:39
prawda dx40 z twardym dyskiem nawet nie wiem o jakiej pojemności. 40mb? 80mb? co to mogło być...
- 0 0
-
2012-10-18 13:45
Nigdy nie zapomne... (3)
Poszedlem z rodzicami do sklepu Baltony po upragnione C64. Kupilem, caly komplet - komp, magnetofon, stacja dyskow i...drukarka iglowa (chyba Epson).
Mijaja dwa tygodnie, kolega z bloku zaprasza mnie do siebie bo rodzice mu kupili Amige 500...
Poczulem sie, jakby ktos mi dal w morde...- 21 0
-
2012-10-18 21:53
Nie Ty jeden wymiekles jak Amisie zobaczyles....ja stary Atarowiec jak
zobaczylem u kumpla w 91r Amige...a na niej F18 Interceptor i Shadow of The Beast to zbieralem sie z podlogi pare godz. Od tego momentu wojna Atari/C64 byla nie istotna...najwazniejsze bylo by miec to cudo.
Gdzies juz napisalem ze w dzisiejszych czasach by doznac takiego szoku jak wtedy bohater by musial wyjsc z monitora i strzelic mnie w pysk...i moze bym poczul to samo...ehh cudowne wspomnienia.- 4 0
-
2012-10-18 21:12
A ja przezyłem szok
Jak mając atari 65xe napalałem się na c64 i pojechałem na giełdę do starego Żaka i zobaczyłem to cudo ... Amigę
- 3 0
-
2012-10-18 13:49
Bosz. Współczuję. Trauma jak cholera. Za późno kupiliście komodę. Za długo zbieraliście bony towarowe.
- 5 3
-
2012-10-18 07:47
Atari 65 XE bylo moim pierwszym compem.... (2)
potem mialem Amige 500. sprzet wymiatal jak na tamte czasy. teraz to az sie lezka w oku kreci. pamietam jak sie nagrywalo z radia (chyba rozglosnia harcerska) programy i gierki na kasety, a potem .......to i tak za cholere nie chcialo sie wgrywac:))
- 27 2
-
2012-10-18 21:40
Też miałem z pewexu . Z magneciakiem kosztowało prawie 150 $ co odpowiadało
10 średnim pensjom.
- 1 0
-
2012-10-18 18:30
Popieram
...aż łza się w oku kręci
- 1 0
-
2012-10-18 19:37
dla mnie hit Budbrain demo (2)
szczyt jak na te czasy
- 0 0
-
2012-10-18 21:03
:) (1)
Planowałem to pokazać, ale ze względu na możliwą obecność dzieci odpuszczam ze względu na slideshow w jednej z części :))))
- 0 0
-
2012-10-18 21:13
Pusc po 22j :))
- 0 0
-
2012-10-18 21:05
jetpac
To pamiętam, jak pozwalano mi naciskać "fire" na ZX spectrum, pierwszym komputerze w mieście, podłączony był jakoś do czarno-białego Neptuna... Ech... świat się zmienia..
- 0 0
-
2012-10-18 20:49
?? co lepsze ?? (1)
Oba dobre ,przez naszego rodaka wymyslone - Jacka Trzmiela zwanego Jack Tramiel za wielka woda.
- 3 0
-
2012-10-18 21:05
... i to jest najlepsze podsumowanie wojny Atari vs. Commodore :)
Aż strach (dla innych firm) co by było, gdyby Tramiel nigdy nie odszedł z Commodore :)))
- 2 0
-
2012-10-18 17:42
Atari 65XE > Amiga 500> 386 SX ZŁOTA ERA GIER (1)
Wtedy programisci sie starali by wycisnac max ze dostepnego sprzetu a teraz staraja sie by wycisnac max kasy z naszych portfeli....
Radze niedowiarkom obejrzec na Youtube dema z Amigi 500 np Hardwired czy Spaceballs > powstaly na komputerze ktory premiere mial w 86r !!!
Zreszta mam dwie amigi w domu...z orginalnym monitorem :)- 9 0
-
2012-10-18 20:35
pisze się orYginalnym !
- 1 0
-
2012-10-18 08:52
nie zgodzę się z podpisem pod zdjęciem! (4)
"żmudnie" to się wgrywało program do atari
w C64 trwało to o wiele szybciej a błąd jeśli już wyskoczył, to w trakcie ładowania a nie na samym końcu jak w żałosnych atari- 14 5
-
2012-10-18 08:55
To fakt (2)
Jeżeli nie miałeś Turbo do Atari, to wgrywanie jednej gierki potrafiło trwać 20-30min. Chociaż w takim 800XL był port do ładowania kartridży bezpośrednio z góry obudowy. To był wypas. Tylko kto wtedy miał taki kartridż? Takich bonzów nie było. Wszyscy jechali na taśmiakach.
- 8 0
-
2012-10-18 09:10
dokładnie (1)
na takie kartridże stać było nielicznych :)
- 5 0
-
2012-10-18 20:29
bo w końcu kto miał wtedy ojca czy dziadka =szefa sb'ecji... :]
a takich przeważnie było stać i mieli zielone światło do wielu "nietypowych" sklepów
- 1 1
-
2012-10-18 14:34
jezeli nie miales kartridza do c64 np black boxa albo X to tez wgrywalo sie b dlugo. poza tym gry byly pisane pod turbo i bez turbo. kartridze byly bardzo popularne stad wlasnie pamietasz ze szybko sie wgrywaly gry. do dzis posiadam gre pisana bez turbo - zajmuje niecala jedna strone kasety 60-tki.
- 3 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.