- 1 Jesienią zamkną węzeł Gdańsk Południe (167 opinii)
- 2 Obława w Letnicy. Nowe fakty (89 opinii)
- 3 Śmierć na hulajnodze. Sprawa wraca do sądu (205 opinii)
- 4 Promenada po remoncie hitem sezonu (125 opinii)
- 5 Schody samoróbki zastąpi chodnik (39 opinii)
- 6 Duża podwyżka opłat za wodę w Sopocie (181 opinii)
Co się stało w sopockim klubie?
W sopockim Dream Clubie doszło do przepychanki między gośćmi. Gdy poszkodowani chcieli wskazać prowodyra, jednego z nich miał uderzyć ochroniarz. - Niemożliwe, kamery tego nie zarejestrowały - przekonują w klubie.
Grupa znajomych świętowała wielkanocną wizytę kolegi w Trójmieście w niedawno otwartym Dream Clubie w Sopocie.
- Wszystko było w porządku do momentu, kiedy ok. 2.30 na parkiecie wywiązała się bójka. Część z nas w niej ucierpiała, a mimo to wszyscy zostaliśmy wyproszeni z klubu. Nie mam jednak o to większych pretensji - relacjonuje pan Michał, uczestnik zdarzenia. - Szokujące jest natomiast to, co wydarzyło się potem.
Opowiada inny uczestnik zajścia: - Część z nas wróciła do klubu, by wskazać managerowi prowodyra całej bójki. Szukaliśmy go na górnej kondygnacji. Kiedy rozmawialiśmy z jednym ze świadków podszedł do mnie bramkarz. Bez powodu uderzył mnie dwa razy pięścią w twarz, łamiąc mi przy tym nos- mówi pan Artur. - Nie dałem mu żadnych powodów do takiej reakcji, nawet nie brałem udziału w bójce. Widziałem tylko kto ją zaczął - dodaje.
Rafał Wołyniak, PR manager Dream Clubu potwierdza, że rzeczywiście doszło do bójki. Zaprzecza jednak ciągowi dalszemu opowieści. Na naszą prośbę przejrzał nagrania z klubowego monitoringu z tamtej nocy. Przekonuje, że nie widać na nich pobicia z udziałem pracownika lokalu.
- Po zapoznaniu się z zapisem monitoringu klubu oraz zeznaniami świadków - głównie pracowników klubu - pragnę zdementować doniesienia, o pobiciu klienta przez jednego z ochroniarzy - zapewnia Rafał Wołyniak. Dodaje, że ochroniarze nie są zatrudnieni przez klub, lecz przez zewnętrzną firmę.
Jego zdaniem ochrona zareagowała prawidłowo, gdy wyprosiła wszystkich biorących udział w bójce. - Dwoje spośród wyproszonych gości próbowało cofnąć się do klubu, najpierw pod pretekstem odnalezienia prowodyra, a później odebrania kurtek z szatni. Zostali wpuszczeni warunkowo, tylko po odbiór kurtek. Kamery w tym czasie nie zarejestrowały, aby któryś z gości został uderzony przez ochroniarza - przedstawia swoją wersję wydarzenia.
Ale pan Artur rzeczywiście ucierpiał tego wieczora. Wykonana przez lekarza obdukcja potwierdza złamany nos. - Może doszło do tego podczas przepychanki na parkiecie, może wdał się w bójkę podczas odbierania kurtek, a może po prostu będąc pod wpływem alkoholu stracił równowagę i się wywrócił? - zastanawia się Rafał Wołyniak.
- Nie tylko ja widziałem jak rosły bramkarz wali pięścią w twarz mojego kolegę. Stało się to na oczach innych obecnych tam osób - unosi się pan Michał. - Zaraz po tym wezwałem policję - dodaje.
Policjanci rzeczywiście interweniowali. - Przeszli się po klubie razem z poszkodowanym, ale nie znaleźli mężczyzny, który miał go uderzyć - informuje Tomasz Kozański, naczelnik wydziału prewencji KMP w Sopocie. - Potwierdzam natomiast, że pobity mężczyzna był nietrzeźwy.
- Marzena Klimowiczm.klimowicz@trojmiasto.pl
Opinie (403) ponad 20 zablokowanych
-
2009-04-16 15:07
Widzę że ktoś robi Dream Clubowi czarny PR - nieładnie...
- 10 10
-
2009-04-16 15:07
Rafciu misiu
Rafciu misiu PR'owcu nie martw się, ja byłem kilka razy w klubie i było spokojnie. Tylko mało gayów tam zagląda... buziaki:()
DC jest fajnym klubem i można dobrze się zabawić a całą aferę zainicjowało Radio Ma Ryja
pozdrowienia dla wszystkich imprezowiczów DC- 9 7
-
2009-04-16 15:01
Nawet jeżeli tak się stało, to jest to wina firmy ochraniającej, a nie klubu!
- 6 5
-
2009-04-16 14:57
narkotyki...
Proponuje jeszcze menagerowi zajrzeć do ubikacji i zrobić porządek z klientami którzy bez ogródek zażywają w nich narkotyki!
- 26 4
-
2009-04-16 14:56
Paranoja
Tak to jest jak w zwykłej dyskotece piorą się do nieprzytomności to nic się nie dzieje a jak w lokalu ktury miał aspiracje być elegancki to zarz afera :0 trzeba było się nie wychylać
- 12 7
-
2009-04-16 14:55
BRAWO DREAM CLUB!
Mam dosyc tego, ze w Sopocie jest co raz wiecej dresiarstwa. Skoro sie bili to dobrze,ze ich wyrzucili. Jestem za wytepieniem tego chuliganstwa- brawo DREAM CLUB!!!
- 16 13
-
2009-04-16 14:47
Dream Clubie, PR manager? (1)
Tam chyba do picia podają "drinki z wanisz oksy akszyyn super łajt intelidżens plus"...
Istna gimnastyka języka...- 61 5
-
2009-04-16 14:54
fajnie zapodałeś
- 3 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.