• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

"Czeka nas kolejny stracony rok dla kolei"

Bartosz Starczewski
31 stycznia 2019 (artykuł sprzed 5 lat) 
Opóźnienia w kursowaniu pociągów, awarie sieci trakcyjnej, zatłoczenie - to sprawy na które najczęściej zwracają uwagę mieszkańcy Trójmiasta. Ale komunikacja kolejowa w Trójmieście ma także inne problemy, które na co dzień aż tak bardzo nie rzucają się w oczy. Opóźnienia w kursowaniu pociągów, awarie sieci trakcyjnej, zatłoczenie - to sprawy na które najczęściej zwracają uwagę mieszkańcy Trójmiasta. Ale komunikacja kolejowa w Trójmieście ma także inne problemy, które na co dzień aż tak bardzo nie rzucają się w oczy.

- Wprowadzony w grudniu nowy rozkład jazdy kolei w Trójmieście niemal nie różni się od poprzedniego. Czy to sukces i spełnienie oczekiwań pasażerów? Absolutnie nie, to wręcz stracona szansa - pisze nasz czytelnik, Bartosz Starczewski.



Jak oceniasz funkcjonowanie kolei w Trójmieście?

W połowie grudnia 2018 r. wszedł w życie rozkład jazdy pociągów na kolejny rok. Nie przyniósł on wielu zmian wśród pociągów aglomeracyjnych i regionalnych jadących do i z Trójmiasta: SKM nadal jeździ co 7,5 minuty w godzinach szczytu, a w niedziele w ciągu dnia zaledwie co 20 min; rozkładowi na linii PKM i w kierunku Kaszub nadal sporo brakuje do cykliczności.

Rozwój miasta przy braku rozwoju kolei



Tak zwane centralne pasmo usługowe, czyli część Gdańska rozciągająca się wzdłuż linii kolejowej i głównego ciągu drogowego, od kilku lat bardzo intensywnie się rozwija. Powstają nowe biurowce, sklepy, punkty usługowe, rozwija się kampus UG.

To wszystko przyciąga tłumy ludzi, zwłaszcza w dni robocze w godzinach szczytu, ale nie tylko. Dla tego zwiększonego ruchu brak właściwej obsługi komunikacją zbiorową - SKM nie jeździ częściej.

Komunikacja w Trójmieście: rozkłady jazdy

A możliwości są duże - w tej chwili linia SKM jest przystosowana do ruchu pociągów z częstotliwością co 6 min., czyli zamiast 8, mogłoby jechać nią 10 pociągów na godzinę.

Od wielu lat nie kursują przyspieszone pociągi SKM tzw. Sprintery. Jadąc po torach dalekobieżnych i zatrzymując się wyłącznie na wybranych stacjach umożliwiłyby szybsze dotarcie do Trójmiasta z Wejherowa czy Lęborka. Połączeń SKM do Tczewa czy choćby Pruszcza Gdańskiego nie ma od wielu lat (choć z krótką przerwą na wznowienie połączeń).

Pociągi z Wrzeszcza do Kościerzyny i Kartuz z miesiąca na miesiąc są coraz bardziej popularne, co widać gołym okiem, a oficjalne statystyki tylko to potwierdzają. Także pociągi z Wrzeszcza przez Osowę do Gdyni cieszą się coraz większym zainteresowaniem.

Trasy na Kaszuby mają bardzo ograniczoną przepustowość, jednak można z nich jeszcze trochę "wycisnąć" przy dobrym ułożeniu rozkładu jazdy, wydłużeniu składów, systemie przesiadek itp.

Inwestycje wpływające na kolej



Nie można zapominać o inwestycjach, których efektem - zamierzonym lub ubocznym - będzie większe zainteresowanie koleją.

Warto wspomnieć o kilku z nich:

  • - parking na blisko 400 aut przy stacji Gdańsk Rębiechowo - trudno o inwestycję mocniej zachęcają do pozostawienia samochodu na rzecz pociągu;
  • - remonty dróg oraz budowa tras rowerowych umożliwiających łatwe dotarcie do tego przystanku z różnych miejscowości położonych w Gminie Żukowo;
  • - system roweru Metropolitalnego Mevo, który także powinien spowodować zwiększenie zainteresowania pociągami, znacznie ułatwiając dotarcie do stacji kolejowych;
  • - wspólny bilet, który wspólny będzie tylko z nazwy, jednak będzie zmianą ukierunkowaną na ułatwienie korzystania z transportu zbiorowego.

Inwestycje SKM


Ponadto w najbliższej przyszłości - jeszcze w tym, a najdalej w przyszłym roku - rozpocznie się kilka inwestycji drogowych, które znacząco utrudnią dostanie się do Trójmiasta samochodem czy autobusem.

Chodzi zwłaszcza o:

  • - budowę Trasy Kaszubskiej, która zakorkuje jeszcze bardziej wjazd do Gdyni od strony Kaszub oraz obwodnicę Trójmiasta (w związku z przebudową węzła Karwiny);
  • - prawdopodobnie w tym samym czasie będzie trwała przebudowa układu drogowego na Witominie, co odetnie jedną z potencjalnych możliwości ominięcia korka na ul. Chwaszczyńskiej;
  • - mniej więcej wtedy, gdy budowa S6 się zakończy, miasto Gdynia zabierze się za przebudowę odcinka Chwaszczyńskiej biegnącego przez Karwiny;
  • - z kolei w Gdańsku dużymi krokami zbliża się przebudowa ul. Budowlanych stanowiącej wjazd z Kaszub w kierunku Wrzeszcza;
  • - na przebudowę oczekuje także drugi wjazd do miasta od zachodu, czyli ul. Kartuska, a w planach jest też przebudowa ul. Kielnieńskiej biegnącej przez Osowę.


Elektryczne pociągi z Trójmiasta na Kaszuby



Nietrudno sobie wyobrazić jak bardzo zakorkowane będą drogi. Jedyną sensowną alternatywą będzie oczywiście kolej, czyli linia PKM. Jeżeli jednak w chwili obecnej pociągi na tej trasie kursują zbyt rzadko i w efekcie często są przepełnione, to niestety nie będą stanowiły rozsądnej alternatywy dla transportu autobusowego oraz indywidualnego samochodowego.

Stąd teza postawiona w tytule - 2019 to rok straconej szansy kolei w Trójmieście i na Pomorzu. W takim kształcie jak dziś, nie stanowi ona wystarczająco kuszącej alternatywy, która mogłaby przyciągnąć kolejnych pasażerów.

Co można zmienić w funkcjonowaniu kolei w Trójmieście?



Jak mogłaby wyglądać atrakcyjna oferta kolei?

  • Co 6 min. w godzinach szczytu na linii SKM,
  • co 15 min. z Wrzeszcza do Gdyni przez Osowę,
  • co 30 z Wrzeszcza do Kartuz,
  • co 60 z Wrzeszcza do Kościerzyny.


Dodatkowo powinny zostać przywrócone pociągi przyspieszone i jeździć na trasie z Lęborka do Tczewa chociaż co 60 min.

Oczywiście poza godzinami szczytu pociągi powinny kursować z odpowiednio mniejszą częstotliwością (dla uproszczenia - dwa razy mniejszą).

Pociągi powinny jeździć regularnie, aby zachować jednakowe odstępy czasowe między kolejnymi odjazdami. To ułatwi skomunikowanie innych środków transportu.

Wszystko o: Pomorska Kolej Metropolitalna


Pociągi powinny jeździć jako system. I nawet nie chodzi o jeden system taryfowy w Trójmieście czy województwie, a o to, żeby chociaż sama SKM stworzyła ze swoich połączeń skomunikowany system.

Można uzyskać to zwłaszcza tak, że pociągi jadące na liniach SKM i PKM byłyby ze sobą skomunikowane na stacji Gdańsk Wrzeszcz np. w taki sposób, że: gdy przyjeżdża pociąg od strony lotniska, to 3-4 min. później (to wystarczający czas na przejście na inny peron) przyjeżdżają pociągi zarówno z Gdańska Śródmieścia, jak i ze strony Sopotu, a ok. 3-4 min. po nich odjeżdża pociąg w kierunku lotniska.

I tak za każdym razem, przez cały dzień, gdy przyjeżdżają pociągi z linii PKM do Wrzeszcza. Dałoby to doskonałe skomunikowania we wszystkich kierunkach i bez wątpienia zachęciło kolejne osoby do korzystania z pociągów.

Dla uzyskania takich efektów potrzebne jest z pewnością duże zaangażowanie wszystkich podmiotów, w kompetencjach których leży transport kolejowy, a więc zwłaszcza spółek PKP: SKM, Polregio i PLK, a do tego spółki PKM oraz władz województwa pomorskiego.

Na pewno potrzebne są również pieniądze. Jeśli jednak chcemy zapewnić nam wszystkim sprawny transport dla przemieszczania się codziennie i od święta, zwiększyć bezpieczeństwo na drogach, zmniejszyć korki, walczyć o czyste powietrze bez smogu i generalnie o lepszą jakość życia dla nas wszystkich, to zwyczajnie nie ma innego wyjścia.

Nie dojdziemy do idealnego stanu od razu, z dnia na dzień czy z roku na rok - nie mam złudzeń, że w 2020 opisane wyżej rozwiązania zostaną w całości wprowadzone.

Jeżeli jednak transport zbiorowy nie będzie rozwijany, to czeka nas komunikacyjna katastrofa. A brak rozwoju, jak to ma miejsce w tym roku, jest jak cofanie się.
Bartosz Starczewski

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (298) 3 zablokowane

  • Pobożne życzenia. (3)

    Chcesz pisać bajki? To nie jest to miejsce. Zapewne kolejny nawiedzony studencik-miłośnik kolei. Nie ma taboru, nie ma możliwości. Póki nie będzie długoterminowych umów na przewozy w Trójmieście - nie będzie nowego taboru, a więc w konsekwencji np. 6 minutowej częstotliwości kursowania SKM w szczycie czy zmniejszenia awaryjności. Skąd Ty się urwałeś chłopcze? Z Urzędu Marszałkowskiego? 20-minutowy ruch w niedzielę nie pasuje? Rusz 4 litery i wyjdź na peron w zwykłą niedzielę, popatrz na frekwencję. Zapewniam, że nawet 30-minutowa częstotliwość wystarczy. A 30 minutowa częstotliwość pociągów do Kartuz, rozumiem, że masz na myśli poranne i popołudniowe godziny szczytu? I tak nie ma taboru na te życzeniowe pomysły. O sprinterach zapomnij, SKM oddaje za free pole dla Regio. Od nowego rozkładu SKM już nie będzie prawdopodobnie kursować do Lęborka, mam wrażenie, że owinie się własnymi torami i zapadnie w wieczny sen. Także "myli moi" :) pukajcie do Marszałka, niech w imię dobrze pojętego interesu mieszkańców a nie partyjnej złośliwości podejmie odpowiednią decyzję. Pozdrawiam.

    • 19 6

    • I takie podejście niszczy kolej

      Samochód masz zawsze pod ręką, a komunikacja miejska jedzie wg rozkładu i musisz się do niej dostosować. Jak nie będzie jeździć dość często, to nie będzie na nią chętnych.
      P.S. Studentem przestałem być dość dawno temu, do urzędu marszałkowskiego nie zaglądam. Jestem po prostu pasażerem.

      • 0 0

    • To moze zamawiast budować nowe przystanki trzeba bylo inwestowac w tabor i dobre relacje miedzy wlascicielami. A nie ciagnieto kase na prawo i lewo

      • 1 0

    • Akurat na częstotliwość należy spojrzeć inaczej - jeśli mam SKM w niedzielę co 20 minut, to... pojadę samochodem, zamiast tracić czas na czekanie.

      A co do likwidacji linii np. do Lęborka - to jest Kolej Miejska i błędem było robienie z niej kolei regionalnej czy wynalazki typu Sprinter.

      • 2 0

  • Zabrakło o słowa o Przewozach Regionalnych (1)

    Które zastępują w jakis sposób Skm na południe od Gdanska i obsluguja jako jedyne Orunie i Lipce

    • 12 2

    • Niestety nie zastępują

      Inną taryfa, brak skomunikowań itd. powodują, że te pociągi to zupełnie inna oferta, tak jak PKP IC.

      • 0 0

  • (3)

    Facet nie wie o czym pisze. Przewozy w województwie organizują marszałkowie. To jego urzędnicy określają trasy i ceny biletów. Także tabor używany przez SKM i PR należy do marszałka. Jest bardzo awaryjny i jest go za mało, by zwiększyć liczbę połączeń.

    • 18 8

    • Akurat wie

      Samorząd województwa płaci i organizuje, ale nie tylko od niego zależy jak będą pociągi jeździły. Rozkład zależy w dużej mierze od PLK, do której należą tory.

      • 1 0

    • Wystarczy ogłosić przetarg, tak jak w Kuj Pom jeździ Arriva _własnym_ taborem.

      • 4 1

    • Tabor używany na PKM rzecz jasna.

      • 5 0

  • Trochę nieścisłości (3)

    Jeżdżą Sprintery SKM na trasie Gdynia - Gdańsk Wrzeszcz.
    SKM (jak i regio na trasie SKM), które jeżdżą po torach dalekobieżnych, mają tą samą taryfę co SKM o swojej linii kolejowej

    • 10 0

    • To nie Sprintery

      To pociągi do Kościerzyny, które jeżdżą po torach dalekobieżnych. Takim samym sprinterem jest pendolino.

      • 0 0

    • Sprintery (1)

      Wejherowo - Gdansk

      • 1 0

      • Autor dojeżdża z Wejherowa?

        • 1 0

  • Panie Bartosxu (21)

    A kto za to zapłaci? Bo marszałek za dużo kasy nie ma a samorządy miast nie palą się żeby dorzucić ze swoich?

    Poza tym w praktyce rzecz wyglądz tak, że na torach Gdynia - Gdańsk pierwszeństwo mają pociągi dalekobieżne. Tak postanowił właścicidl czyli PKP. Więc nie ma opcji żeby dostosować ruch na nich tak, że jak do wrzeszcza dotrze PKM to zaraz szybko będą czekać dwie SKMki.

    • 45 20

    • Wg obecnych przepisów - samorządy

      W pierwszej kolejności wojewódzki, ale kto broni miastom się dorzucić? Jeśli koszt pociągu z Wrzeszcza przez lotnisko do Gdyni to 400 tyś. rocznie, a Gdańsk i Gdynia przygotują po 2 mln rocznie, to mamy 10 dodatkowych kursów dziennie. Po 5 rano i po południu, czyli tyle ile trzeba aby zapewnić kursowanie na tej trasie co 15 min. Jeśli dobrze pamiętam, to budżet Gdańska na komunikację miejską to kwota rzędu 250-300 mln rocznie. A zgodnie z zapowiedziami ma być coraz większy. Zatem wszystko kwestią priorytetów.

      • 1 0

    • Dlatego czas zmienić priorytety (5)

      Co to wogóle za dziwna zasada z tym pierwszeństwem PKPIC ? Pierwszy jedzie ten co jest o czasie, zgodnie z rozkładem. Mało tego to SKM w aglomeracji powinna mieć takt, a Intercity winno się do niego dopasować, nieprawdaż ?

      • 3 7

      • Litości... (4)

        Ty tak na poważnie?

        • 6 2

        • Oczywiście, że tak. (3)

          Przyjechałem PKM z lotniska do Wrzeszcza o czasie. Zamiast odjechać do Gdyni 8 minut później, rozkładowo, odjechaliśmy 35 minut później, bo 3 Intercity i 1 Regio musieliśmy przepuścić !!! A z jakiej racji pytam ???

          • 4 2

          • bo gostek w "pendo" (2)

            uważa to samo co ty...

            • 3 1

            • Tylko, że gostek w Pendolino przyjechał spóźniony.

              Stacje Oliwa i Sopot po drodze te same, więc powinien pojechać po rozkładowo jadącej PKM.

              • 0 0

            • Ale jemu wisi, czy w Gdańsku będzie o 10:00 czy 10:15

              Pasażerowi lokalnemu jadącemu do pracy, lekarza, na studia to już robi dużą różnicę

              • 3 1

    • (2)

      I dochodzimy do sedna Gdańsk nie chce wydać kasy na komunikację woli muzea

      • 6 6

      • (1)

        Gdańsk nie jest od finansowania kolei

        • 1 1

        • a od finansowania lóż na stadionie jest?

          • 0 1

    • Zapłacić ma organizator transportu kolejowego, czyli Urząd Marszałkowski. To na nim (a nie na samorządach) ciąży obowiązek finansowania połączeń kolejowych.

      • 0 0

    • ma ale na inne rzeczy (1)

      • 5 3

      • wymień jakieś konkretnie

        • 0 0

    • (1)

      My dorzucamy co roku wiecej ze swoich i nie widzimy poprawy. Żadnej

      • 0 0

      • ale "my" sie nie liczymy

        bo ty nie my ustalamy zadania i płacimy premię...

        • 0 0

    • To trzeba to zmienić. Przecież i tak każdy z tych pociągów

      ,jadąc torami dla dalekobieżnych, zatrzymuje się na tych samych stacjach: Oliwa i Sopot. Więc w czym jest problem, żeby opóźniać rozkładowo jadącą PKM kę ?

      • 2 0

    • (2)

      Akurat na odcinku Gdańsk Śródmieście - Gdynia Główna SKM ma własne tory 501 i 502 - i pociągi dalekobieżne po nich nie jeżdżą.
      A co do pieniędzy - korki, stracony czas mieszkańców czy uszkodzenia dróg na skutek intensywnego ruchu też kosztują.

      • 13 3

      • Ale PKM już tak i naprawdę nie wiem czemu kolej aglomeracyjna

        jest spowalniana przez spóźnione PKP Intercity ?

        • 1 2

      • Kogo

        Kosztuja?

        • 3 2

    • Pieniądze się znajdą w momencie kiedy "sztandarowy" środek transportu zostanie zrestrukturyzowany. Pieniądze obecnie nie idą na modernizację tylko dalej na opłacanie posadek, które obsadzają beztalencia nastawione na pełną, własną kieszeń. Można pisać i pisać ale i tak nie będzie na razie efektu. Jedyna rada to zrobić to co robi się w budowlance. Rozwalić całość i zbudować na nowo ale o ludziach mówię. Wszystko psuje się od głowy więc kiedy ona będzie zdrowa to reszta ciała też.

      • 5 3

    • A co najgorsze kolej to konkurencja dla beznadziejnej komunikacji miejskiej

      • 4 1

  • PKM to owoc platformerskiego traktowania Gdyni (8)

    Czyli mamy 1 mld zł publicznej kasy do wydania? No to 980 mln wydamy w Gdańsku i przy lotnisku a 20 mln w Gdyni. A co z kursami? Co z pasażerami? Eeee tam. 10 stacji w Gdańsku a 2 rzucimy ochlapami w Gdyni później. Bedziemy dopłacać 40 mln rocznie do utrzymania. Ważne ,ze jest biurowiec i dyrektorskie etaty w Matarni. I nawet stację tam sobie będziemy mieć blisko biurowca. A co!

    A teraz znów jest kasa? No to znowu budujemy nowa stację w Gdańsku Firoga i zeelektryfijujemy. A co z Gdynia? Nic. Tam sekujemy dalej.

    • 111 105

    • Nie masz pojęcia o czym piszesz

      W Gdańsku nie było torów, więc zostały zbudowane razem ze stacjami. W Gdyni tory były i za pieniądze województwa zostały wyremontowane (Gdynia Główna-Gdańsk Osowa) oraz zostały na tej linii wybudowane dwa nowe przystanki.
      Gdynia i Gdańsk wspierały budowę PKM bardziej gadając, niż cokolwiek robiąc. Ówczesne władze Gdańska wręcz sabotowały powstanie tej linii. Wiceprezydent Lisicki oraz władze ZTM mówiły, że ta kolej jest niepotrzebna i będzie wozić powietrze.

      • 2 0

    • No ale (4)

      Gdańsk udostępnił grunty pod PKM jako wkład własny. A co zaproponowała Gdynia? Cokolwiek, czy tylko chcą żeby im wybudować?

      • 32 11

      • Zaproponowala PKM w wersji kolejowej

        To jedyna jej zasluga. A Gdansk skonsumowal pomysl I budzet.

        • 4 4

      • A po co Gdynia miała wnosić grunty skoro (1)

        tory z przeznaczeniem na PKM w większości już istnieją. Trzeba je tylko odchwaścić. I pobudować perony.

        • 15 3

        • to dlaczego szczurek tego nie robi?

          • 17 3

      • podejście szczurka: zero zaangażowania i czeka aż mu podadzą na tacy.

        • 35 7

    • czy szczurek wybudował już węzły integracyjne?

      do istniejących stacji prowadzą krzywe chodniki a o parkingu można zapomnieć.

      • 12 2

    • szczurek sam się sekuje. wyraźnie powiedział w wywiadzie że nie jest zainteresowany rozwojem PKM na północ

      • 19 2

  • Wszystko źle , wszystko nie tak (15)

    Panie Bartku , na pewno są ogłoszenia o pracę w Urzędzie Marszałkowskim = to tam należy się udać z CV i na rozmowie o pracę podzielić się swoimi uwagami.

    Artykuł o niczym kolejny sfrustrowany pasażer , któremu nic nie pasuje.

    Można zrobić wywiad ze mną gdzie opowiem jak jest dobrze - dojeżdżam codziennie 40km z przesiadkami komunikacją zbiorową i nie narzekam , codziennie spotykam te same osoby , i nie widze na ich twarzach rozgoryczenia czy frustracji.

    • 86 178

    • Cieszę się, że Panu dobrze z taką komunikacją

      Ale nie każdy jest tak zadowolony. Wielu osobom doskwiera stan obecny i łatwo mogą wskazać co można poprawić. Dlaczego więc obruszanie się, że ktoś chce, aby było lepiej? Artykuł nie skupia się na narzekaniu tylko na szukaniu obszarów do poprawy.

      • 0 0

    • Ile tracisz codziennie czasu na dojazdy? 3 godziny? (6)

      • 29 4

      • godzina w jedną stronę , jak jadę autem to około 30minut (2)

        z tym, że auto mi wychodzi około 500zł /miesiąc a bilet około 200.
        Oczywiście , mógłbym zmienić pracę albo miejsce zamieszkania żeby było bliżej. Ale mi to pasuje nie boli mnie.
        to że skm-ka podjedzie 2 minuty szybciej albo częściej o 2 minuty to że będę miał lepszy węzeł przesiadkowy nie poprawi szybkości połączenia w sposób radykalny.
        Jedynym szybkim rozwiązaniem jest w moim przypadku auto, z którego rezygnuje ze względu na korki, agresję itd. Jak muszę to jadę.
        Dlatego uważam , że gadanie że jest źle nie ma sensu skoro nie ma konkretnych pomysłów aby było lepiej

        • 8 3

        • Jak to nie ma pomysłów?

          Własnie w tym artykule zostały przedstawione konkretne pomysły, żeby było lepiej, żeby ludzie chętniej jeździli koleją. Teraz to jest kwestia chęci ludzi odpowiedzialnych za finansowanie przewozów oraz przewoźników. Tutaj wcale nie trzeba wielkich nakładów finansowych, tylko reorganizacji. to jest przede wszystkim kwestia chęci, a czytelnik nie narzeka tylko w artykule, tylko wskazuje co należy zmienić. Czego innego można oczekiwać od pasażera? Wskazania źródeł finansowania? Odwalenia roboty za urzędników? To oni są od tego, by uzyskać dotacje, by się dogadać się z przewoźnikami, by cokolwiek zmienić. Teraz przynajmniej mają sugestie, jak należy to zmienić, żeby było wygodnie dla pasażerów, bo ja się osobiście z wszystkimi propozycjami przedstawionymi w artykule zgadzam. To jest bardzo rzetelny materiał czytelnika, jeden z lepszych, jakie tutaj widziałem. A i tak większość osób traktuje to jako wyłącznie narzekanie. Może warto przeczytać dokładniej, a potem się wypowiadać ...

          • 6 3

        • Zwałaszcza uwaga o agresji mi się podoba.

          Chyba jesteś jedynym, który nie spotkał się z agresją w SKM.

          • 2 5

      • Chyba 5

        • 2 0

      • Tak 3 godziny

        ze względu na to ze SKM jeździ co 7,5 a nie co 6 minut.

        ten artykul zupełnie nie dotyka istoty problemu poza tym ze postuluje żeby było lepiej.

        • 11 4

      • Goli się wieczorem, potem je śniadanie

        • 46 1

    • (1)

      Jest porażka. Rzadko korzystam z tego monopolistycznego tworu. Niestety przefinansowanego, fatalnie zarządzanego i traktującego pasażera jak zło. Cienko by pierdzieli gdyby mieli utrzymać się tylko z biletów lub w przypadku mocnej konkurencji. Jakość słaba, nastawienie tylko na kasę a pasażera być nie musi. Odpowiadając: Pomimo rzadkiego korzystania zawsze trafiam na opóźnienia, odwołanie składu a potem wielki ścisk. Z resztą szkoda gadać bo jak na razie nie zanosi się na to, żeby ten twór zrestrukturyzować.

      • 7 5

      • Święte słowa.

        Z SKM i PKM jest tak samo jak z tramwajami i autobusami w Trójmieście. Nigdy nie wiesz, czy pojedziesz o czasie, a nierzadko nie pojedziesz w ogóle.

        • 4 1

    • głupiemu to wszędzie dobrze. 40km w normalnej komunikacji XXI to jakieś 15 minut max. Ciekawe ile jedziesz (2)

      w Gdyni to z pół dnia pewnie będzie. Był w Holandii, Francji, Japoni? Wie co to komunikacja? Nie.

      • 15 7

      • (1)

        160km/h
        Dobre

        • 16 2

        • W Finlandii "podmiejskie" pociągi jeździły z taką prędkością już w 2008 r.

          • 4 3

    • ????????????

      tylko zmeczenie,zmęczenie,zmęczenie....................

      • 3 0

    • Podziel się lekami, też bym tak chciał :D

      • 2 5

  • Transport w calej Polsce

    Jest naprawde slaby. Moja kolezanka wracala ode mnie do Polski. Leciala do Warszawy (stolica kraju w Europie). Do Gdanska, czyli miasta duzego, wracala 15h... Ja takze kiedys wracalam z delegacji z Budapesztu i chcialam odwiedzic rodzine w Gdańsku. Wyladowalam w Warszawie (Chopin) i nie dosc ze autobus z lotniska byl w ogole nie przystosowany do przewozu ludzi z bagazami (bagaze staly na ziemi a ludzie lezeli na oknach) to jeszcze bilety byly czasowe. Z lotnkska powinny byc wylacznie na przejazd bo skad obcokrajowiec czy tak jak ja, osoba niemieszkajaca w stolicy, ma wiedziec jak dlugo bedzie jechac do dworca? Juz pomijam korki itd. No dobra. Dojezdzam do centralnej, prosze o bilet najblizszym pociagiem do Gdańska. Pani mowi ze nie ma. Jest godzina 12 a ja patrze na nia i nie rozumiem. W koncu dala mi bilet stojacy na pociag z Wiednia (zwykly stary pospieszny) za 139zl. Bylam wykonczona, co chwile musialam wstawac, bo ktos szukal przedzialu, szedl do toalety itd. W koncu padlam na plasko bo bylam tak zmeczona. Czulam sie jak w jakims kraju 3 swiata, ze jade na roboty na wies. Drogo i mizernie. Polaczen nie ma. To jakas porazka. Najlepsza komunikacja miejska jaka widzialam jest w Budapeszcie. B czeste polaczenia, sklady nowe, bardzo dobrze skomunikowane miasto. Polska gdyby nie nazisci i to, ze Hitler bal sie latac, pewnie by do dzisiaj miala 1 nitke torow. Gdansk tez ma pare tramwajow na krzyz a ostatnio wyciagnal jakies mega stare, ktorych dawno nie bylo. Nitka rozgalezia sie na dwie i tyle. Mieszkalam tam 30 lat i naprawde wiele sie nie zmienilo poza wciskaniem w kazda wolna przestrzen blokow. Drog nie przybywa, komunikacja miejska slaba ale bloki teraz sa wszedzie. Rozwoj miasta zero tak naprawde przez wszystkie te lata. A i jeszcze tna trojmiejskie lasy.

    • 4 0

  • Tokyo (17)

    Mieszkałem 2 lata w Tokyo. Zapraszam polskie koleje na rekonesans.

    • 130 15

    • Tak wspaniale ? To po kiego są na peronach upychaczo-ubijacze w białych rękawiczkach? Gdyby tak u nas zrobili to od razu Szczurek by oberwał .

      • 0 0

    • Ed

      W tokio zle traktuja pracownikow. Wiem co mowie.

      • 0 0

    • Nie zapraszaj, bo jeszcze pojadą 20-to osobową delegacją oficjeli (2)

      Oczywiście poza wydaniem tysięcy PLN podatników, walorami turystycznymi i pamiątkami z Japonii nic więcej z tego nie wyniknie ale w sprawozdaniu wpisze się "wizyta robocza" żeby profesjonalnie wyglądało. Taki Budyń np. swego czasu oglądał w ramach obowiązków służbowych Gran Derbi w Madrycie na wspólny koszt miasta i klientów SAUR-aa co ztego wyniknęło? Raczej nic.

      • 38 9

      • (1)

        Zostaw zmarłych w spokoju.

        • 4 30

        • Napoleona też?

          • 4 0

    • "tokyo"? - obawiam się, że w wykonaniu naszych urzędników wyjdzie z tego "sajgon"

      niby blisko...

      • 8 0

    • (1)

      Nie kolrje a wladze. Organizatorem trandportu sa urzedy marszalkowskie.

      • 19 2

      • no może i my takiego Tokjo nie mamy jeszcze w Gdyni ...

        ale za to mamy Tu i P€KIN, i M€KSYK !!!!!!!!!!!!!!!!!!!

        • 16 2

    • (2)

      To chyba nie jest właściwe porównanie. Może jedynie tyle, że jedno i drugie jest na kołach

      • 9 1

      • coraz lepiej jest, dziś jechałem cichym, ładnym i czystym polregio z Internetem na pokładzie

        kiedyś takich nie było, idziemy do przodu

        • 2 4

      • Moze nie, ale warto brac przyklad

        • 2 0

    • współczuję, już wolę marznąć na przystanku niż być białaskiem wśród tych szalonych japońców

      • 0 11

    • A ja w Indii, też zapraszam, bardzo pozytywni ludzie.

      • 5 3

    • No fajnie

      To powiedz teraz jaka jest prędkość np. na Chuo Line?

      • 2 0

    • Rekonesans ?!?

      • 1 0

    • Tokio po naszemu

      • 4 0

    • ja zapraszam ich bliżej-do Warszawy (SKM) i Krakowa

      • 20 0

  • Południe Gdańska

    Rozumiem, że pomysł kolei na południe Gdańska został już totalnie porzucony...

    • 5 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane