- 1 Miasto nie zgodzi się na budowę 10 bloków w miejsce Alfa Centrum (149 opinii)
- 2 Co się wydarzyło na lotnisku z piątku na sobotę (292 opinie)
- 3 Po ośmiu godzinach otwarto obwodnicę (330 opinii)
- 4 Więcej pociągów z Gdyni na Hel (101 opinii)
- 5 "Pani już tu nie mieszka". Wyrzucili też kota (856 opinii)
- 6 Pogoda sprzyja rejsom po Trójmieście i okolicach (45 opinii)
Czołowe zderzenie tramwajów we Wrzeszczu. 10 osób rannych
We wtorek rano we Wrzeszczu zderzyły się czołowo tramwaje. Według informacji od policji zostało rannych 10 osób.
Aktualizacja godz. 13:21. Zwiększyła się ostateczna liczba osób poszkodowanych - wzrosła z ośmiu do 10 osób. Najbardziej poszkodowana osoba doznała złamania ręki.
Ruch w miejscu wypadku odbywa się bez problemów.
Aktualizacja godz. 10:56. Policja będzie prowadzić dochodzenie w sprawie wypadku.
- Rozpytujemy świadków i zabezpieczamy monitoring po wypadku. Wstępnie nasze działania prowadzone są pod kątem źle funkcjonującej zwrotnicy, która skierowała tramwaj na niewłaściwy tor - mówi Aleksandra Siewert, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Ruch tramwajów w rejonie wypadku został wznowiony. Powrót na trasy może jeszcze chwilę potrwać.
Chwilę przed godz. 9 na skrzyżowaniu ul. Mickiewicza i al. Hallera doszło do zderzenia czołowego dwóch tramwajów.
- Na tę chwile możemy powiedzieć, że zderzyły się tramwaje nr 5 i 3 - mówi Alicja Mongird, rzecznik prasowy spółki Gdańskie Autobusy i Tramwaje, do których należały biorące udział w wypadku tramwaje.
Według wstępnych informacji w wyniku zdarzenia rannych zostało osiem osób. Tramwaje na razie blokują przejazd przez skrzyżowanie.
Świadkowie całego zdarzenia twierdzą, że przyczyną zderzenia tramwajów była awaria zwrotnicy, która skierowała tramwaj na niewłaściwy tor.
GAiT uruchomił autobusową komunikację zastępczą. Przyczyny zdarzenia wyjaśni specjalna komisja powołana przez prezesa GAiT.
To nie pierwszy wypadek tramwajowy w ostatnim czasie na al. Hallera, poprzedni miał miejsce półtora miesiąca temu u zbiegu z ul. Chrobrego.
PILNE! Zderzenie tramwajów na skrzyżowaniu Hallera i Mickiewicza (75 opinii)
Miejsca
Opinie (390) ponad 10 zablokowanych
-
2017-05-30 10:32
(1)
5-ka puknęła się z 3-ką i dalej pojechały jako 8-ka :-)
- 32 0
-
2017-05-30 10:47
Patrząc co z nich zostało, to raczej 2-ka :)
- 4 1
-
2017-05-30 10:32
Napewno przyczyny wyjaśni komisja Macierewicza
- 15 10
-
2017-05-30 10:36
mam nadzieję ze wszyscy dojdą do siebie
dobrze że padło na stare tramwaje za pomocą których gdanisk sponsoruje niemcy a nie nowe PESY...- 16 4
-
2017-05-30 10:37
Tiry na tory!
- 6 0
-
2017-05-30 10:39
News
Podobno ISIS wzięło na siebie odpowiedzialność.
- 21 0
-
2017-05-30 10:40
niesprawna zwrotnica przy Urzędzie Miejskim to tykająca bomba
a odpowiedzialni za ten stan każdoczesnego narażania pasażerów na niebezpieczeństwo powinni zostać odwołani ze staanowisk i osądzeni
- 23 0
-
2017-05-30 10:41
i znowu ta prędkość....
Polscy kierowcy to wariaci. Pędzi taki ile fabryka dała...
- 4 3
-
2017-05-30 10:41
Opinia (1)
Ta sytuacja jest całkowicie prosta i nie ma żadnego problemu aby ustalić kto zawinił.
po 1 wszystkie zwrotnice należy traktować jako sprawne. W tym miejscu kursują linie 8,2,3,5 więc zwrotnica działa elektrycznie.
po 2 prędkość tramwaju była zbyt duża, dlatego motorniczy nie widział czy jest ustawiona w prawidłowy sposób.
po 3 jeżeli tory skręcają w lewo należy ustąpić pierwszeństwa przed zwrotnicą ( to wyklucza właśnie takie kolizje i wypadki.
Zawinił motorniczy tramwaju jadącego z Wrzeszcza w stronę Brzeźna, bo to jego tory skręcają w lewo i nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu, nadużył prędkości oraz nie sprawdził ustawienia zwrotnicy przed najechaniem.- 13 6
-
2017-05-30 10:53
dodatki
do tego wszystkie dochodzi jeżdżenie z kabiny pod którą nie ma pantografu co czyni ten manewr wyjątkowo niebezpiecznym a mianowicie.
Motorniczy który jedzie na wprost musi podać sygnał na sterowanie zwrotniczą czyli jazda z poborem prądu a więc musi przyspieszyć aby ją przełożyć. Jadąc z kabiny nad którą jest pantograf motorniczy zna moment najechania pantografu na sterowanie zwrotnicą, widzi jak iglice się przekładają i widzi sygnalizacją zwrotnicy na której zaświeci się blokada kierunku jazdy.
Jadąc z kabiny nad którą nie pantografu czyli pantograf jest z tyłu widoczność jest ograniczona a motorniczy celuje na farta na sterowanie zwrotnicą jego prędkość wzrasta i już nie widzi iglic ani sygnalizacji liczy na to że dobrze zwrotnica się odłożyła.
Sterowanie zwrotnicy jest tak ustawione, że jest metr może dwa od sterowania do zwrotnicy właśnie po to żeby nie było nadmiernej prędkość., żeby motorniczy był pewny gdzie jedzie.
Na pośpiech i błędy nikt nic nie poradzi- 11 0
-
2017-05-30 10:41
Na bogato (2)
Brawo strazacy , wspaniale ze tak duzo was jest czuje sie od razu bezpieczniejsza.
Gdzie strazakow szesc tam ...............dokoncz zdanie- 4 6
-
2017-05-30 10:43
Kamila ma gangbang (1)
- 10 0
-
2017-05-30 10:52
Chyba w głowie....
- 4 2
-
2017-05-30 10:45
No i wykrakaliście!!!
Po tej awarii nie ma już zapasu czynnych tramwajów i będzie problem w sezonie.
- 14 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.