- 1 Szukał na targu sadzonek, znalazł amunicję (127 opinii)
- 2 Oślepiał śmigłowiec podczas derbów (227 opinii)
- 3 Kradli klocki LEGO. Hurtowo (33 opinie)
- 4 We wrześniu koniec prac na Chwarznieńskiej (52 opinie)
- 5 Coraz więcej domów pływających na wodzie (64 opinie)
- 6 Po alkoholu jechał motocyklem 190 km/h (63 opinie)
Czy Gdańsk będzie walczył z przydrożnymi krzyżami?
Krzyże pamięci: tylko w Gdańsku mamy ich kilkadziesiąt. Niektóre wyglądają jak miniaturowe pomniki, w ten sposób bliscy ofiar które zginęły w wypadku, czczą ich pamięć. - Rozpraszają kierowców, pas drogowy nie jest godnym miejscem dla krzyża - piszą do władz Gdańska mieszkańcy. Miasto zastanawia się co nimi zrobić.
Z jednej strony uroczyście ustawiona tablica, upamiętnia katastrofę autobusu PKS w Kokoszkach. W 1994 roku zjechał on na pobocze i uderzył w przydrożne drzewo, zginęło 32 ludzi, a 43 było rannych.
Z drugiej strony pojedyncze tragedie i samodzielnie ustawione krzyże, jak ten z kaskiem przy Trakcie św. Wojciecha, upamiętniający motocyklistę, który zginął w zderzeniu z samochodem osobowym. W Wiślińce stoją dwa białe krzyże, zginęły tam dwie 16-latki jadące na skuterze, w które wjechał pijany kierowca samochodu.
- Dostajemy w sprawie ustawiania krzyży przy drogach bardzo dużo listów, nie ukrywam, że więcej od przeciwników. Podkreślają oni, że rozpraszają kierowców, więc wpływają na bezpieczeństwo na drodze. Mowa jest w nich także o tym, że pas drogowy nie jest godnym miejscem dla krzyża, tak silnego symbolu religijnego - podkreśla Emilia Salach-Pezowicz z biura prasowego w gdańskim magistracie.
Prawo jednoznacznie zabrania samowolnego umieszczania na drodze jakichkolwiek znaków, napisów lub symboli. Ponadto krzyże nie mogą teoretycznie znajdować się w odległości 0,7 metra od jezdni, a jak już się znajdą poza jej zasięgiem to i tak przeważnie stoją na czyjejś działce. Właściciel może je więc usunąć lub zgłosić sprawę policji.
Pani Wioletta z Gdańska, dziwi się, że nagle krzyże pamięci zaczęły komuś przeszkadzać. Jej zdaniem to brak szacunku dla zmarłych i ich rodzin. - Zawsze gdy przejeżdżam Traktem św. Wojciecha i widzę ten krzyż z kaskiem, to od razu zapala mi się lampka alarmowa, to dla mnie olbrzymie ostrzeżenie - przyznaje.
- Czy je usuwać? Nie wiem, ale w niektórych przypadkach należałoby się zastanowić czy nie są one również - obok symbolu wiary - znakiem ludzkiej głupoty, grzechu i nie przestrzegania przepisów drogowych - podkreśla ks. Sławomir Czalej z tygodnika "Gość Niedzielny". - Nie można kierować się w tej sprawie kryterium ilości czy rozmiarem tragedii. Chodzi też o to, czy przestrzegają one młodych ludzi przed brawurą. Myślę że powoli część z nich staje się elementem krajobrazu. Inne po jakimś czasie znikają same - dodaje, nie rozstrzygając ostatecznie sprawy.
Miasto nie ukrywa, że przydrożne krzyże są bardzo delikatną kwestią. Opracowano już wewnętrznie parę pomysłów na rozwiązanie ich problemu, jednak ostateczne decyzje mają zapaść dopiero po szerszej dyskusji. A wy jak sądzicie, krzyże pamięci powinny zostać przy ulicach, czy zniknąć?
Opinie (621) ponad 50 zablokowanych
-
2011-11-20 10:59
Precz z reklamami na przyczepach!
- 16 0
-
2011-11-20 11:01
Dlaczego tylko przy drogach??
Stawiajmy krzyże w miejscach gdzie umierają ludzie, a mianowicie w domu na łózku, w szpitalu , na chodniku, na klatce,w parku, w samolocie, w samochodzie itp. Ciekawe jak będzie wtedy wyglądał nasz krajobraz. MIEJSCE KRZYŻA JEST W KOŚCIELE I NA CMENTARZU, BO TAM SĄ CHOWANI ZMARLI!!!
- 13 10
-
2011-11-20 11:03
bilboardy
dziwię się, że władzom Gdańska przeszkadzają krzyże przy drogach, a nie przeszkadzają migające jaskrawo reklamy świetlne ustawione tuż przy głównej arterii. to dopiero jest rozproszenie dla kierowców i zagrożenie dla ruchu! nie mówiąc o tym, że oślepiają i momentami nie widać, jak zmieniają się światła drogowe (np. przy Manhattanie).
- 19 1
-
2011-11-20 11:04
(1)
Krzyże pamięci powinny jak najbardziej zostać przy dorogach. Nie tylko że to są miejsca pamięci ofiar wypadków ale też by uruchomić wyobraźnie kierowców zwłaszcza tych jadących bejcami bo to oni najczęściej powodują wypadki i zabijają niewinnych ludzi. Ja dy widzę taki krzyż od razu daje mi to do myślenia że ten ktoś mógłby żyć a nie żyje tylko dlatego że jakiś idiota myślał że dorga to tor formuły jeden
- 9 11
-
2011-11-20 11:05
To patrz na znaki, a nie na krzyże
BUHAHA
- 4 3
-
2011-11-20 11:05
Administracyjnie traktować ludzi ---KOMUNIZM
państwo to zbiorowość która decyduje sama o tym jakie mają panować prawa. A prawo wydywodzi sie z tradycji. W Polsce po zniewoleniu przez Rosjan, tradycja zaczęła być niewygodna a urząd, czyli obca władza zaczęła walczyć z kościołem, ludzmi, tradycją, polskością. Teraz to samo dzieje sie za pomocą mediów i urzędu. W normalnym kraju pielegnuje sie historię i ludzkie obrządki, które na zachodzie odchodzą do lamusa, niestety
- 12 4
-
2011-11-20 11:05
jestem przeciwna krzyżom, krzyżykom przydrożnym, ponieważ przy następnym wypadku w tym miejscu ktoś na ten krzyż może nadziać (2)
się jak na dzidę
- 12 16
-
2011-11-20 11:09
tobie tylko jedno w głowie
juz totalnie zdewociałaś
- 4 0
-
2011-11-21 08:15
A gdyby to była gwiazda dawida to bezpieczniej?
jak myślisz?
- 0 0
-
2011-11-20 11:06
Krzyż - to nie jest problem.
Czy to jest jakiś problem? Ci co twierdzą, że ich krzyż rozprasza boją się chyba powiedzieć, że nienawidzą krzyża, nie cierpią Boga. Zostawcie ludzi w ich bólu. Krzyże stawiane są od lat, jedne się pojawiają, inne znikają. I jakoś nie było z tym nigdy większych problemów. A Jezusowi raczej nie przeszkadza ochlapanie przez błoto (troskę tę podnoszą zwykle raczej wrogowie Boga). Tyle razy był i jest zbruzgany naszymi słowami i czynami. Nie bójmy się o Jezusa - On sobie da radę. Co jednak my zrobimy bez Niego?
- 15 8
-
2011-11-20 11:08
Wot, logika.
Krzyże rozpraszają, a oczoj**ne reklamy ledowe i zaparkowane gdzie popadnie lawety już nie.
- 24 0
-
2011-11-20 11:08
co innego krzyż na rozstaju dróg czy kapliczka, (2)
co innego "dzidy" na poboczu
- 7 8
-
2011-11-20 11:16
daje se spokój z dzidami
- 2 3
-
2011-11-20 12:35
tylko dzidy i dzidy
- 1 1
-
2011-11-20 11:12
(4)
Stwierdzenie iż krzyż rozprasza jest bynajmniej słabym argumentem. Mi osobiście krzyż daje do myślenia, działa też na moją ciężką nogę choć tylko na moment ale może ten moment wystarcza by nie pojawił się kolejny taki na poboczu. Osobiście bardziej mnie rozpraszają wielkie kolorowe reklamy rozstawione wszędzie czy bezmyślność innych użytkowników drogi. Idąc tym tokiem rozumowania zabrońmy chodzić panienkom w kusych spódniczkach po chodnikach /to dopiero rozprasza/, zabrońmy umieszczania wielkich reklam zachęcających do okazyjnych zakupów w hipermarketach. Komu przeszkadzają krzyże.... pewnie Palikoty znowu coś wymyśliły.
- 18 7
-
2011-11-20 11:23
(3)
masz chyba bardziej ciężki mózg niż ciężką nogę... od regulacji ruchu są znaki drogowe a nie krzyże...
- 1 3
-
2011-11-20 11:46
(2)
Widzę że Twój mózg jest bynajmniej lekki, nie piszę o regulacji ruchu tylko o tym co rozprasza i jaki ma wpływ na jazdę.
- 1 2
-
2011-11-20 11:58
(1)
idź na mszę świętą... tam sobie możesz popatrzeć na krzyże... tylko uważaj żeby ciebie nie rozproszyły...
- 1 2
-
2011-11-20 12:05
bezmyślnie śmigaj dalej swoim golfem może kiedyś ktoś Ci postawi taki krzyż
- 0 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.