Istnieją w Polsce drogi publiczne, na których mógłby wylądować samolot. To tzw. drogowe odcinki lotniskowe (DOL), które mają służyć do startów i lądowań samolotów wojskowych na wypadek konfliktu zbrojnego. Teoretycznie jednym z nich jest DOL Gdynia, czyli fragment dawnej drogi wojewódzkiej nr 100 w gminie Kosakowo. Czy naprawdę na drodze pod Gdynią mógłby wylądować F-16?
2023-10-14 21:27
2023-10-14 21:57
Jak na ukrainie.Nikt tego nie zauwarza tylko was przyzwyczajają
2023-10-14 21:58
Holendrzy dotarli do Johannesburga i Kapsztadu. Rozpoczynamy kolonizację. Południowa Afryka jest nasza, ten obszar jest bogaty w surowce mineralne, które będziemy wydobywać dla siebie. Jutro wypuszczamy w niebo sterowce reklamujące nasz sukces.
2023-10-15 00:12
który to wiek, gdzie znalazłeś ten tekst?
2023-10-14 22:09
2023-10-14 22:47
Niby wolny rynek miał rozwiązać wszystkie problemy, a wyszło jak zawsze. Ani samolotów, ani lotnisk, ani DOL-ów
2023-10-14 22:53
jak zassie coś z pasa naprawa pochłonie miliardy wszak u$$a wie jak robić samoloty aby na nich zarabiać. Ten DOL na którym ostatnio ćwiczyli nie przypomina w ogóle DOLa
2023-10-15 08:29
Radzieckie odrzutowce mogły startować z lotnisk trawiastych. Nawet w Polsce startowały MiGi-21 z trawiastego pasa.
2023-10-14 23:18
W latach 70.-80. takich DOLów było dużo więcej. Inna rzecz, że MiG 21 miał inne wymagania, a to był podstawowy myśliwiec.
2023-10-14 23:24
Dlaczego zw3zono tam jezdnie?
2023-10-14 23:37
2023-10-15 01:25
Niby kawałek poszerzonej drogi awaryjnego lądowania, a tyle wspomnień... Pierwsze rekordy prędkości, kiedy Tata przy okazji jakiekiegoś wypadu, zabierał na test dużego Fiata na słynny pas startowy. 110-120km/h. "Galaktyczna" prędkość dla 6-7latka, który zapamięta to napewno na całe swoje życie i w moim przypadku tak właśnie jest. W późniejszym okresie młodzieńczych lat, spotkania ze znajomymi, którzy mieli już prawko i auto pożyczone od taty, brata bądź dziadka. Nie ważne było czym przyjechaliśmy, ważna była satysfakcja, że nie rowerem, tylko furą. I oczywiście wyścigi... Wielki krok do bycia dorosłym. Kolejne wspomnienia to nauka jazdy mojej dziewczyny (ukochanej Żony). Co to jest sprzęgło, gaz, zmiana biegów=). Śmiechu, płaczu i satysfakcji mnóstwo, ale teraz mam pewność, że gdy ona prowadzi mogę być spokojny. Teraz niewiele podobieństw można dostrzec w samym miejscu-drodze (oprócz parkingu), ale miejsca mogą się zmieniać, natomiast w pamięci nikt ich nie zmieni.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
