- 1 Obława w Letnicy. Nowe fakty (69 opinii)
- 2 Śmierć na hulajnodze. Sprawa wraca do sądu (151 opinii)
- 3 Jesienią zamkną węzeł Gdańsk Południe (58 opinii)
- 4 Promenada po remoncie hitem sezonu (99 opinii)
- 5 Duża podwyżka opłat za wodę w Sopocie (147 opinii)
- 6 Bałagan po wyborach musi sprzątać miasto (64 opinie)
Czy po pomyłce geodety trzeba będzie zburzyć jedno piętro?
W trudnej sytuacji znalazł się inwestor osiedla Alfa Park na Morenie. W związku z błędnie wykonanymi pomiarami geodezyjnymi, trzy budynki, których budowa właśnie się kończy, stanęły zbyt wysoko. Może okazać się, że konieczne będzie ich częściowa rozbiórka.
Klienci firmy deweloperskiej JWK i przyszli mieszkańcy osiedla Alfa Park przy ul. Myśliwskiej na Morenie są zdezorientowani. Nie wiedzą, co będzie z kupionymi przez nich i już prawie gotowymi mieszkaniami. Chodzi o postępowanie, które toczy się w sprawie ich osiedla w prokuraturze i w urzędzie Generalnego Inspektora Nadzoru Budowlanego. Okazuje się, że w części obiektów dach budynku znalazł się o 1-1,5 m za wysoko nad ziemią.
Osiedle jest sporym założeniem, bo deweloper posiada w tej okolicy około 100 ha ziemi. Pozwolenie na budowę pierwszego i drugiego etapu osiedla zostało wydane w marcu ubiegłego roku. Kończy się budowa siedmiu budynków mieszkalnych, za dwa tygodnie otwarte zostanie osiedlowe centrum handlowe. Deweloper na własną rękę zbudował także kolejny kawałek ulicy Myśliwskiej za 2,5 mln złotych.
Sprawa trafiła do prokuratury.
Członek wspólnoty Casa Patrizia przekonuje, że nie chodzi o to, że sąsiednie budynki ograniczają doświetlenie mieszkań na jego osiedlu, ale o bierność urzędników, którzy poinformowani o błędach w mapach geodezyjnych, nie podjęli stosownych działań. Ponowne badanie geodezyjne terenu na zlecenie urzędu odbyło się dopiero po ponad roku od pierwszego pisma w tej sprawie.
- Mieszkańcy wspólnoty przy ulicy Myśliwskiej 78 złożyli podanie o zbadanie legalności wydanego pozwolenia na budowę, ale nie są stroną w postępowaniu. Prokurator na podstawie zaistniałej niezgodności w mapach do celów projektowych skierował sprzeciw od decyzji udzielającej pozwolenia na budowę - tłumaczy prowadzący sprawę prokurator Jacek Pilch. - Pierwotna decyzja o zatwierdzeniu projektu budowlanego i udzieleniu pozwolenia na budowę może zostać uchylona lub nie. Dalsze postępowanie prokuratury zależy od uzasadnienia tej decyzji.
Na drodze urzędowej sprawa trafiła do rozpatrzenia przez Główny Urząd Nadzoru Budowlanego w Warszawie. Dlaczego nie do Wojewody Pomorskiego?
- Faktycznie okazało się, że rzędne były częściowo błędne. Musieliśmy jednak skierować sprawę do instytucji nadrzędnej, bo jednym z członków wspólnoty jest wicewojewoda pomorski. W tej sytuacji zgodnie z prawem nie mamy prawa podejmowania decyzji - tłumaczy Andrzej Duch, dyrektor Wydziału Urbanistyki, Architektury i Ochrony Zabytków w Urzędzie Miejskim w Gdańsku. - Czekamy na decyzje.
Jak w tej sytuacji postępuje deweloper?
- Z pomiarów, które zostały wykonane powtórnie wynika, że z 900 przebadanych punktów, 30 zawiera błędy. Błędy obejmują obszary pod budynkami 1, 6 i 7 oraz pod budynkiem 10, który nie zaczął jeszcze powstawać. Podkreślam, że budynki nie są za wysokie, tylko w części - zbyt wysoko posadowione - mówi Robert Szubert, prezes zarządu spółki M1 Alfa Osiedla, która jest jedną ze spółek wchodzących w skład Grupy JWK.
Deweloper czeka teraz na decyzje Generalnego Urzędu Nadzoru Budowlanego. - W tym czasie proponujemy naszym klientom wstrzymanie płatności do momentu wyjaśnienia sprawy, zamianę lokalu na inne mieszkanie w budynkach, których spór nie dotyczy. Nie ma z tym problemu, bo budowa kończy się równocześnie w siedmiu budynkach. W przypadku, gdyby okazało się konieczne obniżenie o jedną kondygnację budynków 1, 6 i 7, klienci będą mogli odstąpić od umowy i uzyskać pełny zwrot wpłaconych pieniędzy - zapewnia Robert Szubert.
Na osiedlu kończy się budowa 230 mieszkań (zakończenie planowane jest na koniec listopada), 140 z nich zostało sprzedanych. Na dziś pozwolenie na budowę jest prawomocne. Sprawę zamknęłoby uzyskanie pozwolenia na użytkowanie budynków.
- Ta sprawa jest pierwszym przypadkiem tego rodzaju i to dość skomplikowanym. Nie czekamy do momentu, kiedy przyjdzie czas na wydanie pozwolenia na użytkowanie, tylko już teraz konsultujemy się z prawnikami, żeby wiedzieć, jak postąpić w sytuacji, kiedy pozwolenie na budowę jest kwestionowane. Wiele zależy także od decyzji Głównego Urzędu Nadzoru Budowlanego, który jest dla nas organem nadrzędnym - mówi Władysław Wróbel, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego.
Inwestycje
Opinie (357) 9 zablokowanych
-
2012-10-08 11:58
Będzie mniej pieniaczy do awanturowania się o nisko przelatujące samoloty :)
- 1 0
-
2012-10-08 11:29
Ta niby pomylka moze sie okazac '' Tragiczna w skutkach '' dla mieszkancow 5 pietra !!!!!! (3)
Wielu na forum zapewne mysli ze nic sie nie stanie itd. rozbiora pietro i dadza im nowe mieszkania itp itd . Otoz moze sie w tej sytuacji okazac ze skoro pietro jest tzw. nielegalne to i akt notarialny na te mieszkania na ostatnim pietrze tez sa niewazne . To moze byc prawny paradoks !!!!!!!!!!!!! nie ma pietra i tym samym waznosc aktu notarialnego tez okaze sie fikcyjna. Oby tak nie bylo ale znajac Polskie chore realia sad moze tak orzec '' iz skoro pietro jest zbudowane realnie '' ale mialo go nie byc to akty notarialne sa na te mieszkania niewazne bo ich tez mialo nie byc.
- 7 4
-
2012-10-08 11:35
(2)
Nie ma aktów notarialnych na te mieszkania, bo nie było jeszcze odbioru budynku. Jeśli odbioru nie będzie, aktów nie będzie.
Deweloper proponuje w takiej sytuacji wymianę mieszkania na inne.- 4 0
-
2012-10-08 11:54
Jest coś takiego jak umowa przedwstępna sprzedaży w formie aktu notarialnego.
Nie jestem jednak pewny, czy Alfa dopuszczała taką formę umowy. Ja osobiście zrezygnowałem z kupna w Alfie m.in. ze względu na brak możliwości negocjacji i niemiłą obsługę klienta (chociaż to był drugorzędne kwestie). Swoją drogą, ciekawe jak zachowają się banki, które kredytowały klientom mieszkania na V piętrach? W każdym bądź razie nie zazdroszczę tym osobom, bo nie dość, że być może nie będą miały mieszkania, to jeszcze będą miały problemy z bankami...
- 2 2
-
2012-10-08 11:41
to sorki ! myslalem ze to lokale zasiedlone !
czyli jest nadzieja !!!!!
- 2 1
-
2012-10-08 11:48
następnym razem
zatrudnić na wykonawcę al-kaidę
Poradzą sobie z wysokością.
Ewentualnym pomysłem jest nasypanie ziemi do pierwszego piętra- 3 0
-
2012-10-08 11:45
"Bufetowa" pomoże
Niech "Bob" (Paweł A.) zadzwoni do Hani G-W (Bufetowej) ona wie jak robić zapadliska i obniżać budynki - przyjedzie, zarządzi miejscową budowę metra, budynek się osunie i będzie się zgadzać ;P
- 8 2
-
2012-10-08 11:44
A może się zapadną?
Wystarczy, że gdy będą w okolicy budować linię Pomorskiej Kolei Metropolitalnej, to zrobią dostatecznie głęboki wykop i budynki same się zapadną o półtora metra. I będzie po sprawie.
- 16 0
-
2012-10-08 11:44
na pierwszym zdjeciu widac jak robotnicy "pracuja" :) pewnie pija piwo kupione w okolicznych sklepach :)
- 1 3
-
2012-10-08 11:42
Sitwa ma sie dobrze
- 4 3
-
2012-10-08 11:31
Nieważne czy za wysoko, czy nie
Taki piękny teren takim ordynarnym blokowiskiem spieprzyć. Ktoś powinien za to za jaja wisieć
- 19 6
-
2012-10-08 11:30
tak teraz to am będą się odbywać manewry budowlane chyba z 10 lat :-)mają dość terenu żeby ćwiczyć ;-)
- 4 0
-
2012-10-08 11:29
...oddać te mieszkania dla dzieci z domu dziecka (sierotom). Deweloper uniknie rozbiórki a dorastające dzieci będą mieć mieszkania.
- 8 6
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.