- 1 Całe Trójmiasto w strefie zakażenia ASF (156 opinii)
- 2 Nowy, 20. punkt widokowy w Gdańsku (39 opinii)
- 3 Jechaliśmy Obwodnicą Metropolitalną (237 opinii)
- 4 Pajęczyny pełne larw na Zaspie (82 opinie)
- 5 Pełno usterek i pustostanów na dworcu (168 opinii)
- 6 W sobotę półmaraton, zmiany od piątku (198 opinii)
Czy po pomyłce geodety trzeba będzie zburzyć jedno piętro?
W trudnej sytuacji znalazł się inwestor osiedla Alfa Park na Morenie. W związku z błędnie wykonanymi pomiarami geodezyjnymi, trzy budynki, których budowa właśnie się kończy, stanęły zbyt wysoko. Może okazać się, że konieczne będzie ich częściowa rozbiórka.
Klienci firmy deweloperskiej JWK i przyszli mieszkańcy osiedla Alfa Park przy ul. Myśliwskiej na Morenie są zdezorientowani. Nie wiedzą, co będzie z kupionymi przez nich i już prawie gotowymi mieszkaniami. Chodzi o postępowanie, które toczy się w sprawie ich osiedla w prokuraturze i w urzędzie Generalnego Inspektora Nadzoru Budowlanego. Okazuje się, że w części obiektów dach budynku znalazł się o 1-1,5 m za wysoko nad ziemią.
Osiedle jest sporym założeniem, bo deweloper posiada w tej okolicy około 100 ha ziemi. Pozwolenie na budowę pierwszego i drugiego etapu osiedla zostało wydane w marcu ubiegłego roku. Kończy się budowa siedmiu budynków mieszkalnych, za dwa tygodnie otwarte zostanie osiedlowe centrum handlowe. Deweloper na własną rękę zbudował także kolejny kawałek ulicy Myśliwskiej za 2,5 mln złotych.
Sprawa trafiła do prokuratury.
Członek wspólnoty Casa Patrizia przekonuje, że nie chodzi o to, że sąsiednie budynki ograniczają doświetlenie mieszkań na jego osiedlu, ale o bierność urzędników, którzy poinformowani o błędach w mapach geodezyjnych, nie podjęli stosownych działań. Ponowne badanie geodezyjne terenu na zlecenie urzędu odbyło się dopiero po ponad roku od pierwszego pisma w tej sprawie.
- Mieszkańcy wspólnoty przy ulicy Myśliwskiej 78 złożyli podanie o zbadanie legalności wydanego pozwolenia na budowę, ale nie są stroną w postępowaniu. Prokurator na podstawie zaistniałej niezgodności w mapach do celów projektowych skierował sprzeciw od decyzji udzielającej pozwolenia na budowę - tłumaczy prowadzący sprawę prokurator Jacek Pilch. - Pierwotna decyzja o zatwierdzeniu projektu budowlanego i udzieleniu pozwolenia na budowę może zostać uchylona lub nie. Dalsze postępowanie prokuratury zależy od uzasadnienia tej decyzji.
Na drodze urzędowej sprawa trafiła do rozpatrzenia przez Główny Urząd Nadzoru Budowlanego w Warszawie. Dlaczego nie do Wojewody Pomorskiego?
- Faktycznie okazało się, że rzędne były częściowo błędne. Musieliśmy jednak skierować sprawę do instytucji nadrzędnej, bo jednym z członków wspólnoty jest wicewojewoda pomorski. W tej sytuacji zgodnie z prawem nie mamy prawa podejmowania decyzji - tłumaczy Andrzej Duch, dyrektor Wydziału Urbanistyki, Architektury i Ochrony Zabytków w Urzędzie Miejskim w Gdańsku. - Czekamy na decyzje.
Jak w tej sytuacji postępuje deweloper?
- Z pomiarów, które zostały wykonane powtórnie wynika, że z 900 przebadanych punktów, 30 zawiera błędy. Błędy obejmują obszary pod budynkami 1, 6 i 7 oraz pod budynkiem 10, który nie zaczął jeszcze powstawać. Podkreślam, że budynki nie są za wysokie, tylko w części - zbyt wysoko posadowione - mówi Robert Szubert, prezes zarządu spółki M1 Alfa Osiedla, która jest jedną ze spółek wchodzących w skład Grupy JWK.
Deweloper czeka teraz na decyzje Generalnego Urzędu Nadzoru Budowlanego. - W tym czasie proponujemy naszym klientom wstrzymanie płatności do momentu wyjaśnienia sprawy, zamianę lokalu na inne mieszkanie w budynkach, których spór nie dotyczy. Nie ma z tym problemu, bo budowa kończy się równocześnie w siedmiu budynkach. W przypadku, gdyby okazało się konieczne obniżenie o jedną kondygnację budynków 1, 6 i 7, klienci będą mogli odstąpić od umowy i uzyskać pełny zwrot wpłaconych pieniędzy - zapewnia Robert Szubert.
Na osiedlu kończy się budowa 230 mieszkań (zakończenie planowane jest na koniec listopada), 140 z nich zostało sprzedanych. Na dziś pozwolenie na budowę jest prawomocne. Sprawę zamknęłoby uzyskanie pozwolenia na użytkowanie budynków.
- Ta sprawa jest pierwszym przypadkiem tego rodzaju i to dość skomplikowanym. Nie czekamy do momentu, kiedy przyjdzie czas na wydanie pozwolenia na użytkowanie, tylko już teraz konsultujemy się z prawnikami, żeby wiedzieć, jak postąpić w sytuacji, kiedy pozwolenie na budowę jest kwestionowane. Wiele zależy także od decyzji Głównego Urzędu Nadzoru Budowlanego, który jest dla nas organem nadrzędnym - mówi Władysław Wróbel, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego.
Inwestycje
Opinie (357) 9 zablokowanych
-
2012-10-08 12:09
od kiedy Pani Ewo Budnik...
od kiedy Pani Ewo Budnik piszemy/mówimy "Na dzień dzisiejszy"? podczas pisania przydałoby się używanie poprawnej polszczyzny...
Odpowiedź redakcji:
Dziękujemy za sugestie. Treść została poprawiona.
- 9 0
-
2012-10-08 12:48
Absurd
NIE. NO TO JUZ DO CHOLERY JEST ABSURD! o 1 metr będą się kłócić. No ludzie... nie macie ważniejszych problemów zyciowych?
- 5 15
-
2012-10-08 11:39
Zobaczycie ze klopoty zaczna sie jak '' faktycznie pietro rozbiora '' ! (2)
kazdy akt notarialny jest wydawany na konkretny lokal mieszkalny !!!!!!!!!!!!!! i skoro zniknie realnie pietro to sad powie ze nie ma pietra wiec akty notarialne nie sa wazne bo zniknely lokale do ktorych byly akty przypisane czyli zniknie waznosc aktu notarialnego . I zniknie tez podstawa do wyplacenia zadoscuczynienia bo realnie zniknie '' rzecz sporna '' ktora teraz jeszcze istnieje ale za chwile moze jej nie byc czyli te pietra. Musicie wniesc sprawe o gwarancje wybudowania nowych mieszkan zanim pietro zniknie bo pozniej moze powstac '' pustka prawna '' !!!!!
- 6 10
-
2012-10-08 12:46
a czy dotarło do ciebie
że ten budynek jest zgodnie z projektem i nawet jak umowa była to to mieszkanie istnieje sprawa jest o grunt a dokładnie o wysokość nad poziomem morza gdzie BŁĄD wyszedł z urzędu miasta! na mapie.
- 2 2
-
2012-10-08 11:42
dziecko
z jakiej mgły wyskoczyłeś?
- 3 0
-
2012-10-08 12:30
"zostać nieruszony"
czy to poprawny zwrot ?
czy nie powinno być 'pozostać nienaruszonym" ?- 7 0
-
2012-10-08 12:28
"Osiedle jest sporym założeniem"
Że co?
- 10 0
-
2012-10-08 12:25
Ja myślę, że urzędnicy powinni sprawdzić dokładnie dokumentacje, za to odpowiada architektura, ale jak się ma kiepskich urzedników bez uprawnień, i praktyki w zawodzie budowlanym to takie defekty się pojawiają. Myślę że cały budynek pójdzie pod rozbiórkę. szkoda mi tych co zainwestowali tam kaskę.
- 4 2
-
2012-10-08 12:17
to jest dzia...wska firma i stąd problemy. Tak to jest jak c=się chce dużo na inwestycji zarobić. he he he
- 3 1
-
2012-10-08 12:08
a winny wszystkiemu prezes jarek ?
super, podpisałeś się imieniem i nazwiskiem
- 1 0
-
2012-10-08 12:04
sporo tu o wrednym geodecie
ale nie zapominajmy, że mamy do czynienia z deweloperem.
To nie budowa systemem gospodarczym.
Wskazywanie winy geodety przez dewelopera ma oczywiście podstawy ale gdzie nadzór budowlany?- 16 0
-
2012-10-08 12:03
No to teraz w sadzie conajmniej 2 lata. Wspolczuje ludziom, ktorzy wykupili mieszkania na najwyzszej kondygnacji.
Tym na przedostatniej w sumie tez nie ma czego zazdroscic. Jak oni to wyburza, zeby tym ponizej sufitu nie zalalo? Beda czekac na tydzien bez deszczu? Na bank cos spie..... Partaczy u nas dostatek.
- 5 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.