• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Czy stać cię na jazdę po dziurach?

Maciej Naskręt
18 stycznia 2011 (artykuł sprzed 13 lat) 
Uszkodzenie samochodu na dziurze często wiąże się z wydatkiem w wysokości kilkuset złotych. Uszkodzenie samochodu na dziurze często wiąże się z wydatkiem w wysokości kilkuset złotych.

Dziur w Trójmieście jest tak dużo, że sporo pieniędzy wypłynie w tym roku z portfeli kierowców na naprawę układu jezdnego w autach, zanim uporają się z nimi drogowcy. Sprawdziliśmy, ile kosztuje wymiana części, które najłatwiej uszkodzić na dziurawej nawierzchni.



Uszkodzona felga i opona po wjechaniu w dziurę. Uszkodzona felga i opona po wjechaniu w dziurę.
- Asfalt na wielu trójmiejskich ulicach wygląda jak po dywanowym nalocie. Drogowców łatających wyrwy trudno wypatrzeć, a jak już przyjeżdżają, to nie łatają więcej niż kilka dziur naraz - mówią kierowcy.

Nic dziwnego: jest jeszcze za zimno, by drogowcy wzięli się za łatanie tego, co zaczyna wychodzić spod topniejącego śniegu. Dlatego kierowcy nie mają wyjścia - muszą przejechać samochodem po wyrwach. Wtedy zaczynają grę w rosyjską ruletkę, której stawką jest życie... poszczególnych elementów w ich autach.

- To naturalne, że w czasie roztopów częściej niż zwykle kierowcy przyjeżdżają naprawiać do nas układ jezdny. Uszkodzone są głównie opony i felgi. Kierowcom zdarza się też wygiąć drążki kierownicze, wahacze albo zniszczyć amortyzatory, ale dochodzi do tego rzadko, bowiem trzeba wjechać w wyjątkowo głęboką dziurę - opowiada nam Tomasz Szablowski, właściciel dwóch serwisów samochodowych Auto Gum z Gdańska.

Czy zostawiasz samochód przed domem wiedząc, że ulice są usiane dziurami?

Krawędzie wyrw skutecznie przecinają ogumienie. Wtedy trzeba zazwyczaj wymieniać nie jedną uszkodzoną, ale dwie opony. Nie można zrobić tego na jednym kole, bowiem zabroniona jest jazda samochodem z ogumieniem o dwóch różnych bieżnikach na jednej osi. Dotyczy to także jego wysokości. W innym razie policja zatrzymuje kierowcy dowód rejestracyjny - samochód uznawany jest za niesprawny.

Samochody terenowe też nie są panaceum na dziury. - Zdarza się, że przyjeżdżają do nas kierowcy z samochodami z napędem 4x4 z uszkodzoną jedną oponą. Wtedy należy wymieniać całe ogumienie. W innym razie z powodu różnej wysokości bieżnika można uszkodzić mechanizm różnicowy. [układ napędowy - przyp. red.] Na jego naprawę wydamy majątek - mówi Tomasz Szablowski.

Zakup średniej klasy dwóch opon to wydatek ok. 400 zł. Do tego należy doliczyć wymianę, wyważenie i założenie koła u wulkanizatora. W sumie za całą niemiłą przygodę z dziurą w drodze zapłacimy przynajmniej 500 zł.

Wpadając samochodem w dziurę, można również zniszczyć felgę. Przywrócenie jej kształtu podobnego do koła to wydatek od 60 do nawet 100 zł w przypadku obręczy 15 calowej, wykonanej ze stopu stali. Im felga większa, tym cena wyższa. 20 proc. więcej zapłacimy za naprawę felgi ze stopu aluminium, głównie dlatego, że jej naprawa trwa nieco dłużej.

Niemiła będzie też wizyta u mechanika, jeśli wygniemy na dziurze drążki kierownicze lub wahacz. Z naszego portfela wyparują pieniądze nie tylko na zakup części, ale także robocizna (od 50 do 80 zł) za wymianę. Do tego trzeba doliczyć jeszcze ustawienie geometrii kół, czyli dodatkowe 40-80 zł.

Jak przyznają trójmiejscy mechanicy, rzadko zdarzają się uszkodzenia amortyzatorów. Całe szczęście - myślą sobie pewnie ci, którzy już raz je wymieniali. Amortyzatory są wyjątkowo drogie. W samochodach wysokiej klasy koszt zakupu i wymiany tej części może wynieść nawet ok. 2 tys. zł. Średniej klasy auto, jak Skoda Octavia, Ford Focus to wydatek ok. 400 zł.

Na drogowców, póki co, nie ma co liczyć. Pomysł na dziury jest, ale bardzo drastyczny. Lepiej auto zostawić na przydomowym parkingu lub w garażu i pojechać miejską komunikacją. Wyjdzie taniej. Tym, którzy muszą jeździć po dziurawych drogach samochodem, zalecamy sprawdzić kto ubezpiecza zarządcę drogi w celu uzyskania ewentualnego odszkodowania lub po prostu zmienić technikę jazdy na mniej dolegliwą dla układu drogowego. O tym, jak powinna ona wyglądać, pisaliśmy w zeszłym roku.

Miejsca

Opinie (239) 10 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • PKS Brzeg mechanik

    Chłopaki z PKS Brzeg naprawdę znają się na rzeczy. Ostatnio miałam problem, którego nikt inny nie mógł rozwiązać, a oni poradzili sobie bez problemu. Mega polecam

    • 0 0

  • te dziury (2)

    sa jak wszy - wszedzie ich pelo ale nikt sie nie chce za nie zabrac...

    • 39 2

    • Apropos

      Czy panowie co pierrdolą że zarowka nie ma homologacji sprawdzaja czy te dziury mają homologacje??

      • 0 0

    • A byłeś u dermatologa?

      • 0 2

  • Jazda po Trójmiejskich dziurach jest droga.

    Auto mam niecały rok. Do dzisiaj zrobiłem nim ok 10 000 km na naszych pięknych drogach. Wczoraj byłem u mechanika i bo zawieszenie zaczęło dziwnie skrzypieć. Okazało się, że w zawieszeniu jest do wymiany kilka rzeczy, które popsuły się podczas normalnego eksploatowania auta. Koszt ok. 700 zł.

    • 0 0

  • Ale jednocześnie przeciążone Tiry mogą sobie jechać wszędzie (1)

    Kasy na łatanie dziur nie ma, bo ważniejsze było ECS - a że mieszkańcy Gdańska realnie biednieją, bo z roku na rok jest coraz gorszy stan dróg to Budynioidów nie wzrusza.

    • 15 0

    • same budynki do rozbiórki wokół ECS będą, niwe mówiać już o paskudnej dzielnicy

      • 0 0

  • za zniszczone auta doić kasę z miasta (7)

    nie można tylko zimy winić...to lata zaniedbań i zaniechań!!!

    • 157 5

    • z miasta? (2)

      czyli z kogo? kto płaci podatki?

      • 1 0

      • (1)

        Podatki to nie jedyny dochód budżetu poza tym podatki i tak trzeba płacić. Przynajmniej nie idą na to dodatkowe pieniądze z własnej kieszeni. Bo tak to trzebaby było płacić i podatki i za naprawę.

        • 0 0

        • Panie Dyrektorze, dziura wyszła

          • 0 0

    • Taniej by miasto wychodziło jakby porządnie łatali dziury (1)

      Jakoś w zeszłym roku jeden ze speców na polibudzie wypowiadał się, że mamy takie technologie, że w miejscu łaty w kolejnym roku i tak się zrobi dziura.
      Oni wszyscy łącznie z urzędnikami powinni wybrać się na wyspę Uznam, żeby zobaczyć jak solidnie można zadbać o drogi. Łaty tam się trzymają a są tak gładkie, że po załatanej drodze często jeździ się lepiej niż u nas po nowej. Dobrze jest korzystać ze sprawdzonych rozwiązań niż odwalać dziadostwo co roku.

      • 12 0

      • dokładnie zwracać się o kasę do zarządu dróg i zieleni

        W zeszłym roku mieliśmy takie zdarzenie, że felga wygięła się po przejeździe po takich dziurach zawiadomiliśmy Policję oni sporządzili notatkę i następnego dnia pojechaliśmy na partyzantów do ZDiZ zgłosić to zdarzenie. Wypłacili odszkodowanie wprawdzie w minimalnej kwocie i tylko na renowację felgi ale zawsze coś. Nam się nie chciało odwoływać. Gdyby drogowcy robili od początku lepsze nawierzchnie ( nie oszczędzali dodawali więcej betonu do asfaltu czy czegoś mocniejszego to nie musieliby ich co trzy lata wymieniać nawierzchni całej a co pół roku łatać.) Pewnie pieniędzy w budżecie jest tylko na łatanie ale według mnie lepiej jedną drogę i porządnie niż 3 połatać.

        • 2 0

    • A ubezpieczalnia powie ci że ubezpieczenie sie nie należy a jak legną ci z 1000zł to mi sie nie chciało by po sadach biegać:/

      • 0 1

    • Dokładnie!!!

      Ludzie! Pamiętajcie że jak sobie rozwalicie auto na dziurach to należy wam się odszkodowanie! Jakbym miał stary, niepotrzebny samochód to bym go nawet specjalnie zajechał na dziurach po to żeby mi wypłacili forsę. Niech się idioci uczą że dziury się łata.

      • 13 1

  • Odwołac Euro!! (1)

    Będzie wielka kompromitacja w Gdańsku jak zagraniczni turyści pouszkadzają sobie auta...EuroDziura 2012!...W Bangladeszu lepsze drogi!

    • 2 0

    • w Afryce są lepsze drogi

      • 0 0

  • ulica Polanki (16)

    zapraszam jak ktoś chce sie przjechac na karuzeli drogowej

    • 50 5

    • zgłaszam ulicę Stoczniowców, Zaroślak, Chałubińskiego

      • 0 0

    • a na sloeackiego jest taka co powinna byc zaznaczona na mapie

      • 0 0

    • most siennicki i siennicka na przeróbce

      mimo paru marnych prób załatania dziur, te jednak nie dały za wygraną. zobaczymy jak będzie teraz w tym roku

      • 3 0

    • (2)

      ul Łódzka to masakra
      Chyba specjalnie nie łatają, bo liczą że Nowa Łódzka zastąpi starą.
      Tylko kiedy????

      • 4 0

      • ale ale

        A o ul. Niepołomickiej zapomnieliście! Tam jest dramat!!!

        • 3 0

      • a swiętokrzyska?
        dziś dwie dziury zaliczone. jedna na świętokrzyskiej, druga na łódzkiej. na szczęście nic się nie stało. niestety brak możliwo sci ominięcia ponieważ samochodu z naprzeciwka też omijają dziury po swojej stronie. paranoja.

        • 7 0

    • przecież można złosić się do zarządu dróg o zwrot kosztów

      ten wywód ma chyba zrobić z ludzi jeleni aby nie obciążali miasta kosztami...

      • 4 1

    • wojska polskiego (4)

      to spróbuj lepiej Wojska Polskiego przy wylocie do Grunwaldzkiej, tam dopiero kręci:)

      • 6 2

      • Sucharskiego i droga na prom przy Wisłoujściu (3)

        inscenizacja Westerplatte '39

        • 18 2

        • (1)

          jechałem tam z prędkością 30 km/h a i tak dziury zaliczałem bo cholerne tiry nie pozwalały na ominięcie tych wyrw

          • 1 1

          • A co?

            Powinny zjechać na pobocze przed jaśnie panem?

            • 2 7

        • tam jest załamka

          sucharskiego to jedna wielka załamka

          • 10 2

    • trakt świętego wojciecha skrzyżowanie z Toruńską (przy tunelu) oraz reszta ulicy (1)

      tego nic nie przebije. Plus małomiejska na wysokości łódzkiej....

      Masakra - popisałbym się pod petycje by odpowiedzialne za to osoby zwolnić.

      Czy na naprawione dziury jest jakaś gwarancja rękojmia? Bo wydaje mi się że są specjalnie tandetnie łatane

      • 21 1

      • Sucharskiego, i wszystko jasne !!!

        • 2 1

    • ul. WARSZAWSKA rządzi

      • 7 1

    • Na Jabłoniowej też jest pełen hardcore...

      Slalomem muszę jeździć

      • 6 1

  • Opinia wyróżniona

    Odszkodowanie za zniszczenie elementów pojazdu. (1)

    O odszkodowanie za zniszczenia pojazdu spowodowane uszkodzoną nawierzchnią, należy ubiegać się w Zarządzie Dróg i Zieleni.
    Trzeba udokumentować miejsce zdarzenia, przez zrobienie zdjęcia dziury (obok lub bezpośrednio w niej umieścić przedmiot lub miarkę o znanych wymiarach, to pozwoli ocenić jej wielkość). Dobrze też wezwać policję aby sporządziła protokół (w tym przypadku trzeba uzbroić się w cierpliwość ponieważ stróże prawa nie mają zwyczaju się spieszyć do takich przypadków, a przecież są po to aby pomagać obywatelom).
    Z dokumentacją miejsca zdarzenia należy się zgłosić do Zarządu Dróg Miejskich i Zieleni, tam dostaniemy formularz do wypełnienia. Do niego dołączamy zdjęcia np na płycie CD.
    Po kilku dniach zgłosi się do nas rzeczoznawca samochodowy w celu oszacowania strat (podstawy do odszkodowania). Najlepiej umówić się z nim w warsztacie gdzie można podnieść pojazd i dokładnie ocenić stan felgi, ogumienia ale także innych elementów układu zawieszenia (mechanik powinien zdjąć koło i dokonać oględzin całej kolumny zawieszenia).
    Po wizycie rzeczoznawcy czeka nas telefon od ubezpieczyciela ZDiZ.
    Zależnie od wybranej opcji pieniądze będą przelane na konto lub dostarczone pocztą.
    Moi drodzy pamiętajcie że nie wolno wymienić tylko jednej opony, na jednej osi muszą być dwie (para) takie same opony. Żądajcie zwrotu za dwie opony!

    Oto kontakt do ZDiZ
    http://www.zdiz.gda.pl/zdizgdansk/chapter_76000.asp
    ul. Partyzantów 36

    Trzeba działać i nie odpuszczać, pamiętajcie że z opony niekoniecznie musi zejść powietrze żeby byłą uszkodzona. Wybrzuszenie z boku opony oznacza trwałe jej uszkodzenie i niezdolność do jej dalszej eksploatacji.
    Może kiedy ZDiZ zbankrutuje na wypłacaniu kierowcom odszkodowań Włodarze miasta wezmą się za naprawę (wymianę) nawierzchni jezdni.

    • 5 0

    • Szkoda, że zanim cała ta machina ruszy, już wymieniłam oponę, bo jak jeździć na letniej zapasowej... Ale zdjęcia mam, będę walczyć.

      • 0 0

  • (2)

    Wjazd na Bulońską na Morenie daje tylko opcję "w którą dziurę wjechać", bo nie wjechać wcale się nie da! Straciłam tam koło ostatnio, a 10 minut po mnie następny z uciekającym powietrzem. Tam można prawie sklep założyć z częściami różnych samochodów, które się walają w okolicy, bo ciągle ktoś wpada w dziurę ze skutkiem tragicznym dla kołpaków/opon/felg.
    A zawieszenie? Jeszcze trochę i będzie do naprawy, znowu.
    I nie, nie wystarczy zmniejszyć prędkość, bo zaraz za stopem, z możliwościami mojego auta nie osiągnęłam tam nawet 30 km/h.

    • 4 1

    • (1)

      Wczoraj tez poszla sie gonic moja opona + oczywiscie felga wygieta ;] ALE NAPEWNO ZGŁOSZE WNIOSEK O ODSZKODOWANIE DO ZDIZ ! Nie stac mnie na 2 nowe opony ( bo bieznik musi byc ten sam) + prostowanie felgi :] z powodu tego co sie tam dzieje . zalącze zdjęcia :)

      • 2 0

      • Moją felgę udało się naprostować, a oponę jedną musiałam wymienić bo były nowe, więc w drugiej na tej ośce jeszcze bieżnik niezużyty. Razem 200 zł. Wzięłam fakturkę, zdjęcia porobiłam i też będę walczyć o odszkodowanie. Tylko, czy oddadzą pieniądze to się okaże...

        • 0 0

  • dziury

    mam wielowahaczowe zawieszenie potwierdzam !
    2 raz w roku wymiana zawieszenia to kpina , a dopiero 30 tys kilometrów za mną, taniej wyjdzie jeździć do pracy taksówką, z kartą stałego klienta

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane