- 1 Kto będzie radnym za wiceprezydentów? (55 opinii)
- 2 Zaparkował BMW na plaży. Sezon ruszył (198 opinii)
- 3 Węzeł Południe nie będzie zamknięty latem (136 opinii)
- 4 W kajdankach na masce, w aucie "feta" (80 opinii)
- 5 Stanowcze "nie", dla psów na plaży? (848 opinii)
- 6 Żuraw czeka zmiana lokalizacji o kilkanaście metrów (48 opinii)
Czy stoczniowe dźwigi ocaleją?
Stoczniowe dźwigi są dla wielu większym symbolem Gdańska niż fontanna Neptuna. Dziś jednak tylko te najstarsze są objęte ochroną konserwatorską. Co będzie z pozostałymi? Czy pójdą na żyletki?
W czym tkwi problem i dlaczego żurawiom poświęcono debatę? Dziś w granicach Młodego Miasta, w którym ma powstać nowa dzielnica mieszkaniowo-handlowa jest kilkanaście żurawi. Część z nich należy do firmy BPTO, właściciela postoczniowych terenów, część do ISD Polska, właściciela Stoczni Gdańsk. Lecz jedynie dźwigi o napędzie parowym z początku XX wieku, stojące przy nadbrzeżu stoczni, mają zapewnioną ochronę konserwatorską. Nie wiadomo natomiast jaka będzie przyszłość tych z lat 70., które najbardziej wpisują się w panoramę Gdańska.
- Mamy problemy z tożsamością, i to w miejscu tak wyraźnie nią nacechowaną. Żurawie są ikonami gdańskiego krajobrazu, gdyby zniknęły nie wiedzielibyśmy w jakim mieście jesteśmy. Zatem czy możemy być mądrzy przed szkodą? - pytał retorycznie poseł Arkadiusz Rybicki.
- Te dźwigi tylko częściowo mają cechy zabytków. Mimo to istnieje interes społeczny, aby jako wartości kulturowe tutaj pozostały. Jeżeli te dźwigi będą w użytkowaniu i będą pracowały, to tu pozostaną. Później jednak ktoś będzie musiał się nimi zaopiekować - wyjaśniał Marian Kwapiński, wojewódzki konserwator zabytków.
Wiesław Bielawski, zastępca prezydenta Gdańska, podkreślał, że wpisanie do rejestru zabytków tych obiektów, których historia jest krótka, nie byłoby właściwe.
- Są miejsca, w których dźwigi mogłyby się dobrze komponować. Są to "Droga do Wolności" oraz stoczniowe nabrzeża. Trzeba się tylko zastanowić, kto i za ile zajmie się dźwigami?
- Utrzymanie ich to ogromne koszty. Mam świadomość, że nie da się zachować wszystkich dźwigów, to byłby bezsens, lecz nie mogą one całkowicie zniknąć z panoramy miasta - zaznaczał senator Rachoń.
- Pomóżmy stoczni, by mogła produkować, to i dźwigi zostaną - apelował Bogdan Oleszek, przewodniczy Rady Miasta Gdańska.
- Jeżeli Gdańsk chce się znaleźć na Liście Światowego Dziedzictwa UNESCO, powinien zachować nie tylko część dźwigów, ale jak najwięcej z zabytkowych hal Stoczni Cesarskiej, bo stocznia jest unikalnym na europejską skalę skarbem - podkreślił poseł Arkadiusz Rybicki.
Poseł poinformował, że zwróci się do rządu o opracowanie programu, który miałby ocalić dźwigi w stoczni.
Wydarzenia
Opinie (257) ponad 10 zablokowanych
-
2009-04-08 10:24
Dzwigi na złom!!!!!!!!!!!!!!!
Ludzie po co pakowac kase w złom?? Na stoczni sie konczy praca.Nie ma zlecen na statki. Ludzia nie przedłuzaja umow o prace.Maja likwidowac pochylnie na K-3 czy bez pochylni bedziemy mogli nazwac ten zaklad stocznia??
- 4 8
-
2009-04-08 10:11
Żurawie muszą zostać...
niech zamilknie banda wieśniaków którzy mieszkają tu od 15 minut. Pomijam już że UE doskonale poradziła sobie z konkurencją, dąrząc nieustannie do tego, aby polskie stocznie zniknęły z mapy Europy. I udało im się. Ludzie lądują na bruku, bezrobocie rośnie z dnia na dzień.
Pozostawy jednak im coś na złość, coś, co będzie wszystkim przypominać prawdziwy charakter tego miasta. Stocznie która na stałe zapisała się w historii, będą przypominać wielkie żurawie kone, bez których Gdańsk nie będzie już Gdańskiem. Będzie tylko zwykłą popierdółką, miastem bez charakteru które zamieniło się jedno wielkie osiedle mieszkaniowe z durnymi supermarketami.
Kiedy moja mama przeprowadzała się do Gdańska i wysiadła po raz pierwszy z pociągu na stacji Gdańsk Główny niesamowite wrażenie zrobiły na niej wielkie żurawie stoczniowe. Była to pierwsza rzecz, która rzuciła jej się w oczy i pozostała w pamięci na stałe. Nie niszczmy tego!- 11 6
-
2009-04-08 09:58
Ja bym zostawil kilka jako pomiki, utrzymanie to tylko troche farby co jakis czas, nie musza byc sprawne technicznie.
To jak utrzymnianie czołgu na pomniku. Zosatawić tylko ze 3-4 sztuki w najlepszym stanie i niech stoją sobie, zakonserwować dobrze nowoczesnymi środkami na rdzę i postoją spokojnie kolejne dziesięciolecia. Reszta na złom żeby pokryć koszty konserwacji tych co pozostaną I TYLE w tym temacie.
- 0 2
-
2009-04-08 08:52
warto walczyć o dźwigi!!! (1)
ciesze się, że przynajmniej jeden poseł walczy o jakość przestrzeni w Gdańsku. przecież tu nie chodzi o najbliższe lata lecz o perspektywę przynajmniej kilkudziesięciu lat. Jako przykład niech posłuży rewitalizacja terenów portowych w Londynie czy Plymouth, gdzie zachowuje się elementy świadczące o dawnej działalności charakterystycznej dla danego miejsca.
- 8 6
-
2009-04-08 09:53
a mury runa runa runa
- 1 0
-
2009-04-08 09:46
dziwigi musza pozostać!!! (1)
to jeden z symboli Gdańska,zawsze jadąc od strony Śródmieścia przez błędnik do Wrzeszcza z przyjemnością patrze w tamta strone.to kawał historii,na zawsze wpisany z krajobraz powojennego Gdańska,i nie powinno byc wogole mowy o ich usunieciu.Jak Neptun,jak pomnik Trzech Krzyzy,to symbol i element panoramy naszego ukochanego Miasta..To najbardziej charakterystyczny element stoczni a dla Gdańszczan to ona jest symbolem WOLNOŚĆI ..
- 10 5
-
2009-04-08 09:51
Wszystkie?
- 0 0
-
2009-04-08 09:49
Jak by niebyło to symbol
Witam, uważam, że dźwigi powinny zostać, może nie wszystkie, ale te które mogą być potrzebne, które są w skupisku może będą jeszcze budować statki, przecież Gdańsk jest miastem portowym. Niektóre może przenieść i postawić w różnych częściach miasta może na jakiś placach czy parkach jako pomniki. W stoczni powinno kilka zostać może się przydadzą jeszcze kiedyś. No a z części trzeba zrezygnować bo na ich miejscu może ktoś wymyśli coś pożytecznego. Mam nadzieje że mądrzy ludzie mający moc sprawczą nad naszymi pięknymi Żurawiami nie pozwolą im zginąć.
- 4 3
-
2009-04-08 09:45
ja bym zostawil
- 4 1
-
2009-04-08 09:36
Ciekawe kiedy osiedlowe blaszane śmietniki, zaczną być przedmiotem dyskusji: "Czy konserwtor zabytków powinien objąć je ochroną?" "Myslę, że tak... hmmm wkomponowały sie w krajobraz miasta." "Są symbolem walki lokalnych żuli z gównażerią wracającą z sobotnich imprez"
- 2 5
-
2009-04-08 09:27
czesc zurawi jest pod ochrona.. i niech tak zostanie. po co zaraz wszytkie.
- 3 3
-
2009-04-08 07:18
oby (1)
to przeciez tez symbole wolnej Polski i samego Gdańska
- 61 14
-
2009-04-08 09:08
...to co najwyżej symbole ładowania publicznej kasy w błoto... Symbole stoczniowe niestety w Polsce kojarzą się głównie z Solidarością. Solidarność = związki zawodowe = socjalizm pełną gębą
- 3 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.