- 1 Jak zniszczono Rady Dzielnic w Gdyni (116 opinii)
- 2 Lądowanie w Poznaniu przez nocny Duathlon (138 opinii)
- 3 PKP chce oddać Gdyni tunel. Szansa na zmiany w centrum (120 opinii)
- 4 Pozostałości baterii mającej bronić portu (67 opinii)
- 5 Wybudują chodnik w miejscu prowizorki (50 opinii)
- 6 Odnaleziono ciało zaginionego nurka (136 opinii)
Czy w pojazdach komunikacji miejskiej jest czysto?
Codziennie z komunikacji miejskiej w Trójmieście korzysta kilkaset tysięcy pasażerów. Sprawdziliśmy, czy zarządzający miejskim taborem sumiennie dbają o czystość w autobusach, tramwajach i trolejbusach.
Jak to wygląda w praktyce? O przywracanie blasku pojazdom, które codziennie przewożą kilkaset tysięcy osób dbają firmy zewnętrzne. Po kilka osób, w zależności od zapotrzebowania.
Gdańsk
Tabor największego gdańskiego przewoźnika, czyli Zakładu Komunikacji Miejskiej składa się z 222 autobusów oraz 126 zestawów tramwajowych. Według zapewnień operatora, codziennie po ostatnich kursach autobusy odwiedzają myjnię zlokalizowaną na terenie zajezdni przy al. gen. Józefa Hallera 142 . Każdego dnia są również zamiatane, a na mokro, płynem bakteriobójczym wycierane są poręcze, szyby oraz wszystkie miejsca, w których może zbierać się kurz. Ponadto, dwa razy w miesiącu pojazdy przechodzą gruntowne mycie, które trwa od trzech do nawet sześciu godzin. Wnętrza autobusów są skrupulatnie czyszczone od podłogi po sam sufit, prana jest również tapicerka.
W przypadku gdańskich tramwajów rutynowe sprzątanie polega na odkurzaniu podłogi i siedzeń, wycieraniu poręczy, uchwytów dla pasażerów oraz szyb. Średnio co dziesięć dni każdy tramwaj przechodzi kompleksowe mycie, od stóp do głów. W programie czyszczenia jest również wizyta w nowoczesnej myjni, która znajduje się na terenie zajezdni przy ul. Wita Stwosza 108 .
- To jest procedura standardowa, a w rzeczywistości czyszczenie i sprzątanie pojazdów odbywa się częściej. W zasadzie po każdym zgłoszeniu jakichkolwiek zabrudzeń przez kierowcę i motorniczego, które powstały w trakcie jazdy. Codziennie przewozimy około 470 tysięcy pasażerów, dlatego, jeżeli któryś z nich zauważy nieprawidłowości, o których kierujący pojazdem mógł - z przyczyn oczywistych - jeszcze nie wiedzieć, wówczas prosimy o sygnał - tłumaczy Alicja Mongird, rzecznik prasowy ZKM w Gdańsku.
Jak już wspomnieliśmy, czyszczeniem pojazdów komunikacji miejskiej zajmuje się firma zewnętrzna, która wybierana jest na drodze przetargu. Warto dodać, że w skali roku szacunkowy koszt sprzątania autobusów ZKM wynosi 600 tys. zł, a tramwajów 450 tys. zł.
- Skargi pasażerów zdarzają się sporadyczne, średnio raz w miesiącu i wskazują na konkretne uchybienia. Jeżeli coś zostało pominięte - to natychmiast, po zjeździe pojazdu do zajezdni zostaje posprzątane. Firma sprzątająca ponosi oczywiście konsekwencje finansowe takiego zaniedbania - dodaje.
Nowoczesna myjnia tramwajowa w gdańskiej zajezdni.
Pojazdy dla gdyńskiej komunikacji miejskiej dostarcza w sumie siedmiu operatorów. Aktualnie tabor składa się z około 350 pojazdów (w tym 92 trolejbusów). I jak wynika z umów podpisanych między Zarządem Komunikacji Miejskiej w Gdyni a przewoźnikami, to właśnie po stronie tych drugich leży utrzymywanie czystości w pojazdach. Podobnie jak w przypadku gdańskiego ZKM, również pojazdy gdyńskiej komunikacji miejskiej czyszczone są codziennie po skończonej pracy, a usługi świadczą firmy zewnętrzne.
Zapytaliśmy wybranych operatorów, w jaki sposób dbają o autobusy i trolejbusy. Przedstawiciele jednej z firm, która dostarcza gdyńskiemu ZKM autobusy, opowiedzieli o swoich metodach. W ich przypadku przywracanie blasku jednemu pojazdowi trwa około 30-40 minut, a o ład dbają cztery osoby (trzy w środku i jedna na zewnątrz).
Z zewnątrz pojazdy są myte wodą z płynem (burty autobusu oraz felgi). Z kolei w środku wykonywane są następujące czynności: podłoga najpierw jest zamiatana, a następnie czyszczona mopem, usuwane są śmieci, szyby myte są od wewnątrz, pracownicy przecierają wszystkie poręcze, parapety, półki. Czasami zdarza się, że trzeba usunąć graffiti oraz tzw. wlepki. Dodatkowo, w zależności od potrzeb, czyszczenie obejmuje mycie klap, płyt bocznych i podsufitowych oraz pranie tapicerki.
Jak szacuje przewoźnik, roczny koszt utrzymania czystości w 44 dostarczanych przez firmę autobusach wynosi około 250 tys. zł.
A jak to wygląda w przypadku trolejbusów? Te pojazdy również odświeżane są codziennie. Kompleksową usługę, która trwa zaledwie kwadrans, wykonuje nawet 10 osób. Pracownicy firmy wykonują następujące czynności: zamiatają podłogę i stopnie drzwi oraz skrupulatnie czyszczą elementy wnętrza trolejbusu (m.in. obudowy i drążki prowadzenia drzwi, gumy okien, półki nad siłownikami drzwi, uchwyty do szyberdachu, siedzenia, obudowy grzejników, tylne kasetony, kabinę kierowcy).
Ponadto przecierana jest podłoga, okna i szyby działowe. Pracownicy firmy sprzątającej usuwają wszelkie zabrudzenia z podłogi, w tym te najbardziej uporczywe, czyli gumy do żucia. W razie potrzeby odkurzana jest tapicerka siedzeń, czyszczone są sufity oraz boczne ściany i lampy sufitowe.
Z zewnątrz trolejbusy myte są w całości. Warto zaznaczyć, że ze względu na specyficzną aparaturę (pantografy, linki oraz ściągacze linek) trolejbusy muszą być czyszczone również ręcznie. Tyczy się to przede wszystkim dachu, ale również przodu oraz tyłu pojazdu.
Jedyny trolejbusowy operator szacuje, że roczny koszt czyszczenia pojazdów wynosi około 370 tys. zł.
- Warto dodać, że ZKM w Gdyni aktywnie stosuje kontrolę jakości usług metodą tajemniczego klienta. Co miesiąc wykonywanych jest ponad 200 takich kontroli, których nieodzownym elementem jest kontrola stanu czystości pojazdów. Nasilone kontrole przynoszą efekty prewencyjne - maleje liczba i kwota kar nakładanych na operatorów za niewłaściwą jakość usług (w tym za brudne pojazdy) i przenosi się to wymiernie na sygnały od pasażerów dotyczące uchybień w czystości - zdradza Marcin Gromadzki, rzecznik prasowy ZKM w Gdyni.
Miejsca
Opinie (179) 6 zablokowanych
-
2016-08-28 14:40
(1)
Tylko komunikacja w Gdyni ma bardzo czyste i zadbane autobusy i trolejbusy. A Gdańsk to niestety wypada najgożej bo ich autobusy i tramwaje to brak słów brud smród i ubóstwo I jeszcze w nią których pojazdach jest brak klimatyzacji A w naszych Gdyńskich jest Klima we wszystkich
- 6 3
-
2016-08-28 19:07
"Najgozej" to ty piszesz na tym portalu.
- 2 2
-
2016-08-28 18:18
Sprzatanie
Ale propaganda - opisane sprzątanie to pobożne życzenia
- 8 1
-
2016-08-28 18:09
Zabawne tydzień to mu umyliecie fotele banany obu są cyna teraz pytacie czy czysto i 5 sobie świecie dobra propaganda, jest i tak brudno brak klimyatyzacji i niechnrobole się myją trole
- 1 2
-
2016-08-28 18:07
Czysto
Same pojazdy uważam za czyste ale pasażerowie to brudasy smród potu to standard ale jak jeszcze jakiś żur się trafi to masakra
- 9 1
-
2016-08-28 09:55
Tapicerka (3)
Ja, wchodząc do autobusu czy tramwaju, nie siadam nigdy na te brudne śmierdzące siedzenia obszcz*ne zapewne przez niemytego żula, ktory się nachlał i popuścił na tapicerkę, lub kogoś, kto se łechtał kuca w trakcie jazdy...
- 18 2
-
2016-08-28 10:10
(1)
Ja również nie siadam, a poręczy trzymam przez chusteczke albo rękaw (chyba, że mam przy sobie płyn do dezynfekcji rąk)
- 7 2
-
2016-08-28 17:55
a drzwi jak otwierasz? przez chusteczkę nie zadziała
- 3 0
-
2016-08-28 11:02
txi
Pozaostaj limuzyna lub własne autko a jak cię nie stać to komunikacja miejska
- 3 4
-
2016-08-28 09:09
w autobusach i tramwajach jest czysto (3)
Koniec tematu
- 20 32
-
2016-08-28 17:49
Napiszę krótko: w tym roku byłem we Włoszech...
... i po łażeniu po Rzymie i Neapolu (i po wielokrotnych podróżach tamtejszą komunikacją miejską) stwierdzam,że u nas jest bardzo czysto!
- 7 0
-
2016-08-28 11:02
Jak wyjeżdża z bazy (1)
Do pierwszych pasażerów
- 9 1
-
2016-08-28 11:33
guzik
Nie raz wygląda jakby tydzień nie było sprzątane a tak naprawdę to kierowca autobusu jest zobowiązany do utrzymywania czystości w pojeździe.
To że nie ma pustych butelek i śmieci na podłodze to właśnie zasługa kierowców.- 6 1
-
2016-08-28 12:53
Reasumując opinie (1)
Cieszę się, że jeżdżę samochodem...
- 7 3
-
2016-08-28 17:26
Identycznie jak w komunikacji zbiorowej we własnym samochodzie jadą umyci i nie umyci.Tylko,że swoje tak bardzo im nie śmierdzi.Wystarczy wejść za takim do sklepu i od razu trzeba się odsuwać.
- 3 1
-
2016-08-28 17:23
A czemu tapicerka jest na siedzeniach, a nie plastik?
Niby trochę miększa, ale strach usiąść. Na plastiku od razu widać czy jest czysty.
Jakby tapicerka była biała to widzielibyśmy, czy jest czysto.
A nie jest. Trzeba wrócić do plastiku.
Za 20 lat może uda się przejść na tapicerkę.- 12 2
-
2016-08-28 17:08
czystość
Jeżdżę rano autobusem linii 179 a tymże autobusem wracają po nocnej zmianie pracownicy sklepu selgros ,masakra. Picie piwa o 6-tej rano,poza tym śmierdzą brudem i potem.A zatem w autobusie nie pachnie fiolkami i nie jest czysto.
- 7 0
-
2016-08-28 17:05
siedzena
siedzenia sa smierdzace zmiencie na mniej wygodne plastiki ale czystsze
- 5 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.