• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

"Auto płonie, nikt nie pomaga"

Paweł
9 listopada 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 

Czy kierowca, któremu nagle zapali się auto na drodze może liczyć na pomoc innych? Wtorkowy pożar na ruchliwej ulicy pod Zieleniakiem pokazuje, że nie bardzo.



Oto jak całe zdarzenie opisał nasz czytelnik, pan Paweł.

We wtorek wieczorem, gdy wracałem z pracy, natknąłem się na palący się samochód stojący na ulicy pod budynkiem Zieleniaka zobacz na mapie Gdańska.



Czy umiesz obsłużyć gaśnicę?

Byłem przekonany, że mijający auto kierowcy, widząc co się dzieje, zatrzymają się i udzielą pomocy oferując chociażby gaśnicę. Jednak większość uczestników była skoncentrowana raczej na tym, żeby jak najszybciej ominąć palący się pojazd.

Żadnej reakcji nie było też po stronie kierowców autobusów miejskich i motorniczych tramwajów, którzy jak gdyby nigdy nic zatrzymywali swoje pojazdy na światłach kilka metrów od stojącego w ogniu samochodu. A przecież dysponują oni największymi gaśnicami.

W trakcie trwającego kilkanaście minut pożaru tylko jeden z kierowców zatrzymał się i użyczył swojej gaśnicy. Przykre jest to, że inni uczestnicy ruchu zaczęli na niego trąbić, by nie blokował przejazdu.

Widząc, co się dzieje pobiegłem do budynku Zieleniaka z prośbą o pożyczenie gaśnicy, ale okazało się, że w recepcji jej nie było.

Z ogniem poradzili sobie dopiero strażacy, którzy zjawili się po kilkunastu minutach.


Paweł

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (215) 7 zablokowanych

  • Prawda jest taka, ze większość osób chce sama sobie usprawiedliwić swoją samolubność pisząc "nie da się", "bez sensu", "potrzeba by miliona gaśnic".
    Prawda jest taka, że mi na obwodnicy udało się ugasić ciężarówkę gdy jej kierowca się zatrzymał, ja za nim i za palące się koło zużyliśmy 2x 5L wody mineralnej które kwadrans temu kupiłem w hipermarkecie!
    Nie każdy ma oczywiście zawsze przy sobie 10 litrów wody... niech ma 1L a może 1.5L - jeśli nie dasz rady ugasić auta, to przynajmniej zmniejszysz ogień a tym samym zmniejszysz straty jakie wyrządzi ogień do czasu jak przyjedzie Straż Pożarna i pożar ugasi kompletnie.
    Czasem zamiast bzdurnie usprawiedliwiać swoja znieczulicę i obojętność wystarczy ruszyć głową by pomóc w takiej sytuacji.

    • 9 1

  • zmienić mechanika,nie sklejać tylko wymieniać.

    • 1 0

  • od gaszenia są strażacy

    i jeszcze przyjrzałbym się nieistniejącej gaśnicy w recepcji zieleniaka ... bo powinna być, a personel powinien być przeszkolony

    • 11 0

  • Użyczysz gaśnicy, a kilometr dalej złapie cie patrol policji i wstawi mandat za jej brak - bo przecież komuś użyczyłeś. Nie

    • 7 6

  • Tu nikt nie żalował gasnicy

    Praktycznie gasnica w samochodzie nie jest w stanie ugasić pożaru samochodu.
    Wozenie gasnicy to jest poroniony pomysł. Nikt z nas też nie jest strazakiem ani lekarzem. Równie dobrze moze wybuchnąc zbiornik paliwa wiec jest to niebezpieczne .

    • 3 3

  • a gdyby tak dwudxiestu kierowcow wyskoczylo z gasnicami..to mozna by bylo zgasic ten ogien.

    ale nie bylo przykladu ,nie bylo tego pierwszego za ,ktorym poszli by inni.

    • 0 4

  • Zastanawia mnie jedna kwestia. (2)

    Jak otworzyć czy też uchylić( bez rękawic) gorącą maskę, spod której buchają płomienie?

    • 10 1

    • (1)

      Maska tak szybko się nie nagrzeje, bo jak jest zamknięta i szczelna to pod spodem mało tlenu jest... Zresztą można ją zawsze złapać za fragment, gdzie płomieni nie ma. no i - lepiej jej nie otwierać, tylko minimalnie uchylić i w tę szczelinę używać gaśnicy...

      • 3 0

      • NIe możesz złapać za dowolny fragment gdzie płomieni nie ma, bo najpierw musisz maskę odblokować ( zazwyczajć znajduję się ta

        • 8 0

  • We filmach akcji samochody zawsze wybuchają więc nie podszedłem!

    Wolałem nakręcić filmik i mieć 1000000 wyświetleń!

    • 5 1

  • Niestety taka prawda. Gdyby na początku pożaru z 10kierowców opadliło gaśnice straty byłyby małe. Ale najważniejsze to kręcić filmik albo się gapić

    • 4 0

  • Liczę się tylko ja

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane