- 1 Pościg za nastolatkami. Znaleziono pistolet (349 opinii)
- 2 Tyle będzie zarabiać Aleksandra Kosiorek (192 opinie)
- 3 Nie miał prawka i chciał oszukać system (28 opinii)
- 4 Nowy przystanek kolejowy na granicy miast (119 opinii)
- 5 Nastolatkowie zginęli po 40-km pościgu (805 opinii)
- 6 Samolot lądował przez atak paniki pasażera (62 opinie)
Czytelnik: odstrzał dzików nic nie daje
Opublikowany przez nas tekst o czwartkowym odstrzale dzików zbulwersował część czytelników. Publikujemy więc list jednego z nich - pana Damiana - który pisze o tym, że to niepotrzebne barbarzyństwo, które wcale nie zapobiega epidemii ASF. Oto jego przemyślenia.
Czy jest to jednak interes także mieszkańców miast i wsi? Wszystko wskazuje na to, że wcale nie. Mówią o tym nawet naukowcy w publicznym piśmie Polskiej Akademii Nauk, ale nikt ich nie słucha. Trzeba więc to jak najczęściej powtarzać, bo na razie najczęściej słychać głos myśliwych, że poprzez odstrzał ratują przyrodę. A to po prostu groteskowa nieprawda, o czym każdy może przekonać się, czytając list podpisany przez kilkunastu profesorów.
List otwarty naukowców w sprawie odstrzału dzików.
"Masowy odstrzał dzików w ramach polowań zbiorowych nie zapewni realizacji celu, jakiemu ma służyć, tj. zatrzymaniu ekspansji wirusa ASF (afrykańskiego pomoru świń, ang. African Swine Fever) w Polsce. Przeciwnie - zarówno wytyczne Europejskiego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA), jak i krajowa praktyka wskazują, że zmasowane polowania na dziki walnie przyczyniają się do roznoszenia wirusa" - czytamy w otwartym liście naukowców do premiera Mateusza Morawieckiego.
Dlaczego tak jest? W skrócie: spłoszone zwierzęta przemieszczają się poza swój dotychczasowy rejon żerowania i zarażają kolejne dziki, krew postrzelonych dzików trafia do gleby i zaraża kolejne osobniki, jest także przenoszona przez samych myśliwych.
W latach 2015-1017 w Polsce odstrzelono prawie 1 mln dzików, a liczba zakażonych ASF zwierząt cały czas rośnie. Na części niemieckiej granicy powstaje nawet ogrodzenie, by dziki z Polski nie zarażały niemieckich.
Co zamiast odstrzału dzików?
I tu znowu warto posłuchać naukowców. Mówią bowiem wprost, że w celu ograniczenia ASF trzeba skupić się na skutecznym i jak najszybszym odnajdywaniu oraz usuwaniu padłych dzików. Właśnie tym mogliby zająć się myśliwi, jeśli rzeczywiście zależy im na dobru zwierząt, o czym sami bardzo często mówią.
Podkreślam jednocześnie, że odstrzał dzików w niektórych rejonach jest konieczny. Zwłaszcza jeśli zaczynają "wprowadzać się" do miasta i atakować ludzi, co się zdarza, choć niezwykle rzadko. W przeważającej większości przypadków to "oswojone świnki", często nie zwracające uwagi na ludzi. Oczywiście najlepiej byłoby je odławiać, wywozić, ale teraz jest to niemożliwe.
Nie można wywozić dzików z Trójmiasta
Można jednak ograniczyć ich wizyty w mieście: zamykać śmietniki, nie dokarmiać ich, nie wyrzucać resztek jedzenia na trawniki. Jeśli nie znajdą łatwego pożywienia na osiedlach, to nie będą tu wracać.
Dziki wciąż dokarmiane w Trójmieście
Można też zastosować akustyczne odstraszanie, co przecież zaprawieni w nagonkach myśliwi doskonale umieją. Czy powtarzane przez kilka dni hałasowanie nie odstraszyłoby zwierząt? Wszyscy wiemy, że tak, ale do tego trzeba dobrej woli tych, którzy podejmują w tej sprawie decyzje.
Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.
Opinie (555) ponad 50 zablokowanych
-
2020-11-15 12:08
Na pietrzonym witominie to w ogóle zadomowiły się dziki
- 2 0
-
2020-11-15 12:06
zostawcie te dziki już w spokoju cos wam robia
- 3 11
-
2020-11-15 12:04
Sosnowiec Trójmiasta
Przy tej g*wnianej Chwarznienskiej to w ogóle zadomowiły się dziki
- 3 0
-
2020-11-15 11:59
Niemcy swoje dziki gazują, taka tradycja
co kraj to obyczaj
- 15 4
-
2020-11-15 09:31
Brednie (2)
Lepiej słuchać praktyków gospodarki leśnej i rolnej - myśliwych, leśników, agronomów niż zidiociałych lewicujących pseudonaukowców
- 61 18
-
2020-11-15 11:05
Praktyków? (1)
Jakby słuchać leśników, myśliwych i rolników to byśmy mieli wycięte lasy, wybite wszystkie zwierzęta i zatrute nawozami oraz pestycydami środowisko.
- 9 13
-
2020-11-15 11:59
Ha, ha, ha. Gimbaza w pełnej krasie.
- 10 1
-
2020-11-15 11:44
stronnicza ankieta, jak zwykle.
Brak np punktu "oczywiście, każda sztuka, która wlezie do miasta".
- 7 1
-
2020-11-15 11:41
U mnie na Dzielnicy dziki to juz, norma.
Zostawcie Dziki. Dzik jest łagodny.. Dzik ma bardzo Ostre Kły:)
- 3 8
-
2020-11-15 11:35
Odstrzał dzików nic nie daje? A pyszne kotlety z dzika na stole to z chodowli (1)
się biorą?
- 10 2
-
2020-11-15 11:39
może hodowli?
- 1 1
-
2020-11-15 11:03
To jest tak (1)
Był kłopot z głębiami był z kotami, kotom dano tabletki i przestały się kocić to samo zrobić z dzikami
- 10 1
-
2020-11-15 11:33
kotom nie daje sie tabletek tylko kotki sterylizuje ,a najwiekszym problemem są koty wychodzące
które nagminnie giną i żyją strasznie
- 0 0
-
2020-11-15 11:31
Jak to nie?
Jadłeś kiełbase z dzika?
- 2 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.