• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Dachowanie na Podwalu Przedmiejskim. Kierowca uciekł

as
17 maja 2018 (artykuł sprzed 6 lat) 
aktualizacja: godz. 14:18 (17 maja 2018)

Zobacz moment dachowania oraz ucieczkę kierowcy

Ok. godz. 10:30 na Podwalu Przedmiejskim zobacz na mapie Gdańska miało miejsce dachowanie samochodu marki Peugeot 307. Kierowca zbiegł z miejsca zdarzenia.



Aktualizacja godz. 11:30 - Policja potwierdza informacje o mężczyźnie, który zbiegł z miejsca zdarzenia.

- Kierujący samochodem marki Peugeot mężczyzna w wieku ok. 35-40 lat, jechał od ul. Elbląskiej w kierunku centrum Gdańska. Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierowca nie dostosował prędkości do panujących warunków na drodze, uderzył w krawężnik, a następnie dachował na torach. Z relacji świadków wynika, że kierowca po dachowaniu wysiadł z samochodu i uciekł w kierunku Śródmieścia. Trwają czynności zmierzające do ustalenia tożsamości mężczyzny - mówi Magdalena Ciska, rzecznik Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.

Aktualizacja godz. 11:20 - Strażakom udało się ściągnąć samochód z torów tramwajowych. Ruch powoli wraca do normy.


O zdarzeniu poinformowali nas czytelnicy w Raporcie z Trójmiasta.
10:36 17 MAJA 18 (aktualizacjaakt. 10:38)

Dachowanie na torach na Podwalu Przedmiejskim (43 opinie)

Auto na torach na Podwalu Przedmiejskim, kierowca uciekł z auta z torbą, wcześniej rozmawiał z pasażerami ze srebrnego terenowego mercedesa na angielskich blachach.
Auto na torach na Podwalu Przedmiejskim, kierowca uciekł z auta z torbą, wcześniej rozmawiał z pasażerami ze srebrnego terenowego mercedesa na angielskich blachach.

Według czytelników samochodem kierował mężczyzna, który tuż po dachowaniu zbiegł z miejsca zdarzenia z torbą w ręku.

Informacje te częściowo potwierdza dyżurny z Wojewódzkiego Stanowiska Koordynacji Ratownictwa.

- Około godz. 10:30 dostaliśmy zgłoszenie odnośnie dachowania samochodu na torach w okolicach ul. Podwale Przedmiejskie. Na miejsce zostały wysłane dwa zastępy straży pożarnej. Mogę potwierdzić również, że kierowca zbiegł z miejsca zdarzenia - mówi Grzegorz Maliszewski.
Według czytelników - kierowca zbiegł z miejsca zdarzenia z torbą w ręku. Według czytelników - kierowca zbiegł z miejsca zdarzenia z torbą w ręku.
Artykuł będziemy aktualizować po otrzymaniu informacji od policji.
as

Opinie (473) 10 zablokowanych

  • Hmm? (1)

    Ciekawe po co wrócił???

    • 0 0

    • pewnie po telefon

      • 0 0

  • Ucieka sie przed kims lub czyms

    ten czlowiek sie oddalil z miejsca zdarzenia a nie uciekl.Byc moze uciekl ale redaktor nie napisal przed czym bo nie wie.

    • 1 0

  • oddalił się jak

    Macierewicz po swojej kolizji. Też miał ważne spotkanie.

    • 4 0

  • I co na to dzielna milicja że słynnego II posterunku.Przeciez to było blisko nich (1)

    Koleś wygląda na naćpanego amfą.Pewnie ze stogów z grupy tygrysa

    • 5 3

    • Haha

      rąbnieci jesteście.....

      • 0 0

  • Nawciagal sie tego smrodu z KUPAWY /MOTLAWY i byl zaczadzony. W torbie mial obowiazkowe wyposazenie maske p/gaz.

    • 2 1

  • Czubek pitolnięty! Naćpany debil !

    • 2 1

  • Najlepsze jest to (24)

    Że jak sie dobrze schowa na parę godzin, to nikt mu potem nie udowodni że był pijany, a jego ucieczka z miejsca zdarzenia nie będzie miała żadnych większych konsekwencji więc ujdzie mu na sucho :)

    • 297 7

    • Po prostu powie, że nie wie kto prowadził

      • 4 0

    • Zasłoni się szokiem powypadkowym (5)

      • 91 1

      • (4)

        choroba bostonska

        • 44 0

        • (3)

          filipińska

          • 43 0

          • Pewnie go (1)

            goleń bolał. Jak Kwacha w Charkowie.

            • 21 0

            • Może był nawalony "małpkami", jak Lech Kaczyński.

              • 4 9

          • borelioza!!!!

            • 0 0

    • Nie znasz prawa więc nie wypisuj tych chorych kawałków dla plebsu. (12)

      • 9 41

      • Dobrze że ty znasz :) (11)

        Słucham pana eksperta co grozi takiemu delikwentowi w porównaniu z aresztem za jazde po pijaku. No słucham?

        • 47 2

        • (8)

          Jeśli podciągną pod "SPROWADZENIE NIEBEZPIECZEŃSTWA KATASTROFY" to:
          Art. 174
          § 1. Kto sprowadza bezpośrednie niebezpieczeństwo katastrofy w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.
          § 2. Jeżeli sprawca działa nieumyślnie, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.

          • 3 17

          • Podciągać to sobie mogą (5)

            Podciągać to sobie mogą ... majtki.

            Gdzie widzisz tu wykorzystanie znamion zawartych w Art 174 ?

            Co do przedmówców , pewnie policjant albo ktoś kto zna pawo , za oddalenie się z miejsca kolizji ( bo to nie był wypadek - brak poszkodowanych osób ) nic mu nie zrobią ( pewnie w międzyczasie odwiedzi psychiatrę i będzie miał papier o urazie psychicznym ). Tak naprawdę to wiele osób oddała się z miejsca kolizji gdyż są w tzw szoku i nie potrafią logicznie myśleć i oceniać faktów . Po paru dniach przeważnie przechodzi to ale czasem zdarza się, że takie przeżycia zostają na trwałe.

            • 26 4

            • W takim szoku był (2)

              że aż po coś do auta wracał.

              • 14 0

              • (1)

                wracał do auta, bo pewnie LPG musiał "zakręcić"

                • 6 0

              • sprawdzał, czy zamknął, normalne, ja też ostatnio się wróciłem sprawdzić czy auto zamknąłem

                • 26 0

            • (dubel)

              • 0 1

            • Samochód pozostał na torach - w tym przypadku może to stanowić zagrożenie dla zdrowia i życia osób w tramwaju, gdyby uderzył w ten samochód.

              • 6 12

          • jakiej katastrofy, zwykły wypadek (1)

            za ucieczkę z miejsca zdarzenia kary podobne jak za jazdę po pijaku (nadzwyczajne zaostrzenie kary).

            • 2 2

            • Wypadek? Najpierw zapoznaj się z definicją wypadku.
              I chodzi o sprowadzenie niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym, a nie jej spowodowanie.

              • 3 1

        • Za ucieczkę i za jazdę po alkoholu jest +50% do kary. Ucieczka na trzeźwo się nie opłaca. (1)

          Gość zwiał, bo miał prochy przy sobie. Za to na pewno poszedłby na wiele latek.

          • 11 0

          • Tylko że to nie był wypadek

            a gość zachował się jak prawowity obywatel - skorzystał z przysługujących mu praw.

            • 1 0

    • (2)

      Nie ujdzie. Ucieczka z miejsca zdarzenia więc jak ZKM pociągnie z jego OC za przestój tramwajów plus zniszczenia torowiska to będzie musiał zapłacić z własnej kieszeni.

      • 8 3

      • To akurat racja

        Ubezpieczyciel pokryje ewentualne szkody w torowisku i wystąpi o zwrot tych pieniędzy do niego, bo "zbiegł z miejsca zdarzenia" (bez różnicy czy to był wypadek czy kolizja).

        • 8 1

      • Zapłacić i tak by musiał, ale przynajmniej nie pójdzie do pierdla więc mu sie opłaciło :)

        • 2 2

    • pomroczność jasna

      • 44 1

  • Cofnął się po papierosy .

    • 1 1

  • Najlepsze jest to, ze nikt się nie zatrzymał od razu po wypadku i nie udzielił pomocy

    • 1 7

  • Opinia do filmu

    Zobacz film Moment dachowania na Podwalu Przedmiejskim i ucieczka kierowcy z torbą

    narkotyki miał w torbie

    100% diler narkotykowy a głupia policja jak zwykle nić nie wie pewnie pracuje pod ich przykrywką.

    • 6 4

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane