• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Dawna siedziba telewizji jest dziś ruiną

Rafał Borowski
14 listopada 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 

Zobacz, jak wygląda labirynt wnętrz zrujnowanej siedziby TVP.


Przy ul. Sobótki 15 zobacz na mapie Gdańska we Wrzeszczu znajduje się dawna siedziba regionalnego oddziału TVP. Nieużytkowane od prawie 20 lat budynki są w opłakanym stanie. Dzięki filmowi przesłanemu przez naszego czytelnika, możecie na własne oczy zobaczyć jej zrujnowane wnętrza.



Co TVP powinna zrobić ze zdewastowanymi budynkami przy ul. Sobótki?

Obecna siedziba gdańskiego oddziału TVP mieści się przy ul. Czyżewskiego 42 zobacz na mapie Gdańska w Oliwie. Ogromny kompleks telewizyjny, zajmujący działkę o powierzchni kilku hektarów, powstał w latach 90.

Nieco starsi czytelnicy zapewne pamiętają czasy, kiedy gdański oddział TVP mieścił się w skromniejszych warunkach we Wrzeszczu, przy ul. Sobótki 15. W skład ośrodka wchodziło kilka budynków: główny budynek z charakterystyczną wieżą, budynek neorenesansowej willi z końca XIX wieku oraz pomniejsze budynki magazynowe. Brama wjazdowa na jego teren znajdowała się od strony ul. Jaśkowa Dolina.

Wkrótce po wyprowadzce z Wrzeszcza, która miała miejsce w drugiej połowie lat 90, władze gdańskiej TVP zleciły zabezpieczenie opuszczonych budynków. Wszystkie okna na parterach zostały zakratowane bądź zabite deskami, zaś wszystkie drzwi zostały zamurowane lub po prostu pozbawione klamek. Dodatkowo, na otoczonym płotem terenie przez całą dobę stróżuje ochroniarz.

Teoretycznie, wstęp na teren dawnego ośrodka jest niemożliwy. Jednak nasz czytelnik, pan Michał, przesłał nam film, na którym zarejestrował swoją wizytę w jednym z budynków kompleksu. Nagranie z eskapady robi niezwykle przytłaczające wrażenie.

Obraz nędzy i rozpaczy

Film dobitnie pokazuje, jak bardzo zrujnowany jest dawny główny gmach TVP. Choć wejście z poziomu parteru czy piwnic jest niemożliwe, w budynku regularnie pojawiają się nieproszeni goście. Świadczą o tym chociażby setki butelek po piwie, które zalegają dosłownie na każdym kroku. Daty wymalowane na ścianach obok twórczości grafficiarzy również sugerują, że budynek jest "odwiedzany" na bieżąco.

W budynku wybito niemal wszystkie okna. W pomieszczeniach i na korytarzach zalegają kałuże, a na ścianach rozrasta się grzyb. Wszędzie walają się dziesiątki starych dokumentów oraz resztki połamanego sprzętu: biurek, krzeseł czy szafek.

Złomiarze zabrali wszystkie metalowe części. Skradziono m. in. wszystkie grzejniki i schodowe balustrady, wypruto ze ścian wszystkie rury i miedziane kable. Jedynie ważący kilka ton kocioł nadal stoi w piwnicach budynku.

Przejście pomiędzy parterem a pierwszym piętrem skrzydła biurowego jest niemożliwe, gdyż klatka schodowa jest zawalona po sufit odpadkami. Praktycznie wszystko, co dało się zniszczyć, zostało zniszczone. Nawet grube na kilka centymetrów szyby dźwiękoszczelne w dawnym studiu zostały potłuczone w drobny mak. O zalegających na każdym kroku fekaliach nawet nie warto wspominać.

Krótka historia opuszczonego ośrodka

Telewizyjny kompleks powstał pod koniec lat 50. Oficjalne otwarcie ośrodka odbyło się 6 marca 1959. Działka na skraju Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego ma jednak o wiele starszą historię. Pod koniec XIX wieku powstała tu słynna w całym Gdańsku restauracja "Zinglershöhe" (pol. Wzgórze Zinglera), mieszcząca się na wzniesieniu o tej samej nazwie. Lokal słynął z tego, że z jego okien rozciągała się przepiękna panorama Wrzeszcza. Co ciekawe, w połowie lat 20. obiekt został zakupiony przez lożę masońską "Zur Kette an der Weichsel". Od tego czasu budynek stał się miejscem regularnych spotkań wolnomularzy.
  • Przedwojenne widokówki z wizerunkiem restauracji "Zinglershöhe". Lokal znacznie przebudowano po wojnie (m. in. dobudowano do niego niemal 20-metrową wieżę) i zaadaptowano na główny budynek siedziby gdańskiego oddziału TVP.


Wbrew miejskiej legendzie, usytuowana tuż obok, neorenesansowa willa z końca XIX wieku nie miała nic wspólnego z masonami. Prawdopodobnie, okazały budynek niejako "przejął" legendę po sąsiedniej restauracji, gdyż po prostu bardziej pasował do roli miejsca spotkań tajemniczej organizacji. Innymi słowy, bardziej działał na wyobraźnię. Warto pamiętać, że po zakończeniu II wojny światowej nastąpiła w Gdańsku niemal całkowita wymiana ludnościowa, co dodatkowo sprzyjało utrwalaniu nieprawdziwych pogłosek.

Po przejęciu nieruchomości przez TVP urokliwy teren wyłożono betonową trylinką i dobudowano kilka budynków gospodarczych. Budynek dawnej restauracji "Zinglershöhe" został mocno przebudowany. Dobudowano do niego klockowate skrzydło biurowe oraz wysoką na niemal 20 metrów wieżę. Wskutek tego, dawny lokal w niewielkim stopniu przypomina swój przedwojenny pierwowzór.

Gdański oddział TVP funkcjonował przy ul. Sobótki do drugiej połowy lat 90. 13 grudnia 1996 roku rozpoczęła się przeprowadzka do nowo wybudowanej siedziby przy ul. Czyżewskiego. Już trzy dni później nadano stamtąd pierwszą transmisję.

Jaki los czeka zdewastowany kompleks?

TVP kilkukrotnie próbowała sprzedać budynki w drodze przetargu otwartego. Bezskutecznie. Nikt nie był zainteresowany kupnem zrujnowanego kompleksu za kwotę ponad 8 mln zł.

Warto pamiętać, że utrzymanie nieużywanego ośrodka kosztuje. I to sporo. W 2011 roku było to ok. 300 tys. zł rocznie. Na tę kwotę składają się przede wszystkim podatki od nieruchomości oraz opłata za ochronę.

Czytaj także: Kto kupi siedzibę TVP3 przy Sobótki?

Wkrótce po wyprowadzce, część pomieszczeń przeznaczono pod wynajem, np. w ogromnym, opuszczonym studiu telewizyjnym funkcjonowała przez jakiś czas agencja fotograficzna. Od kilku lat, tj. od czasu wyprowadzki ostatniego z najemców, budynki przy ul. Sobótki generują wyłącznie straty.

Powrót na stare śmieci?

Nie jest tajemnicą, że od kilku lat gdański oddział TVP boryka się z poważnymi problemami finansowymi. W 2013 roku TVP sprzedało jednemu z trójmiejskich deweloperów część działki przy ul. Czyżewskiego o powierzchni 3,5 hektara. Jednak już wtedy mówiło się, że inwestycja nie wyciągnie gdańskiej TVP z finansowych tarapatów. Dlaczego?

Wystarczy przytoczyć pewien wymowny fakt. Obecna siedziba TVP została zaprojektowana dla kilkuset pracowników, podczas gdy dziś pracuje tam zaledwie kilkadziesiąt osób. W związku z tym, od kliku lat mówi się o... sprzedaniu pozostałej części działki w Oliwie i powrocie TVP do dotychczasowej siedziby we Wrzeszczu, która byłaby bardziej adekwatna do bieżących potrzeb lokalowych. Czy te plany zostaną zrealizowane?

Czytaj także: Inpro kupuje działkę TVP. Telewizja zainwestuje w rozwój?

Jedno jest pewne. Doprowadzenie dawnego ośrodka do stanu używalności kosztowałoby ogromne pieniądze liczone w milionach złotych. I nie chodzi wyłącznie o fatalny stan techniczny, w jakim znajdują się opuszczone budynki. Teren jest wpisany do rejestru zabytków. Jakakolwiek inwestycja oznacza więc obowiązek dokonywania szczegółowych i - mówiąc wprost - niezwykle kosztowych uzgodnień.

Dla przykładu - główny budynek z charakterystyczną wieżą, w którego historycznej części mieściła się wspomniana wcześniej restauracja "Zinglershöhe", jest przeznaczony do tzw. rekompozycji. Tłumacząc powyższe w bardziej zrozumiały sposób, budynkowi należy przywrócić oryginalną, historyczną formę (czytaj - zainwestować ogromne pieniądze).

Miejsca

Opinie (232) 4 zablokowane

  • ... (1)

    Kilkadziesiąt osób...bzdura, więcej. Choć fakt, faktem było tam kiedyś na prawdę dużo osób które pracowały, teraz powiedzmy 1/3 na umowach reszta na współpracę. Nie jest to na pewno kilkadziesiąt osób choć nawet połowa z tych co pracowali to za dużo powiedziane.

    • 3 3

    • Nic się nie zmieni, może być tak jak było lub tylko gorzej.

      • 0 0

  • To takie polskie :( (4)

    • 86 16

    • Jakbym g-wnianą czytał (3)

      A masz jakąś sugestię, jakiś pomysł by rozwiązać tego typu problemy? Czy tylko tanie hasełka za polskojęzycznymi brukowcami potrafisz powtarzać?

      • 5 3

      • Ma prawo do krytyki, taki badziew jest niestety typowo polski, (2)

        a ty "Polaku" się tak nie obruszaj, nie jesteś najwspanialszą istotą stąpającą po tej Ziemi.

        • 2 4

        • Oho , mieszaniec zabrał głos.

          • 3 0

        • Poza wyjątkami ludzie władzy w III RP wywodzili się jeszcze z peerelowskiego establishmentu

          Każdy ma prawo do krytyki... czytelnicy polskojęzycznych brukowców nie żyją W NASZYM KRAJU. tylko W TYM KRAJU - kochajmy nasz kraj, ratujmy nasz kraj bo nasza Ojczyzna faktycznie kona!
          Cała "postępowa" Europa biednieje, a obecna sytuacja Polski jest dosyć podobna do sytuacji Królestwa Judy z czasów króla Jojakima (609-598 przed n. Chr.), który najpierw był narzucony przez egipskiego faraona Neko, a potem stał się wasalem Babilonii i prowadził kraj do ruiny gospodarczej, moralnej i religijnej, a w końcu doszło do pierwszej deportacji Żydów w niewolę babilońską. Prorok Jeremiasz przestrzegał króla, że królestwo czeka gwałt i ruina. Tak i Polska przechodzi dziś od wasalstwa sowieckiego do wasalstwa eurogermańskiego, a wewnątrz rozciągają się różne ruiny życia, zwłaszcza społeczno-politycznego i duchowego.

          • 7 3

  • To poKAZUJE wyraźnie, J A K "rządzi" łysawy GOSpoDARZ, o co się troszczy !!!

    Grunt to j e g o włości! A co tam mienie komunalne? Co tam miasto i jego mieszkańców los?!

    • 6 3

  • dawny OTV

    to był poroniony pomysł z tą przeprowadzką na czyżewskiego 42. ale przyjżyjcie sie tym orłom którzy dyrektorowali w gdansku. Daszczyński który przeniosił osrodek z sobótki 15. dzis jeszcze prezes tvp, a przecież jego żonulka nijaka dunajewska jest wielokrotną radną u adasia. po nim był boguś osinski obecnie ważny dyrektor w centrali tvp. dalej nijaka strzemieczna -bez sensu, piotruś ostrowski od wielu lat naczelny radia koszalin. dalej geniusz nad geniusze sld-owsko-głódziowo-czarzastowy-zbyniu jasiewicz, jak sie dowiedział że go wywalają to poszedł na zwolnieie lekarskie,.teraz jest poczciwina marek
    wałuszko ale on nic nie wskóra bo zapewne go zaraz pisiory wywalą
    to całe towarzystwo nigdy nie pomyślało nawet o tym aby uratować lub sprzedać ten fajny obiekt na sobótki. Oni tylko wpadali na parę lat i to z powodu braku innego zajęcia-brali kasę i dalej w świat. ale nam szkoda tego obiektu, bo jest w doskonałym miejscu i jest absolutnie wystarczający na taką tvp w gdańsku

    • 13 2

  • (1)

    Polska jest krajem absurdów. Jak można dopuścić do czegoś takiego. Kto poniesie konsekwencje za takie działanie. Co na to Prezydent Miasta Gdańska, że w centrum miasta dochodzi do czegoś takiego.

    • 10 1

    • Pan umie czytać , czy tylko pisać .

      Przeciez napisałem o tym wyżej .

      • 0 3

  • Derektor od nieruchomosci TVP przed sad....i firma ochroniarska -rowniez..... (2)

    Jak jak bym był takim zarządzającym to nawet gdybym nie chciał sprzedać przez jakiś czas nieruchomości...to na pewno pojechał bym co jakiś czas dogladnac jak wygląda a tu?Widać ze złomiarze nie bawili sie na terenie TVP przez jedna noc tylko systematycznie to niszczyli i kradli....Gdzie byla wtedy ta ochrona za 300tysięcy?Tu normalnie powinien wejsc prokurator ...To działanie na szkodę spolki lub na korzyść przyszłego kupującego.W jednym i drugim przypadku powinien być sad i wyrok kilkuletniego wiezienia plus wycena biegłego strat w infrastrukturze.

    • 10 0

    • te 300 tys to tylko ok 30 zeta za godzine a na taki teren i obiekty profesjonalna ochrona to ok 1,2-1,5 mln zeta. Ale jaki bajzel taka i ochrona bajzlu. Sprzedac to za dyche i po klopocie. dzisiaj rewitalizacja tego obiektu to ponad 20 duzych ( tak minimalistycznie ) baniek

      • 1 0

    • Marzyciel ?

      • 0 0

  • Lody ,lody komu lody/?

    A nasz kochany konserwator i jego biurko ..tez nie widzieli co sie tam dzieje?Nie mieli sygnalow z terenu czy zajeci byli wlasnie jakas inna robota?

    • 8 3

  • Jak generalnym zostanie Ziobro to poleca prokuratorskie glowy....

    Do wymiany beda tez skorumpowani sedziowie .

    • 11 1

  • Opinia do filmu

    Zobacz film Labirynty byłej siedziby TVP

    lenie

    A gdzie jest pan Adamowicz? Zapomniało się, że ma pracować na rzecz miasta i mieszkańców.?

    • 12 3

  • Jezeli wlodarzom miasta Gdanska udało sie , przy dużym nakładzie sil , zniszczyc

    gigantyczny , unikatowy na skale swiatowa kompleks dawnej Rzezni Miejskiej ,
    to co tam jakies dwie stare wille w lesie .

    • 12 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane