• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Deszczowy i chłodny wrzesień: norma czy anomalia?

Jakub Gilewicz
18 września 2017 (artykuł sprzed 6 lat) 
Powodem obecnej, deszczowej pogody są niże znad Atlantyku i Morza Północnego. Powodem obecnej, deszczowej pogody są niże znad Atlantyku i Morza Północnego.

Rok i dwa lata temu pogoda dopisała we wrześniu i przyzwyczailiśmy się do dobrego. Obecnie mamy gorszą wersję września, ale cały czas jest to wrzesień mieszczący się w normie - ocenia Marcin Czeczatka, dyżurny synoptyk z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej w Oddziale Morskim w Gdyni.



Czy w tym roku będzie złota polska jesień?

Jakub Gilewicz: - Pada deszcz, a do tego jest chłodno. W tym roku pogoda we wrześniu nie rozpieszcza. Co się dzieje?

Marcin Czeczatka: - Jest trochę tak, jak w hinduskim filmie - czasem słońce, czasem deszcz. Żyjemy w strefie klimatu umiarkowanego, gdzie bardzo wiele może się zdarzyć, o czym niektórzy zapominają. Rok i dwa lata temu pogoda dopisała we wrześniu i przyzwyczailiśmy się do dobrego.

Na przykład woda w Bałtyku miała w poprzednich latach w połowie września po 18 czy 19 stopni Celsjusza i można było się kąpać, a w tym roku jej temperatura spada do 14 stopni. Po prostu obecnie mamy gorszą wersję września, ale cały czas jest to wrzesień mieszczący się w normie. Zapominamy, że w tym miesiącu może być też chłodno.

- A dlaczego jest deszczowo i chłodno?

- Bywa tak, że jak się pogoda zepsuje, to na długo. Jeden za drugim wędrują do nas niże i nie chcą przestać. A niż, to jak sama nazwa wskazuje, niskie ciśnienie. Kiedy ono spada, powietrze ulega rozprężeniu, a co za tym idzie obniża się temperatura i skrapla się para wodna. Jeżeli pary wodnej jest za dużo, to w którymś momencie zamienia się ona w chmury. Obecnie idzie niż za niżem, mamy więc deszcz, dobę do półtorej doby przerwy i powtórkę.

Marcin Czeczatka mówi o klimacie umiarkowanym, w którym żyjemy: jest trochę tak, jak w hinduskim filmie - czasem słońce, czasem deszcz. Marcin Czeczatka mówi o klimacie umiarkowanym, w którym żyjemy: jest trochę tak, jak w hinduskim filmie - czasem słońce, czasem deszcz.
- Skąd docierają do nas niże?

- Znad Morza Północnego, znad Islandii, Wielkiej Brytanii i dalej przez Francję i Niemcy docierają do Polski. Tak to często bywa jesienią. Dlatego z lepszą pogodą kojarzą się z reguły wyże, które docierają do Polski ze wschodniej części kontynentu. W przypadku wyżów spręża się powietrze, wzrasta temperatura, kropelki wody odparowują i trudno jest o deszczową chmurę.

- Tego lata spadło sporo deszczu. Nad Polską przeszła też tragiczna w skutkach nawałnica.

- Posłużę się terminem z zakresu wojskowości, gdzie front to linia, która oddziela dwie wrogie armie. I dokładnie tak samo jest z frontami atmosferycznymi, tyle że zamiast armii są masy powietrza. Różnią się one wilgotnością i temperaturą. Na przykład kiedy do Polski z jednej strony napłyną masy powietrza znad Atlantyku, a z drugiej gorące zwrotnikowe powietrze, wtedy różnice są tak wielkie, że dochodzi do gwałtownych zjawisk.

- Obecnie wygląda na to, że zasiedziały się u nas niże. Co będzie dalej? Co ze złotą polską jesienią?

- Bywa że we wrześniu i październiku pogoda poprawia się za sprawą wyżu znad Rosji, znad kontynentu. Taki wyż potrafi zapewnić nawet dwa tygodnie dobrej pogody. Jest też kolejna możliwość: klin wyżowy znad Atlantyku, z którym wiążą się przelotne opady deszczu od Szczecina po Hel, ale począwszy od Kaszub na południe Polski, pogoda jest całkiem znośna. Niestety, w najbliższym czasie nie zanosi się na zmiany.

- A później?

- Jako synoptyk zawsze powtarzam, że nie ma co przywiązywać się do długoterminowych prognoz pogody. Im dłuższego okresu dotyczą, tym większym obarczone są błędem. Najlepiej jest śledzić prognozy na trzy do pięciu dni.

Miejsca

Opinie (173) 4 zablokowane

  • Geoinzynieria

    • 1 0

  • mam szceniaka i spedzalem z nim dziennie po kilka godzin dziennie w parku regana (3)

    nie powiedzialbym, ze nie bylo lata. bylo super, jak dla mnie to idealne. wlasciwie padalo tylko raz tak porzadnie, co byly problemy ze zbiornikami retencyjnymi. Tak to jedynie przelotnie. Jesli chodzi o plazowiczow, to faktycznie mogli miec powody do narzekania, ale takowi to wymagaja non toper 30 stopni. reszta populacji, ktora sie akurat nie opala to cierpi.

    najpiekniejsze wakacje mojego zycia, od czasow kiedy juz nie jestem gnojem. a nosa z domu na urlop nie wychylilem nawet.

    • 8 2

    • A co to jest "non toper"? Jakaś gimnazjalna nowomowa?

      • 3 0

    • 30 stopni to nie upały, nikt nie cierpi, no chyba, że starsze pokolenie, ale im zawsze albo za zimno, albo za ciepło

      - wiem po mojej mamie, teraz już by chciała, by kaloryfery były gorące.
      Ja lubię każdą pogodę, deszcze mi nie przeszkadzają, też łazimy z psem wieczorami.

      • 0 1

    • moze tam nie padalo

      tam gdzie ja mieszkam bylo kilka dni bez deszczu, pozostale lalo albo siapilo,

      • 0 1

  • Ktoś policzył,że było tylko 5 dni słonecznych w tym roku w wakacje (1)

    Takich od rana do wieczora. Bo zdarza się,że rano jest pięknie,ale po południu już kicha...albo na odwrót.

    • 6 0

    • To zależy gdzie, na południu, szczególnie Dolny Śląsk, było dużo dni wręcz upalnych, i w Warszawie- upały trwały 3-4 tygodnie

      • 0 1

  • Pogoda (1)

    Dziewczyny na zdjęciu to w sandałkach pomykaja??

    • 1 0

    • Latem, gdy padało, też chodziłam w sandałach---było ciepło mimo deszczu.

      • 1 0

  • Wow deszcze jesienią

    Tematy i problemy wyssane z d...

    • 1 0

  • ma sa kieros z pogoda

    Do d*py z taka pogoda
    lata zero nie bylo a co dopiero z jesienia zimno wietrznie deszczowo
    nic tylko zaszyc sie w domu pod koldra

    • 1 0

  • pogode mamy beznadziejna w 3city

    Caly rok w kole grzeje (pale w piecu), latem takze bo wilgoc taka od deszczu, ze wszystko gnije, nawet prania w ogrodzie nie mozna wywiesic. Wsciec sie mozna

    • 0 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane