• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Dlaczego "tydzień mobilności" nie może trwać cały rok?

Patryk Szczerba
15 września 2023, godz. 07:00 
Opinie (467)
Przez tydzień, a zwłaszcza w sobotę komunikacja miejska będzie szczególnie promowana. Tyle, że na co dzień rzeczywistość związana z transportem zbiorowym nie jest już taka różowa. Przez tydzień, a zwłaszcza w sobotę komunikacja miejska będzie szczególnie promowana. Tyle, że na co dzień rzeczywistość związana z transportem zbiorowym nie jest już taka różowa.

W sobotę rusza coroczny Europejski Tydzień Mobilności. Trójmiejscy włodarze będą zachęcać mieszkańców do porzucenia auta i przesiadki na komunikację miejską. Ale takie okazjonalne zachęty mogą nie wystarczyć, gdy na co dzień komunikacyjna rzeczywistość skrzeczy.



Komunikacja miejska to dla ciebie?

Jeśli nie jadę rowerem, to korzystam na co dzień z komunikacji miejskiej. Nie mam problemu z tym, że muszę poczekać na przystanku, podbiec do nadjeżdżającego pojazdu czy przejść kawałek po wyjściu z pojazdu, bo przecież przystanki nie są co kilka metrów.

Sympatię do publicznego transportu staram się wpajać także dzieciom, choć może ktoś uznać mnie za dziwaka. Słyszałem bowiem historie, kiedy w pewnej szkole podstawowej podczas pogadanki o komunikacji miejskiej dzieci otwierały oczy ze zdumienia, że można dojeżdżać do szkoły bez czterokołowego wspomagania samochodowego.

Święto dla miłośników



Z moimi dzieciakami jest na szczęście inaczej. Wspólnie czekamy na weekendowe atrakcje z okazji Europejskiego Tygodnia Mobilności. To świetna okazja, by przejechać się zabytkowymi pojazdami i skorzystać z linii, które funkcjonują tylko raz w roku - jak chociażby 101. Kiedyś łączyła całe Trójmiasto, dziś pozostaje wspomnieniem przywoływanym raz do roku we wrześniu przez odpowiedzialnych za komunikację miejską.



Szans na przywrócenie połączenia w obecnej sytuacji nie ma, podobnie jak widoków na to, by komunikacja miejska w Trójmieście weszła na wyższy niż obecnie poziom.

Dni promocji komunikacji miejskiej pozostają atrakcją dla zapaleńców. Mam wrażenie, że brakuje innego pomysłu na to, jak zachęcić mieszkańców do przesiadki poza corocznymi akcjami, które - mam wrażenie - traktowane są jako alibi.

Jaka jest za to codzienna propozycja dla reszty? Cięcia w kursach, podwyżki cen biletów, coraz większe korki, w których utykają autobusy i trolejbusy, przez co robi się w pojazdach tłok.

Brakuje ułatwień, przybywa przeciwności



Tworzenie busbasów odbywa się powoli, przy sporym sprzeciwie kierowców, zwłaszcza gdy zabierany jest pas do jazdy dla aut. By stworzyć nową jezdnię, trzeba inwestować i tutaj zaczyna się problem. Jeden niedrenujący kieszeni bilet okresowy pozwalający poruszać się po Trójmieście to wciąż mrzonka. System Fala, który ma umożliwiać zakup jednego biletu, powinien ruszyć w grudniu, o ile znów nie okaże się, że coś nie zadziałało.

Brakuje systemowego podejścia do sprawy, pracy u podstaw, współdziałania w zakresie stworzenia spójnej sieci połączeń.

Wiem, że koszty transportu zbiorowego rosną, a władze centralne nie są w ostatnich latach sprzymierzeńcami samorządów, które muszą ciąć wydatki z powodu m.in. Polskiego Ładu. Rozumiem też jednocześnie, że najłatwiej zrobić to właśnie w komunikacji miejskiej, bo wielu jest na nią po prostu skazanych.



Takie mamy czasy, że przez chwilę zrobi się zamieszanie na forach czy w mediach społecznościowych, które szybko ucichnie. Życie potoczy się swoim trybem, a do pracy, szkoły czy uczelni dojechać czymś przecież trzeba.

Czekam na modę na komunikację miejską



Jako optymista wciąż liczę jednak, że pojawi się pewna moda na korzystanie z komunikacji miejskiej, by przestała być w szerokiej świadomości obciachem albo koniecznością związaną z oszczędnościami. I będzie to trend utrzymywany przez długi czas, a nie tylko podczas dni transportu, które trzeba "odbębnić", żeby pokazać promocję komunikacji miejskiej.

Jak to zrobić? Najprościej zacząć od decyzji dotyczących oszczędności, które komunikacji miejskiej dotykać nie powinny. Może wtedy Europejski Tydzień Mobilności przestałby być czasem dla zapaleńców korzystających z komunikacji miejskiej, a stał się okazją do wspólnego świętowania i chwalenia się osiągnięciami w zakresie rozwoju komunikacji miejskiej. A przypadający na piątek, 22 września, Dzień bez Samochodu przestanie wywoływać jedynie uśmiech politowania wśród kierowców słyszących o jego istnieniu.

Quiz Komunikacja w Trójmieście Średni wynik 63%

Komunikacja w Trójmieście

Rozpocznij quiz

Wydarzenia

Europejski Tydzień Mobilności (3 opinie)

(3 opinie)
wystawa, gra miejska

Opinie (467) ponad 10 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • Płaca 170 milionów za 10 (dziesięć) autobusów. (6)

    To muszą jakoś zachęcić ludzi do korzystania, żeby jakieś pieniądze z tego były. Ale obcinanie tras, psujące się autobusy/tramwaje nie pomagają w zdobywaniu pasażerów.

    • 60 8

    • Za rowery mevo niewiele mniej zaplacą ok 140 mil. Gdzie tu sens a gdzie logika nie wspomne o ekonomi!

      • 16 4

    • A dlaczego nie napisałeś, że w cenie jest paliwo, obsługa i naprawy?

      • 4 13

    • A powiedz mi ile obecnie dla diesli kosztuje kupno i utrzymanie - zwróć uwagę na to słowo.

      Tak, diesle trzeba tankować i serwisować a tych niby drogich autobusów nie trzeba będzie bo wszystko jest w cenie. Ty pewnie należysz do tych madrych inaczej kierowców co myślą że jak kupią samochód to kończą się wydatki.

      • 6 7

    • Następny, który nie rozumie, że na przestrzeni 10 lat koszta eksploatacyjne autobusu wielokrotnie przekraczają cenę samego pojazdu.

      • 4 7

    • To jest nadal drogo

      Ale też pamiętajmy, że te 17 milionów na autobus to nie jest koszt zakupu, a koszt zakupu i utrzymania (w tym z tankowaniem) przez najbliższe jak dobrze pamiętam 10 lat. A to już robi różnicę stosunkowo niewielką.

      • 1 2

    • Zadne miasto poza Gdańskiem takiego wała nie zrobiło tylko kupiło te autobusu i wyszło taniej placa za utzrymanie serwisowanie

      Oto własnie chodzi ze kupno tych autobusów ich utrzymanie serwisowanie z paliwem było by prawie połowe taniej !!Ale Władze gdańska sa znane z tego ze wszystkie kontrakty sa mega przeplacone bo to kasa mieszkanców nie ich ,wiec maja z tego penie koperty

      • 5 0

  • A jak maja korzystać z "roku mobilności" - jak jest postulowane ludzie dla których samochód jest niezbędny ? (7)

    Przecież nie każdy jedzie do biura czy urzędu z reklamówka z kanapkami!

    • 42 13

    • A teraz jeszcze raz , tym razem po polsku.

      • 9 10

    • Co to znaczy samochód niezbędny? (5)

      Niezbędne to jest powietrze, a jak ktoś sobie głupio życie zorganizował że ciężko mu się poruszać bez auta, to jego wina.

      • 2 19

      • Powiedz to taksówkarzowi z którego usług chcesz skorzystać. (3)

        Powiedz to następnym razem dostawcy jedzenia z pobliskiej pizzerii. Powiedz lekarzowi, który przyjedzie na wizytę domową.

        • 5 3

        • no wow 3 zawody wymieniłeś :D i jeszcze ci lekarze... wszyscy po domach jeżdzą taaaak (1)

          • 2 9

          • kurier, hydraulik, elektryk, dostawca, wymieniać dalej?

            • 4 0

        • Powiedz im, dlaczego nie dajesz im pracować, bo musiałeś pojechać 500m do Żabki po fajki samochodem.

          • 0 6

      • dla mnie jest niezbedny. Niezbedny dla komfortu psychicznego

        Do tramwaju mam rownie blisko jak do zaparkowanego auta, jednak do celu ide na piechote lub wybieram samochod. Tramwaj, autobus, skm to ostatecznosc

        • 9 0

  • Bo liczy sie pijar a nie efekty. Co widac po kompleksowych badaniach ruchu, ktorymi Urzad sie nie chwali. (3)

    • 44 3

    • Tydzien mobilności popłynie na Fali. A wspólnej taryfy od ponad 20 lat nie ma (1)

      • 5 3

      • Niesamowite ile trójmiejskie władze mogą wydać byle tylko nie wprowadzić wspólnego biletu.

        • 5 3

    • Najlepsze są te badania pandemiczne

      Które MZKZG zlecił a potem schował do szuflady. Wciąż nieopublikowane, ciekawe czemu. ZTM za to jakiś czas temu opublikował wyniki badań preferencji komunikacyjnych mieszkańców i trochę to jak klęska wygląda: samochody w górę, komunikacja i rowery w dół.

      • 5 3

  • (5)

    Przeciez miasta i wlodarze robia wszystko aby od zbiorkomu...zniechecic...

    • 56 6

    • Joooo.. przyjdzie kacperek i będziemy jeździć nowymi, czyściutkimi autobusami bez opóźnień.. (3)

      ..sprzeda się kolejne 350tys wiz islamistom i będzie na to kasa.

      • 5 9

      • W sumie masz rację (1)

        Niech już zostanie ta nasza Mała Sycylia.

        • 3 6

        • Wolę małą Sycylię, niż tą wielką z Nowogrodzkiej.

          • 3 4

      • POkemon Joooo to pisze wiocha z pod gdańska dobrzeze sie przyznałes trolu

        • 0 0

    • Dokladnie tak dzien bez awari tramwjowego złomu dzien stracony i dzien pieszego pasazera codziennie w Gdańsku

      • 2 0

  • Ludzi nie trzeba zachęcać, swój rozum mają (5)

    Fala, Tristar zmarnowane pieniądze... W Tczewie bez Fali, za to z darmową komunikacją, tam ktoś pomyślał. W Gdansku przewaly, chaos, niekompetencja, elektryczne mikrobusiki za kolosalne pieniądze itd

    • 90 6

    • ...i wybory za rok.

      • 11 3

    • W mniejszych miastach władcy nie są tak odklejeni (2)

      bo po pierwsze, mniej czasu spędzają na wojażach po Warszawie i Brukseli a po drugie, oddziela ich od zwykłych ludzi mniej ochroniarzy i różnych doradców.

      • 17 1

      • Gdyby chciaz te wojaze cos dały

        W Warszawie komunikacja funkcjonuje całkiem nieźle, w Gdansku jest fatalne, źle rozplanowne trasy, bo projektujac drogi nie myślano o komunikacji, np
        jakes pętelki na lini 168, 167.

        • 9 0

      • Podobno POkemony dużo do Berlina jeżdżą

        Nie mogliby raz kiedyś obejrzeć, jak działa sprawna, atrakcyjna cenowo komunikacja łącząca wszystkie środki transportu w jedną sieć ze wspólnym biletem?

        • 2 0

    • Oj tam, oj tam, te elektryczne przecież nie są w użyciu do komunikacji, więc co z oczu, to z serca!

      • 1 0

  • festiwal zielonych komunistów (6)

    • 51 12

    • Wiązanie mobilności z polityką jest objawem choroby psychicznej. (4)

      • 2 14

      • Od zawsze wiedziałem, że władze UE mają nierówno pod sufitem.

        • 7 1

      • piszesz o sobie? w Gdańsku rzadza POlitycy wiec tak to jest nierozerwalnie poziazane (2)

        • 7 1

        • ach, czyli jednak pislam wystrzelił z trollowni. Na ich poziomie. (1)

          • 0 4

          • To młodzi wykształceni pierwsi zaczęli bełkotać coś o winnym Morawieckim, dziadzio z KODu

            • 2 0

    • Komuniści to kierowczyki. Nauczyli się, ze mają drogo za darmo. To dokładnie definicja komuny.

      Trzeba ich obciążyć kosztami realnymi to im szczęki opadną na dywaniki. Taka to ogromna kasa.

      • 1 3

  • Włodarze beda zachęcać.... (7)

    Gdzie będą zachęcać?
    Chcę zobaczyć ole w tramwaju!

    • 65 3

    • "ole ole"

      • 7 1

    • A ja Dudę, Morawieckiego, Kaczyńskiego.. (4)

      Albo chociaż kacperków i innych skibów.

      • 4 16

      • (2)

        Niech ten PiS wreszcie przestanie rządzić w Trójmieście!

        • 14 2

        • Niech przestanie samorządom pieniądze zabierać, wystarczy. (1)

          • 3 11

          • Tak wiemy dzbaku ze to skandal podnieśli kwote wolna od podatku ludziom a powinni om wiecej zabierac jak POwcy

            • 7 0

      • Pokemon oni nie rządzą w Gdańsku nie odpowiadaja za te kompromitacje no ale najpierw musiał bys miec mózg by to wiedziec

        • 5 0

    • a ja w autobusie

      jak wraca np z Żabianki na Piecki o godz 16:00 ze świadomością że jeszcze musi odebrać dziecko ze szkoły zrobić zakupy odgrzać obiad i zawieźć dziecko np na zajęcia sportowe

      • 6 0

  • Żeby była moda na komunikację miejską, jak pan redaktor życzyłby sobie (10)

    to ta komunikacja musiałaby być naprawdę __niewiele__ gorszą opcją od własnych czterech kółek. Niestety ze względu na to, gdzie i jak mieszkamy, nie wszystkim ona pasuje (słabe połączenia = przeciętne czasy przejazdów), no i na dodatek cenowo wychodzi średnio. Gdybyśmy mieli lepszą pogodę to opcją byłoby Mevo (naprawdę tanie w abonamencie rocznym), ale rower miejski to nie komunikacja...

    • 53 5

    • Cenowo wychodzi średnio? po Gdańsku? (9)

      120zł za cały miesiąc to drogo?
      Dzieciaki za darmo to drogo?

      • 7 16

      • (3)

        Przy dojazdach z Gdyni do Gdańska lub na odwrót zostaje tylko pełny metropolitalny za dwa razy tyle

        • 17 4

        • (2)

          I uważasz, że to za dużo za miesiąc nieograniczonych przejazdów po całym Trójmieście? Może jeszcze powinni ci dopłacać?

          • 6 17

          • Tak, to duzo.

            • 4 2

          • Jeśli ktoś jeździ tylko na jednej trasie, bo do niczego innego nie potrzebuje

            zbiorkomu?

            Tak, to sporo. Szczególnie przy założeniu metropolitalnego.

            • 0 0

      • (2)

        A czemu dzieciaki za darmo a innym ciagle podwyżki?

        • 13 2

        • Dziesięć lat temu miesięczny kosztował 80pln. Teraz 100pln. (1)

          Przy tej hiperinflacji powinien być o wiele droższy.

          • 0 4

          • I to zachęci do jazdy komunikacja?

            • 3 0

      • Wygoda jazdy własnym samochodem nie ma ceny. (1)

        Także argument "tańszych" przejazdów komunikacją zbiorową jest bez sensu. A pseudoekologię naprawdę mam w... głęboko.

        • 5 0

        • Wygoda i oszczędność czasu

          • 4 0

  • Opinia wyróżniona

    Komunikacja zbiorowa tylko dla wybranych (122)

    Bardzo proszę pamiętać, że praca na etacie, w centrum miasta, to tylko jedna forma zatrudnienia. Wielu z nas ma pracę znacznie mniej przewidywalną, musi szybko podróżować do przeróżnych miejsc. Wyobraźcie sobie Państwo kuriera, lekarza domowego, przedsiębiorcę jeżdżącego tramwajem do pracy. Kto może niech wybierze autobus czy tramwaj, ale pamiętajmy, że nie każdy z nas ma tak stabilną i przewidywalną pracę.

    • 227 47

    • (96)

      wystarczy wyobrazić sobie kogokolwiek, kto 1) dorabia albo 2) robi większe zakupy i nie chce przepłacać, albo 3) ma dzieci i chce zabrać je do kina, a potem na spacer w fajne miejsce nad morze.. bez auta się nie da

      • 56 40

      • Nasi dziadkowie i rodzice sobie świetnie radzili bez samochodów. (47)

        • 36 62

        • Tak, siedzieli na tyłku całe dnie w domu (34)

          Raz na miesiąc wyjście gdzieś dalej. Ekstra życie

          • 64 18

          • Mów za siebie, co tydzień byliśmy u kogoś z rodziny. (27)

            • 19 23

            • (26)

              No własnie, a na co dzień siedzenie w domu albo poruszanie się w promieniu kilku kilometrów wokół komina. Niektórzy mają ambitniejsze plany na zycie niż wyjście raz w tygodniu do kogoś z rodziny.

              • 33 14

              • (7)

                Nie rozumiem po co na codzień robić jakiej dalekie wycieczki. Nerwica jaka, czy co?

                • 12 23

              • (1)

                Wystarczy miec hobby albo chciec cieszyc sie zyciem

                • 18 7

              • życie w codziennych korkach raczej nie sprzyja cieszeniu się nim

                samochód naprawdę nie jest jedynym sposobem poruszania się po mieście

                • 0 0

              • (3)

                Tak, tak, najlepiej siedziec w domu, nigdzie nie wychodzic, tylko do sklepu i pracy i poslusznie placic podatki. Niewolnictwo XXI wieku. O to wlasnie chodzi wlodarzom, abys siedzial w klatce i lozyl na ich utrzymanie nic nie majac ze swojego zycia.

                • 32 9

              • (1)

                Ależ skąd, muszę się stałe kręcić w kółko, jakbym miała w pewnej części ciała motorek. Kupuje się mieszkanie, zakładam, że dymarzone, w ulubionej okolicy, urządza wg swojego gustu i wygody, po to, żeby było hotelową sypialnią? Gdzie tu sens. A poza tym na dobrym osiedlu powinna być możliwość zaspokojenia wszystkich codziennych potrzeb.

                • 2 4

              • Chcesz siedzieć w gettcie to twój wybór

                • 2 1

              • po co przeginasz?

                Znaczna część przejazdów samochodami po mieście odbywa się na odległość mniejszą niż 3-5 km. Jeśli ktoś decyduje się na dojazd samochodem do sklepu położonego w odległości mniejszej niż 3 km praktykuje nadmiernie siedzący tryb życia, który podobno ci się nie podoba. Jak na razie Twój wpis to typowy przejaw autoholizmu, który warto sobie uświadomić a następnie leczyć.

                • 0 0

              • Rodzina mieszkała blok dalej

                • 3 1

              • LOL (8)

                te twoje ambitniejsze plany z tygodniu to co?
                po robocie codziennie jeździsz autem na wycieczki po 200km?

                • 12 14

              • Jak mam taki kaprys to czemu nie? (3)

                Lepsze to niż raz na tydzień wizyta u babci

                • 16 7

              • (2)

                Hm, babcia może uważa inaczej.

                • 6 1

              • Do babci też można podjechać samochodem (1)

                Zwłaszcza jak mieszka np w innym mieście

                • 0 0

              • rozumiem, że oczekujesz tam darmowego miejsca do parkowania przed domem babci?

                inaczej mówiąc, chcesz obciążać innych konsekwencjami swoich decyzji. Typowe podejście praktykowane i promowane za tzw. komuny.

                • 0 0

              • (3)

                nie, ale codziennie po pracy poruszam sie w promieniu 30-80km od Trojmiasta w zaleznosci gdzie akurat jade. Mam takie hobby, ktore tego wymaga. Czasami tez przed pracą.

                • 13 5

              • Twoim hobby jest kiśnięcie w korkach na obwodnicy po 2-3h dziennie? :D (2)

                Szanuję, nietypowe.

                • 11 11

              • Pochwal się swoim hobby (1)

                • 0 0

              • jednym z moich hobbies jest poszerzanie wyobraźni osób twierdzących, że bez samochodu w mieście nie da się żyć

                odczuwam satysfakcję, jak moje wpisy uzyskują dużo lajków

                • 0 0

              • (8)

                Tymi ambitniejszymi planami jest stanie w korku do Forum przez kilka godzin, bo trzeba podjechać pod sam sklep, czy rozbijanie się na obwodnicy szybką aczkolwiek bezpieczną jazdą?

                • 11 14

              • (3)

                tak sobie tłumacz, siedz w domu ogladaj seriale

                • 11 8

              • A wpadłeś na to, że ktoś mógł pomyśleć przed zakupem mieszkania (2)

                I mieć w promieniu kwadransa spacerem 3 przedszkola, 2 licea, ileś tam podstawówek, morze, TPK i... pracę?

                • 7 6

              • I jaki to jest promil mieszkańców trójmiasta? (1)

                • 0 1

              • nie promil, ale procent: wyższy, niż jesteś gotów sobie wyobrazić

                • 0 0

              • Przynajmniej jeżdżę do forum, a nie codzienny kurs dom - biedronka - ta sama ławeczka pod blokiem - najbliższy mięsny - dom (3)

                • 6 7

              • No tak, lepszy codzienny kurs dom - korek na AK - korek na obwodnicy - korek na Grunwaldzkiej - korek w śródmieściu - dom. (2)

                • 10 3

              • Korek to masz chyba w zadku (1)

                Jak ktoś wie którędy jeździć to w korkach nie stoi

                • 0 4

              • czyżbyś należał do coraz liczniejszej grupy rowerzystów jeżdżących na rowerze wspomaganym elektrycznie?

                wszyscy oni wiedzą jak i którędy jeździć by nie stać w korku.

                • 0 0

          • Dalej... (5)

            ...znaczy góra do sąsiedniej wioski.

            • 6 2

            • Na sensowne wycieczki i tak się lata samolotem... (4)

              • 4 0

              • (3)

                tak, tak, codziennie latam samolotem bawic sie w hobby

                • 1 3

              • Ja do swojego hobby nie potrzebuję samochodu, więc można wszystkie ulice zaorać? (2)

                Gratuluję egocentryzmu.

                • 3 1

              • Tylko ze twoje hobby wymaga jedynie krzesła, stołu i kieliszka (1)

                To nie jest prawdziwe hobby

                • 0 1

              • naprawdę tylko to sobie potrafisz wyobrazić jako alternatywę samochodu?

                tylko współczuć

                • 0 0

        • (9)

          yyy no wlasnie nie. Pamietam jak w latach 90tych bylo krucho przez rok i zostalismy bez samochodu. Pozyczanie auta od wujka, bylo ciezko. A dziadkowie tak, radzili sobie bez samochodow. Babcia zyjaca do dzis w zyciu nie byla poza obecnym woj. pomorskim. Raz w zyciu byla nad morzem mieszkajac na kaszubach. Ekstra sobie radzili

          • 20 3

          • Nie porównuj mieszkania w mieście, do wsi gdzie do sklepu trzeba zasuwać 5km. (8)

            • 4 2

            • (7)

              komunikacja: 1h do pracy, 1h z pracy
              samochód: 30min do pracy, 20min z pracy

              policz gdzie marnujesz więcej życia - nawet stojąc w korku ;-)

              aaa i to w obrębie miasta - wolę nawet nie myśleć o kimś kto musi spoza miasta dojechać komunikacją

              • 20 4

              • Oj, cieniutka lokalizacja

                • 4 0

              • Nawet gdyby Twój zmyślony przykład był prawdziwy - dalej marnujesz więcej czasu jadąc samochodem. (5)

                W komunikacji możesz obejrzeć film, czy poczytać książkę, w samochodzie tylko lampisz się w światła stopu w korku...

                • 9 11

              • (3)

                tak, czytać książkę w ścisku super ;-)

                a przykład niestety jest prawdziwy. Są miejsca gdzie komunikacją możesz dojechać i nawet nie musisz potem daleko iść - a jak masz szczęście to nie czekasz 20 minut na autobus (bo jak ucieknie, a musisz akurat tym jednym no to sorry) - ale są to przypadki nieliczne.

                • 4 3

              • To jest znakomita większość miasta. (1)

                Nie mówię tu nawet o mieszkaniu w centrum, a o pomyśleniu, że lepiej kupić mieszkanie po stronie osiedla po której jest przystanek, a nie drałować pół kilometra.

                • 3 0

              • Ty oszołomie widzisz w ogóle co za bełkot piszesz?

                • 0 1

              • znam gościa, który dojeżdżał SKM z Wrzeszcza do Gdyni i nauczył się kolejnego obcego języka

                to mu otworzyło świat jeszcze za tzw, komuny.

                • 0 0

              • Nawet?

                Ten przykład nie jest zmyślony, bo mam podobne doświadczenia. Codziennie rano ok 40 min do pracy, z pracy ok godziny. Bo autobusy stoją w korkach plus przesiadka na pętli w tramwaj.
                I wyprzedzam argument, nie każdy może i chce mieszkać w centrum.

                • 9 0

        • Radzili też bez bieżącej wody, prądu i sklepu za rogiem i co z tego.

          • 7 1

        • Nasi pradziadkowie i dziadkowie sobie świetnie radzili w domach bez lodówek, toalet, telefonów itd.

          Tylko co to ma wspólnego z dzisiejszymi czasami? Chcesz zacząć biegać za stodołę, bo kiedyś sobie radzili?

          • 15 2

      • z tym 3) to nie szalej (22)

        Kina nie są w lesie a na plaże dojedziesz wieloma środkami komunikacji
        Z więszkymi zakupami zgoda. Takie zakupy co kilka dni robię w Merkusie/Lidlu/Bierdonce i w jedną stronę spacer a w drugą jak ciężko podjeżdzam 2 przystanki ale te większe zakupy np. komplet środków czystości, zaplanowana spożywka, artykuły gospodarcze to już rzeczywiście w samochód i do Auchana.
        Punktu 1) nie rozumie. Jak dorabianie może dysklasyfikować jazdę komunikacją miejską

        • 17 12

        • Jeżeli pracujesz w kilku miejscach (17)

          To przy dojazdach znakomitą komunikacją miejską nie starczy ci już czasu na pracę.

          • 23 8

          • (13)

            Bzdura. Chyba, że ktoś zamieszkał na zad*piu a planuje pracę w centrum. Ale to po prostu błąd wyboru.

            • 8 17

            • Nie wszystkich stać na centrum (12)

              A niektórzy lubią pracować w swoim zawodzie
              To nie błąd a brak ofert w danym miejscu

              • 22 3

              • Standardowy błąd - niedoliczanie kosztów mieszkania na zad*piu do porównania. (11)

                W końcu wychodzi, że masz dodatkowe pół etatu na dojazdy...

                • 7 10

              • Wg ciebie co ma zrobić osoba, która ma zdolność kredytową tylko na mieszkanie na zad*piu? (6)

                Co z tego, że coś sobie policzy, jak nic więcej nie dostanie. Pracę można zmienić. Ale czasem trwa to kilka lat.
                Zresztą nie wiem, po co to piszesz. Wg Ciebie mają się wyludnić mieszkania na zad*piach, czy jednak możemy jeździć samochodem?

                • 11 2

              • Kupić mniejsze mieszkanie w centrum, odłożyć pieniądze oszczędzone na dojazdy, sprzedać stare i kupić większe. (4)

                Chcesz jeździć samochodem? Proszę bardzo. Ale dlaczego wszyscy mają Ci się zrzucać na kolejne pasy drogi i kolejne darmowe parkingi?

                • 6 16

              • Egoistyczne myślenie bogacza z mieszkaniem po babci (3)

                Zadziwiają mnie tacy ludzie, zapatrzeni tylko w siebie. Wszyscy mamy mieszkać w centrum, choćby w 30 m kawalerce aby tylko jeździć zbiorkomem.
                Nie ma w tym nic dziwnego, że miasta się rozrastają, są dzielnice na obrzeżach i że ludzie tam mieszkają z różnych względów. Nie każdy chce a przede wszystkim może wydać ok 1 mln na 2 pokoje np. we Wrzeszczu czy Śródmieściu. Wina tkwi po stronie miasta że najpierw wydają pozwolenia na budowę blokowisk a później myślą o reszcie.
                Na komunikację też się składamy w podatkach. A zdaje się że na drogi można powiedzieć, że każdy kierowca też loży w akcyzach, podatkach itd.

                • 14 3

              • Egoistą jesteś tu ty. (2)

                Mieszkanie na zad*piu jest tańsze, bo jak je kupisz spadają na Ciebie koszty dojazdów.

                I nagle włącza się "ja oszczędziłem, a teraz wszyscy mają się zrzucić na konsekwencje mojego wyboru".

                Chcesz stać w korkach? Proszę bardzo. Tylko nie płacz że trzeba wydawać setki milionów, żeby Ci dojazd do miasta skrócić z 60 do 57 minut.

                • 2 9

              • Kto mówi o oszczędzaniu?

                Może najzwyczajniej nie stać mnie na mieszkanie w centrum miasta, a chce żyć choć w odrobinę godnych warunkach a nie jak pies w budzie?
                Niestety, ale nie wszyscy zarabiają po 10 tys mc i mogą kupić wymarzone mieszkanie w centrum. Teraz nawet wynajem jest tragicznie drogi, więc jakie oszczędzanie.

                • 7 1

              • Ile % stanowią mieszkańcy centrum a ile mieszkańcy jak ich określasz zad*piow? Może to jednak ci drudzy płaca na fanaberie tych pierwszych

                • 2 1

              • Ale jeździjcie sobie, tylko nie miejcie pretensji

                że wasze smucenie o korkach już mało kogo interesuje

                • 4 6

              • Standardowy błąd - nierozumienie terminu zdolność kredytowa (1)

                • 1 1

              • A, tak, za obwodnicą wszyscy mieszkają w kawalerkach, bo nie mieli zdolności na żadne mieszkanie w cywilizacji, prawda?

                • 2 5

              • (1)

                Słusznie, wszyscy powinni mieszkać w centrum

                • 1 1

              • niekoniecznie w centrum, Kubusiu

                wystarczy, że będą mieszkali w pobliżu stacji SKM lub PKM zapewniającej połączenia w takcie nie większym niż 7.5 minuty.

                • 0 1

          • (2)

            Komunikacja miejska jest teraz cicha, przestronna i ma komfortowe zawieszenie

            • 2 9

            • (1)

              I pachnie fiołkami

              • 11 2

              • za wyjątkiem sytuacji, gdy wsiądzie do niej jakiś autoholik, który się spocił dochodząc do przystanku po zaparkowaniu swojej

                limuzyny kupionej od Niemca, który płakał jak sprzedawał.

                • 1 0

        • Normalnie (3)

          Dojazdy do pracy zajmują mi jakieś 4-5 godzin dziennie, bo nie mam auta. Kiedy je kupię, zajmą godzinę. Tym samym zyskam 4 dodatkowe godziny dziennie

          • 21 5

          • Pracujesz w Warszawie? (2)

            Czy nigdy wy życiu nie jechałeś komunikacją, a musiałeś wymyślić filozofię?

            • 5 9

            • Wsytarczy, że dojeżdża z wioski, do której nie ma PKM. (1)

              Załóżmy - PKS/bus z wioski do najbliższej stacji PKMki, oczekiwanie na kolej, dojazd do Wrzeszcza, oczekiwanie na SKM/przejście na inny środek transportu, dojazd do docelowego przystanku, dojście do miejsca docelowego. Spokojnie 2h a nawet więcej w jedną stronę mogą się zebrać. Powrót podobnie.

              • 10 2

              • Tyle że mówimy o komunikacji *miejskiej*.

                Na wioskach zawsze rządził i zawsze będzie rządził samochód.
                Zresztą, to nawet nie jest problem bo korków na wsiach nie ma.

                • 4 0

      • Nie da się zabrać dzieci do kina i na spacer nad morze komunikacją? (22)

        Paliwo ci styki wypaliło ziomek

        • 17 24

        • Da się tylko po co (5)

          • 11 5

          • Żeby nie kisnąć w korkach? (3)

            • 4 7

            • Kisnąc w korkach jestem i tak szybciej

              • 6 3

            • (1)

              I nie zanieczyszczać dpalinami i zaśmiecać zaparkowanym samochodem okolicy?

              • 1 3

              • To się dzieje tylko w głowie oszołomów takich jak ty

                Wszędzie widzą zagrożenie i spisek

                • 1 1

          • A dlaczego nie...

            ??? Nie przesadzajmy, że wszędzie trzeba wozić dupska autem.

            • 0 0

        • Samochodem o wiele szybciej, wygodniej, bezpieczniej i schludniej (1)

          • 16 2

          • nie w każdej relacji i nie na każdą odległość

            w mieście do 5 km rowerem szybciej, rowerem wspomaganym elektrycznie nawet wygodniej i schludniej.

            • 0 0

        • Mieszkam w

          • 0 0

        • (12)

          Mieszkam niemalże w centrum Gdańska, nie na żadnych szadółkach. Na plażę w brzeźnie wg Google Maps najkrótszy czas dojazdu z przesiadką, o ile nic się nie spóźni, to 52minuty. Samochodem 21min. Na plażę na stogach 59minut, samochodem 28. Komunikacja miejska to żadna alternatywa jeśli ktoś szanuje swój czas.

          • 30 2

          • Hmm, ciekawe.

            Taki sam czas mam z Ujeściska na Jelitkowo. Przez całe miasto krajoznawczą trasą...

            • 2 6

          • Chyba masz jakieś dziwne rozumienie pojęcia centrum Gdańska (5)

            Z Dworca Głównego PKP na plażę na Stogach jedzie się tramwajem ok 25-30min, a nie 59.

            • 8 2

            • (3)

              Ale nie każdy śpi i mieszka na ławeczce dworcu. Do dworca też trzeba dojechac/dojść

              • 11 2

              • Jak masz 30min komunikacją do dworca, to nie mieszkasz w centrum... (2)

                Tyle jedzie się do dworca z pętli Łostowice.

                • 4 2

              • (1)

                W centrum wg Twoich standardów mieszka moze 0,5 procenta ludzi. I teraz pozostale 99,5 prpoc ma sie przeprowadzic na dworzec?

                • 5 2

              • Nie, wystarczy że nie będą kłamać że mieszkają w centrum przy porównywaniu samochodu i komunikacji. :)

                30 minut od Głównego znajduje się 3/4 Gdańska.

                • 3 1

            • Ty ziomek jechałeś kiedyś w życiu na plażę w sezon tramwajem?

              Ludzie mają szaleństwo w oczach, do tego ścisk, zaduch i odór

              • 0 1

          • (4)

            I wygodę. Jestem stałym bywalcem komunikacji. I ten ścisk, temperatury to koszmar. Nie wyobrażam sobie z całym ekwipunkiem plażowym jechać tramwajem.

            • 5 2

            • (3)

              Lepiej sie nie odzywaj bo zaraz dostaniesz bure zes Janusz bo nosisz ekwipunek plazowy i sie odgradzasz, a moglbys jechac na plaze z reklamowka w reku.

              • 5 2

              • Wiadomo, trzeba passatem na plażę wjechać żeby przywieźć ze sobą 100m płotu... (2)

                • 3 3

              • Hahaha

                • 0 0

              • Chodzi o to żeby nie stać w tramwaju obok ciebie

                • 1 1

      • Jak się nie da? Jak tak żyję, jest ok.

        • 1 2

      • Czemu się nie da...

        Do większości kin można podjechać komunikacją. Oczywiście wygodniej jest autem ale nie mówmy, że nie da się wyskoczyć do kina, na plażę do Parku Oliwskiego bez auta.

        • 0 0

    • Zacznijmy od tego, że połowa mieszkańców Trójmiasta mieszka w ogóle poza zasięgiem zbiorkomu (12)

      natomiast dla kolejnej 1/4 jest on bezużyteczny, bo ciężko dojechać nawet np. z Guderskiego do gdańskiego Mordoru - a co dopiero jak ktoś mieszka np. na północy Gdyni (czy choćby na Karwinach) i ma dojechać do Gdańska np. na Elbląską? 2 przesiadki minimum, kupa kasy na bilety i straconego czasu też.
      Kolejna rzecz jaka w Trójmieście jest słaba to budowa tak zwanych ścieżek rowerowych. Otóż im rzadziej gdzieś jeżdżą rowery, tym większa szansa że powstanie tam ścieżka - po kiego zwężać np. Grunwaldzką by robić obok ścieżkę jak prawie nikt nie będzie z niej korzystał? A nie będzie bo nikt nie lubi jechać w hałasie, spalinach i ryzykując potrąceniem stać co chwila na światłach. A tam gdzie cykliści przeganiają pieszych z promenady ścieżki dla nich nikt nie planuje - dlaczego? Jaki sens budować ścieżki razem z głównymi drogami zamiast robić je przez parki, tereny zielone, strefy zamieszkania czy "tempo 30"? Przecież każdy normalny człowiek wolałby jechać rowerem nie wzdłuż Grunwaldzkiej, tylko np. Polanki albo Kapliczną czy Wypoczynkową. Kompletnie tego nie rozumiem - przecież można zamówić jakieś badania a nawet gołym okiem widać, gdzie ludzie jeżdżą na rowerach.

      • 32 9

      • Merytorycznie z raktywistami?

        No ale cieszy że wciąż próbujesz.

        • 9 3

      • Bo zwężać drogi to takie EKO i europejskie. Aty potem wdychasz pył z klocków hamulcowych.

        • 17 3

      • (1)

        Połowa? Serio?

        • 5 3

        • Tak, połowa mieszkańców aglomeracji

          ma więcej niż 10 minut do najbliższego przystanku. To jeden z najgorszych wyników dla dużych skupisk.

          • 2 0

      • Może dlatego, że rower służy też do przemieszania się, a nie tylko do rekreacji. (6)

        Drogi dla rowerów powstają tam gdzie ludzie się przemieszczają.

        • 5 9

        • Szczególnie na jesień-zimę, (4)

          Codziennie między październikiem a marcem widzę mknące ścieżkami rowerowymi tłumy wzdłuż Grunwaldzkiej. Prawie się nie mieszczą na obecnej DDR - tylu ich jest. Koniecznie trzeba zwęzić aleję i zrobić dla nich dodatkowe pasy ruchu...

          • 15 2

          • Trzeba zwęzić Aleję, bo to zniechęca do łamania przepisów. (3)

            A co w tym miejscu się zrobi, to już drugorzędna sprawa.

            • 4 9

            • Idąc tą logiką ścieżki rowerowe trzeba zwęzić na grubość zapałki! (2)

              • 7 3

              • Jakoś w raporcie nie widać codziennie wypadku rowerzystów. (1)

                • 1 5

              • Bo kto by zgłaszał?

                Rozbite auto widać z daleka, pogięty rower będzie leżał w krzakach. W piątek byłem świadkiem jak rowerzysta na Brzeźnie pod ATAL-em przejeżdżał przed przystankiem (po chodniku, mimo iż za przystankiem miał pustą ścieżkę), gdy jakieś dziecko wyszło spod wiaty wprost przed koła. Rowerzysta gwałtownie zahamował i fiknął przez kierownicę na twarz. Jak po 5s spojrzałem w lusterko, już tylko siedział przy swoim bicyklu i wyglądał jak gdyby nigdy nic. Gdyby w tym samym miejscu samochód lub motocykl uderzył w słup, to na pewno byłoby 15 zdjęć w Raporcie i dziesiątki komentarzy na "puszkarzy" czy "dawców". A tak gość rozwalił sobie pojazd i nos, a potem poszedł dalej.

                • 1 0

        • To czemu na podwalu przedmiejskim, tam gdzie jest na jezdni wyznaczony pas dla rowerów jeszcze nigdy nie widziałem rowerzysty

          Tylko czuby pedałuja po chodniku, nawet ci w rynsztunku jak na Tour de France

          • 2 0

      • To banalnie proste - główne drogi łączą (w miarę możliwości) najkrótszą trasą istotne punkty miasta. I gdy ktoś wykorzystuje rower do transportu/komunikacji - to chce jechać jak najłatwiej, najkrócej, najszybciej - czyli dokładnie wzdłuż głównych tras komunikacyjnych. Rozumiem, że dla znacznej ilości ludzi rower to rekreacja, las na bulwarze itd - ale w mylnym jesteście błędzie. Wiele osób jeździ komunikacyjnie, a wielu innych by chciało - ale budowana pseudoinfrastruktura skutecznie im to utrudnia/uniemożliwia...

        • 4 2

    • To jest głupie gadanie, gdyby chodziło tylko o tych co rzeczywiście muszą to grunwaldzka mogłaby mieć jeden pas (6)

      99% nie musi. Ten co odwozi dziecko do szkoły na drugi koniec miasta też nie musi, i ci co z dziećmi na plaże też nie muszą. Na zachodzie mało kto jeździ samochodem po mieście, u nas jak w Moskwie

      • 5 7

      • Na zachodzie też nie ma tylu zebr dla pieszych z pierwszeństwem, a w Niemczech są w większości tylko przejścia sugerowane. (4)

        Poza tym - nie ty jesteś od oceniania czy ktoś musi czy nie musi. Ja też mogę uważać, że nie musisz się poruszać komunikacją miejską, a więcej chodzić pieszo - dzięki temu można by było zmniejszyć ilość taboru.

        • 6 3

        • W Niemczech nie było takiej potrzeby, bo i tak każdy się zatrzymywał. (1)

          Widać to było ładnie po turystach z Niemiec, którzy ładowali się na pewniaka pod koła.

          • 2 2

          • Guano wiesz o Niemcach. NIKT się nie zatrzymuje na przejściach sugerowanych.

            Ojkofobia mocno ci weszła.

            • 1 0

        • (1)

          Oczywiście, że jestem od takiego oceniania, jeśli ktoś porusza się po moim mieście, a jego wybór wpływa I na moje życie.

          • 0 2

          • Ok. W takim razie mam prawo oceniać ciebie, że za duzo korzystasz

            z komunikacji miejskiej w moim mieście, przez co moje podatki są wydawane na twoje fanaberie w postaci tramwajów i autobusów.

            • 1 0

      • Byłeś kiedyś na zachodzie, że takie brednie piszesz?

        • 0 0

    • ludzie którzy muszą szybko gdzieś docierać to zdecydowana mniejszość

      • 2 4

    • Komunikacja (1)

      Aby dotrzeć do pracy, a po drodze dziecko zawieźć do przedszkola, musiałbym mieć ponad 2h czasu i jechać 3 autobusami.
      Samochodem ogarniam w 0.5h.
      Dziękuję więc komunikacji.
      W drodze z pracy jeszcze do tego kilka siatek zakupów;)

      • 6 1

      • Jasne, codziennie kilka siatek, a tych zakupów nie można zrobić po pracy na osiedlu.

        • 0 1

    • właśnie takie osoby - po jednej w każdym aucie - widzimy codziennie stojących w korku

      • 2 0

    • Badania prowadzone w wielu miastach Polski i Europy wskazują,

      że coraz więcej osób wybiera rower wskazując jako przesłankę tej decyzji oszczędność czasu. I to oszczędność czasu docierania do wielu celów podróży w mieście (również dotyczących podwożenia dzieci do przedszkoli na fotelikach lub w przyczepkach rowerowych) ale także oszczędność czasu zarabiania na podatki służące do budowania infrastruktury drogowej i parkingowej, która w wielu przypadkach jest już w polskich miastach przewymiarowana. Gromadzenie wymówek mających świadczyć o tym, że jakoby "bez samochodu się nie da" (żyć w mieście) jest wyłącznie przejawem braku wyobraźni i gotowości do zastanowienia się nad alternatywami dostępnymi w Trójmieście w "zasięgu ręki".

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane