• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Dni bezmięsne - absurdy PRL-u w Trójmieście

Michał Sielski
28 lutego 2014 (artykuł sprzed 10 lat) 
  • Puste półki i "sklepowa" - codzienny widok sklepu w czasach PRL.
  • Załatwienie produktów pierwszej potrzeby było nie lada wyzwaniem.
  • Makulaturę zbierało się nie po to, by dostać pieniądze, ale wymienić ją np. na papier toaletowy lub zeszyty.
  • Kolejka na postoju taksówek. Tu kierowca wybierał klienta.
  • Stało się za wszystkim - nawet za chlebem.

Nie zna życia ten, kto nie kroczył dumnie przez miasto z "naszyjnikiem" z rolek papieru toaletowego... Dziś nas to śmieszy, ale w czasach PRL bój z rzeczywistością kojarzącą się obecnie z Monty Pythonem był codziennością. Książka Małgorzaty Sokołowskiej "Dni bezmięsne czyli umiarkowany optymizm w sprawie gumiaków" jest trochę śmieszną, a trochę straszną podróżą do czasów uważanych najczęściej za słusznie minione.



Młodsi czytelnicy zapewne nie pamiętają, ale kiedyś papier toaletowy sprzedawany był na sznurkach. 10 rolek, niczym naszyjnik z wartościowych pereł, nosiło się dumnie na szyi, a zdezorientowani sąsiedzi wypytywali z nadzieją w głosie: "gdzie rzucili?" Bo papier toaletowy był oczywiście deficytowy. Podobnie jak cukier, którego można było kupić tylko 1 kg na osobę, więc gdy już się gdzieś pojawił, to dzieci były "pożyczane" na potęgę i w sklepach pojawiały się wyłącznie rodziny wielodzietne.

O absurdach PRL-u opowiada kolejna książka Małgorzaty Sokołowskiej. Już sam tytuł wydaje się absurdalny, choć jest faktem. Dni bezmięsne z powodu tradycyjnie przejściowych kłopotów w zakresie aprowizacji 31 lipca 1959 roku wprowadziło Ministerstwo Handlu Wewnętrznego. Polegały one na tym, że w poniedziałki w stołówkach i barach można było kupić tylko dania bezmięsne. Także w sklepach można było nabyć najwyżej podroby czy salceson - a i to najczęściej spod lady. Co ciekawe, zarządzenia nie zniesiono do dziś.

Jak wspominasz czasy PRL?

Właśnie na takich informacjach skupia się autorka w bogato ilustrowanej książce, która jest zbiorem faktów na temat lat 1956-1989 w Trójmieście. Najczęściej poprzestaje na analizie doniesień prasowych, które - choć dokładnie cyzelowane przez cenzurę - są doskonałym obrazem kuriozalnych wyzwań, z jakimi trzeba się było wtedy zmierzyć. A jakie to były problemy?

Parówki są, ale jakie?

Dziennik Bałtycki z 15 września 1971 roku przedstawiał problemy, które dotyczyły niemal wszystkich. Bo były rzeczy, które rozczarowywały nawet ciemiężony naród, który bezczelnie nie potrafił radować się, że znowu coś rzucili. A tym razem było to nie byle co, bo parówki.

"W ubiegłym tygodniu kilka razy w gdańskich "Delikatesach" i sklepach MHM sprzedawano parówki. Wyglądały nieapetycznie (czarne w miejscach zawieszania). (...) - czytamy w gazecie. Dziennikarz oburzał się też, że parówki były za duże i za słabo związane sznurkiem. Gdańskie zakłady mięsne czekała więc kontrola.

Jak wiadomo, nie samą kiełbachą człowiek jednak żyje. Ale popić też nie było łatwo. Komentarz do tytułu Głosu Wybrzeża z 23 maja 1976 roku jest zbyteczny. Gazeta nie próbowała ominąć jednego z kluczowych problemów ówczesnych czasów i grubą czcionką zapytała wprost: "Tylko jedno pytanie: Kiedy będą kieliszki?"

Pytanie w tej formie było potem powtarzane często, także przez inne gazety. Dotyczyło m.in. rajstop, dresów, cebuli, świec, sanek... Rząd walczył jak mógł, ale głównie przez propagandowe hasła. Odwoływano się m.in. do wartości rodzinnych:

Każda zmarnowana godzina pracy przedłuża stanie w kolejkach Twojej żony

W PRL-u z niedoborami nie walczono bowiem czynem, a raczej słowem. Doskonale obrazuje to opis kłopotów z dostarczaniem... wody do Gdyni. W 1963 roku okresowo zabraniano np. podlewania ogródków w dzielnicach wyżej położonych. Zaliczały się do nich jednak nie tylko Witomino czy Kamienna Góra, ale nawet... Grabówek i Mały Kack. Gdy to nie pomogło, zaczęły się eksperymenty - np. próby podlewania wodą morską. I to niewiele dało, bo przejściowe problemy trwały nieco dłużej niż zapowiadano - przez kolejne 26 lat, czyli do 1989 roku.

PRL to też oczywiście kolejki. Stało się do budki telefonicznej, na postoju taksówek, których szoferzy odmawiali co drugiego kursu i robili łaskę, jeśli kogoś zabrali, no i oczywiście do sklepów - czasami nawet do pustych, bo miała pojawić się dostawa. I nie miało wielkiego znaczenia czego, bo brakowało wszystkiego, więc trzeba było sobie jakoś radzić.

Tłoczno na zamkniętych plażach

Autorka w zasadzie nie komentuje tej rzeczywistości, bo najczęściej żadne komentarze nie są potrzebne. Wszyscy radzili sobie jak mogli i szukali wytchnienia. Nawet na plaży zamkniętej z powodu zatrucia wody ściekami spływającymi do morza rzeką Kaczą były tłumy. Każda okazja do zapomnienia o szarej rzeczywistości wykorzystywana była maksymalnie.

- Nie jest to książka ani o gospodarce, ani o polityce - pisze Małgorzata Sokołowska. - To, co w zamieszczonych wycinkach prasowych wydaje nam się absurdem, było wówczas normą. Jak ukryć, że nie ma wody w kranach, skoro każdy to wiedział? "Szczerze" więc opisywano sytuację, by obowiązkowo zapowiedzieć, że spodziewany jest "dalszy" postęp, a "ojcowie miasta" czynią wszystko, by tę trudną sytuację poprawić, choć nie jest to łatwe - ironizuje autorka.

Opinie (400) ponad 10 zablokowanych

  • (14)

    Tak było . I nikomu wtedy nie było do śmiechu.

    • 77 35

    • (9)

      okresy pustych półek to prawda, ale dziś większości ludzi nie stać na to co jest na pełnych!

      przy czym wtedy:
      - każdy miał pracę (ustawowy obowiązek pracy)
      - każdy miał ubezpieczenie, bezpłatną służbę zdrowia i gwarancję emerytury
      - w służbie zdrowia nie było kolejek takich jak są obecnie
      - w miastach było po nocy bezpieczniej (bo wszędzie była policja, mimo że ich było liczebnie kilkakrotnie mniej niż obecnie)

      Wszystko się wszystkim opłacało - i państwowym firmom i nawet nielubianym przez władzę drobnym przedsiębiorcom tzw. prywaciarzom, badylarzom, spółkom polonijnym.

      Był to kapitalizm państwowy (największym kapitalistą trzymającym własność środków produkcji oraz ludzi za pysk było państwo), a jak wiadomo kapitalizm państwowy jest najłagodniejszą formą kapitalizmu...

      Nie było co prawda komórek i internetu w każdym domu, ale nawet w najbardziej kryzysowych latach 80 zbudowano 10-krotnie więcej mieszkań niż się buduje obecnie.

      • 28 27

      • Do ha

        Dziś większosc ludzi ma WYBOR. kogo stac, kupuje poledwice, a mnie zasobny zadowala sie kaszanka. (nie mam nic przeciw kasz\ance, wrecz przeciwnie, lubie) W tamrtych czasach nie bylo pewnosci, czy bodaj na Swieta kawalek wołowiny sie ,,upoluje". Kto nie mial znajomej ekspedientki, nie mial szans. Kolejki w dniach dostaw ustawialy sie od 3 nad ranem. A funkcjonariusze mieli swoje sklepy i opływali we wszelkie dobro.
        Ja to przezylam i mimo, ze teraz nie stac mnie na wszystko, ZA NIC nie chcialabym powrotu tamtych czasów. Ty chyba nie, z twojej wypowiedzi wionie czystą teorią.
        A czy było bezpieczniej? Moze na ulicy tylu bandziorów nie bylo, ale ja patroli milicyjnych balam sie bardziej niz tych co obecnie stwarzaja zagroz\enie na ulicach

        • 0 0

      • Ty koleś chyba z Korei Płn. tu wpadłeś. Mieszkanie? 15-20 lat czekania w kolejce na spółdzielcze. Bezpiecznie na ulicach? No proszę...A pamiętacie trzeci stopień zasilania? Cyk i prąd wyłączony na kilka godzin, i tak dwa-trzy razy w tygodniu. Po ciemku się siedziało. Tylko ...że wtedy byłam młoda, więc tęsknię za tamtym czasem.

        • 8 2

      • Bzdury piszesz! (2)

        Wszystko prawda bylo, tylko ze wszystko co wtedy byko mialo syfiasta jakosct.

        Mieszkania - ciasne i brzydkie, bezpiecznie - po prostu nie bylo takich mediow jak dzisiaj i tak glosno nie mowiono o kazdym przestepstwie, sluzba zdrowia - gwarantuje Ci ze w tamtym ustroju moglbys zapomniec o rozdzielaniy blizniat czy innych nawet znaczmie mniej skomplikowanych operacjach.

        Dzisiaj po prostu mozna miec WSZYSTKO. A jak ktos nie ma chociaz jednej rzeczy z tego ,,wszystkiego" to zaraz zaczyna sie marudzenie jak Jemu zle.

        A co do mieszkan - przejedz sie po Trojmiescie i zobacz ile powstalo w ostatnich kilkunasu latach.

        Precz z komuna i socjalizmem!!

        • 25 21

        • Wtedy jak było nieświeże mięso -były kontrole u prodcenta (1)

          dzisiaj myje się je w Ludwiku

          i wszyscy się cieszą, że jest w Biedronce w promocji

          a syfów w żywności jest tysiąc razy więcej niż wtedy

          • 25 9

          • mięsa było tak mało, że trudniej było o nieświeże. Pamiętam jak babcia mówiła,

            że idzie do mięsnego kupić "cwaniak". Nie wiedziałem o co chodzi, okazało się że to salceson (tylko on był w mięsnym), a "cwaniak" dlatego, że nie dał się wywieźć do ZSRR (Rosji) bo oni tylko szynkę i polędwicę nam zabierali.

            • 10 3

      • przypominam o tabletkach już po 9 tej (1)

        ten twój socrealizm to był syf , beznadzieja kiła i mogiła

        • 19 19

        • moze to ZOMOwiec - oni mieli za zieloną firanką znacznie lepszy dostęp

          do dóbr.

          • 8 7

      • Do tej pory odpracowujemy (1)

        ten twoj socjalizm.

        A ten kto nie chcial odpracowywac (bo trzeba duzo pracowac, by niewiele zarobic) to uciekl na Zachod.

        • 13 7

        • teraz

          za chwile będziemy odpracowywać ten twój dziki styropiano-okrągło-stołowy kapitalizm.

          • 11 7

    • Do śmiechu było bardziej niż teraz (3)

      ludzie odwiedzali si e bez zaanonsowania,
      obchodzili wspólnie z dużą rodziną różne uroczystości,
      sąsiad sąsiadkowi był życzliwym człowiekiem

      mimo braków w sklepach byliśmy bardziej pogodni

      • 24 9

      • A moze po prostu (2)

        ty bylas mlodsza, weselsza, beztroska. Tak samo twoi znajomi etc.

        Tobie sie zmienilo, dlatego tak dobrze pamietasz tamte czasy, ale jest jeszcze w tym kraju resztka mlodych ludzi i oni pewnie by nie potwierdzili twoich slow.

        • 17 15

        • młodzi ludzie nie potwierdzą bo nie mają co potwierdzać

          dziwne wnioski,
          ktoś kto ma 25-30 lat co może powiedzieć o komunie.....????

          • 2 1

        • Mnie się mocno nie zmieniło

          dzieci już dorosłe-pracują, niektóre " na swoim",
          my pracujemy z mężem ( tym samym od 31 l :-)
          , może i fakt, byłam młodsza na pewno,

          ale zanik więzi społecznych to obiektywna ocena

          • 13 2

  • i kolejny absurd PRL-u: jak to możliwe,że facet miał kilkoro (49)

    dzieci,był jedynym żywicielem rodziny,miał mieszkanie,wszystkie dzieci co rok jeździły na zimowiska i kolonie letnie,głodne do szkół nie chodziły i z tej jednej pensyjki stoczniowej wszystko mógł opłacić...... pozdrawiam zdrowo myślących ;)

    • 230 30

    • Gierek wzial kredyt z zachodu i tyle (28)

      miales pozory dobrobytu kosztem innych ktorzy to splacali wiec zyles na czyjs koszt bo darmo nic nie jest.

      • 25 38

      • praca jest za darmo - dzisiaj zwłaszcza, zap..lasz i nic nie masz (2)

        • 7 2

        • (1)

          No to musisz słabo zapi.....dalać....

          • 1 4

          • albo słabo innych do roboty zagania

            • 0 0

      • a teraz się zadłużamy, ludzie za pracą muszą emigrować, rozbijają się rodziny, ci co mają jakąś tam pracę nie chcą mieć dzieci (22)

        też mamy pozory 'dobrobytu', ciekawe jak i kiedy taki stan się skończy?

        • 47 6

        • Kraje do których Polacy jeżdżą pracować nie były przez 40 lat trawione (21)

          przez system za którym tak tęsknisz. Przez to są zdecydowanie bardziej rozwinięte i płace są tam nieporównywalnie wyższe. Ale Polska nadrabia wielkimi krokami.

          • 19 17

          • Niczego nie nadrabia (17)

            bo nam się żyje gorzej niż 10 lat temu,

            zarabiamy z mężem więcej niż 10lat temu a na mniej nas stać

            • 27 9

            • "Nam się żyje" - tobie i mężowi? (12)

              Nie jesteście całym państwem Beata. Życzę wam powrotu do komuny. Szczerze - wszystkim, którzy piszą, że za komuny było ok życzę jej powrotu. Amen.

              • 8 15

              • Ok, czemu nie ? (11)

                byłoby NAM łatwiej finansowo

                • 6 3

              • raz na wozie raz pod wozem (3)

                To nic dziwnego że na mniej Was stać niż dziesięć lat temu, inlfacja niestety zjada nasze dochody, po prostu za wczasu, jeśli się trochę zarabia to trzeba odkładać, dobra posada nie trwa wiecznie ;)

                • 4 1

              • Skoro przez 10 lat się nie rozwijacie i trwacie w letargu w lipnej pracy to się nie dziwię. (2)

                Ja w trakcie 10 lat 10 - krotnie powiększyłem zarobek za godzinę. No ale do tego potrzebne są chęci i dużo pracy.

                • 1 2

              • Nie trwamy w letargu, oboje zarabiamy więcej (1)

                oszczędzaliśmy, dlatego dzieci wykształciły się i pracują,
                mamy też co nieco na emeryturę odłożone
                żona ma działalność poza pracą na etacie ( teraz jest w pracy na dyżurze),
                dorabia w weekendy

                co nie znaczy, ze wtedy nie żyło się łatwiej

                • 1 0

              • Beatko i jej mężu

                47 lat to nie tak dużo, choć gimnazjaliście może wydawać się inaczej... Prosta matematyka pokazuje, że jeśli istniejecie naprawdę, to byliście u schyłku komuny bardzo młodymi ludźmi, mieliście mniej więcej po 20 lat, raczej więc niewiele o życiu w komunie byście wiedzieli.

                • 0 0

              • Beata, nie opowiadajmy bajek... (4)

                Oczywiście, że było łatwiej finansowo skoro w sklepach nie było NIC...niby na co miałaś wydawać kasę? Spróbujcie z mężem wydawać jak za komuny i zobaczycie, że kasy będziecie mieli jak lodu: zaczynając od szarego mydła do mycia i jednej pary butów raz na 3 lata...

                • 10 8

              • to jak to było? nic w sklepach a stoły zawsze suto zastawione

                a teraz pełno w klepach, a na stołach coraz mniej z roku na rok?

                • 0 0

              • a dasz gwarancję że para butów przetrwa 3 lata? (2)

                jeśli tak, jeśli wrócą solidne krajowe wyroby to czemuż by nie. Domu można było nie zamykać na klucz, ludzie nie byli podzieleni i rzeczywiście stanowili jeden naród. Owszem trawiony rakiem konfidentów i czosnkowych agentów, ale raczej spokojnym o jutro...

                • 7 7

              • (1)

                Co za bzdury, że mieszkań nie zamykało się na klucz, włamania do mieszkań zdarzały się bardzo często, bo ludzie cały " nawis inflacyjny" trzymali w domu.

                • 5 1

              • autentycznie w Kacku na ulicy Częstochowskiej

                nie zamykaliśmy drzwi na klucz, do matury latałem bez klucza
                rodzice byli w pracy

                • 0 1

              • i czy się stoi czy się leży leniuszku (1)

                siedzący w czasie pracy na kompie?

                • 3 5

              • To była opinia żony, która jest w pracy od 19.00

                była w domu gdy pisała
                pracuje w szpitalu

                • 1 1

            • (3)

              A nam się żyje lepiej no i co z tego? Weź już nie przynudzaj z tą swoją rodzinką.

              • 4 9

              • Jeżeli tak dobrze ci się żyje, to czemu jesteś taki zgorzkniały ?

                tak reagują ludzie niezadowoleni z życia

                • 3 0

              • rozjedź ich, rozjedź! (1)

                • 4 1

              • to jest właśnie mentalność 'wolnego" spoleczeństwa

                tym się różnimy od Zachodu
                a zbliżamy do Pakistanu

                • 4 2

          • Kiedy w historii (2)

            u nas były "pensje' jak w tych krajach? A może nigdy? Może gonimy króliczka i nie da się go dogonić skoro przez 1000 lat się nie udało i to nie z powodu tych 45 lat w XXw.

            • 7 2

            • bzdury piszesz (1)

              Do polowy XVIII w. Polska była państwem o wiele bogatszym od zachodnich krajów!

              • 0 1

              • Bzdura!

                Może do polowy XVI w. tak, na pewno nie dalej, kolega wyżej dużo się nie przeliczył, nadrabiamy 500 lat zapóźnienia !!

                • 1 0

      • Teraz bierzemy kredyty z Unii

        oddajemy im po cenie lichwy

        • 9 3

      • donald bierze i niszczy lub sprzedaje za grosze to co Gierek zostawil za te kredyty

        • 23 6

    • (10)

      Dzisiaj może być tak samo tylko to musi być odpowiedni "facet" a nie jakaś ciota w rurkach, która jedyne co w życiu umie to obsługiwać iPhone'a.

      • 31 12

      • A napisz co ty potrafisz ty osle.

        • 0 0

      • a ty ogarniasz ustawinia swojego auta, czy tylko wiesz jak okna uchylić?! (5)

        • 5 6

        • (4)

          Oczywiście, że ogarniam, bo mimo, iż jestem ponadprzeciętnie inteligentny i pewnie szybko doświadczalnie poznałbym większość funkcji to co robię zaraz po zakupie nowego sprzętu (w tym po zakupie samochodu)? Tak, czytam instrukcję obsługi :)

          • 9 7

          • Jeeej, poważnie?! (2)

            No dobra, jesteś doktorantem na psychologii, czy socjologii? Na jaki temat piszesz pracę, o hejterach w sieci?!

            • 7 3

            • (1)

              Pudło, nie mam nic wspólnego z tego typu wykształceniem.

              • 3 3

              • no to Ci współczuję rozrywki - wszechobecny...

                badania, próbkowanie, rozumiem ale tak z własnej woli....

                • 4 1

          • ponadprzeciętnie inteligentny

            .......fajne

            • 8 0

      • ty jestes tylko kierowca BMW ? (2)

        bo wiekszosc jest wlascicielami samochodu marki BMW...Czyli wozisz swego pana ?

        • 17 9

        • (1)

          Myśl tak nadal, jeśli twoje samopoczucie będzie przez to lepsze, choć w moim przypadku jestem i kierowcą i właścicielem.

          • 6 8

          • Piękna ta Twoja 1

            • 2 4

    • I wlasnie teraz mlodzi "odpracowuja" (1)

      ten wasz dobrobyt. A kto nie chce waszych socjalistycznych wakacji odpracowywac to uciekl na Zachod.

      • 11 10

      • dlatego szkoda, ze ten dobrobyt nie trwa do dzisiaj

        nie musiałyby wyjeżdżać
        no ale wiadomo, że nie było możliwe utrzymanie tamtego statusu

        • 2 1

    • Wychodzi na to że Twoi rodzice byli "złodziejami"

      • 0 1

    • jakoś

      zabrakło Ci dodać za co to było, dzięki pożyczką z zachodu, mistrzem był gierek !!!!

      • 0 2

    • to nie absurd, (4)

      ponieważ facet dostał mieszkanie za darmo kwaterunkowe, a kolonie dla dzieci opłacał zakład pracy :)

      • 17 7

      • zacdarmo (2)

        to boli gardło.
        Nic nie było za darmo.
        Tak wam wmawiają

        • 16 5

        • mieszkanie zakład pracy, kolonie/zimowiska zakład pracy (1)

          i owszem ktoś za to płacił, ale w ogólnym rozrachunku gospodarka nie była rynkowa, dług się gdzie musiał odkładać

          teraz róznica jest taka, że i owszem z socjala z firmy to może dostaniesz multisporta, albo jakąś opiekę medyczną, telefon, czy tam laptop i tyle, albo i nic. Zależy gdzie kto pracuje i co robi.

          A i właśnie pracuje! uwielbiam argument, że wszyscy mieli pracę ALĘ NIKT NIC NIE ROBIŁ! Takie czasy, nikogo nie oceniam i nie chciałbym też nikogo skrzywdzić uogólnianiem, ale jak już ktoś zapomniał to Bareja mu przypomni!

          • 4 2

          • tak "nikt nic nie robił",że solidaruchy

            do tej pory wyprzedają majatek narodowy w postaci co "lepsiejszych" firm i tym samym łatają dziurę budżetową.....

            • 11 1

      • Jak mnie leczy to wasze "za darmo"

        Fajnie by dziś było, jakbym siedział na pupie w robocie jak za komuny i wszystko miał "za darmo".

        • 14 0

  • Czysta propaganda (31)

    Kto żył w tamtych czasach to wie że takie puste półki zaczeły pojawiać się w czasie i po sierpniowej rewolucji 1980.Wciskanie młodym ludziom że w całym okresie prl tak wyglądały sklepy jest kłamstwem.

    • 176 64

    • to nie sierpien 1980 roku byl temu winny (1)

      Konczyl sie czas "prosperity" na kredyty dla Gierka komunisci juz przed Sierpniem wiedzieli ze zaczynaja sie klopoty a Sierpien byl konsekwencja narastajacych problemow przez gospodarke centralnie sterowana. Mowilo sie wtedy ze gwozdziem do trumny Gierkowej gospodarki byla zima stulecia. Nie na darmo sie mowilo Gierkowska Zima Stulecia. Komunistyczna gospodarka byla do tego stopnia nieporadna ze byle zima ja dobila

      • 1 0

      • teraz wystarczy -4 i kolej stoi więc nie ma się czym chwalić.Jak było w tym roku na lubelszczyźnie?Trochę powiało zasypało i kompletny paraliż

        • 0 0

    • Niestety tak było cały czas (5)

      A krótki okres "dobrobytu" za Gierka był na kredyt. który chyba spłaciliśmy dopiero rok temu.

      • 35 29

      • ciekawe kiedy spłacimy obecne zadłużenie (2)

        a rośnie ono, rośnie....
        jak obecne czasy będą wspominali ludzie za 30lat?

        • 39 2

        • to chyba nie odróżniasz (1)

          pojęcia długu publicznego od zadłużenia kredytowego. Dług publiczny to suma zobowiązań księgowo zapisana po stronie winien. Nie są to kredyty do spłaty , lecz gwarancje Skarbu Państwa, obligacje skarbowe z różnymi terminami wykupu, przyszłe emerytury itp. Kredyty z długu publicznego są pewnym marginesem i nie przewyższają rezerw walutowych kraju.

          • 1 1

          • odróżniamy pajacu.Może mi powiesz co styropianowi rządcy zrobili od 1989 roku dla polskiego przemysłu rolnictwa energetyki kolei itd?Może to przypadek źe w PRL były wyże demograficzne a tu co?Zapaść i to permanentna.Ludzie wyjeżdżają z tego raju zostaną starcy i co?Wszystko się rozpieprzy

            • 0 1

      • Z kredytów Gierkowych dużo dobrego zostało

        Wszelkie szkoły, przychodnie, fabryki pobudowane. Z kredytów prawaków nic nie wyniknęło dobrego, a trzeba je spłacać.

        • 27 10

      • Przed Gierkiem były jeszcze lata 60-te

        • 6 1

    • Nie klam braciszku!!! (2)

      Nedza byla caly czas w PRLu.Robotnicy na Wybrzezu w 1970 r dlaczego sie zbuntowali przeciwko komunie??? Po 1970 gensek Gierek zaciagnal kredyty na Zachodzie i wtedy rzeczywiscie troche poprawilo sie, No ale ile mozna zyc na kreche? Pod koniec lat 70 tych znowu polki opustoszaly. Wybuchly protesty w Radomiu w 1976 r a pozniej juz w 1980 r.W czasie gdy komuchy pozwolily na dzialanie Solidarnosci w sklepach nie bylo towaru. Komuchy zwalaly wine na Solidarnosc chcac obrzydzic ten Zwiazek w oczach spoleczenstwa. O dziwo polki w specjalnych sklepach dla MO,SB i dzialaczy partyjnych byly....pelne wszelkiego dobra.Nie idealizujmy komunistrycznego syfu,dranstwa, zbrodni. Nie badzmy jak Zydzi, ktorzy z nostalgia, w drodze do wolnosci, wspominali czosnek i cebule, ktora jedli w niewoli egipskiej.

      • 12 8

      • Nie kłam braciszku (1)

        Głównym powodem protestów na wybrzeżu w 1970 była zapowiedziana podwyżka cen żywnosci . Głównym powodem strajku w stoczni 1980 było zwolnienie sp .Pani walentynowicz. . Pózniej doszły postulaty polityczne. I na koniec dodam że nawet nasz przywódca stoczniowy walęsa kilka razy potwierdzał że to pokojowa rewolucja w ramach istniejacego prawa i żadnego ustroju nie chce obalać bo w istniejącym mu się dobrze żyje.Zdanie zmienił po 89 roku twierdząc że od samego poczatku chciał obalić istniejacy ustrój.

        • 1 3

        • Po co ten krzyk rencisto?

          • 0 0

    • Niestety ale mijasz sie z prawda

      Klopoty sie zaczely wraz gdy zaczely sie pojawiac kartki na cukier jak pamietam bylo to w 1976 roku pamietam ze byly to takie kartki na cukier jak znaczki pocztowe i stalo sie w kolejkach po cukier

      • 2 0

    • Jasne... (7)

      ...Pewnie dlatego już na 4 lata przed sierpniem 80 wprowadzono kartki na cukier, otwierano tzw. sklepy komercyjne, gdzie deficytowe produkty można było kupić za znacznie wyższą cenę niż "urzędowo", a partyjna i eSBecka elita miała oddzielne sklepy "za żółtymi firankami"...

      Mylisz przyczynę ze skutkiem... towarzyszu.

      • 39 15

      • nie jestem towarzyszem (6)

        Nie jestem towarzyszemi nim nigdy nie byłem ,ale po twoim wpisie widze ze jesteś młodym lemingem z dużego miasta popierajacego aktualnie pajującego pajaca który zadłużył kraj na wiele pokolen.

        • 30 37

        • (2)

          A dlaczego piszesz o sobie w rodzaju męskim chociaż Twój mail zaczyna się od Patrycja? Dżęder, hę?

          Idź pajacować na salon24

          • 14 4

          • odezwał (1)

            odezwał się zwolennik cadyka z Biłgoraja i Partaczów Obywatelskich.

            • 6 14

            • O, już schowałeś/aś maila. Jednak się wstydzisz dżędera?

              Założę się, że śmierdzisz czosnkiem a twoi rodzice byli w SB, a dziadkowie sprzedali Polskę w Jałcie.

              Wracaj na salon24 trollu.

              • 4 2

        • Jest spore prawdopodobieństwo, że jestem starszy od ciebie.

          W każdym razie doskonale pamiętam epokę Gierka i Jaruzelskiego. Jak również to, kiedy sklepy opustoszały, kiedy wprowadzono pierwsze kartki itp.

          • 1 0

        • A ja jestem starym lemingiem i pamiętam doskonale sklepy w PRL

          Niestety, mało było do kupienia, a strajki w sierpniu 1980 (a właściwie zaczęły się już w lipcu od strajku kolejarzy w Lublinie) były reakcją na fatalne warunki aprowizacji, a nie przyczyną braków w sklepach. Mylicie przyczynę ze skutkami towarzyszu, a w sklepach z żółtymi firankami (Konsumy dla wojska i stołówki milicyjne) faktycznie niczego nie brakowało.

          • 15 7

        • sa złe i dobre strony

          Straszą społeczeństwo komuną, a teraz emeryt wykupuje tylko pół recepty, je bułki ze smalcem. Robol na śmieciówkach z kredytem mieszkaniowym /czyt. niewolniczym/ na 30 lat. Przypominam że mieszkanie spółdzielcze otrzymałeś po 5-7 latach za 10% wkładu. W 1987 zarabiałem 1700zł i ceny były porównywalne do obecnych. Zamordyzm w Eurokomunie trwa nadal i masz mieć tylko na przeżycie. Postęp cywilizacyjny i tak musiał nastąpić. Więc ciesz się z komórki i 10 letniego golfa. Gdy osiągniesz 67 lat to do piachu jak zużyta maszyna.

          • 17 5

    • Dobrze pamiętam : (2)

      W 1980 i 81 to było już powszechne i nikogo nie dziwiło, ale zaczęło się w połowie lat siedemdziesiątych : na półkach ocet, woda mineralna i tania herbata, brak mydła i proszku do prania, trzy koszule przywiozłem sobie w 76 z Czechosłowacji bo u nas nie było (sic ! ). Itd.

      • 17 5

      • o ja!!! to wszyscy brudni chodzili.....

        i ocet pociagali z butli

        • 3 4

      • bez ograniczeń

        ehhhh...

        • 2 0

    • wczesniej w skepach byl towar bo Gierek wzial kredyt z zachodu ! (7)

      i splacalismy ten kredyt ponad 30 lat wiec PRL to patologia a ty myslales ze masz piekne zycie a to bylo kosztem innych .

      • 22 22

      • A ile będziemy spłacać "zieloną wyspę" (5)

        a zegar tyka ...

        • 34 11

        • (4)

          Majdan to powinni z tobą zrobić lamusie, wstyd mi za takich co Polskę porównują do Ukrainy czy innej Białorusi.

          • 13 12

          • a ile bedziemy spłacać ,,zieloną wyspe.. (2)

            eksperci mówią że jestesmy większym bankrutem niż ukraina. a zaciagniętych długów przy obecnej gospodarce nigdy nie spłacimy.

            • 23 5

            • (1)

              Eksperci? Jacy eksperci? Tych od Jarka nazywasz ekspertami? Fotyga, Szydło czy Gliński?

              • 15 14

              • Tacy sami eksperci jak ci od opisywania lotu samolotu jako "bziuuuu"

                • 7 7

          • "lamus"?

            Tak na rodziców wołasz?

            • 11 4

      • ale przynajmniej coś było widać z tych kredytów!

        Patologią są te kredyty które zaciągnęliśmy po 89 i jeszcze wiele lat będziemy spłacać ! Gierek pod względem ilości kredytów mógłby się uczyć od solidarnościuchów!

        • 11 2

  • A mnie wydymali na książeczce mieszkaniowej !!

    Rodzice wpałacali i stolec potem dostałem .Wpłacali chyba tym decydentom co teraz tu piszą ,że kiedyś było lepiej.

    • 3 1

  • Wtedy mieliśmy gospodarkę sterowaną ... i było źle. Teraz mamy wolny rynek ... i jest źle. (4)

    To znaczy... że nic się nie zmieniło? Jako dzieciak wspominam dobrze "tamte" czasy. Moi rodzice też je dobrze wspominali. Głodny nigdy nie byłem, ubrany zawsze,... Było kilka debilizmów w tamtych czasach, jak np. paszporty na milicji [jakoś jeździł pociąg z Gdyni do Berlina, a ja raz byłem w Berlinie Zachodnim w latach 80-tych, zakaz handlu walutą , kolejki po papier toaletowy. Ale tak poza tym ludzie byli spokojniejsi, mieli zajęcie... a teraz macie swój pieprzony Zachód i wyjeżdżajcie sobie... na zmywak do Anglii!

    • 15 4

    • (1)

      Łał, raz byłeś w RFN... Przeciętny dzisiejszy gimnazjalista był w większej liczbie zagranicznych państw niż Twoi rodzice przez cały PRL. No, ale przecież paszport na milicji to żaden problem.

      • 1 0

      • Akurat bywali też gdzie indziej.

        A dzisiejszy gimbus zna już cały świat, a jeszcze dobrze Polski nie zwiedził.

        • 0 0

    • nie mamy wolnego rynku (1)

      wbijają do głów ..... niech mi ktoś pokaże gdzie mamy wolny rynek?

      • 5 1

      • lepiej idź do spowiedzi

        • 0 3

  • Lepszy na wolności kąsek byle jaki... (1)

    Dniówka = butelka wódki , wypłata miesięczna = para dżinsów w Peweksie = 20 $

    albo 4 gramy złota w złomie prb. 583 - taka była wypłata w PRL = 20 $ = ok. 45 DM a Polak na budowie w Reichu zarabiał 100 DM dziennie.... = 2 wypłaty z Polski.

    Do Gierka bieda była aż piszczało , po ok. 1975 r. zaczeło się poprawiać bo Gierek zaczął budować kraj za kredyty i mieliśmy nieograniczony rynek zbytu w ZSRR...

    Kolonie zimowiska i ziemniak na zimę przywożone z zakładów pracy... Pracuj dzisiaj u mnie za 20 butelek wódki na miesiąc to też będę fundował twoim dzieciom kolonie i przywiozę darmo ziemniaki na zimę...

    W d...pie byliście i g...o widzieliście.

    - może w genach macie naturę niewolnika i wzdychacie do PRL?

    Nie twierdzę że dzisiaj jest dobrze, ale to odrębny temat. Wiem natomiast jedno, gdy przyjechał do mnie kuzyn z Australii z zoną Angielką za PRL i usłyszałem , że paszport trzymają w domu na stałe to płakałem przy stole... po wódce bo po wódce ale jednak...

    • 6 8

    • No i to o czym piszesz było złe, ale reszta była OK.

      • 0 2

  • Jak ja to widze

    Ponad 30 lat temu opuscilem PRL i teraz mieszkam w Stanach.Doskonale pamietam tamte czasy.A czy dalej jest PRL? Mysle ze nie.Bardzo sie zmienilo w Polsce i zyjecie w normalnym kraju.Trawa jest zawsze bardziej zielona u sasiada.Nawet nie wiecie jak wiele mam PRL po tej stronie oceanu.Kretynow politykow pod dostatkiem,korupcja na kazdym szczeblu,policja,ktora stala sie Bogiem i wyrocznia po 11 wrzesnia.Rzad,ktory wie lepiej i dyktuje obywatelom jak maja zyc.A w internecie mozna znalezc strone Komunistycznej Partii Stanow Zjednoczonych.Uniwersytety to wylegarnia kolejnych pokolen komunistow.Zyjecie w normalnym kraju....wyluzujcie.....lepiej siegnac po kolejne piwko...

    • 3 1

  • szacunek

    Bynajmniej ekspedientki były szanowane...bo teraz klientom się w głowach poprzewracało .

    • 5 1

  • (2)

    Gdzie można kupić tą książke ?

    • 1 0

    • Mozna ją

      Mozna ją dostac u babci klozetowej ,reglamentuje po trzy kartki dla każdego wchodzacego do kibla na dworcu w trójmiescie.

      • 0 0

    • Wanglii emerytura to połowa minimalnej płacy

      No pewnie, że jest źle, dlatego młodzi wyjeżdżają min. do Anglii, gdzie państwowa emerytura to 110 Funtów tygodniowo, czyli połowa pensji minimalnej UK.
      W Polsce to równowartość ok 800 zł. Zróbmy taką emeryturę w Polsce to będzie lepiej!
      Przypomnę nieukom i komuszkom, że aktualnie średnia emerytura w Polandii to 1800 zł czyli astronomiczna w porównaniu do Anglii oraz sił nabywczych.

      • 1 0

  • Byłam szczęśliwa

    Być może dlatego że byłam dzieckiem ale jakoś nie odczułam biedy , wszyscy u nas w bloku "kombinowali". Była wymiana mięsa, cytrusów, słodyczy i ciuchów z paczek. Wspólne Sylwestry na klatce (hehe race wystrzeliwane jako fajerwerki), ogólnie- sąsiedzi się lubili i szanowali. Miałam z 5 cioć w klatce. A kolegów i koleżanek od groma...Ehhh gdzie te czasy

    • 13 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane