- 1 Jak zniszczono Rady Dzielnic w Gdyni (36 opinii)
- 2 PKP chce oddać Gdyni tunel. Szansa na zmiany w centrum (107 opinii)
- 3 Wybudują chodnik w miejscu prowizorki (40 opinii)
- 4 Pozostałości baterii mającej bronić portu (61 opinii)
- 5 Odnaleziono ciało zaginionego nurka (133 opinie)
- 6 Lądowanie w Poznaniu przez nocny Duathlon (14 opinii)
Międzynarodowe Targi Gdańskie po raz 9 zorganizują Jarmark św. Dominika. W konkursie na organizatora gdańskiej imprezy wygrało wieloletnie doświadczenie i dobra baza logistyczna. - Przecież konkurs ogłoszono dlatego, że jarmarki się nie podobały i miasto zamierzało zmienić ich formułę - powiedział "Głosowi" Marek Theus, prezes Rabat Pomorze.
Swój sukces MTG świętowały przy szampanie i torcie.
- To zwycięstwo potwierdza naszą jakość i doświadczenie, wszystko czego nauczyliśmy się przez 8 lat pracy przy jarmarku - powiedział Kazimierz Jarecki, prezes MTG.
Jarmark św. Dominika według MTG, to zdecydowane rozszerzenie oferty kulturalnej. Program kulturalny będzie eksponowany na kilku scenach. Gruntownie zostanie zmodernizowana baza wystawiennicza. Namioty i stoiska ustawione na poszczególnych ulicach będą odzwierciedlać charakter tych ulic. Każda z nich ma mieć swoją specyfikę. Targi będą zabiegać o to by handel z łóżek polowych i koców przenosił się na normalne stoiska.
- Zapewne do końca się nie da tego wykorzenić, szczególnie, że "pchli targ" rządzi się swoimi prawami. Będziemy jednak dbać o estetykę straganów - dodaje prezes Jarecki. - Chcemy, żeby był to jarmark europejski, nawiązujący do 1000-letniej tradycji handlowej Gdańska.
MTG zamierzają też zacieśnić współpracę z różnymi gdańskimi instytucjami, w tym z Filharmonią Bałtycką i zakonem dominikańskim. Nowością jest wydłużenie jarmarku z dwóch do trzech tygodni. Impreza ma zahaczać o 15 sierpnia, święto kościelne i polskich żołnierzy. K. Jarecki zapewnia, że atrakcji nie zabraknie, bo targi wypełnią jarmark treścią artystyczną i rozrywkową.
Komisja konkursowa przyznała MTG 511 punktów, a Rabatowi Pomorze SA - Sieć 34 - 434 punkty. Maksymalnie oferenci mogli uzyskać po 640 punktów. Członkowie komisji oceniali propozycje według ośmiu kryteriów: nakłady inwestycyjne na infrastrukturę i stoiska, baza techniczna i estradowa, wyposażenie jarmarku w stragany, efektywność wykorzystania ulic pod działalność handlową i kulturalną, ocena kwestii parkingowych, sanitarnych i bezpieczeństwa, koncepcja programowa, ocena imprezy otwarcia Jarmarku św. Dominika wraz z budżetem, planowane przedsięwzięcia promocyjne. Głosowanie było tajne.
- Zwyciężyła lepsza oferta - podsumował Jerzy Rembalski, przewodniczący komisji konkursowej, dyrektor Wydziału Promocji w magistracie. - W większości ocenianych kryteriów MTG wygrywało zdecydowaną przewagą głosów. Rabat pokonał MTG jedynie koncepcją otwarcia jarmarku i przeważyły tu względy finansowe.
W komisji pracowali też Ryszard Bongowski, dyrektor Biura Prezydenta Miasta, Tadeusz Skuras, dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej, Krzysztof Szczepaniak, dyrektor Wydziału Polityki Gospodarczej i Integracji Europejskiej oraz radni Aleksander Żubrys, Władysław Łęczkowski, Barbara Meyer z SLD i Piotr Dzik z PO. Wybór nie zaskoczył Marka Theusa, prezesa Rabat Pomorze.
- 434 punkty to z jednej strony za mało, bo nie wygraliśmy, ale z drugiej, jak na pierwszy raz nie jest źle - skomentował wynik. - Uważam jednak, że przedstawiliśmy lepsze pomysły na rozrywkę i lepsze rozwiązania techniczne. Nie byliśmy kandydatem niedoświadczonym (Rabat zawiązał konsorcjum, w skład którego weszły m.in. agencja Top-Art, firmy wystawiennicze ProExpo, Hedmark), bo wiele osób spośród nas wcześniej brało udział przy organizacji jarmarku. Ponieważ Gdańsk ma udziały w MTG postawił na swoją spółkę, a przecież konkurs ogłoszono dlatego, że jarmarki się nie podobały i miasto zamierzało zmienić ich formułę.
Niestety wybór MTG nie gwarantuje, że ta formuła się zmieni.
Zwycięzca ma też prawo do organizowania jarmarku wiosennego i gwiazdkowego.
Swój sukces MTG świętowały przy szampanie i torcie.
- To zwycięstwo potwierdza naszą jakość i doświadczenie, wszystko czego nauczyliśmy się przez 8 lat pracy przy jarmarku - powiedział Kazimierz Jarecki, prezes MTG.
Jarmark św. Dominika według MTG, to zdecydowane rozszerzenie oferty kulturalnej. Program kulturalny będzie eksponowany na kilku scenach. Gruntownie zostanie zmodernizowana baza wystawiennicza. Namioty i stoiska ustawione na poszczególnych ulicach będą odzwierciedlać charakter tych ulic. Każda z nich ma mieć swoją specyfikę. Targi będą zabiegać o to by handel z łóżek polowych i koców przenosił się na normalne stoiska.
- Zapewne do końca się nie da tego wykorzenić, szczególnie, że "pchli targ" rządzi się swoimi prawami. Będziemy jednak dbać o estetykę straganów - dodaje prezes Jarecki. - Chcemy, żeby był to jarmark europejski, nawiązujący do 1000-letniej tradycji handlowej Gdańska.
MTG zamierzają też zacieśnić współpracę z różnymi gdańskimi instytucjami, w tym z Filharmonią Bałtycką i zakonem dominikańskim. Nowością jest wydłużenie jarmarku z dwóch do trzech tygodni. Impreza ma zahaczać o 15 sierpnia, święto kościelne i polskich żołnierzy. K. Jarecki zapewnia, że atrakcji nie zabraknie, bo targi wypełnią jarmark treścią artystyczną i rozrywkową.
Komisja konkursowa przyznała MTG 511 punktów, a Rabatowi Pomorze SA - Sieć 34 - 434 punkty. Maksymalnie oferenci mogli uzyskać po 640 punktów. Członkowie komisji oceniali propozycje według ośmiu kryteriów: nakłady inwestycyjne na infrastrukturę i stoiska, baza techniczna i estradowa, wyposażenie jarmarku w stragany, efektywność wykorzystania ulic pod działalność handlową i kulturalną, ocena kwestii parkingowych, sanitarnych i bezpieczeństwa, koncepcja programowa, ocena imprezy otwarcia Jarmarku św. Dominika wraz z budżetem, planowane przedsięwzięcia promocyjne. Głosowanie było tajne.
- Zwyciężyła lepsza oferta - podsumował Jerzy Rembalski, przewodniczący komisji konkursowej, dyrektor Wydziału Promocji w magistracie. - W większości ocenianych kryteriów MTG wygrywało zdecydowaną przewagą głosów. Rabat pokonał MTG jedynie koncepcją otwarcia jarmarku i przeważyły tu względy finansowe.
W komisji pracowali też Ryszard Bongowski, dyrektor Biura Prezydenta Miasta, Tadeusz Skuras, dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej, Krzysztof Szczepaniak, dyrektor Wydziału Polityki Gospodarczej i Integracji Europejskiej oraz radni Aleksander Żubrys, Władysław Łęczkowski, Barbara Meyer z SLD i Piotr Dzik z PO. Wybór nie zaskoczył Marka Theusa, prezesa Rabat Pomorze.
- 434 punkty to z jednej strony za mało, bo nie wygraliśmy, ale z drugiej, jak na pierwszy raz nie jest źle - skomentował wynik. - Uważam jednak, że przedstawiliśmy lepsze pomysły na rozrywkę i lepsze rozwiązania techniczne. Nie byliśmy kandydatem niedoświadczonym (Rabat zawiązał konsorcjum, w skład którego weszły m.in. agencja Top-Art, firmy wystawiennicze ProExpo, Hedmark), bo wiele osób spośród nas wcześniej brało udział przy organizacji jarmarku. Ponieważ Gdańsk ma udziały w MTG postawił na swoją spółkę, a przecież konkurs ogłoszono dlatego, że jarmarki się nie podobały i miasto zamierzało zmienić ich formułę.
Niestety wybór MTG nie gwarantuje, że ta formuła się zmieni.
Zwycięzca ma też prawo do organizowania jarmarku wiosennego i gwiazdkowego.
Opinie (14)
-
2003-11-30 12:49
Do mamy
Jednak nic nie rozumiesz a ośmieszanie wiary katolickiej jest nietaktowne chociaż jest myśleniem politycznie poprawnym.(Jarmark św. Dominika ma 700 letnią tradycję).
- 0 0
-
2003-11-30 18:23
bo był 700 lat temu
a potem przestał...
to ty nic nie rozumiesz- 0 0
-
2003-11-30 18:25
nie ośmieszam wiary
przeszkadza mi jedynie przesada i "wiara na pokaz", że niby to jesteśmy świętsi od Pana Boga...- 0 0
-
2003-12-01 11:54
Do mamy
" bo był 700 lat temu" , otóz nie jest od siedmiuset lat.
Na tej zasadzie powinnaś mówić nie Katowice a Stalinogród.
(ciekawe, którtej nazwy używasz).- 0 0
2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.