Od trzech lat policjanci poszukiwali 52-latka z Sopotu, który w środę niejako sam zgłosił się mundurowym, dzwoniąc na policję z donosem na sąsiada.
Koronawirus - wszystko o chorobie Covid-19 w Trójmieście
2020-04-02 18:03
Ciekawe ilu z tych, co podpuszczeni rzucają się tutaj na innych (bo ten ma to w koszyku, tamten z dzieckiem wyszedł, a starszy to powinien wtedy i wtedy do sklepu albo wcale) to właśnie takie gnidy...
2020-04-02 18:30
A przynajmniej nie musi się martwić o zakupy. Wiedział po co zadzwonił
2020-04-02 18:38
Gratulacje za sprawność innaczej dla sopockiej policji.
pewnie czekali aż sprawa sie przedawni i przejdzie do arhiwum X.
warto by komendant ich wyroznił
2020-04-02 18:40
sygnalista ku..a mać!
2020-04-02 19:07
2020-04-02 19:49
Takie to było prawo na lewo. Pewnie na to liczył nie wiedząc, że weszły zmiany. Inna sprawa, że wiele osób nie wie, że jest poszukiwanych bo wyroki lubą zapadać zaocznie. Czasem takie zatrzymanie może komuś zniszczyć życie, a człowiek już dawno naprostowany, pracuje, zachowuje się normalnie. Moim zdaniem nie w każdym przypadku egzekwowanie kary za wszelką cenę ma sens. Był przypadek faceta, którego po 10 latach wyciągnęli, miał rodzinę, dzieci, spokojnie pracował. I nie chodziło o nic poważnego - ot taka właśnie grzywna. Listy gończe to bardzo nadużywany w Polsce środek i policja po prostu nie daje rady.
Sąd w Gdańsku niedawno wypuścił do domu szajkę, która wywiozła z Polski leki warte 50 mln, a tu człowieka za byle grzywnę będą szukać jak bandyty. No przesada lekka.
2020-04-02 20:16
Nieźle się zadekował przed policją.
2020-04-02 20:43
Bezwzględnego więzienia???
2020-04-02 21:16
Dopiero ten cały coronavirus pokazał w ilu Polakach siedzi jeszcze stary dobry Ormowiec
2020-04-02 21:19
zostanie parówą
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
