- 1 Oślepiał śmigłowiec podczas derbów (184 opinie)
- 2 Kradli klocki LEGO. Hurtowo (20 opinii)
- 3 Coraz więcej domów pływających na wodzie (46 opinii)
- 4 Tylko w 7 dzielnicach Gdyni wybrano radnych (59 opinii)
- 5 Prawie 50 miejsc parkingowych przy Parku Oruńskim (41 opinii)
- 6 Po karach na 1 mln zł twórcy Fali zabrali głos (237 opinii)
Drogowcy walczą z zimą i stereotypami
Niekorzystna aura z gwałtownym północnym wiatrem i opadami śniegu, z jaką mieliśmy do czynienia w ostatnich kilkudziesięciu godzinach dała się we znaki nie tylko w strefie brzegowej, ale także na drogach. Wielu kierowców znów odniosło wrażenie, że drogowcy o nich zapomnieli i dali się zaskoczyć złej pogodzie. Jak było w rzeczywistości? Sprawdziliśmy.
Z pokonaniem wzniesień kłopoty miały autobusy komunikacji miejskiej. Jeden z nich "złamał się" w połowie i zsunął z łącznicy estakady przy Galerii Bałtyckiej. Inne autobusy utknęły na podjazdach na górny taras - znów (jak każdej zimy) dała o sobie znać Jaśkowa Dolina.
O kłopotach z oblodzoną nawierzchnią informowali nas w Raporcie także kierowcy z Gdyni, gdzie gołoledź wystąpiła m.in. na ul. Morskiej. Zastrzeżenia do pracy drogowców mieli też kierowcy na drogach lokalnych.
Największe problemy stwarzał silny i porywisty wiatr, który przenosił śnieg z miejsca na miejsce i w kilka chwil niweczył wysiłek pracujących solarek i pługów. Drogowcy znów o sobie mogli przeczytać i pewnie też usłyszeć, że zamiast pomagać - spowalniają ruch, jeżdżąc pługosolarkami jednocześnie po obu pasach.
Warto jednak pamiętać, że efektywność odśnieżania określają procedury, według których drogowcy muszą postępować. Oczywiście zakładają one także możliwość odśnieżenia tylko jednego z dwóch pasów ruchu, zaś podstawą do rozliczenia drogowców z ich pracy - oprócz samego wrażenia kierowców - są standardy utrzymania zimowego na drogach publicznych.
- W takich warunkach, z jakimi mieliśmy do czynienia w ostatniej dobie, nawet podwojenie liczby pracujących jednostek i wysypanie na jezdnię większej ilości soli i piasku nie dałoby nikomu gwarancji, że po Trójmieście jeździlibyśmy w komfortowych warunkach. Mamy styczeń, opady śniegu i lokalne oblodzenia nikogo nie powinny dziwić, a my jesteśmy od tego, by takie skutki zimy minimalizować. W 100 proc. wyeliminować się ich najzwyczajniej nie da - mówi nam jeden z pracowników miejskich służb odpowiedzialnych za zimowe utrzymanie.
W nocy, gdy na drogach ruch jest znikomy, śnieg nadal padał i wczesnym rankiem trasy znów były białe. Do porannego szczytu drogowcom udało się je doprowadzić do użytku.
- Nasi pracownicy wciąż są na trasach. To w sumie niemal 100 pojazdów, prawie połowa z nich odśnieżała drogi gminne, druga - odpowiadała za utrzymanie podstawowego układu komunikacyjnego (drogi tranzytowe, krajowe, wojewódzkie i powiatowe). Oczywiście zaangażowani byli też pracownicy fizyczni, odpowiadający za oczyszczenie ze śniegu i lodu schodów, chodników czy przystanków - informuje Magdalena Kiljan, rzecznik Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni.
W sumie jednodniowa akcja odśnieżania miasta kosztowała gdański budżet ok. 350 tys. zł.
Pracowita noc i poranek także za drogowcami z Gdyni, gdzie na trasy ruszyło 18 pługopiaskarek (na głównych ciągach komunikacyjnych), 20 traktorów (na drogach wewnętrznych) oraz 16 piaskarek i 76 osób odśnieżających drogi dla pieszych.
O poranku największe problemy z poruszaniem się po drogach mieli kierowcy na al. Havla i ul. Łostowickiej. W środę najbardziej dały się we znaki wspomniana już wcześniej Jaśkowa Dolina czy ul. Do Studzienki.
Chwili wytchnienia nie mają też drogowcy z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, odpowiadający za utrzymanie m.in. Obwodnicy Trójmiasta. Rano w Trójmieście pracowało 16 pługosolarek i dwa pługi, w całym województwie było ich jeszcze więcej (odpowiednio 48 i 15 jednostek).
- Obecnie wszystkie drogi, za które odpowiadamy są czarne i mokre, ale śnieg w niektórych miejscach ciągle sypie. Nasi pracownicy w zasadzie bez przerwy odśnieżają i posypują trasy i wracają do bazy, by uzupełnić zapas solanki. Śledzimy na bieżąco sytuację oraz prognozy synoptyków i wciąż pozostajemy w pełnej gotowości - mówi dyżurny z Punktu Informacji Drogowej GDDKiA w Gdańsku.
O tym, że o poranku na obwodnicy nawierzchnia była już dobrze przygotowana do jazdy świadczy też poniższe nagranie naszego czytelnika
Opinie (219) 4 zablokowane
-
2019-01-03 14:04
zdiz
Rano pan odśnieżał Porębskiego, to ślepa ulica. zamiast zgarnąć śnieg na pobocze (to są trawniki i pola) lub na koniec ulicy zepchnąć zostawił górę śniegu na środku drogi wyjazdowej z osiedla.
Świetnie, że odśnieżył ulicę ale jednocześnie zamknął wyjazd na nią.- 6 0
-
2019-01-03 14:00
Definicja dobrego odśnieżania.
Ulica jest dobrze i na czas odśnieżona, gdy jest odśnieżona jak ja jadem.
- 4 3
-
2019-01-03 13:58
nie umiesz jeżdzić autem, siedz w domu!
- 4 4
-
2019-01-03 13:47
Czegoś nie łapię w sprawie kosztów.
Jesienią był artykuł o kosztach odśnieżania. Była podana kwota (już nie pamiętam jaka) przeznaczona na zimowe utrzymanie dróg. Teraz mowa o kolejnych kosztach. Rozumiem, że można płacić za gotowość a oddzielnie za akcję ale to powinno być jasne. No chyba że 2x płaci się za to samo.
- 9 1
-
2019-01-03 12:48
Normalnie sie rozpłakałem nad ich historią :) co za walka co za heroizm i jaka społeczna słuzba :) (3)
Jeszcze niech przekażą swoje wynagrodzenia na hospicjum to normalnie zacznę beczeć :)
Wiem teraz to wszystko co do tej pory było prawdą stało się nagle stereotypem :)
Jutro jak przyjedzie smieciarka to wybiegnę poczęstować ich kawą bo oni też pewnie pełnią służbę społeczną dla naszego dobra i bezpieczeństwa :)- 14 9
-
2019-01-03 12:53
(2)
Ale co chciałeś przekazać światu?
Że, patrząc na te emotikony, jesteś mentalnie dzieckiem?, i to takim niezbyt bystrym...
I w sumie, tak
Możesz im podziękować, że muszą obsługiwać takiego błazna jak ty- 4 6
-
2019-01-03 13:45
Po pierwsze, to niczego nikt nie musi.
Po drugie, bystrości możesz mu pozazdroscic, oczywiście porownujac wyłącznie Wasze powyższe wypowiedzi.
- 5 1
-
2019-01-03 13:42
nie muszą nikogo obsługiwać, mają zapracować na wynagrodzenie
nie ma obowiązku pracy w kraju (kiedyś taki był i nie chciałbym, aby wrócił)
- 5 2
-
2019-01-03 13:43
Miasto zapłaci firmom 350 tys.pln za dzisiejsze odśnieżanie jutro również bez względu na to czy będzie padało czy nie.Reasumując pani rzecznik i jej przełożeni powinni w ramach nadzoru lub by wiedziała co mówi wstać czasami wcześniej i pojeździć sobie po mieście tak dla relaxu raz samochodem raz skmką czy tramwajem.Może wtedy im oczy się otworzą i zrozumieją jak walą z nami w .....
- 14 1
-
2019-01-03 13:35
słabo było we środę (1)
Pierwszy raz w życiu jechałem o 19 20km/h po aleji Grunwaldzkiej.
- 6 0
-
2019-01-03 13:40
Super
Teraz kolej na następny pierwszy raz w życiu.
Trzymam kciuki- 2 2
-
2019-01-03 13:38
To całe miasto szambiarza to jeden wielki cyrk, prowizorka we wszystkim ale ważne że mieszkania Adamowiczowi się zgadzają
- 7 2
-
2019-01-03 13:37
Strach pomyśleć co sie będzie działo
kiedy normalnie napada 50 cm śniegu...!
- 5 2
-
2019-01-03 12:16
co z chodnikami w Gdyni? auta sobie poradzą a starsze osoby mają problem idąc chodnikiem. (4)
- 42 4
-
2019-01-03 12:17
Podziękuj swoim sąsiadom. Właściciel/zarządca posesji chodnik odśnieża. (3)
Nie wszystko da się zwalić na "władzę".
- 9 6
-
2019-01-03 13:37
nie musisz
autor pisze o ulicach zarządzanych przez miasto, też zgadzam się z tą opinią. Od wielu lat współczuję pieszym w czasie zimy, bo ulice (jezdnie) najpóźniej następnego dnia są czyste, a syf na chodnikach trwa aż do samooczyszczenia. Przywoływać do porządku innych zarządców chodników ma organ miejski (SM), czyli miasto i w ten sposób ma wpływ na jakość oczyszczania chodników.
- 8 0
-
2019-01-03 12:25
a czyj to chodnik? (1)
- 9 0
-
2019-01-03 13:05
Jak nikt nie chce, to ja go wezmę
- 1 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.