• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Druga fala Covid-19 czy trafniejsze testy?

Michał Sielski
5 sierpnia 2020 (artykuł sprzed 3 lat) 
Dane tylko pozornie mogą niepokoić. Jeśli będziemy zachowywać się rozważnie zwłaszcza w kwestii dystansu społecznego, koronawirus na Pomorzu nie powinien się szybko rozprzestrzeniać. Dane tylko pozornie mogą niepokoić. Jeśli będziemy zachowywać się rozważnie zwłaszcza w kwestii dystansu społecznego, koronawirus na Pomorzu nie powinien się szybko rozprzestrzeniać.

Rosnąca liczba zakażonych osób w Polsce i na Pomorzu w ostatnich dniach może sugerować, że koronawirus znowu atakuje i może nadejść zapowiadana przez wielu druga fala zachorowań. Czy rzeczywiście? Gdy bliżej przyjrzeć się danym, okazuje się, że nie brakuje też dobrych informacji: najbardziej rośnie liczba testów negatywnych, za to znacznie lepiej badamy i diagnozujemy ogniska zachorowań.



Obawiasz się zakażenia koronawirusem?

680, 575, 548, 658, 657, 615, 512 - to liczba nowych zakażeń koronawirusem w całej Polsce w ostatnim tygodniu. Liczba chorych w samym Trójmieście też jest wyższa, niż jeszcze w połowie lipca, choć głównie przez opisywaną już w portalu Trojmiasto.pl imprezę na katamaranie, a także ognisko wśród siatkarskiej drużyny Trefla Gdańsk.

Niektórzy zaczynają więc już wieszczyć kolejne ograniczenia, które może wprowadzić rząd, bo nadchodzić ma zapowiadana w kasandrycznych prognozach "druga fala" zachorowań na Covid-19.

Zobacz codzienne Raporty Sanepidu.



I rzeczywiście, gdyby spojrzeć tylko na liczby nowych zachorowań, w oderwaniu od pozostałych statystyk, to można nawet odnieść wrażenie, że to jedyny logiczny wniosek, jaki można z tych danych wyciągnąć. Tymczasem może być zupełnie inaczej... Ale po kolei.

Liczba zakażeń rośnie? Cieszmy się



Brzmi absurdalnie? Tylko początkowo. Oczywiście każdy przypadek nowego zachorowania to żaden powód do radości, bo często są to mniejsze lub większe niedogodności (nawet u osób bezobjawowych, które przecież muszą się poddać kwarantannie), a czasem też zagrożenie zdrowia, a nawet życia. Jeśli jednak spojrzymy na ogół zakażeń z punktu widzenia walki całego kraju z epidemią, to powinniśmy się cieszyć, że coraz lepiej wychodzi nam wykrywanie ognisk choroby. Nikt - z epidemiologami na czele - nie ma przecież wątpliwości, że zakażonych jest znacznie więcej, niż udaje się nam wykryć.

Zobacz także: Dyscyplina Tajwanu w walce z koronawirusem

Cała Polska już przecież wie, że większość zachorowań ostatnich tygodni to efekt zakrojonych na dużą skalę badań przesiewowych w śląskich kopalniach. To właśnie tam najczęściej pojawiają się kolejni chorzy, a dzięki testom udaje się ich izolować i zatrzymać rozprzestrzenianie się koronawirusa.

O tym, że tak właśnie jest, najlepiej świadczy wykres prezentujący procentowy rozkład pozytywnych i negatywnych testów na koronawirusa.

Co możemy na nim zobaczyć? Przede wszystkim to, że mimo większej liczby testów, wcale skokowo nie rośnie liczba chorych. Oznacza to, że albo wirus nie jest tak zaraźliwy, jak nam się wszystkim wcześniej wydawało albo przeprowadzamy testy u coraz większej liczby osób, które mają pokrewne objawy - na wszelki wypadek. I wynika z nich, że nie są one zakażone.

Już ponad 2,3 mln testów na koronawirusa w Polsce



Liczba testów negatywnych rośnie bowiem znacznie szybciej, niż liczba pozytywnych. Przeprowadzono już ich w Polsce ponad 2 315 910 i śmiało można postawić tezę, że nie ma w naszym kraju lepiej zdiagnozowanego wirusa niż SARS-COV 2.

Z drugiej strony mamy jeszcze dane na temat śmiertelności. Dziś nie jest już tajemnicą, że koronawirus najbardziej groźny jest dla osób starszych i schorowanych. Oczywiście było kilka nagłośnionych przez media ofiar w młodym wieku, lecz bez wątpienia były to wyjątki potwierdzające regułę. Tymczasem mimo tego, że wciąż nie mamy szczepionki na koronawirusa, znacznie lepiej radzimy sobie z leczeniem jego skutków. Kilka przetestowanych terapii zostało szybko opisanych i choć nie mają stuprocentowej skuteczności, to nawet w Polsce liczba ofiar koronawirusa spada.

Więcej zakażeń, mniej zgonów



Przy coraz większej wykrywalności, nie tylko nie zwiększa się dzienna liczba ofiar, ale wręcz zmniejsza. Podczas, gdy początkowo mieliśmy nawet 40 zgonów dziennie, dziś liczba ta nie przekracza kilkunastu dziennie już od paru tygodni. Co więcej, linia trendu jest w tym przypadku ewidentnie spadkowa.

Jakie więc możemy wysnuć z tego wnioski? Na pewno nie czas na hurraoptymizn, bo jeszcze dużo przed nami, by pokonać epidemię. Nic nie wskazuje jednak także na to, że powinniśmy zacząć myśleć o przywracaniu ograniczeń i kolejnym lockdownie. Pod warunkiem, że będziemy stosować się do zaleceń dotyczących przede wszystkim dystansu społecznego oraz dezynfekcji rąk, bo z tym - jak doskonale wiemy - bywa różnie. Z biegiem czasu coraz bardziej frywolnie podchodzimy do wprowadzonych ograniczeń, a właśnie konsekwencja sprawi, że nie zostaną na nas nałożone kolejne.

Tymczasem już wiadomo, że jeszcze w sierpniu wejdzie w życie prawo, które umożliwi sprzedawcom i osobom w punktach usługowych odmowę obsługiwania osoby, która nie ma maseczki. W dużej mierze to od nas samych zależy, czy w najbliższych tygodniach nie będzie ono zaostrzane.

Miejsca

Opinie (410) ponad 10 zablokowanych

  • Dziękuję

    Trzeba szukać pozytywnych sygnałów w tym całym obłędzie. Nie znaczy to, że trzeba lekceważyć zagrożenie, ale dostrzec jak groźne jest nakręcanie paniki i zapominanie o innych chorobach.

    • 18 1

  • W końcu jakiś rozsądny artykuł

    Chociaż panikarze i tak wiedzą najlepiej...

    • 19 5

  • Nie ma się czego bać (3)

    Wystarczy porównać liczbę aktywnych zakażeń w naszym województwie z ostatnich dwóch tygodni. Wzrost o 150% to przecież nic takiego.

    • 12 17

    • porównaj jeszcze chorego z zakażonym (1)

      • 9 1

      • Teraz zaczęli badać kontaktowych, kiedyś tylko objawowych.
        Zobacz lepiej ile kosztowało już nas wszystkich zakupienie testów.
        Ponad 2mln x 500, a niektóre źródła mówią że 1000 zł za sztukę.
        Spróbuj zgadnąć jeszcze kto zgarnął profity za zakup tych testów.
        Testy to tylko ułamek całego biznesu, maseczki, respiratory, kombinezony, środki higieny osobistej, leki, no i oczywiście niebawem szczepionki. To jest ogólnoświatowy biznes covidowy wart tysiące miliardów, nad którym łapę trzyma garstka ludzi.

        • 9 2

    • Jeśli starczy ci IQ to porównaj ją jeszcze z ilością wykonanych testów.

      Choć obawiam się, że wtedy zabraknie już na wyciągnięcie wniosków, ale to za ciebie pewnie robi TVP albo TVN.

      • 9 4

  • A pierwsza fala się skończyła aby druga zacząć?

    • 9 1

  • (3)

    Tak, tak, nic się nie dzieje, redaktor z portalu tak napisał.

    Może dla przyzwoitości dałbyś wykres liczby wykrytych dziennie przypadków, tak po prostu.

    • 11 16

    • Tia (2)

      Wczoraj w wiadomosciach w radio podali, że na jakimś weselu gdzie bylo 140 osób tylko 3 były zakażone.
      Czy to nie daje konuś do myślenia?

      • 4 5

      • Wszystko się zgadza.

        Zachorowalność w granicach 2-3%
        O śmiertelności to nawet nie ma co dyskutować, bo faktycznej śmiertelności na covid to nawet nikt nie bada (nie ma w Polsce prosektorium, które by mogło przebadać zakażone zwłoki na faktyczną przyczynę zgonu) Jeśli w ogóle takowa występuje to raczej śladowe promile.

        • 4 2

      • U mnie w małym mieście 3 osobne przypadki na przestrzeni od marca

        Nikt nikogo nie zaraził. Trochę dziwne, że nie zarazili.nikogo w pracy, sąsiadów, rodziny...

        • 2 1

  • Poczekajmy na statystyki

    Po wprowadzeniu zakazu leczenia hydroksychlorchiną.

    • 3 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane