tak, od wielu lat działki pozostają niezabudowane47%
tak, ale niewiele20%
nie, większość działek jest już zabudowana24%
nie, mieszkam w mało atrakcyjnej dzielnicy dla deweloperów9%
To była jedna z najdziwniejszych historii w Gdańsku: duży, doskonale skomunikowany, położony w środku dzielnicy mieszkaniowej, prywatny teren przez lata leżał odłogiem.
Mało tego: o tę położoną niespełna 2 km od morza działkę nikt nie dbał, choć była zajmowana na dziko. Niczym feniks z popiołów odrastały tu żelazne szczęki, czyli stoiska handlowe, charakterystyczne dla rodzącego się polskiego kapitalizmu na początku lat 90.
Teren prawie nigdy nie był sprzątany, na co od dawna skarżyli się mieszkańcy.
Wszelkie próby kontaktu z właścicielem, którym była zarejestrowana w Niemczech firma EMH Verwaltungs, zwykle spełzały na niczym.
Teraz los 5-hektarowej działki leżącej na południowo-zachodnim krańcu pasa startowego na Zaspie ma się zmienić, bo odkupiła ją duża polska firma deweloperska.
Budimex Nieruchomości - spółka w 100 proc., zależna od giełdowego Budimexu - zapłaciła za ten teren nieco ponad 11 mln euro, czyli ok. 45-46 mln zł.
Deweloper na razie nie dzieli się swoimi planami na zagospodarowanie tego terenu.
- Na razie trwają analizy i przygotowanie planów zabudowy. Na pewno będzie to projekt deweloperski, ale jaki o tym na pewno szerzej niebawem będziemy informować - mówi Andrzej Miś, rzecznik prasowy spółki Budimex Nieruchomości.
Według planu zagospodarowania przestrzennego dla tego miejsca, który obowiązuje już od ponad 10 lat, dopuszcza się tam budowę kompleksu handlowo-usługowego i funkcję mieszkaniową bez możliwości tymczasowego zagospodarowania terenu.
Co ciekawe, to nie pierwszy dawny pas startowy, który Budimex Nieruchomości zamierza zabudować. W Krakowie buduje osiedle Nowe Czyżyny, który powstaje częściowo na terenie dawnego lotniska.
2
Ta cześć Zaspy od jakiegoś czasu przechodzi zmiany na lepsze. Kilka miesięcy temu, na zaniedbanych terenach przy przystanku SKMZaspa powstało niewielkie, ale zadbane osiedlowe centrum handlowe Hynka, metamorfozę przeszedł także działający tu od lat bilardowy Green Club.
Świadomi tych zmian urzędnicy przymierzają się do sprzedaży inwestorom kolejnych działek w tej części miasta. Z tego właśnie powodu kilka miesięcy temu zlikwidowano działający od 36 lat u zbiegu ul. Hynka i Pilotów parking na 120 samochodów. Miasto liczy, że na sprzedaży tego gruntu zarobi nawet 14 mln zł.
ma nowego właściciela. 5-hektarową działkę kupiła firma Budimex Nieruchomości za ponad 11 mln euro.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
