Ponad dwa miliony złotych wydały Gdynia, Gdańsk i Sopot na odśnieżanie od czwartku w nocy do końca niedzieli. Tylko w Gdyni wszystkie pługi pokonały w tym czasie w sumie 14 tys. km.
nawet więcej, przecież przy intensywnych opadach sobie nie radzimy
46%
tak, to optymalne kwoty
12%
raczej nie, przecież to pieniądze dosłownie wyrzucane w błoto
14%
nie, wydatki trzeba ograniczyć do minimum, bo jak pada śnieg, to i tak wszędzie są gigantyczne korki
28%
W tym sezonie zimowym w Gdyni odśnieżane będą drogi o łącznej długości ok. 436 km. W pierwszej kolejności są to główne ciągi komunikacyjne oraz trasy uczęszczane przez komunikację publiczną. Na końcu listy priorytetów znajdują się osiedlowe uliczki.
Zobacz w jakiej kolejności odśnieżane są drogi w Gdyni.Weekendowe opady śniegu, które spowodowały duże kłopoty komunikacyjne w całym Trójmieście, były też kosztowne dla budżetów Gdańska, Gdyni i Sopotu.
Najwięcej wydała Gdynia, która szacuje koszt "akcji zima", która trwała zaledwie od czwartkowego popołudnia do niedzieli, na ok. 1 mln zł.-
Zaczęliśmy w czwartek po południu, by odpowiednio wcześniej posypać drogi solanką. Dzięki temu udało się nie dopuścić do gołoledzi - podkreśla
Maciej Karmoliński z gdyńskiego Zarządu Dróg i Zieleni.
Odśnieżaniem gdyńskich dróg zajmuje się sześć firm, działających w konsorcjach i w pojedynkę. Już w czwartek zdecydowano, że na walkę z żywiołem rzucone zostaną wszystkie siły jednocześnie. Na drogach było więc równocześnie aż 60 jednostek, z czego 35 stanowią duże pługoposypywarki.
-
Od czwartku do niedzieli przejechały one ok. 14 tys. km, a ponad połowę z tego w ciągu pierwszej doby. W sobotę i niedzielę skupiliśmy się już bowiem na chodnikach, na których warstwa śniegu jest dopuszczalna, ale gdy pojawia się lód, trzeba je posypać. W sumie za te prace i przejechane kilometry będziemy musieli zapłacić wynajętym firmom ok. 1 mln zł - wylicza Maciej Karmoliński.
W dwukrotnie większym Gdańsku koszty odśnieżania - ale w ostatnich pięciu dniach - także pochłonęły 1 mln zł. Na drogi miasta wyjechało ok. 100 jednostek, w tym 62 pługoposypywarki, 15 samochodów uzbrojonych w pługi odśnieżne, a także trzy ładowarki hydrauliczne samobieżne. Pozostałe pojazdy to ciągniki rolnicze wyposażone w lemiesz do usuwania śniegu z jezdni i chodników.
Gdyńscy urzędnicy szacują, że przez całą zimę na odśnieżanie wydadzą ok. 20 mln zł. To najwięcej w Trójmieście. Gdańsk zakładał przed pierwszymi opadami, że wyda 12 mln zł, a Sopot zaledwie 1,2 mln zł.