• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Dwa piętra do Warszawy. Autobusy coraz popularniejsze

Borys Kossakowski
27 kwietnia 2012 (artykuł sprzed 12 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Autobusem dwa razy dziennie z Trójmiasta do Pragi

Dwupiętrowe autobusy Polskiego Busa

Linia Gdańsk-Warszawa obsługiwana jest już 15 razy dziennie. Od piątku także takimi dwupiętrowymi autobusami, jak ten w naszym filmie.



Piętrowe autobusy nie muszą już kojarzyć się wyłącznie z Londynem. Firma Polski Bus, która od niemal roku wozi po kraju tysiące pasażerów, właśnie wprowadziła do eksploatacji dwupoziomowe autokary. Już w piątek pojawiły się one na najpopularniejszej trasie przewoźnika: Gdańsk-Warszawa.



Skąd sukces komunikacji autobusowej w Polsce?

W sumie na polskich drogach pojawi się dwadzieścia tzw. "double-deckerów". Każdy z nich ma nieco ponad 14 metrów długości i 89 miejsc siedzących. Wewnątrz autokary wyglądają bardzo podobnie do pojazdów obsługujących linię Polskiego Busa do tej pory. Skórzane siedzenia wyposażone są w pasy bezpieczeństwa i gniazdko elektryczne. W autobusach dostępne jest bezprzewodowe połączenie z internetem, które (prócz ceny biletu) jest prawdopodobnie największym atutem linii.

Nowością w autokarach dwupokładowych jest miejsce dla niepełnosprawnych - po złożeniu siedzeń na dolnym pokładzie zmieszczą się tam dwa wózki inwalidzkie. Ponadto pasażerowie mogą skorzystać z miejsc przy stoliku, gdzie cztery osoby mogą usiąść twarzą w twarz.

Na linii P1 (Gdańsk-Warszawa-Gdańsk) od kwietnia będzie dostępny catering. Pasażerowie mogą liczyć na ciepłe lub zimne napoje, rogaliki, przekąski i lody.

- Połączenie Gdańsk-Warszawa to nasz największy sukces - mówi Brian Souter, Prezes Zarządu PolskiBus.com oraz Souter Holdings Poland. - Kiedy ruszaliśmy, liczyliśmy na powodzenie, ale nie aż takie. Dziś nasze autokary kursują na tej trasie piętnaście razy dziennie. Wśród pasażerów są turyści szukający wypoczynku nad morzem, biznesmeni oraz młodzi ludzie, dla których atrakcją jest łącze wi-fi.

Szef linii twierdzi, że Polskim Busem jeździ 100 tys. osób miesięcznie. Z pewnością powodem są bardzo konkurencyjne ceny - linią można pojechać do Warszawy za 2 zł. Po przesiadce w stolicy czerwonym autobusem można dotrzeć m.in. także do Krakowa, Pragi, Bratysławy czy Wiednia.

Polski Bus jest jedną z firm, które w ostatnich miesiącach zrewolucjonizowały rynek transportu pasażerskiego między Trójmiastem a resztą Polski. Swoją cegiełkę dorzuciły też linie OLT Express, które latają po kraju już od 99 zł za bilet w jedną stronę, a także konkurujący z nimi Eurolot. O ofercie wszystkich tych firm możesz przeczytać w artykule pt. Jak podróżować z Trójmiasta?

Miejsca

Opinie (138) 9 zablokowanych

  • Takie 2 pietrowe busy nie sa bezpieczne (2)

    taka prawda

    • 18 67

    • za to pociągi są bardzo bezpieczne.

      Nie licząc tych czołówek :-)

      • 0 0

    • człowieku takie busy jeżdżą w ANGLII ,jak nie masz wiedzy na temat to milcz bo żal czytać takie coś a głupota twoja nie zna granic

      • 4 2

  • BUSOMAT.PL

    I prawidłowo. Pasażer powinien być zadowolony.

    • 0 0

  • SUPER!!!!!

    Polceam

    • 0 0

  • pierwsze w polsce?

    W spocie padło hasło "to pierwsze pojazdy tego typu w polsce".

    Nie prawda! Od dawna - przynajmniej na Pomorzu - poruszają się pojazdu piętrowe.
    A tytuł artykułu sam mówi za siebie:) Autor po prostu nie wie o czym plecie...

    • 0 1

  • Odkąd kupiłem pierwsze auto to koleją jechałem może ze 3 razy.

    Ale wcześniej najeździłem się do bólu. I póki co nie mam zamiaru wracać do śmierdzących wagonów.

    • 1 1

  • panie kossssakowski- (1)

    czy zna pan znaczenie wyrazu PIĘTRO ?
    CZYŻBY ŚWIATOWEJ SŁAWY REDAKCJA NIE POSIADAŁA SŁOWNIKA WYRAZÓW OBCYCH I TRUDNYCH ?

    • 2 2

    • hallo analfabeci

      co wam nie pasuje ?

      • 1 1

  • A do Warszawy i Berlina mogłby jechac AGV 360 km/h (7)

    1 godzina i 15 minut jazdy pociągiem. To robia partacze linie "do 200 km/h" czytaj. 140-160 km/h. To nie Szwajcaria z gorami i tunelami w gorach, tylko plasko jak na stole i problem wybudowac pociag na 360 km/h podrozna. Powinnismy miec AGV w Polsce.

    • 25 3

    • (4)

      Zanim zaczniesz pisać bzdury zapoznaj się z tematem żeby nie wyszło że piszesz o czymś o czym pojęcia nie masz, tak jak w tej chwili. Zacznę od tego że obecnie nikt w Europie nie jeździ szybciej niż 300km/h, Francuzi mają dopiero zacząć tyle jeździć za jakiś czas, a Niemcy nawet nie myślą o tym żeby jeździć więcej niż 300km/h. Problem jest w tym że jazda powyżej 300km/h gwałtownie staje się dużo droższa, bardzo rosną koszty utrzymania infrastruktury, a zysk czasowy przy tym jest naprawdę bardzo niewielki, szczególnie przy większej ilości postojów. Generalnie można powiedzieć że są dwa modele kolei dużych prędkości, Niemiecki z mnóstwem stacji pośrednich a i czasami dworcami czołowymi, i Francuski gdzie stacji pośrednich praktycznie nie ma. Przy podnoszeniu prędkości pociągów trzeba wiec brać wiele czynników pod uwagę. Polska wcale taka płaska nie jest, może nie ma tak bardzo widowiskowych gór jak w Szwajcary... ale płasko jak stół to nie jest na pewno. Polecam pojeździć trochę po kraju i popatrzeć. To że Żuławy są płaskie nie znaczy że kraj cały tak wygląda. Oprócz tego obecnie najbardziej kręty odcinek przebiega przez teren województwa Warmińsko-Mazurskiego, i musi omijać jeziora i inne zbiorniki wodne. Na tej linii nie ma wiec szans zęby jechać szybciej niż to co jest robione obecnie. Żeby osiągnąć wyższe prędkości potrzebna jest całkowicie nowa linia, o zupełnie innym przebiegu. Co ciekawe plany budowy takiej linii były... za czasów PRL. Linia ta miałaby tzw. CMK Północ, czyli przedłużeniem obecnej linia Zawiercie - Grodzisk Mazowiecki "CMK" na północ. Zaczęte zostały już nawet pewne prace związane z tą linią. Niestety budowa nie została ukończona ze względu na to że PRL upadł. Obecnie na obszarze po którym miała przebiegać ta linia istnieją rezerwy terenu pod taka inwestycje w przyszłości. Nawet obecne modernizacja linia Warszawa - Gdańsk zakłada możliwość włączenia tej linia na terenie Trójmiasta. Mimo wszystko obecna modernizacja była bardzo potrzebna do dalszego funkcjonowania tego połączenia. Szczególnie tragiczny stan torów w okolicach Warszawy. Faktem jest że w mojej opinii linia ta powinna być modernizowana w znacznie mniejszym zakresie. Wracając do tego co wcześniej napisałem, to nawet po budowie nowej linii i tak jazda powyżej 249km/h nie będzie opłacalna.

      • 4 3

      • chyba jednak jezdża powyżej 320 (3)

        As of mid 2011, scheduled TGV trains operate at the highest speeds in conventional train service in the world, regularly reaching 320 km/h (200 mph) on the "LGV Est".

        to z wiki - choc mnie sie wydawało, ze tam nawet jezdżą szybciej

        no a ja pamietam własnie jakies stacje posrednie we Francji - nawet się dziwiłem, bo stacja była w 'polu' dosłownie - widac jakies miasto było w pobliżu, ale na pewno nie wielkie

        POLSKA JEST PŁASKA jak naleśnik - nie pieprz głupot - trasa z Warszawy jest kreta, bo taka ją zrobili (moze tez przez obecność jezior), niemniej to ma sie nijak do szybkich pociagów, bo w takich Włoszech jest pełno gór, ale jakos to im nie przeszkadzało od początku budowac szybkich kolei (tzw pendolino chocby) czy autostrad

        TRZEBA CHCIEĆ, a tu nikomu sie nic nie chce - tylko przepieprzać pieniadze

        • 0 3

        • (2)

          Polska nie jest płaska, położenie nowych tras wymagałoby niwelacji ogromnych połaci terenu. Ale to nie jest najważniejszy problem! AGV pobiera tyle prądu, co 20 EN-57 lub 10 składów ciągniętych przez Husarza. Wyobraź sobie, jaką ilość energii trzebaby zapewnić samej kolei. Wiatrakami tego nie zrobisz, a dostawienie kilkunastu bloków węglowych wykończy gospodarkę (idiotycznymi) karami za emisję tlenku węgla (IV).

          • 1 1

          • tak polska jest górzysta a smolenska mgła była betonowa (1)

            co ty pierniczysz?

            ze TGV pobiera prąd? i co z tego... na piechotę bedzie taniej...!!!!

            • 0 2

            • Widzę, że jesteś z Gdyni, to może na przykładzie

              To skoro Polska jest taka płaska to dlaczego między stacjami Gdynia Gł i Gd. Wlk. Kack linia się tak wije, a jak zbudowano pierwsze tory to wkrótce i tak korygowano przebieg?

              • 1 0

    • (1)

      Dużo rzeczy Powinniśmy mieć w Polsce tylko kto niby ma to zrobić ?? Rząd no proszę ciebie nie rozmieszaj mnie :) Jak ktoś prywatny nie przyjdzie i nie zainwestuje to nikt tego nie zrobi

      • 5 0

      • Ale nikt prywatny nie przyjdzie

        Bo .... rządowe podatki :)

        • 1 0

  • B R A W O:))

    • 0 2

  • Z uaług kolei ostatni raz korzystałem ponad dwa lata temu na trasie Gdańsk Zakopane i Zakopane Gdańsk.

    Teoretycznie podróż podróż miała być choć długa to wygodna, kuszetkami. To co się działo w trakcie podróży przerasta zarówno najśmielsze pomysły kabareciarzy jak i największe koszmary jakie mogą się tylko przyśnić. Przy tym zaznaczam, że nie było żadnej sytuacji ekstremalnej w rodzaju katastrofy czy wypadku. Ot zwyczajna rzeczywistość, która powoduje, że człowiek zaczyna marzyć aby ta czy tez te firmy zwyczajnie przestały istnieć.....

    • 1 4

  • Kraj niemal w kwadracie, stolica w środku, duże miasta równomiernie rozłożone (8)

    a my nie mamy porządnej kolei. Przecież jakby otworzyć rynek kolejowy to zachodni przewoźnicy by się pozabijali o taki rynek

    • 119 3

    • heh (5)

      wszystko pięknie, ale kto wtedy miałby budować tory, zarządzać i je naprawiać? każdy wie, że to jest największy problem. nieudana prywatyzacja kolei była w UK, bo nikt nie pomyślał o samym podtorzu. wątpię, żeby jakikolwiek przewoźnik podjął by się tego, choć pewnie ceny biletów pozostałyby na takim samym poziomie jak teraz

      • 4 3

      • Jeśli nie podjął by się tego, (4)

        to oznacza, że część z tych połączeń jest ekonomicznie nieuzasadniona więc nie powinny istnieć. Wcześniej przed nacjonalizacją kolei w WB były prywatne i jakoś to działało.

        • 6 1

        • heh (3)

          w żadnym kraju infrastruktura nie powstała i nie powstanie z prywatnych pieniędzy, bo jest za kosztowna. z tego co się orientuję to pani Margaret Thatcher sprzedała tabory kolejowe, a nie uregulowała sprawy budowy torów (tak jak piszesz: jakoś to funkcjonowało do momentu rozpieprzenia się podtorza) i Anglicy zostali na lodzie... prywatne firmy kasowały od ludzi za przejazdy, a państwo naprawiało szyny.
          Sobrino (pod spodem) dobrze napisał

          • 4 2

          • Proszę lepiej poczytać historię (2)

            Koleje na początku w USA i w Anglii były prywatne, infrastruktura także. Argument o zbytniej kosztowności jest łatwy do obalenia, po pierwsze z powodu, że już budowano prywatne tory, a po drugie wiele dużych inwestycji powstaje za prywatne pieniądze, wysokie wieżowce, kopalnie, linie lotnicze (samoloty są bardzo drogie). Taki jest naturalny stan wolnej gospodarki

            • 0 2

            • heh (1)

              no proszę Cie... może przywołasz jeszcze przykład dróg morskich bo statki też kosztują? przykład początku kolei w USA jest akurat bardzo nietrafiony-budowa kosztowała praktycznie materiał, bez robocizny (praca za darmo afro-amerykanów).
              nie twierdzę, że jest to niewykonalne, tylko nierentowne. na zwrot inwestycji trzeba by czekać 10 lat, a w międzyczasie znowu inwestycja w tabór, podtorze...

              • 0 1

              • Myli się Pan

                W niektórych przypadkach jest to rentowne, a tam gdzie nie jest (i nigdy nie będzie) nie powinno się tego typu inwestycji przeprowadzać. To jest złe alokowanie zasobów. Inne środki transportu są bardziej ekonomiczne. Przykład miał pokazywać, że duże inwestycję mogą podejmować prywatne firmy i jest to naturalne. Co z tego, że na zwrot trzeba czekać 10 lat, w badania naukowe i różnego rodzaju inwestycje infrastrukturalne firmy inwestują podejmując ryzyko i spodziewając się zwroty po kilku a nawet kilkudziesięciu latach np. Play w Polsce pierwsze zyski przewidywał dopiero po kilku latach, a co dopiero zwrot zainwestowanych środków. Polecam jeszcze trochę lektury z dziedziny ekonomii dla Pana

                • 1 1

    • Żeby się zabijać, to trzeba mieć o co (albo o kogo)..

      Nie problem zapełnić pociągi/samoloty/autobusy pasażerami sprzedając bilety poniżej kosztów, sztuką jest zarobić na takiej działalności... A kolej to obłędne koszty utrzymania infrastruktury, szczególnie w polskiej rzeczywistości gdzie każda belka w podkładzie należy do innej spółki, z jej prezesem, zarządem i administracją.

      Dopóki płacą za to podatnicy, to jeszcze coś jeździ w Polsce po szynach, jakby się okazało, że trzeba utrzymywać kolej jedynie z biletów to prędko by się okazało, jaki to cudowny interes.

      • 4 1

    • A co by się stało z ciepłymi posadkami prezesów

      i członków zarządu wszystkich spółek i spółeczek?

      Odpowiedz sobie to będziesz wiedział, dlaczego nie stanie się tak jak piszesz.

      • 40 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane