- 1 Powstanie kilometrowy tor do jazdy rowerem (117 opinii)
- 2 Piękne werandy odtworzone w kamienicy (47 opinii)
- 3 Remont "Słoneczka". Będzie nowy wystrój (97 opinii)
- 4 Od soboty spore utrudnienia na A1 (76 opinii)
- 5 Całe Trójmiasto w strefie zakażenia ASF (260 opinii)
- 6 Lody Miś były serwowane na ruinach zamku (125 opinii)
Dworzec we Wrzeszczu: o jeden karton za daleko?
Handlowcy twierdzą, że sprawa tzw. "wąskiego przejścia" to nagonka nadgorliwych przechodniów.
Stoiska blokują już połowę tunelu tak, że w godzinach szczytu ludzie ledwo mogą się przecisnąć - skarżą się podróżni na handlujących w przejściu podziemnym pod dworcem kolejowym we Wrzeszczu. Handlowcy odpowiadają: szerokość naszych stanowisk jest zgodna z umową, jaką podpisaliśmy z Polskimi Liniami Kolejowymi.
Zdaniem Marka Kliniewskiego stoiska handlujących w przejściu podziemnym pod dworcem kolejowym w Gdańsku Wrzeszczu coraz bardziej się rozrastają. To z kolei znacznie utrudnia poruszanie się podróżnych w godzinach szczytu.
Handlowcy nie zgadzają się z tą opinią i powołują się na umowy, jakie podpisali z Polskimi Liniami Kolejowymi, które są zarządcą przejścia.
- Mamy wyznaczone miejsce do handlowania i nie przekraczamy go - twierdzi jedna z handlujących kobiet, która chciała zachować anonimowość.
Z kolei sprzedawczyni obok dodaje: - Bez nas byłoby tu brudno, a ludzie załatwialiby w przejściu swoje potrzeby, więc nie ma co narzekać.
Zdaniem Marka Szulkowskiego, dyrektora ds. eksploatacyjnych Zakładu Polskich Linii Kolejowych w Gdyni, z którymi sprzedawcy podpisywali umowy na najem powierzchni handlowych, problem jeśli jest, to niewielki.
- Czasami sprzedawca wysunie do przodu jeden karton za daleko, ale funkcjonariusze SOK upominają ich w takich przypadkach i wszystko wraca do porządku - wyjaśnia Szulkowski.
- Może zarządcy terenu chodzi o skanalizowanie i zatrzymanie przechodniów, aby mogli obejrzeć galerię murali umieszczoną tuż obok? Jeśli tak, to efekt udaje się znakomicie! - ironicznie ripostuje Kliniewski.
- Bez komentarza. Ta polemika prowadzi donikąd - ucina dyrektor Szulkowski.
Handlowcy twierdzą z kolei, że cała sprawa to efekt nagonki nadgorliwych przechodniów.
- Czasami jakaś babcia ponarzeka na nas i to wszystko - mówi jeden ze sprzedawców i dodaje: - Jesteśmy regularnie kontrolowani przez SOK i chyba nie było dotąd żadnych zastrzeżeń.
Miejsca
Opinie (185) 10 zablokowanych
-
2011-07-15 09:40
a co na to straż pożarna? (1)
przy PGE Arenie tacy akuratni, a tutaj? a gdyby coś się stało, konieczność ewakuacji, to jak przez te pudła z majtami ludzie mają sprawnie opuścić peron?
to jest realny problem, a nie o 20 min za krótko działająca bateria w 13-tym pomieszczeniu 7-ego poziomu piwnicy na stadionie!- 12 0
-
2011-07-15 10:34
do momentu kiedy nic się nie wydarzy jest ok. Natomiast kiedy nastąpi jakieś nieszczęście, zacznie się drapanie po głowach. Dyrekcja PKP powinna udostępnić korytarze w swoich biurowcach i sprawa załatwiona.
- 3 0
-
2011-07-15 09:45
Najciekawsze 3 sekundy filmiku: (2)
0:24 0:25 0:26 i tyle w temacie :)
- 2 2
-
2011-07-15 09:47
były cycki - filmik może być
- 1 1
-
2011-07-15 09:55
????
ZBOCZENIEC !!!!!!!!!
- 0 2
-
2011-07-15 09:54
Jadę na wakację.
Dworce w miastach takich wakacyjnych powinny być zadbane i czyste. Pierwszym obiektem jaki widzi przyjeżdżający jest właśnie dworzec PKP i raczej nie jest to fajna wizytówka dla danego miasta, nastepnym razem nie przyjedzie tu już.
- 0 0
-
2011-07-15 10:08
Zapraszam władze miasta Gdańska do Sosnowca. Tam dworzec pełni funkcję dworca, a nie badziewnego obiektu handlowego.
Jest wyremontowany, stylowy i śliczny. A Sosnowiec to żadna metropolia przecież.
- 2 0
-
2011-07-15 10:17
oto jest...
... kwintesencja naszego społeczeństwa: "Bez nas byłoby tu brudno, a ludzie załatwialiby w przejściu swoje potrzeby"...
- 5 0
-
2011-07-15 10:32
Mona (1)
Moim skromnym zdaniem, jakby ludzie nie kupowali w takich miejscach to by nie było takich stoisk.A że jest popyt to jest i podaż. I o co tyle szumu.
- 2 0
-
2011-07-15 18:32
jest też popyt na dragi. i na ruską wódę i szlugi. a jakoś dilerów z ulic przegoniono...
- 0 0
-
2011-07-15 10:34
porada: zawsze starajcie sie idac cos im zrzucic ze stoisk (1)
codziennie jezdza do wrzeszcza do pracy i juz mam dosc, ze musze slalomem pedzic czesto na kolejke, bo jeden i drugi tunel zastawiony przez stragany. Ba, do tego czesto na wolnej przestrzeni stoi sobie sprzedawczyni, pali fajke i gada z kolezanka, obok tak samo a na koncu drogi blikuja jeszcze ciecie z ulotkami. Na szczescie mam prawie 1,90 m wzrotstu i jakos sie slabo burza jak przejde po nich jak czolg. TO nie Azja, niech ida na targowiska z tym
- 8 0
-
2011-07-15 10:39
100% racji koleg
- 2 0
-
2011-07-15 10:38
Sa tez dobre strony straganow dworcowych
Na przyklad, wracacie z dlugiej i meczacej podrozy, zlani potem, a wystarczy wpasc na stragan, kupic nowe stringi, zmienic i juz sie czlowiek czuje odswiezony :)
- 3 4
-
2011-07-15 11:10
cos na temat chinskich gaci
br>
Sąsiad: Albo Wietnamczycy! Patrz pan, co te żółtki, patrz pan jaka perfidia. Zalewają nasz rynek skarpetkami z gumką, specjalnie to robią. A wiesz pan dlaczego?
Adam: Tak?
Sąsiad: Żebyśmy podostawali Buergera. Żeby nam, panie, nogi, panie, żyły uciskało, tamowało krwiobieg i w trzy miesiące, panie, Buerger. I kolejne amputacje, stopy ciach, kolana ciach, uda...
Adam: Ale jak stopy ciach to już pan skarpetki nie, na skarpetki nie...
Sąsiad: Wszystko jedno. Skarpetkami chcą nas, panie, powyzabijać. Ale nie mnie! Te żółte kurduple za chude są w żółtych uszach. Patrz pan. O, widzisz pan? Kupuję... u tych gupków, tę ich taniochę uciskową. Iii ciach! Żyletką gumki. I skarpetka bezuciskowa, zdrowa. Bezuciskowe skarpetki, zdrowe, bezuciskowe.
"- 6 0
-
2011-07-15 11:13
zawsze popierałem i będę popierać każdy rodzaj przedsiębiorczości ale handel z łóżek polowych i to taką tandetą w miejscach
użyteczności publicznej powinien być zakazany
- 7 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.