• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Dziki w Orłowie

Dorota Przybek
22 lipca 2004 (artykuł sprzed 19 lat) 
W Orłowie na plaży można było zobaczyć z bliska trójmiejskie dziki. Wyszły na plaże w  poszukiwaniu łatwego pożywienia. Buszując w plażowych śmietnikach wyciągały wszelkie możliwe śmieci.

Dorosłe osobniki wraz z watahą warchlaków rozrywały między sobą frytki z McDonalda oraz wylizywały puszki po piwie. Spacerowicze pośpiesznie opuszczali plaże, bo zgodnie ze słowami piosnki "dzik jest dziki dzik jest zły..." należy jak najszybciej poszukać drzew, na których to można się schronić by uniknąć zderzenia z dzikiem. Zwierzęta jednak wcale nie były zainteresowane plażowiczami. W końcu Ci odważniejsi zaczęli znajdować w nich źródło inspiracji do zdjęć z wakacji.... Dziki pozować długo nie chciały. Wylizawszy plażowe śmietniki skierowały się na scenę letnią w Orłowie, negując stare hasło "tylko świnie siedzą w kinie"...
Dorota Przybek

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (50)

  • Odezwa do ludu !!!

    Na miłość boską, karmić zwierzęta :D

    • 0 0

  • wiesz baju,
    ktos czytajac uwaga pies
    pomyslal sobie ze to jakis zart,
    no bo kto z ludzkimi uczuciami zapakuje w ten sposob psa, bo ma zakret na ogonie.
    a to babsko jest tak idealnie zbudowane???!!!

    • 0 0

  • Art,

    chyba - tak myślę - to niedopatrzenie zarówno nadawcy, jak i pracowników poczty. Na kartonie był napis "uwaga pies" czy coś w tym stylu. Przyjmujący paczkę powinien NAKAZAĆ BABIE odpowiednio przepakować (otwory!!!!! powietrze!!!!! priorytet!!!!). Ten biedny szczeniak był KILKADZIESIĄT GODZ w podróży...walczył, bo karton był obdrapany...ech, nawet nie chce mi się gadać. KOSZMAR!

    • 0 0

  • niedaleko ode mnie jest nasza miejscowa atrakcja.
    ogrodzona wielka polac lasu
    posrodku stoi sobie palacyk z wysoka wiezyczka,
    na dole jest kawiarnia
    u gory widoki po stromych kretych schodach mozna ogladac,
    a wokolo biegaja sobie stadami dzikie swinki.
    mozna kupic w kawiarni zoledzie dla swinek.
    czasami swineczki bija sie o lepsze miejsce przy turystach.

    • 0 0

  • Baja nie wiem czy wspominałem ale pracuję od 8 lat jako listonosz i powiem ci że gdyby osoba pracująca na okienku i przyjmująca paczkę dowiedziała się że jest tam zwierzę a nie ma otworów wentylacyjnych umożliwiające oddychanie nie przyjęła by tej przesyłki do nadania. Pies się zwyczajnie udusił. Moi koledzy obsługujący okoliczne wsie samochodami nie raz mieli paczką wysłane gołębie, of course rasowe i drogie, wysyłane one są w takich drewnianych skrzyneczkach z licznymi otworami żeby była cyrkulacja powietrza. Takie paczki to nic specjalnego. To był ewidentny błąd nadawcy, pakując tak pieska. Z tego co wiem to była paczka priorytet czyli na drugi dzień jest już u adresata, przez noc zwierzę z głodu czy pragnienia nie zdechnie ale może się udusić z braku powietrza. Mało tego na paczce powinna być adnotacja uwaga żywe zwierzę, przeładowujący w pociągach paczki postępują z takimi przesyłkami ostrożnie, a tak? Równie dobrze mogą tam być książki czy ubrania więc srruu do wagonu potem sssrrruu z wagonu i na koniec listonosz upycha paczkę do przeważnie malucha na tylne siedzenie i co chwila paczki ssrruu między siedzenia, uroki jazdy po wiejskich drogach. Nadawcę w dyby na rok.

    • 0 0

  • hehe

    ostatnio jak jechalem z kumplem z gdnaska do orlowa na rowerach to tez mielsimy spotkanie z dzikami... :)

    • 0 0

  • a moze miasto sie rozroslo i wkroczylo na dzikowe tereny.
    to co biedactwa maja zrobic. ida na swoje tereny i tak samo swoja turystyke odzywieniowa powiekszaja:)

    ta glosujaca swintucha nie wpadla wtedy w moje rece, a mieszkalam jeszcze w tym czasie na Przymorzu.

    Baju kurcze ta babe zapakowac do paczki bez zarcia i picia usta zakneblowac i wyslac poczta do rodzicow.

    • 0 0

  • Art, he, he, he,

    była taka świnka, narobili jej zdjęć i krążyło to w pewnych kręgach. Mam gdzieś w starych szpargałach takie zdjęcie.
    A teraz mniej miłe:
    jakaś kretynka zrobiła numer. Zamówiła szczeniaka (labradora), który został jej dostarczony, ale...miał ponoć krzywy ogonek. To debilka zapakowała szczeniaka w karton (bez wody, jedzenia, dostępu powietrza) i wysłała pocztą do hodowców. Listonosz usłyszał skomlenie i paczkę otworzyli, ale szczeniaka nie udało się uratować.....wrrrrrrrrrrrrr!!!!

    • 0 0

  • Dzika plaża...he he nie ma to jak pastowany kaban, a ja pamiętam jak ktoś puścił na Długiej świnię z napisem "głosuj na nas" a był to rok 86`.

    • 0 0

  • Dziki są cool!

    i tyle.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane