2002-08-23 11:48
Szczerze - wolę Sopot, bo nigdzie nie natknąlem sie na gorsze knoty (repertuarowe) niz na ostatnich Eurowijach.
Ale może jestem też sentymentalny -- ten jacht nad widownią, samochod do wygrania, VIP'y w Grandzie... (a teraz wystarczają im czarne reczniki).
2002-08-23 11:50
Dawno temu za małolata, jak jeszcze meszkałem w Sopocie mielśmy specjalne dzury w płocie do chodzenia do Opery. Wtedy chodziło się na fastiwale. Nikt się nie zastanawiał kto gra, poco ani za ile, hehe. Było ważne, że coś się działo. Teraz niby stac mnie na bilet, chęci też nie brakuje, ale koncerty do bani i czasu za mało. Poza tym chyba za bardzo wszystko robią na sztukę. Karmią ludzi tym co mają i co tanie, zamiast zorganizować coś porządnego. BLEEE .....
Gwiazd teleexpresu też się dość już naoglądałem.
2002-08-23 11:56
2002-08-23 12:00
że kiedyś poprostu jak przyjechało cokolwiek z zachodu to było wielkie halo, bo nie mieliśmy tego na codzień. Teraz jest MTV i inne takie, więc ludziska bardziej wymagający sie zrobili.
2002-08-23 12:00
generalnie zdecydowanie nie należę do malkontentów (co uważni obserwatorzy tych dyskusji na pewno wiedzą;) i naprawdę myślę, że nawet w dzisiejszych realiach i warunkach kryzysu festiwal wart jest grzechu;)):-) i można go przemienić w.....fryderyka (to bym zrobił na waszym miejscu, tvp)?;) tvn / iti, mimo kryzysu, inwestuje w wiele fajnych przedsięwzięć - dlaczego miałoby nie podjąć tego?! od dzisiejszego trupa wolałbym już sopot jako plenerową wersję efektownej 'drogi do gwiazd' tvn-u! przynajmniej byłby konkurs, co dla mnie wręcz równa się festiwal. co z tego, że lansowałby nikomu nie znanych poza polską - dawniej też tak było, było trochę emocji, prawdziwego śpiewu, a i sentyment było potem mieć do czego...to wstyd?
2002-08-23 12:14
Kiedyś to było kedyś. Czas leci do przodu, Irena Santor się postarzała, a Marek Sierocki rozpasł się jak hipopotam ciężkiego kalibru - chłopu wdać się polepszyło. Na wspomnienia nie mam czasu, bo bardziej mnie interesuje przyszłość, która niezbyt różowo się zapowada. Poza tym jest powódź w Czechach i w Bawarii, nie mówiąc już o niemieckiej recesji. A my tu zamiast wspierać duchowo sąsiadów o jakiś mało ważnych koncertach polemizujemy.
2002-08-23 12:23
kiedy?
Termin festiwalu ostatnia sobota i niedziela lipca
kto?
jedna gwiazda (prawdziwa) a niechby i za bańke plus polski support
dzień trójmiejski (były kiedyś : Apteka Madame Bielizna)
kapele zwane ogólnie mianem garażowych i alternatywnych
dzień główny normalny konkurs
jeden kraj jeden artycha
nagroda?
a cokolwiek:)))) 100tys euro??
2002-08-23 12:46
nie bądź takim pragmatykiem! popadasz w drugą skrajność. kiedyś były cięższe czasy (fakt, że niektórzy wspominają je teraz jako eldorado:->), były kartki, zomo, reglamentowane paszporty, a za granicą także mnogość nieszczęść - co ma piernik....? dyskutują tu ludzie, dla których mimo wszystko te koncerty były czymś ważnym i boleją, że takimi nie mogą być teraz. a poza tym całą sztuką jest znaleźć złoty środek swoich namietności i zainteresowań , tzn. umieć myśleć o festiwalu w każdych czasach i warunkach.
2002-08-23 12:51
weź się za ten Sopot festiwal, z takim planem wróżę powodzenie!
Jak chcesz to ci nawet plakaty zaprojektuję gratis, bylebyś tylko tego się trzymał i to zrealizował :)
2002-08-23 12:53
a nie uważasz Michał że festiwal powinien być w gestii władz Sopotu??
TV chodzi o własny (podejrzany) interes a na miejscu może bardziej z sercem podejdą do tematu?
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
