• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Farmaceuci zaprotestowali i zamknęli na godzinę apteki

mak
16 stycznia 2012 (artykuł sprzed 12 lat) 
W poniedziałek, w ramach protestu, farmaceuci zamknęli na godzinę apteki. W poniedziałek, w ramach protestu, farmaceuci zamknęli na godzinę apteki.

Między godz. 13 a 14 w poniedziałek, większość aptek była zamknięta. To efekt decyzji Naczelnej Rady Aptekarskiej, która zdecydowała o zaostrzeniu protestu przeciw odpowiedzialności finansowej, jaka grozi aptekarzom za realizowanie błędnie wypełnionych recept.



Czy popierasz protest aptekarzy?

Po godz. 13 na Głównym Mieście w Gdańsku z pięciu odwiedzonych przez nas aptek, z protestu wyłamała się tyko jedna. Reszta solidarnie wywiesiła informację o proteście i nie realizowała recept. Wyjątek stanowiły pilne sytuacje.

- Mam nadzieję, że nasz protest zwróci uwagę rządzących na konieczność zmian. Nie podoba nam się m.in. to, że mamy odpowiadać finansowo za realizację błędnie wypisanych recept. A kary są spore: od 500 zł w górę - mówi Maria Grono, kierownik Apteki Dominikańskiej. - Protestowaliśmy tylko przez godzinę, a i tak przyjmowaliśmy pacjentów, którzy mieli recepty pilne do realizacji. Jednak widzę poprawę. Bo dziś już nie miałam żadnej recepty opatrzonej pieczątką "do refundacji NFZ".

Jedną z pacjentek, która nie dostała się do apteki w czasie protestu, była pani Anna.

-Nie popieram tego protestu. Myślę, że to przede wszystkim obrona własnych przywilejów i przywilejów producentów leków. Najpierw własny interes, potem pacjentów - skarżyła nam się kobieta. - Wiem coś o tym, bo przyjaźnię się z farmaceutami i wiem, że korzystają z wielu przywilejów, które oferują im firmy farmaceutyczne.

Przypomnijmy: w sobotę Naczelna Rada Aptekarska zdecydowała o zaostrzeniu protestu przeciwko godzącym w farmaceutów zapisom ustawy refundacyjnej, i namawiała farmaceutów do "rygorystycznego badania formalnej poprawności recept lekarskich i wydawania leków refundowanych jedynie na podstawie recepty prawidłowo wystawionej" oraz do nierealizowania recept między godz. 13 a 14 w poniedziałek.

Głównym powodem rozpoczęcia akcji protestacyjnej jest niepełna - zdaniem farmaceutów - nowelizacja ustawy o lekach refundowanych. Przypomnijmy: w piątek sejm usunął z niej zapisy pozwalające karać finansowo lekarzy, za niewłaściwie wystawione recepty. Z farmaceutów takich kar nie zdjęto.

Chaos po wprowadzeniu 1 stycznia zmian w lekach refundowanych.

mak

Miejsca

Opinie (214) 5 zablokowanych

  • NA TO WSZYSTKO TO WARTO SOBIE ZAPALIC ZDROWE ZIOŁO I JUZ JEST WESOŁO :)

    i luzik !!!!

    • 2 1

  • XXXX (2)

    SKORO APTEKARZOM NIE ZALEŻY NA TYCH, Z KTÓRYCH ŻYJĄ CZYLI NA NAS PACJENTACH TO NIECH SOBIE STRAJKUJĄ ILE CHCĄ. JUŻ POKAZALI GDZIE NAS PACJENTÓW MAJĄ, SKORO KILKA DNI TEMU CHCĄC WYKUPIĆ LEKI NA RECEPTĘ W JEDNEJ APTECE FARMACEUTKA PROPONUJE MI TE LEKI ZA 100% ODPŁATNOŚCI , NATOMIAST W SĄSIEDNIEJ APTECE TE SAME LEKI SPRZEDANO MI Z REFUNDACJĄ BEZ PROBLEMU. OD TEJ PORY APTEKĘ " IKAMED" PRZY UL. CHYLOŃSKIEJ W GDYNI OMIJAM SZEROKIM ŁUKIEM,CHOĆ BYŁAM STAŁĄ KLIENTKĄ.SKORO IM NIE ZALEŻY??????????????????????????

    • 7 8

    • 1. Ludzie chorowali, chorują i chorować będą... nie ten pacjent to inny przyjdzie...apteka nie zbiednieje
      2. Pretensje o źle wypisaną receptę można mieć tylko i wyłącznie do lekarza...bo...to on ją wypisuje??

      poza tym nie zawsze 100% odpłatność wiąże się z nie wiadomo jakimi kosztami...
      czasem refundacja wynosi 2zł.

      • 3 0

    • Cóż, prawda jest taka, że farmaceutka z pierwszej opisywanej przez Ciebie apteki postąpiła zgodnie z wytycznymi "Rozporządzenia Ministra Zdrowia w sprawie recept lekarskich". Paragraf 15, podpunkt h) - mowa o tym, że jeśli lekarz nie podał, jaka ma być odpłatność, a możliwe są różne refundacje, to wówczas aptekarz ma zrealizować receptę z najwyższą odpłatnością określoną w wykazie (zapewne w większości wypadków jest to po prostu 100%).

      Osoba z drugiej apteki po prostu zaryzykowała - jeśli okazałoby się, że NFZ zakwestionuje Twoją receptę, to apteka będzie musiała zwrócić różnicę.

      To naprawdę nie jest kwestia tego, że "aptekarzom nie zależy na pacjencie".

      • 7 0

  • Czy pani Ania odróżnia pracownika apteki od pracownika firmy farmaceutycznej?

    • 4 1

  • Proponuje protest pacjentów. Nie chorujmy to zaraz spadną zyski lekarzy i aptekarzy i im rura zmięknie.

    • 7 1

  • walczą o przywileje producentów leków? w którym miejscu?

    Pani Ania uważa, że lekarz ma prawo źle wypisać receptę, ale aptekarz ma psi obowiązek ją zrealizować i potem zapłacić 500 zł kary.
    Już mniej rozumnej osoby nie udało się na ulicy znaleźć, żeby skomentowała tę godzinę strajku?

    • 11 0

  • Skończy się na tym, że za błędy lekarzy będą płacić podatnicy - czyli NFZ

    • 1 1

  • Ja tu czegoś nie rozumiem. (5)

    Jeśli kasjerka w TESCO zrealizuje błędny bon na 100 zł to będzie musiała zapłacić za niego z własnej kieszeni, prawda?
    Jeśli konduktor puści pasażera ze złym biletem i wychwyci to kontrola to będzie musiał za to odpowiedzieć...
    Jeśli bileterka wpuści do kina osobę z nieważnym biletem to wywalą ją z pracy...

    To ja się pytam:
    Dlaczego aptekarz ma mieć prawo do realizacji błędnych recept bez żadnych konsekwencji??? Dlaczego aptekarze mają być uprzywilejowaną ekipą nie podlegającą przepisom? W czym oni są lepsi od ww wymienionych?

    • 7 18

    • własnie widać, że nie rozumiesz.

      Aptekarze nie chcą realizować błędnie wystawionych recept, a rząd mówi (!), że mogą realizować recepty z uchybieniami, ale w ustawie zapisał (!), że będą za to karani.

      To jest ta różnica między tym, co się mówi, a tym, co się pisze.

      • 8 2

    • Przepisy o refundacjach NFZ były i są niejasne i lekarze błędnie czasem wypełniali recepty - nie co do leku tylko co do (niejasnej) zasady refundacji. Lekarze więc zaczęli stawiać pieczątkę "refundacja do decyzji NFZ" i teraz jest pytanie, czy aptekarz ma prawo zrealizować taką (czy podobną) receptę?

      Według Ciebie nie. Czyli powinni odesłać pacjenta z powrotem do lekarza, lekarz znów do apteki, apteka znów do lekarza, i to według Ciebie nazywa się "dobrem pacjenta", tak?

      • 4 1

    • (2)

      a dlaczego lekarz może popełniać błędy pisząc recepty, nie ponosząc żadnych konsekwencji? Na dodatek, za WYPISANIE recepty lekarz DOSTAJE PIENIĄDZE i ma prawo źle tę pracę wykonać. Lekarz zobowiązuje się umową z NFZ, że będzie wypisywał recepty zgodnie z obowiązującym prawem. Jeżeli nie chce, nie umie lub nie lubi się do tego zobowiązania stosować - niech nie podpisuje umowy z NFZ i wypisuje recepty tylko na 100%. Proste.

      • 9 2

      • lekarz winien bublom NFZ-tu?

        • 1 5

      • krzywe

        przepisy są tak sformułowane, że dają bardzo duże pole do popisu urzędasom z NFZ. "Umiejętność" nie wiąże się w tym przypadku z bezbłędnym stosowaniem wykazu zawartego na stukilkudziesięciu stronach, bo to można zakuć (pytanie, po co, skoro nie przekłada się to na zdrowie pacjenta, a jedynie na oszczędności NFZ), tylko z nieustanną interpretacją na żywo ustawowego bubla. Przy czy, interpreatcja urzędnika kontrolującego może być za każdym razem inna. Ciekawe, czy ty byś podpisał umowę o pracę, gdzie za każdy popełniony błąd musiałbyś płacić szefowi 500zł. Ja cię chętnie zatrudnie na takich warunkach - będziesz przynosił firmie mnóstwo pieniędzy. I to dosłownie.

        • 2 0

  • czas na pozew.. (1)

    nie ma co się czaić- pozywać albo lekarza -za wystawienie recepty albo aptekarza za brak możliwości jej realizacji. To jest jakaś farsa co się wyprawia w tym kraju!!

    • 1 4

    • Kup sobie witaminy w tabletkach

      • 0 1

  • Czego baran nie rozumie? I czemu przyrównuje baran pracownika apteki do kasjerki z Tesco? (8)

    Kasjerka z Tesco ma dwustopniowy wymiar sprawiedliwości i może się odwołać do niezależnych sądów. Kasjerka z apteki podlega decyzji urzędnika NFZ, a odwołać się może do pana Boga. Wyborcza o tym barana nie poinformowała? Co to za demokracja, w której nie można się odwołać od decyzji urzędniczej jełopy?

    • 13 4

    • Baran dalej nie rozumie (7)

      Co da kasjerce dwustopniowy wymiar sprawiedliwości? Nawet niech on będzie pięciostopniowy... Czy sąd powie - pani przyjęła wadliwy kupon więc pracodawca ma za to ponieść konsekwencje?
      Sprawiedliwość polega na tym, że ten kto popełnia błąd ten powinien ponieść jego konsekwencje. I baran został tak nauczony.

      • 2 2

      • I o to dokładnie walczą aptekarze

        • 3 0

      • (5)

        i tak oto Baran nieświadomie poparł protest aptekarzy :)

        • 4 0

        • Ciekawa logika (4)

          Jak ktoś tworzy błędny dokument to powinien ponieść tego konsekwencje. Ale ten, kto ten błędny dokument realizuje to już nie. Sprytne.
          Czyli równie dobrze mogli by realizować jawnie sfałszowane recepty bo przecież winny jest ten, kto taką receptę napisał. Aptekarz może realizować co mu się żywnie podoba. Nawet receptę na kartce z zeszytu... bo przecież winny jest ten, kto wystawia :D

          • 1 3

          • pisząc o błędnym dokumencie masz pewnie na myśli ustawę? ale ustawodawcy i NFZ nie ponosi żadnych konsekwencji.

            • 2 0

          • (2)

            Naprawdę nie rozumiesz. Jeżeli wg Ciebie brak X na recepcie, rozmazana jedna cyfra regonu lub numeru telefonu w pieczątce świadczeniodawcy, pesel wpisany trochę niżej niż trzeba bo się lekarzowi nie zmieścił w polu "pacjent", lub długość recepty 197mm, a nie 200 jak to jest w rozporządzeniu to podstawa do jej odrzucenia przez NFZ przy kontroli to zatrudnij się jako kontroler NFZ.Wygląda na to,że kierujesz się podobną logiką. Jeżeli wg Ciebie farmaceuci mają nie przyjmować takich recept i mają być karani to zapewniam Cię, że nie zostanie zrealizowanych ze zniżką 80-90% recept. A Ty pacjencie biegaj od apteki do lekarza...

            • 4 0

            • (1)

              tak, winny jest ten co wystawia.

              • 0 1

              • Słuchajcie, na prawdę wypisanie poprawnej recepty dla osoby ubezpieczonej nie jest trudne.

                Ale co myśleć o osobie, która nie wie, że należy napisać Imię i nazwisko pacjenta, jego adres oraz pesel.
                Że przy więcej niż dwóch opakowaniach leku należy wypisać poprawne dawkowanie. (na 90dni kuracji)
                Że telefon regon i nazwa przychodni, ulica muszą być czytelne...i najważniejsze...musi być czytelny numer prawa wykonywania zawodu....i oczywiście imię i nazwisko lekarza.
                każde skreślenie i poprawka w: dacie, dawkowaniu czy dawce leku musi być podstęplowana przez lekarza + jego podpis.

                • 2 1

  • WY CHYBA CZEGOS NIE ROZUMIECIE ! PRZYNAJMNIEJ CZESC Z WAS !

    Sa tu glosy ze jakas apteka sprzedala leki z refundacja a inna nie , inna znowu wcale itd itd itd. PRZECIEZ NIKT NIE MOWI ZE APTEKI NIE MOGA SPRZEDAWC Z TZW. REFUNDACJA !!!!!!!!!!!!!!!!!! PROBLEM W TYM ZE NIKT NIE WIE ILE , CO I CZY WOGOLE NFZ ZA TO ZAPLACI !!!!! Bo ta chora pieczatka mowi ....... '' REFUNDACJA DO DECYZJI NFZ ''' i co z tego wynika ???? TA PIECZATKA POWINNA ZAWIERAC WPIS ...... '' GWARANCJA REFUNDACJI Z NFZ'' i taki slowny drobiazg jest problemem czyli apteki wydaja towar na ''kredyt '' i niestety dzis nie jest jasne czy otrzymaja za to szmal a jezeli nie otrzymaja to kto zaplaci dostawcy lekow ????? ..... przeciez pacjent bierze leki i spokojnie znika ,,,, wiec kto ma za to placic skoro nie wiadomo dzis czy NFZ za to np. za miesiac odpowie ze nie zaplaci !! Apteka to taki sklep ale towar czyli leki nie sa wlasnoscia apteki lecz producenta wiec dlaczego pozniej jak sie okaze ze Nfz nie zaplaci ma za to ponosic odpowiedzialnosc aptekarz od ktorego zaplaty bedzie sie domagal dostawca czyli producent danych lekow . I TAK PO KROTCE TO WYGLADA ! A WSZYSTKO JEST PROSTE JAK DRUT ..... BO TO NFZ JEST OD ZAPLACENIA A JEZELI TEGO NIE ZROBI TO RZAD JEST ZA WSZYSTKO ODPOWIEDZIALNY JAKO PRZELOZONY !!! Wiec nie obwiniajmy aptekarzy .

    • 6 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane