• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Fatalna krzyżówka

am
7 maja 2002 (artykuł sprzed 22 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Światła na Morenie
Śmierć na przejściu dla pieszych

Gdańszczanka Danuta C. zginęła na przejściu dla pieszych potrącona przez samochód. Do tragedii doszło wczoraj o godzinie 14.25. 46-letnia kobieta weszła na przejście dla pieszych przy ulicy Rakoczego na gdańskiej Morenie. Najechał na nią jadący w kierunku Potokowej Daewoo Matiz. Kobieta poniosła śmierć na miejscu. Według policji kierująca pojazdem 25-letnia Małgorzata Z. była trzeźwa. Trwa ustalanie przyczyn wypadku. Jedną z nich może być brak na skrzyżowaniu sygnalizacji świetlnej na którą zawsze brakowało funduszy w miejskiej kasie. Wprawdzie - jak informuje Antoni Szczyt, dyrektor Wydziału Infrastruktury Urzędu Miasta Gdańska - miasto zrobiło tam nowe przejście i oznakowało je czerwoną farbą oraz zamontowano też nocne oświetlenie, jednak nie przyniosło to oczekiwanych efektów.

- Trzeba tam wymusić spowolnienie ruchu poprzez zwężenie ulicy o jeden pas ruchu, bo kierowcy pędzą jak szaleńcy nie stosując się do ograniczeń- mówi - A także w trybie pilnym zabrać się za projektowanie sygnalizacji świetlnej. Zawsze na to brakowało pieniędzy. Teraz też trzeba będzie ogłosić przetarg, dokonać korekty budżetu, ale mam nadzieję, że śmiertelne wypadki na pasach zmobilizują prezydenta Gdańska do działania.

Zdaniem A. Szczyta zamierza znaleźć środki na zwężenie jezdni w budżecie swojego wydziału. Chce to zrobić w ciągu trzech tygodni. Dyrektor WI przypomniał też, że historia skrzyżowania przy Rakoczego (w listopadzie ubiegłego roku doszło tam do podobnego incydentu) ciągnie się od 4 lat. Miał tam powstać hipermarket, a inwestor obiecał zmodernizować skrzyżowanie. Inwestycja niestety upadła.
Głos Wybrzeżaam

Opinie (55)

  • żenada Szczyta

    Nie rozumiem ile pieniędzy potrzeba by zrobić znak ograniczenia do 30 km/h i położenie progów zwalniających po obu stronach fatalnego przejścia.
    Takie rzeczy lezą w czeskiej Pradze na wielu ulicach w centrum miasta. Takie progi jak na parkingu Auchana kosztują grosze.
    Tylko trzeba pomysleć. Szczyt umie tylko gadać a i to niewyraźnie....

    • 0 0

  • AUTOKOREKTA

    Przepraszam za błąd ortograficzny, UWIERZCIE mi przez RZ

    • 0 0

  • Odkąd jeden pijaczyna na Witominie ...

    ... dostał odszkodowanie za poturbowanie na przejsciu dla pieszych przez samochód osobowy teraz uważajcie na na przejściu przy przystanku Rolnicza.

    Rosną tam piękne drzewa za którymi można się ukryć i gdy samochód jest tuż tuż, można wejść na jezdnię. O wtargnięciu nie ma mowy bo drzewo rośnie 1 metr od przejścia i pieszy zawsze powie że czekał i rozglądał się przed wejsciem na pasy.

    Może mi nie wieżycie, ale wyciągnąłem takiego jednego spod samochodu w tym miejscu a potem musiałem szybko uciekać, bo zostałem OPIER... przez kompanów i jego samego.

    Trzeba uważać i zwalniać przed przejściami ale niestety istnieje również ten 5% margines pieszych którzy mają winę chociaż i tak na pasach winę ma tylko kierowca.

    Ps. Dokładnie w te 5% wchodzi ta część która wchodzi na pasy albo na czerwonym albo przed samochodem bo wie że zdązy ALE "pociąga za sobą" wszystkich zamyślonych, niedowidzących którzy wchodząc myślą że jest zielone albo droga jest pusta.

    • 0 0

  • ale chyba jest różnica pomiędzy wtargnięciem na jezdnię w miejscu nieoznakowanym a zabiciu pieszego na pasach?!!!!
    Kto zna to miejsce ten wie jak tam wiekszość kierowców jedzie. Jak bydło. Normalnie jak bydło ,nie rspektujące ani praw pieszych ani jakichkolwiek innych.
    Powtarzam jeszcze raz : tam się wyprzedza na przejściach dla pieszych z prędkością dużo większą niż dozwolona.
    Piesi nie maja wyboru ,przejść muszą.
    Gdyby nie wymuszali na kierowcach zatrzymania się to staliby do wieczora.

    • 0 0

  • fakt, tragedia straszna

    i dla rodziny zmarlej, ale tez dla sprawczyni - nie zazdroszcze. Baaardzo duzo racji ma mag tylko czlowiek z wyobraznia albo posiadajacy prawo jazdy moze byc swiadomym pieszym. Inna rzecz, ze nie zawsze na kursach ucza szerokiego patrzenia na zjawiska na drodze oraz tzw kultury jazdy. Nie wiem jak bylo w tym wypadku, jesli leciala 100 tym matizem no to wiadomo, ze pieszemu ciezko by bylo to przewidziec. Pewnie postawia swiatla, u nas, na chelmie, postawili, ale tez musialo zginac kilkoro dzieci. Od tej pory nikt nie zginal....ale i tak mam znajomka, ktory marzy by rozpedzic tam swoje BMW powyzej 200km/h :(

    • 0 0

  • Trochę znajomości fizyki...

    ...przydało by się wszystkim, zarówno pieszym i kierowcom. Świadomość ile metrów potrzeba na zatrzymanie samochodu jadącego nawet z przepisową prędkością pozwoliłaby uniknąć paru osobom poważnych wypadków.
    Przydatne jest również posiadanie prawa jazdy (może by tak obowiązek???...) Ja odkąd mam prawo jazdy nawet jako pieszy uczestnik ruchu zachowuję się zupełnie inaczej - nie wychodzę na jezdnię prosto przed samochód, bo to niby JA mam pierwszeństwo, albo przy brzydkiej pogodzie, gdy pada deszcz i widoczność jest gorsza, a droga hamowania dłuższa... Jednym słowem wiem jak zachowuje się samochód na jezdni i to pozwala mi na bardziej świadome chodzenie po tej jezdni ;-)

    • 0 0

  • co to znaczy ile sił??
    200 metrów wyżej tez masz przejście dla pieszych. I właśnie tutaj nagminnie wyprzedza się łamiąc podstawowe kanony ruchu drogowego. O godzinie 14.45 kiedy zdarzył się wypadek ,spróbuj przejść tamtędy.
    Ile trzeba mieć na liczniku żeby 200 metrów dalej zabić pieszego?
    A czy słyszałaś o obowiązkowym zdjęciu nogi z pedału gazu przed przejściem dla pieszych?
    Własnie takich KASIENIEK OBAWIAM SIĘ NAJBARDZIEJ NA DRODZE.

    • 0 0

  • Poszkodowany jest zawsze pieszy. To dlaczego nie patrzy jak wychodzi na jezdnię?
    Codziennie przejeżdzam tym skrzyżowaniem i też mi się zdarzyło hamować ile sił , bo pieszy wychodzi na ulicę licząc na refleks kierowcy.
    Bo pieszy się spieszy albo ucieknie mu autobus. I biegnie przez ulicę a potem winny kierowca .
    Przecież ten matiz nie pojawił się nagle .

    • 0 0

  • Wypadki drogowe będą zawsze...

    jak istnieć będą samochody. 3 maja omal nie zostałem rozjechany w lesie. Szedłem sobie wyasfaltowaną drogą i nagle zza zakretu, na dużej szybkości wypadł samochód. Gdybym nie odskoczył w bok, to nie wiadomo jak skończyłoby się to spotkanie. Na mapie wymieniona droga nosi nazwę "Klesza" i nie jest udostępniona do ruchu drogowego. Nie wiem jeszcze kiedy będę uciekał przed samochodem na sopockiej plaży - ale to kiedyś nastąpi. Na moim podwórku parkuje 21 samochodów, a dzieci nie mają już piaskownicy, poginęły trawniki i część krzewów. Dalsza wizja tego miasta jest wielce obiecująca.

    • 0 0

  • można było w Sopocie koło szkoły podstawowej nr 7 spowolnić ruch? można wybudowaniem tzw. "policjanta"
    Na tym skrzyżowaniu na morenie są znaki "uwaga szkoła".
    Dzień w dzień dziesiątki pojazdów wyprzedzają na przejściach dla pieszych w obydwu kierunkach. Jest to jedno z najcięższych naruszeń kodeksu drogowego. I nic..
    Policję widziałem kilkakrotnie ....kiedy jechała jakaś Bardzo Ważna Osoba.
    W ubiegłym roku zginęła tu 17 letnia dziewczyna teraz nauczycielka z pobliskiej szkoły.
    Brakuje słów na wypowiedź pana Szczyta. Jakiś hipermarket i inwestor który nie zmodernizował skrzyżowania.
    To było 4 lata temu i nieprawda.
    To jest PSI OBOWIĄZEK GMINY.
    Widziałem w Niemczech kręgi betonowe tak ustawione na drodze że wymuszały slalom na prowadzących samochody.
    Droga prowadziła przez osiedle mieszkaniowe. Nakazana prędkość 20 km/godz.
    Pytanie czy gminę stać na takie radykalne rozwiązanie?

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane