- 1 Powstanie kilometrowy tor do jazdy rowerem (134 opinie)
- 2 Jak sprawa Amber Gold zmieniła prawo (92 opinie)
- 3 Piękne werandy odtworzone w kamienicy (62 opinie)
- 4 Remont "Słoneczka". Będzie nowy wystrój (107 opinii)
- 5 Reforma ortografii wymusi zmiany w miastach (232 opinie)
- 6 Lody Miś były serwowane na ruinach zamku (127 opinii)
Fetor z pól wokół Osowy dociera do Gdyni. Biomasa niewinna?
Czy źródłem fetoru, na który od kilku dni narzekają mieszkańcy Gdyni, może być nie biomasa w porcie, ale obornik na polach wokół Osowy? Zdaniem specjalistów wskazuje na to m.in. kierunek, z którego wieje wiatr.
Odór, o którym pisaliśmy wczoraj, ominął tym razem śródmieście Gdyni i jest wyczuwalny przede wszystkim w takich dzielnicach jak Dąbrowa, Karwiny, Orłowo, Chylonia, Pogórze czy Obłuże. Efekt? Szereg zgłoszeń od skonsternowanych czytelników, próbujących dowiedzieć się, skąd pochodzi duszący zapach. Jako jedną z możliwych przyczyn wskazywano składowane w Porcie Gdynia łupiny orzecha kokosowego.
Firma zapewniła we wczorajszym oświadczeniu, że to nie on odpowiada za fetor.
- W porcie trwa przeładunek biomasy (łupiny orzecha kokosowego), która częściowo jest w relacji bezpośredniej załadowywana na wagony i wywożona do elektrowni. Pozostała część ładunku, pozostająca na placach składowych, będzie w kolejnych dniach sukcesywnie transportowana do odbiorcy. Ładunek tego typu był kilka miesięcy wcześniej źródłem nieprzyjemnej woni, co wynikało wówczas z jego złej jakości - dużego zawilgocenia. Natomiast jakość biomasy docierającej do Gdyni od marca (cztery statki z biomasą) nie budzi tego typu zastrzeżeń - czytamy w oficjalnym komunikacie.
Kalendarzowy miesiąc oraz charakter zapachu każe szukać przyczyn także w innym miejscu. W sierpniu pola wokół Trójmiasta są bowiem nawożone obornikiem, który, rozrzucany na polach - jak przekonują specjaliści - bywa nieprzyjemny dla nozdrzy mieszkańców.
Przekonali się o tym mieszkańcy Osowy.
Skierowali do pomorskiego wojewódzkiego inspektora ochrony środowiska zgłoszenia na temat odoru, który zaskoczył ich w poniedziałek. Poinformował o tym na swoich stronach dzielnicowy portal Osowa24.pl.
Okazało się, że źródłem odoru jest składowany na polu w rejonie Barniewic obornik świński i bydlęcy. Pochodził on z chowu i hodowli prowadzonych w miejscowości w specjalistycznym gospodarstwie rolno - hodowlanym. 70 - 100 ton obornika zmagazynowanego było rozwożone i rozścielane na polach należących do tego przedsiębiorstwa. W piątek proces ma zostać zakończony.
- Jeżeli chodzi o uciążliwość odorową generowaną podczas rozbierania pryzmy obornika i jego rozwożenia na polu, z powodu niewdrożenia przepisów regulujących sprawę odorów, organy ochrony środowiska nie dysponują narzędziami prawnymi, które pozwoliłyby na monitorowanie i ograniczanie odorowości oraz sankcjonowanie podmiotów odpowiedzialnych - tłumaczy Radosław Rzepecki, zastępca pomorskiego wojewódzkiego inspektora ochrony środowiska.
Czy odór z pól w Barniewicach mógł także dotrzeć do gdyńskich dzielnic? Meteorologowie przekonują, że to bardzo możliwe. Wskazywać ma na to kierunek wiatru - południowo-zachodni, który rozprzestrzenia zapach właściwie w całym Trójmieście.
- Niewykluczone, że również w zeszłym roku, kiedy w Trójmieście zaistniała podobna sytuacja, jej prawdziwą przyczyną nie była biomasa, ale właśnie nawożenie pól. To dość częsta sytuacja, która występuje w całej Polsce - wyjaśnia jeden ze specjalistów.
Nawożenie obornikiem reguluje przepis o Dobrych Praktykach Rolniczych przygotowany przez Ministerstwo Rolnictwa i Wsi. Zgodnie z nim dawka nawozu naturalnego (obornik, gnojówka i gnojowica) na hektar użytków rolnych w ciągu roku nie może przekroczyć 170 kg N/ha. Odpowiada to średniej rocznej dawce obornika w ilości 40 ton na hektar lub dawce gnojowicy 45 m sześc. na ha/rok.
Ograniczenia co do ilości stosowanych nawozów naturalnych zostały wprowadzone, by chronić środowisko. Chodzi głównie o ochronę gleb i wód przed zanieczyszczeniem azotem i fosforem, które mogą stanowić poważne źródło zanieczyszczeń rolniczych.
Miejsca
Opinie (442) 8 zablokowanych
-
2015-08-29 00:22
znalazł się wąchcz goowna
jeszcze posmakuj będziesz miał pewność
- 3 3
-
2015-08-29 00:44
Świeże wiejskie powietrze dociera do miasta i od razu dramat. ?
- 3 3
-
2015-08-29 01:07
Ciągnie smród do szczurasów ... Zewsząd. Ekodolina, port w Gdyni, szczurofrom z Kosakowa...
- 5 3
-
2015-08-29 03:14
Sopot jest po to żeby nie waliło z gdańska do Gdyni ale żeby to już nie pomagało...
- 3 3
-
2015-08-29 06:24
Ludzie
Po co pisać silić sie jak i tak działa cenzura, gorzej jak za komuny, po zwola napisać po kilku godzinach kasują silą wyższą bzdura
- 3 2
-
2015-08-29 06:31
Jaki smrod (1)
Budyń puścił baka na wyborcom , taka ściema , zrobię wszystko za gloss
- 3 3
-
2015-08-29 10:41
Skończmy tę wojnę polsko-polską (czy jakoś tak to szło).
Polska w ruinie, wojna na Ukrainie, w NIKu wałki, oseł z PSLu bezprawnie nękany przez służby, nasz najlepszy mecenas niesłusznie w areszcie, mazut w basenie portowym, biomasa, której smród przeszkadza jedynie podżegaczom i jeszcze jakieś rolasy, co zapewne na skutek suszy podlewają pola własną kupą.
Zrozumcie wreszcie - to wszystko jest nieważne i musimy być bardziej wyrozumiali. Wrogie służby chcą nas tymi akcjami poróżnić ale się nie damy, bo przecież od wielu już pokoleń jesteśmy wyjątkowo zgodnym i tolerancyjnym narodem.- 0 0
-
2015-08-29 06:38
W Sopocie na Monte Cassino też czuć gnojówką...
A myślałem, że to sąsiad pod pomidory leje...
- 5 0
-
2015-08-29 09:02
Tak właśnie pachną schabowy...
- 0 0
-
2015-08-29 09:06
bbbb
Na Pogorzu górnym koło biedronki też śmierdzi okropnie jakby jakas padlina leżała czy coś w tym stylu okropnie jedzie
- 2 0
-
2015-08-29 09:51
trzeba bylo sie na wies przeprowadzac
- 0 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.