• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Fińscy naukowcy: Fosfory trują cały Bałtyk

Katarzyna Kołodziejska
17 czerwca 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 
Składowisko fosfogipsów w Wiślince zatruwa Bałtyk - alarmują fińscy naukowcy. Składowisko fosfogipsów w Wiślince zatruwa Bałtyk - alarmują fińscy naukowcy.

220 ton fosforu wpada rocznie do Bałtyku z hałdy gipsów w Wiślince. Tak wynika z danych fińskich naukowców. To więcej niż ze wszystkich miast Finlandii. - To nieprawda - odpowiada WIOŚ. Ile w takim razie? Nie wiadomo, bo w Gdańsku od kilku lat... nie przeprowadzono badań. Sprawą zajmie się Komisja Helsińska.



Czy uważasz, że hałda w Wiślince stanowi zagrożenie ekologiczne?

O sprawie napisano w fińskim dzienniku "Helsingin Sanomat". Według publikacji gazety, do wód morskich w rejonie portu Gdańskich Zakładów Nawozów Fosforowych wpada ponad 200 ton fosforu rocznie. Tymczasem jego nadmiar w morzu grozi katastrofą ekologiczną. Fińscy eksperci pobrali próbki wody w rejonie zakładów. W opinii docenta Marko Reinikainena, taki poziom emisji jest niebezpieczny nie tylko dla polskich wód, ale również dla całego morza.

Jak pisze "Helsingin Sanomat", polskie władze informowały już międzynarodową Komisję Ochrony Środowiska Morskiego Bałtyku - HELCOM, że gdańskie zakłady nie stwarzają zagrożenia ekologicznego. Fiński ekspert uważa, że w Gdańsku powinno się przeprowadzić kontrolę na poziomie władz Unii Europejskiej i wprowadzić systematyczny monitoring.

- Nie potwierdzamy tych informacji, jednocześnie informujemy, że fabryka nie zrzuca żadnych ilości fosforu do wód. Ponadto podajemy, że składowisko fosfogipsu w Wiślince zostało z dniem 31.12.2009 roku zamknięte i zrekultywowane zgodnie z decyzjami administracyjnymi, zaś instalacja w Gdańsku pierwotnie generująca odpadowy fosfogips została zlikwidowana. Fabryka w Gdańsku dysponuje zamkniętym obiegiem ścieków, które wykorzystywane są do granulacji nawozów - czytamy w przesłanym do naszej redakcji oświadczeniu Gdańskich Zakładów Nawozów Fosforowych.

- To mało prawdopodobne, żeby taka ilość fosforów pochodziła z hałdy - twierdzi natomiast Jarosław Stańczyk, naczelnik wydziału monitoringu w Wojewódzkim Inspektoracie Ochrony Środowiska. - WIOŚ nie otrzymał wyników badań, na jakich opiera się fiński dziennik, wobec czego trudno ustosunkować się do publikowanych w polskich mediach wartości liczbowych. Biorąc pod uwagę hydrologiczne, hydrogeologiczne uwarunkowania w rejonie hałdy fosfogipsów GZNF koło Wiśliny, a także coroczne badania WIOŚ jakości wód powierzchniowych Martwej Wisły oraz wód podziemnych w rejonie hałdy, podawana ilość fosforu przedostającego się do morza jest mało prawdopodobna - wyjaśnia Jarosław Stańczyk.

Ile zatem fosforu przedostaje się z Gdańska do Bałtyku? W skali roku wg HELCOMu, do Bałtyku, z całej jego zlewni, jest odprowadzany fosfor w ilości ok. 28 tys. ton - słyszymy. Problem tylko w tym, że dane pochodzą z... 2006 roku.

Aktualnych badań w tym zakresie nie posiadają i nie prowadzą też Gdańskie Zakłady Nawozów Fosforowych. - Spółka posiada badania własne wód w rejonie portu GZNF i nie wskazują one wysokiego poziomu fosforu. Nie posiadamy wyników badania wód wykonanych przez Finów, w związku z tym nie możemy się do nich odnieść - informuje Waldemar Kolanowski z GZNF.

Jarosław Stańczyk z WIOŚ przyznaje, że taka ilość pierwiastka chemicznego byłaby bardzo szkodliwa dla wody. - Każda ilość fosforu przedostająca się do zamkniętego morza, jakim jest Bałtyk, może być niebezpieczna.

W tym tygodniu sprawą hałdy w Wiślince ma zająć się Komisja Helsińska.

Miejsca

Opinie (225) 6 zablokowanych

  • Hałda truła, truje i będzie truła (1)

    Od początku jest to niezabezpieczone wysypisko i nie da się go skutecznie zabezpieczyć. Fosfor w Bałtyku pochodzi przede wszystkim z GZNF są to w sumie tysiące ton. Polska z tych 28000ton fosforu, które wpływały do Bałtyku dostarczała 1/3 fosfor zniszczył Zatokę i Bałtyk na przynajmniej 100lat. Hałda natomiast jest szkodliwa dla ludzi ze względu na fluor, metale ciężkie i metale promieniotwórcze. Dodaliśmy tego w osadach ściekowych. Wszystkich tych co wydawali pozytywne decyzje dla hałdy powinno postawić się przed sądem.

    • 1 0

    • hola hola

      udziela się pan na wszystkich możliwych forach i pytanie dlaczego jak pełnił pan funkcję w wojewódzkim inspektoracie nic pan z tematem nie zrobił skoro pana zdaniem "coś jest nie tak", a raczej chyba nie ma o czym mówić, bo hałda została zabezpieczona, więc pytanie jaki ma pan interes w podgrzewaniu tematu

      • 1 0

  • (1)

    Fosfory od lat oszukują że nie trują. To jest swego rodzaju oczywista oczywistość że jak się ich zapyta o szkodliwość to nie tylko powiedzą że nie trują, ale wręcz udowodnią, że oczyszczają.

    • 10 3

    • byłeś widziałeś? zamiast bazować jedynie na jednym artykule i raporcie ludzi z finlandii warto więcej w temacie się dowiedzieć, od kilku lat hałda jest nieczynna, zrekultywowana, zasypana ziemię i odpowiednio ZMELIOROWANA, tak że coś takiego jak przedostawanie się do wód gruntowych nie ma miejsca, ewidentnie finowie chcą zaszkodzić fosforom, bo pewnie ich przemysł nawozowy ma problemy

      • 1 1

  • Niech Finowie zajma sie najpierw swoimi sasiadami zza miedzy (6)

    Szwedzi, którzy ładują do północnego Bałtyku 10 razy więcej od Polski z przenawożonych fosforem pól uprawnych oraz Duńczykami, których ogromne przemysłowe chlewnie są największym producentem fosforu i azotu w Europie.
    Z uwagi na położenie Finlandii to powinno być dla nich największym problemem, a nie wyłączona hałdzinka.

    • 17 12

    • Od pewnego czasu stało się modne w Europie (5)

      że wszystkie plagi, które ją nawiedzają i mogą nawiedzić w najbliższym czasie zwala się na Polskę, według wypracowanej i sprawdzonej metody "polskie obozy koncentracyjne".
      Nie piszą natomiast o faktycznych zanieczyszczeniach, dotychczas emitowanych przez Holandię , Danię ,Szwecję, i Finlandię.
      Wszyscy "zapomnieli"o tysiącach ton zatopionej w Bałtyku broni chemicznej z I i II wojny światowej.
      Minęło już prawie 80 lat i wiele groźnych substancji takich jak iperyt, fosfor, luizyt, fozgen i inne groźne substancje przedostają się do wód Bałtyku.
      Dziwi mnie, jak wielu i jak chętnie podejmuje ten temat pożytecznych idiotów, którzy jak na rozkaz kalają własne gniazdo. Tego zjawiska prawie nie uświadczysz w w/wym krajach.

      • 7 1

      • W niczym to nie usprawiedliwia Fosfory i Port-Service (4)

        pokazywanie czyjegoś brudu nie usprawiedliwia własnego brudastwa

        • 4 0

        • (3)

          W tym problem, że swoich brudów te państwa nie pokazują i co ciekawsze nikt na ten temat nie chce pisać. A zatopione w Bałtyku arsenały broni chemicznej to tykająca bomba.

          • 3 0

          • Czyli w związku z tymn że w Bałtyku tyka bomba (2)

            nie róbmy nic. Może jeszcze dalej pójdźmy zgodnie z tą logiką- dopóki na świecie nie będzie pokoju, w Polsce będziemy bili Romów.

            • 4 0

            • (1)

              przecież hałda od ca 5 lat jest zabezpieczona i zarośnięta zielenią - krzewami pokazano hałdę z przed wielu lat, żeby wzniecić dyskusję na nieaktualny problem.

              • 0 1

              • dokładnie wszyscy pomijają fakt, że hałda jest zabezpieczona, finowie te badania jeżeli robili to z 15 lat temu, grube miliony złotych poszły, żeby zabezpieczyć hałdę zgodnie z zasadami UE i obecnie jak się tam wybierzecie to zobaczycie, lepsze to niż wymądrzanie się na podstawie jednego zdjęcia w necie

                • 0 1

  • Polaków trzeba pozbawić dostępu do morza a Gdańsk to największy truciciel Baltyku (29)

    sprawiający tylko wstyd Polsce

    • 141 227

    • Dobrze że ZAP Puławy przejęły gdańskie fosfory (1)

      bo znane są z ekologicznego podejścia do przemysłu. Ciekawe tylko kiedy zaczną coś z tym robić bo to duży problem jest i nie da się go rozwiązać w łatwy sposób.

      • 1 0

      • tylko nie wiem czy wiesz, ale od kilku lat hałda jest nieczynna, jest zrekultywowana i zabezpieczona, badania niezależny ekspertów, a nie jakichś "fińskich naukowców" nie wiadomo skąd potwierdzają, że zabezpieczenia są na światowym poziomie, zresztą to była jedna z pierwszych rzeczy którą zrobiły puławy - zamknęły i zabezpieczyły hałdę

        • 0 2

    • Polservice sie klania czyli polak zawsze niewinny (6)

      najwiecej chorych na raka w polsce nie ma z tymi zakladami rzecz jasna nic wspolnego

      • 39 3

      • (5)

        Insynuacja.
        A co do rzekomego raka, to bzdura dopoki nie jest to niezbicie udowodnione i znane sa jakies poszlaki.
        A na marginesie - widze to troche inaczej niz raka pod elektrownia atomowa Krümmel.

        • 4 7

        • Większa zachorowalność na choroby nowotworowe w Pomorskim to fakt (2)

          przyczyny faktycznie nieznane...

          • 11 1

          • niznane?

            Raczej problem skutecznie uciszany. W imie tzw "rozwoju" i miejsc pracy w rafinerii

            • 1 0

          • Pewnie na dnie Bałtyku leżą przyczyny. Pamiątki z 194X po zagranicznych turystach.

            • 2 0

        • jest niezbitym dowodem ze w trojmiescie jest najwiecej zachorowan

          niczego nie musze udowadniac, dopiero kiedy dosiegnie kogos z bliskich przyjda refleksje.
          A na marginesie jaki sens ma porownywanie jaki syf jest u innych? ze jeszcze gorszy? i co z tego? to gdanski portal i nasze problemy, zrobmy najpierw u siebie porzadek

          • 18 2

        • zamiatanie starego problemu pod dywan

          Od 30 lat jest ten problem. W pobliżu było gospodarstwo i większość zwierząt padała na nowotwory lub ich układ kostny był zniekształcony. Ludzie z tego gospodarstwa też chorowali.

          • 17 1

    • zamiast żądać likwidacji tej hałdy trucizny co nas wszystkich zatruwa (2)

      to lemingi wyzywają i klaszczą że im się podoba!!Gdyby leming miał własny rozum to by wiedział ze nikt Gdańska od morza nie odłączy choć na to zasługuje i nie dzięki mieszkańcom ale dzięki urzędasom co są za to odpowiedzialni !!

      • 1 1

      • Usypywano ją przez 40 lat. (1)

        W jaki sposób chciałbyś ją zlikwidować? Można wywieźć, ale to potrwa drugie tyle. No i gdzieś trzeba ją zrzucić.

        Jakieś pomysły na ominięcie tych drobnych przeszkód?

        • 0 2

        • Ta hałda to pamiątka po komunie. A najwięcej do powiedzenia mają obecnie ich wnuki. Bo ci co piwa naważyli siedzą cicho.

          • 1 0

    • gimnazjalista z gdyni (3)

      • 35 25

      • (2)

        Mowi sie co oni naskrobali u siebie a te haldy w Gdansku izoluje super nowoczesnie robi sie fotki i publikuje gdzie sie da.

        • 8 6

        • (1)

          Ani te ani innych minusy juz mnie wogole nie ruszaja.

          • 5 11

          • dwa srodkowe oalce dzis

            :)

            • 1 0

    • nareszcie

      niechcący wysmyknęła się prawda

      • 2 0

    • znalazł się oczytany (1)

      Nie ma to jak się wypowiadać nie znając tematu.
      Nie sam Gdańsk jest trucicielem, a wielki syf spływający Wisłą z Warszawy i innych miast na południu Polski, nic dziwnego, że Bałtyk robi się powoli bagnem, jak wszystko co najgorsze spływa w dół i wielkie pretensje że to wina Gdańszczan.

      • 6 1

      • nikt nienapisał ze to wina mieszkańców tylko Gdańska!

        A Gdańsk jest rządzony przez POlityków!!I to ich zasługa

        • 1 1

    • Port Service jest wlasnością firmy niemieckiej

      może by tak odciąć niemców od Polski ?. było by czyściej i bezpieczniej. Dziwię się finom ze nie zajęły się tym problemem. boją się niemców ?

      • 7 0

    • A ciebie ktos chyba pozbawil dostepu do lekow (1)

      Bzdura z ta halda. Jest zabezpieczona i zrekultywowana. Fosfory od okolo 5 lat nic nie zrzucaja na ta gore bo zmienili technologie produkcji nawozow. Cos czuje ze wikingom, a co bardziej mozliwe naszym rosyjskim przyjaciolom sprzedaz nawozow spadla, wiec sie konkurencja zajeli. Podobnie bylo z lupkami, tez lobbowali w uni u "wszystkowiedzacych ekologow". I co widac skutecznie...

      • 7 5

      • Leming gdybys miał własny rozum to bys wiedział jak cie wbalona robia!!

        • 2 1

    • DE bil (1)

      • 63 21

      • To typowe ze leming wyzywa bo przeciez POlska to rajska zielona wyspa!

        Rzad i urzędasy mają gdzieś ze się truje choćby i mieszkańców całego trójmiasta! Przykładów mieliśmy tysiące gdy w nowym porcie składowali chemiczna truciznę dopiero gdy media zaczęły o tym pisać to i prokurator sie zainteresował i urzędasy zmieniły zdanie a wcześniej twierdzi ze się nic nie stało.Lemingowi można na głowę narobić i sie będzie cieszył wazne tylko by to byli urzedasy obecnej władzy!Tak samo i teraz leming raz ze go truja to jeszce bedzie oburzony ze ktos go che dbac o srodowisko w którym sam żyje!!A POlitycy sie nie truja bo na koszt podatnika sie leczą garnitury kupuja i do sexklubów chodza.

        • 11 11

    • zdecydowanie odciąć Gdańsk od morza

      i to chyba wyjdzie każemy dobrze? Oni niczego nie POtrafią uszanować!

      • 3 14

    • Masz zupełną rację. Nasz "adwokat w przystępowaniu do uni" zza Odry bardzo chętnie zajmie się Gdańskiem a jak będzie trzeba to i całym Pomorzem w ramach europejskiej solidarności.

      • 7 4

    • zgadza sie- WSTYD,wstyd,wstyd! (1)

      • 14 10

      • Opinia została zablokowana przez moderatora

    • A Ciebie

      Trzeba pozbawić głosu.

      • 39 21

  • Ciekawe dlaczego w naszym regionie jest największa zachorowalność na raka? (23)

    Kasa się liczy, prawda? Ludzie niech umierają.

    • 272 17

    • może jakieś dowody (15)

      Czy tak ci się tylko wydaje, bo ktoś kiedys coś napisał. Fakty - sa jednak zgoła inne, co mozna choćby przeczytać na stronach ministerstwa zdrowie i WTO.

      • 10 44

      • Dowodem niech będzie (10)

        ekspertyza: "Ocena ryzyka zdrowotnego mieszkańców Wiślinki związanego z oddziaływaniem hałdy fosfogipsu", wykonanej na zlecenie samorządu województwa pomorskiego przez Instytut Medycyny Pracy i Zdrowia Środowiskowego w Sosnowcu w ramach umowy nr 322/UM/DZ/2005
        Wykazała, że hałda zawiera szkodliwe dla zdrowia substancje: arsen, bor, cynk, chrom, kobalt, miedź, molibden, ołów, azotyny, fluorki, kadm, rtęć, mangan, żelazo i rad.
        Skupię się tylko na ryzyku nowotworowym (rozumiane jako prawdopodobieństwo wystąpienia nowotworu) związane z narażeniem na arsen w glebie - jest ono o rząd wielkości wyższe od bezdyskusyjnie akceptowalnego poziomu 10-6 (jeden na milion). Sięga bowiem 10-5 (jeden na sto tysięcy). Tyle ekspertyzy, podejrzewam, że rzeczywistość jest jeszcze gorsza.

        • 41 5

        • rzeczywistość jest taka (7)

          że najmocniej protestujący sąsiad hałdy miał 94 lata, a stopień promieniowania 1m nad hałdą jest kilkukrotnie niższy niż przy ulicy Grunwaldzkiej.

          Ale postraszyć fosforami zawsze można, lud kupi

          • 12 26

          • Dlaczego nie używa się już fosforu do wskazówek zegarków? Jeśli jest tak (2)

            zdrowy i nie ma oddziaływania na zdrowie człowieka to może przyjmiesz w darze taki zegarek i noś go przez 20 lat

            • 10 6

            • Nie myl tematów (1)

              fosforu do malowania wskazówek nie używa się bo jest niebezpieczny dla tych którzy nim malują (kobiety na produkcji lizały pędzelki żeby im się łatwiej malowało) a nie dla tych którzy to potem noszą.

              • 14 0

              • Przyjmę każdy zegarek!

                Najchętniej złoty:)

                • 0 0

          • Standardy z Wiślinki... (1)

            Czyli zadziwiająca zgodność "dyżurnych argumentów". Zupełnie jakby ktoś je spisał celem organizacji szkoleń dla mieszkańców na zebraniach wiejskich. ;)

            No ale cóż... zachciało się domku z kominkiem na taniej działce, którego nikt nie chce teraz kupić, to trzeba to sobie jakoś teraz tłumaczyć.

            • 2 6

            • plebejczyku z oszczanego falowca, nawet na taka działke cię nie stać a co dopiero na domek

              • 6 2

          • xray:D (1)

            promieniowania czego??

            • 2 2

            • Kupelweissera

              Essa

              • 7 0

        • A tą glebę trzeba zjeść, postawić na niej dom, czy przebywać w promieniu 50km dłużej,niż 5 minut? (1)

          • 7 20

          • Wysoki poziom ignorancji.

            Właśnie o tym pisałem w pierwszym poście. Kasa się liczy, zdrowie ludzi już mniej, bo tak naprawdę efekty wyjdą po latach i nikt nie udowodni, że to przez chałdę. Grunt to wmawiać ludziom, że nieszkodliwe...

            • 22 2

      • Kolejny dowód (1)

        Lekarze z gdańskiej Wojewódzkiej Poradni Medycyny Pracy w połowie lat 90. XX w. przebadali ponad 2 tys. osób z Wiślinki, Bogatki, Cedrów, Gdańska, Miłobądza i Tczewa. Końcowy raport wykazywał, że im bliżej hałdy, tym więcej zachorowań na raka.

        • 4 0

        • A cysorz Wilhellm

          Przebadal twoju babu 200 lat tymu maluchem a zmiany gynetyczne ujawniły si tyroz. I co z tygo.

          • 1 2

      • idz na łostowice

        popatrz na groby- roczniki

        • 11 0

      • tak tak

        ministerstwo i WTO - szczyt niezaleznosci, uczciwosci i
        obiektywizmu...he,he

        • 28 8

    • A skąd masz takie źródło że w Pomorskim jest największa zachorowalność? (2)

      Kłamstwa piszesz
      i tyle.

      • 3 6

      • - Największy wzrost zachorowań na choroby nowotworowe stwierdzono w rejonie wsi Wiślinka. Statystycznie jest ten wzrost udowodniony do 95 roku. Niestety, później wstrzymano dalsze badania statystyczne - opowiada dr Jerzy Jaśkowski, były kierownik katedry Biofizyki Akademii Medycznej w Gdańsku.

        czyli wstrzymać badania statystyczne, bo się zorientują

        • 7 0

      • W wojew. pomorskim jest dwukrotnie wyższa niż średnia kraju

        • 4 0

    • Prawdziwy rak??? (2)

      Jak wiadomo cała dziedzina medycyny dotycząca nowotworów jest zmanipulowana i zakłamana. Problem polega na czym innym. Słowo "rak" wypowiedziane przez lekarza działa na większość ludzi paraliżująco i nawet najbardziej światli potrafią wciągnąć się w niebezpieczny proces leczenia, jakim jest chemioterapia. Przede wszystkim autorytet jakim jest dla nas Medycyna i Lekarze traktujący o nowotworach, wzbudza w nas jakiś bazowy poziom zaufania który wynika tylko i wyłącznie z naszej niewiedzy a wszelkie próby dowiedzenia się czym jest nowotwór z mainstreamu medycznego kończy się bólem głowy i seria wykluczających się wniosków. Idziemy do lekarza i prosimy o pomoc bo czujemy się za głupi na to by sobie samemu pomóc, tak bym określił ponad 90% przypadków. Dlatego czas na edukację, czas na informowanie swoich bliskich i rozprzestrzenianie informacji, tylko świadomość daje możliwość obronienia się przed decyzjami które będą generowane przez nasz własny strach.
      1. Ja/moi bliscy mamy Raka.
      Ten dzień większość opisuje jako dzień apokalipsy, to już koniec... Czasem słychać głosy, podjęcia walki, podjęcia natychmiastowego leczenia, ludzie są gotowi stawić czoła nowemu problemowi. Tak wyglądał dzień mojego dziadka, zasmucony i zrezygnowany przyjechał z kolonoskopii, po niedługim czasie doszły wyniki pobranej tkanki, 2 guzy na jelicie grubym w fazie II i III. Pierwszy raz w życiu widziałem tego 78 letniego faceta jak płacze. Oczywiście byłem tym przejęty, ale wiedziałem o alternatywnych możliwościach, i przede wszystkim wiedziałem że chemia nie wchodzi w grę! W tym momencie natychmiast należy się zdeklarować, zaoferować pomoc i wsparcie. Ja od razu obiecałem mu poszukać jak najwięcej informacji o jego chorobie, i przedstawienie mu wszelkich możliwości leczenia. Powtarzam wszelkich. To ważny moment by nasi bliscy nie czuli się sami ze swoim problemem, musza na was liczyć i co najważniejsze musicie mieć do nich cierpliwość, będę to powtarzał wiele razy, ale cierpliwość jest tu bardzo istotna, bo usłyszycie 100 razy to samo pytanie dzień w dzień, "czy aby to na pewno pomoże?". Osoba chora mimo późniejszej świadomości tego że wraca do zdrowia, nawet będąc już wyleczona, może nie przestawać pytać. Mój dziadek przestał pytać w momencie gdy z jego wynikami pojawiliśmy się w poradni onkologicznej by tam usłyszał z ust "Autorytetu" że "nic mu nie jest".
      Tak więc, deklaracja pomocy i rozpoczęcie poszukiwań.
      2. Edukacja
      Tak więc należy zabrać się do roboty, bo temat jest dość obszerny. Przyznam że poszukiwanie informacji i edukacja do przyzwoitego poziomu zajęła mi 3 miesiące, dzień w dzień, artykuły, portale medyczne, fora pacjentów, w końcu metody alternatywne, źródła opracowania, nowinki, blogi. Postaram się wam oszczędzić poszukiwań ale nie chce żebyście się rozleniwili bo w końcu pracujecie na czyjeś/swoje zdrowie. Proces Edukacji chorego należy podzielić na 2 etapy:
      Medycyna Konwencjonalna:
      Czyli wszystko co oferuje dzisiejsza medycyna: jaka jest jej geneza raka, jakie są metody leczenia, jak one powstały, jaka jest ich skuteczność, jakie wady.
      Metoda Niekonwencjonalna:
      Czyli wszystkie możliwości niekonwencjonalnego leczenia, geneza, opracowania, wszelkie za i przeciw.
      Co do Metod Konwencjonalnych podam tylko w skrócie najważniejsze informacje
      -medycyna lawiruje z dokładną odpowiedzią czym jest rak, podają dokładne szczegóły zachowywania się nowotworu, potrafią ustalić przebieg kolejnych etapów choroby. Sama geneza jest z pogranicza "obciążenia genetycznego" które okazuje się wierutna bzdurą, ale jak coś to najłatwiej zrzucić na geny. Są tez założenia prawdziwe, jak byciem wystawionym na działanie kancerogenów, promieniowania. Ale nie ma odpowiedzi dlaczego pewnego dnia zdrowa komórka zmienia się w komórkę nowotworową przechodzi w tryb "nieśmiertelności" i rozpoczyna oddychanie beztlenowe.
      -Pierwsze chemio terapie powstawały w obozach koncentracyjnych, które prowadziły badania na zlecenia min. takich chemiczno-farmaceutycznych gigantów JAK BASF, BAYER.
      -Już wtedy doszli do wniosku że podawanie chemicznych koktajlów potrafi zniszczyć nowotwór ale niestety również cały organizm.
      -Tak więc "terapia" to po prostu zatrucie całego organizmu substancjami które same w sobie są kancerogenne (sic!) do tego stopnia by nie uniemożliwić dalsze funkcjonowanie komórkom rakowym. Metoda ta niestety uszkadza organy wewnętrzne które w szybkim czasie zużywają się powodując tak niską przeżywalność.
      -oprócz tego do zaoferowania jest też naświetlanie. promieniowanie radioaktywnego pierwiastka "przypala" guza, jednocześnie uszkadzając i naświetlając zdrowe tkanki
      -trzecia metoda inwazyjna, jest interwencją chirurgiczną, czyli po prostu wycięcia guza. Jedyna metoda z której można skorzystać w razie gdy wielkość nowotworu może zagrozić życiu, mianowicie ucisk naczyń, organów itp.
      -Skuteczność pierwszych dwóch metod jest szokująco niska, naprawdę poniżej jakichkolwiek oczekiwań. Według danych zgromadzonych przez Największe szpitale i klinki onkologiczne znajdujące się w Australii i Kanadzie na przestrzeni lat 2000-20010 średnia życia dla zsumowanych wszystkich przypadków raka bez względy na fazę zaawansowania i wiek badanego, tylko niecałe 3% pacjentów żyło dłużej niż 4 lata. gdy spojrzymy na statystyki wyleczenia dotyczące guza w fazach III i IV otrzymamy wyniki poniżej 0.05%....
      -Wady chyba są już zbędne, każdy może sobie wyobrazić sobie bycie podłączonym do najsilniejszych środków przeciw bólowych, i dalej czuć ból, organizm struty chemią, zniszczone organy wszystko z czasem pada wytwarzając tak nieludzki ból iż pacjent jest w stanie podjąć się eutanazji, bądźmy szczerzy, nie jesteśmy sobie tego w stanie wyobrazić...
      Metody niekonwencjonalne choć jest ich ogrom to niestety wiele z nich jest tak zwanym półśrodkiem, trzeba spędzić ogromna ilość czasu by sensownie wybrać co jest dla nas najlepsze. Trafimy tu na drogę do zdrowia jaki i trafimy na oszustów, coś nas wyleczy coś nam zaszkodzi, im więcej zbierzemy informacji tym mniej błędów popełnimy.
      Ja opieram się na Opracowaniach Ernst Krebs'a Dr. medycyny który niestety poprzez swoje badania nad wit b. 17 został usunięty z "szacownego" grona lekarzy, bo miał czelność odkryć iż rak to tak naprawdę nic poważnego.
      -Według jego i nie tylko jego badań, nowotwór ma naturę trofoblastów, Komórki która w naturze występuje w organizmach kobiet podczas zagnieżdżania się płodu w ściance macicy, komórki te dosłownie wgryzają się w ścianę mocując łożysko tak by było one połączone z krwio-obiegiem matki. gdy płód rozwinie swoją trzustkę, jej enzymy niszczą trofoblasty
      To trzustka stanowi nasza główną linię obrony przed nowotworem, gdy ta zawiedzie, mamy nowotwór.Każdy może zauważyć że zwierzęta żyjące dziko w przyrodzie nie chorują na raka, dzieje sie tak gdyż żywność którą spożywają jest bogata w nitrolizydy,wit.B17, witamina ta zawarta jest w trawach i pestkach owoców. To nic innego jak organicznie nieaktywny cyjanek, który uaktywnia się tylko i wyłącznie w obecności enzymów produkowanych przez komórki rakowe, cyjanek uwalnia się do komórki rakowej gdzie po jej zniszczeniu ponownie jest ponownie jest dezaktywowany i wydalany z organizmu.
      -mamy tez wit C która stosowana wg. zasad Paulinga również wspomaga procesy lecznicze.
      -Wszelkie antyoksydanty usuwające wolne rodniki, jak i enzymy zawarte w surowych roślinach wspomagają leczenie (dieta Gersona).
      -Leczenie naturalne, oczyszczanie organizmu, przywrócenie prawidłowego funkcjonowania organów.
      -Bardzo wysokie statystki w leczeniu, niestety mniejsze im dalej posunęło sie zaniedbanie organizmu wynikające z wielkości guza.

      Materiały:
      Dokument o wit B17

      Dr. rath na temat Kartelów medycznych

      • 5 9

      • Te tezy obalono już ładnych kilkanaście lat temu.

        Autor nie potrafił przedstawić nic na ich obronę.

        • 4 0

      • Puste gadanie , sam to przezyles czy gdzies slyszales ? Moge Ci akurat cos o tym powiedziec bo sam walcze z tym dziadostwem ! Nikomu tego nie zycze co musialem przezyc i wycierpiec. Takie pier... ze medycyna nie konwencionalna wszystko zalatwi jasne to lykaj sobie na raka witamine C moze odpusci ehh fajnie sobie pogadac gdy nas osobiscie to nie tyczy! Wtedy wszyscy madrzy obczytani na forach smiech na sali! Lekarze akurat nie zamykaja sie tylko na chemie ale i podsowaja rozne inne netody jesli oczywiscie nie zagrazaja zyciu takie jak wipisywales witaminki. Dobrze je brac bo wspomoga ale same nie dadza rady, raczej zapobiegaja a nie lecza !

        • 7 0

    • Nie najwyższa, ale najszybciej rosnąca. Nadal 'przegrywamy' z łódzkim, kujawsko-pomorskim i Śląskiem.

      • 2 1

  • Za jakiś czas

    A za jakiś czas okaże się, że pewna fińska firma jako jedyna dysponuje nowoczesną (ale strasznie drogą i opatentowaną) technologią zabezpieczenia hałdy. Bo jak się zrobi wokół tej hałdy dużo krzyku i jeszcze napuści ekoterrorystów, to pewnie i unia coś dorzuci - bo tak się robi biznes w eurokołchozie.

    • 0 0

  • trucizna!!!

    Masakra, od 10 lat znam temat. Tylko kretyn nie widzi że przysypanie hałdy z góry na której wyrosła trawka jest nieszkodliwe! Temat tuszowany od lat!
    frech.com.pl/odpady.html

    • 1 0

  • NGO-osy wszelkiej masci...

    ...może się tym zajmiecie? Nie? Dlaczego? Mało medialne? Za trudne?

    • 0 0

  • Polak jest jednak głupi czytając te komentarze mimo, że srają mu na głowę to tego broni bo ktoś z zewnątrz zwrócił uwagę. (3)

    • 16 6

    • jasne, bo prawdziwy, mądry Polak (2)

      powinien strzelić temu co zwraca uwagę w pysk, splunąć na niego, potem pójść na wódę i rozmyślać jak to ciężko jest w tym kraju i jak to winni wszelkiej niedoli są ci "oni"

      • 1 1

      • Co ulepszyłeś w tym kraju jako jednostka szukasz winnych swojej niedoli i tak przez całe życie nie szukaj winnych niedoli tylko

        zrób coś, a nie spędzisz życie na szukaniu winnych oni nie żyją.

        • 0 0

      • Ci oni, tamci, to znowu oni, ktoś, a oni, to przez nich, to przez tamtych, oto litania prawdziwego POLAKA.

        • 0 0

  • a na politechnice prof Hupka uczy że hałda nieszkodliwa (1)

    przeprowadzane są nawet cwiczenia laboratoryjne z pyłem pochodzącym z hałdy

    • 2 0

    • Hupka?

      a ja słyszałem że on USA za pieniądze Fosforów zwiedzał

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane