2007-11-19 16:41
jakby nie było ograniczenia to bys nie pzrzezyłan owodnicy. Jest spora grupa baranó co mysla ze tylko oni maja prawo tam jezdzic. I cisna ile sie da. A obwodowa nei jest bezpieczna drogą.
2007-11-19 17:11
Sam miałem podobną przygodę w okolicach Auchan w kierunku Gdyni. Tam jest pod górkę i akurat za wiaduktem stał sobie TIR i coś naprawiał. A trójkąt stał 20 metrów za zderzakiem. Koleżanka nie jechała szybko ale jak go zobaczyła to było za późno na cokolwiek. Ci co stają na poboczu powinni stuknąć się co pewien czas w czachę i zastanowić czy jestem widoczny. Trójkąt stawia się 150 m za samochodem a nie koło zderzaka. Wyłazi sie ubranym w kamizelkę odblaskową a nie granatowy dres. To, ze stoi TIR nie oznacza, że jest widoczny z odległości 5 km. Są wzniesienia, zakręty... Nieraz jest tak, że zasłania nam widoczność jadąca przed nami ciężarówka, której kierowca zmienia sobie spokojnie pas w ostatnim momencie ale tak, że my już nie zdążymy i pozostaje wciskanie hebli dwoma nogami ;P
2007-11-19 18:36
ale mam dwa pytania:
1. czy w momencie wypadku tir stał tak oznakowany (światła itd) jak to niektórzy opisują czy może kierowca uruchomił dyskotekę tuż po wypadku a przed przyjazdem policji???
2. i czy przy zmianie opony nie obowiązuje wystawienie trójkąta ostrzegawczego???
no i na koniec takie tam gdybanie - zakładam, że nie ma trójkąta, facet wyłączył cały samochód, światła a stanął pod wiaduktem by w razie czego na niego nie padało, gdzie nawet światła z latarnii go nie oświetlały to praktycznie był niewidoczny nawet dla kogoś jadącego 70km/h...
ale to tylko takie gdybanie szanowni, jak było naprawdę wiedzą kierwca tira i kierowca forda... reszta to domysły
2007-11-20 00:28
Relacja świadka:
1. brak oświetlenia z wyjątkiem małych lampek gdzieć u dołu pojazdu - bardzo mało widoczne
2. stał pod wiaduktem czyli oświetlenie z latalni było praktycznie zerowe.
3. trójkąta nie było
To są fakty, które znam. O winie niech osądzą fachowcy.
2007-11-19 18:58
jak policja przyjechała to zapalił ?? wiadomo
2007-11-19 19:35
znam fach kierowców ciezarowek bardzo dobrze, nie ukrywam ze sa tacy ktorzy nie mysla co robia, ale jest ich bardzo malo bo nie utrzymuja sie w rbocie nawet tydzien. Ci co trzymjaja w rekach DUZE KÓŁKO to prawdziwi facowcy, wszyscy tak narzekacie na te ciezarowki, a nikt nie przemyslal sprawy ze gdyby nie oni to byscie debile nie mieli pomaranczy na swieta i takszych bananow jesienia. Pomysl - powiedz..taka prosta zasada. Spojrzmy na cioty jezdzac osobwkami ktore dezorganizuja rruch drogowy, to sa prawdziwe pokraki ktore utrudniaja ruch i powoduja wypadki!
2007-11-19 19:44
co wy sie tak na tych kierowcow tiruw uwzieli??....zlapal gume to musial kolo zmienic, a jakis debil z forda zapierdzielal i niezauwazyl...fakt..male auto trudno niezauwazyc....spojrzcie na zachowanie debili w autach osobowych bo to oni stwarzaja najwieksze zagrozenie....debile bez wyobrazni...jechalem dzis za takim w czerwonym golfem po wiejskim tunningu...na milimetry miedzy ciezarowki wchodzil.moment i nieszczescie gotowe przez brak wyobrazni debila...
2007-11-19 20:11
kierowca zatrzymał się żeby zmienić oponę
byłem na miejscu jeszcze klucz był wsadzony do koła
w tym przypadku nie była to przerwa na kanapkę a kierowca mondeo będąc głupim jechał ile fabryka dała nie biorąc po uwagę tego że jest ślisko i nie dał rady wyminąć ciężarówki tylko pół samochodu zostawił na przyczepie
2007-11-19 20:36
2007-11-19 20:44
wygladało to strasznie. całe pogniecione auto.. masakra. myslałam ze nikt nie przezył.
2007-11-19 21:23
pięknie to musiało wyglądać. A propos, taki pacanek jadący bardziej niż przepisowo bo tylko 80km/h widząc ciężarówkę pół kilometra przed sobą zajechał mi drogę nie patrząc ewidentnie w lusterko. Zagadka dla sznownych przedmówców: kto był winien? a. TIR b. pan jadący przepisowo jak diabli (w chwili wykonywania manewru nawet włączył światła) c. ja ponieważ na prędkościomierzu było ok. 100km/h. Dodam że Pan stracił część błotnika :-).
Druga rzecz. Przyglądam się tym nieszczęsnym łańcuchom TIRów na obwodnicy, które powodują że tak naprawdę jeździmy teraz jednym pasem a nie dwoma. Może by tak jednak pozwolić im wyprzedzać np. na podjazdach na wzniesienia gdzie są trzy pasy ruchu? Z pewnością dyspersja ciężarówek byłaby nieco bardziej równomierna. Na razie jest gorzej niż było szczególnie w godzinach szczytu.
2007-11-19 22:55
A wystarczyło pomyśleć, w ostateczności nawet poczytać forum trojmiasto.pl, żeby dojść do wniosku, że bezmyślne małpowanie wybranych rozwiązań zachodnich to za mało, żeby było jak na Zachodzie.
To nic, że żeby taki zakaz miał sens, to droga powinna mieć co najmniej 3 pasy.. pomysłowym trójmiejskim Dobromirom nic nie przeszkadza w ustanawianiu genialnych zmian...
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
