• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdańsk będzie miał "słoneczną estakadę"?

Maciej Naskręt
26 sierpnia 2011 (artykuł sprzed 12 lat) 
Estakada na Południowej Obwodnicy Gdańska będzie najdłuższa w Polsce. Czy nie zasługuje na nazwę własną? Estakada na Południowej Obwodnicy Gdańska będzie najdłuższa w Polsce. Czy nie zasługuje na nazwę własną?

Słoneczna, Żuławska, a może imienia św. Wojciecha? Czy i jak powinna nazywać się najdłuższa w Polsce estakada, która powstaje w ciągu Południowej Obwodnicy Gdańska?



Czy nadanie nazwy estakadzie w Lipcach to dobry pomysł?

Budowa estakady w ciągu Południowej Obwodnicy Gdańska to rekordowa inwestycja w skali całego kraju. Obiekt, który ma być gotowy w maju 2012 r., będzie liczył 2,8 kilometra długości i unosił się w najwyższym punkcie ok. 25 m. nad ziemią. Tym parametrom nie jest wstanie dorównać żaden obiekt drogowy w Polsce.

Choć estakada sama w sobie jest spektakularna, nosi bardzo banalną nazwę - WE-1. Dziś korzystają z niej wyłącznie drogowcy.

Skoro jednak gdynianie mają swoją Estakadę Kwiatkowskiego, a szczecinianie Estakadę Pomorską, to może i najdłuższy tego typu obiekt w Polsce zasługuje na swoją?

Propozycji jest bardzo wiele. Pan Adrian zaproponował, by obiekt na południu Gdańska nazwać Słoneczną Estakadą. Dlaczego? - Południe kojarzy się ze słońcem i ciepłem. Wiem, że z Gdańska nad Morze Śródziemne jest bardzo daleko, ale byłby to optymistyczny akcent wśród zakorkowanych dróg, których nie brakuje nam w mieście - tłumaczy.

Inną propozycję ma pan Maciej, który przekonuje, że obiekt "WE-1" powinien nosić nazwę Estakada Żuławska od terenów, przez jakie w większości wiedzie Południowa Obwodnica Gdańska.

Pojawiają się też akcenty religijne. Wiele osób byłoby uradowanych, gdyby estakada nosiła imię św. Wojciecha. Skąd pomysł? Od nazwy wzgórza, do którego pielgrzymują wierni, zlokalizowanego kilkaset metrów na południe od estakady.

Zapytaliśmy prezydenta miasta Gdańska, jakie miano powinna posiadać estakada w Lipcach. - Trudno na gorąco wymyślić nazwę. Z jakimkolwiek tytułowaniem tego obiektu powinniśmy poczekać do czasu aż kierowcy rozsmakują się w jeździe Południową Obwodnicą Gdańska - mówi Paweł Adamowicz.

Co o tych pomysłach sądzą władze gdańskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, która jest inwestorem budowy obwodnicy?

- Nie nadamy oficjalnej nazwy estakadzie w Lipcach. Pomocne w określeniu danego odcinka drogi są nazwy węzłów. Czyli mając na myśli estakadę w ciągu Południowej Obwodnicy Gdańska, będziemy mówić o odcinku drogi S7 między Węzłem Lipce, a Węzłem Olszynka - wyjaśnia Piotr Michalski, rzecznik prasowy.

Opinie (255) ponad 20 zablokowanych

  • im. Prezydenta Adamowicza

    powinien ktoś to powiedzieć pierwszy. Bob Budowniczy potrzebuje w końcu swoich pomników. Jest wielgi.

    • 9 0

  • Przeciez nikt przy tej estakadzie nie mieszka wiec nie ma potrzeby aby byl adres!

    Jak tak dalej pujdzie to bedziecie kazdy kilometr autostrady inaczej nazywac.

    • 3 1

  • Czy tylko ja zdechłam ze śmiechu widząc te słowa o "rozsmakowaniu się"? (9)

    Panie Budyń, ja się wczoraj rozsmakowałam zjeżdżając Słowackiego do Wrzeszcza. Do urzygu.

    • 16 5

    • Raczej.....

      ..."stojąc na Słowackiego", przestawiając od czasu do czasu samochód o 2-3 metry!

      • 1 0

    • Czarna Żmija (7)

      Gwarantuję tobie, że za parę lat dalej będziesz się rozsmakowywać do urzygu, niezależnie ile dróg się zbuduje. Tak jest na całym świecie. W Anglii też.

      • 4 2

      • Hm. (1)

        Siedziałem trochę w Anglii - przyznam, że jeździło się tam o niebo sprawniej niż w afrykańskim Budyniogrodzie.... ach, to może dlatego, że tam mają DZIAŁAJĄCĄ PRAWIDŁOWO KOMUNIKACJĘ PUBLICZNĄ, której ponurą parodię w formie tragikomedii wystawia nam Jaśnie Panujący - dodam, że za moje ciężkie pieniądze (i innych podatników).

        • 2 0

        • trollencio

          Pamiętaj o jednym. Mianowicie o tym, że w GB czy tam UK, jest trochę inna kultura jazdy, niż w w PL.

          • 0 0

      • (4)

        Antypolityk, jeździłam troszkę po Europie, to i wiem. Są korki, ale coś takiego jak tu to jednak rzadko się zdarza. A wiem co mówię, zdarzyło mi się krążyć po obwodnicach Madrytu na początku i na koniec długiego weekendu, owszem - był duży ruch, ale takiego pandemonium jak na naszej obwodnicy nie było.

        • 3 2

        • ..... Ech ! polandia.... polandia.... (2)

          ...... trza było !! tam se zostać... :D! - a nie wracać tu do pandemonium.... to swoisty rodzaj masochizmu : wrócić tu - być .... i jeszcze narzekać ! .

          • 3 0

          • Tu jestem u siebie, mam prawo mówić jak coś mi się nie podoba. (1)

            Tam - w zasadzie byłabym gościem.

            • 0 2

            • Czarna Żmija

              >Tu jestem u siebie, mam prawo mówić jak coś mi się nie podoba.Tam - w zasadzie byłabym gościem.

              • 0 0

        • Czarna Żmija

          A ja ci powiem, że korki są wszędzie. Najwięcej tam gdzie jest najbardziej rozbudowana infrastruktura, czyli w Holandii, Niemczech i USA. Zresztą w całej Europie z wyjątkiem Skandynawii. I tę prawidłowość, że budowa coraz więszej ilości autostrad i poszerzanie dróg nie powoduje zmniejszania się ruchu samochodowego odkrywają politycy i planiści na tym kochanym Zachodzie. Ponieważ oprócz tego, że nowa droga przyczyni się do mniejszych korków jedynie przez parę lat, to i tak nie rozwiąże to sprawy wąskich gardeł. I korki będą zawsze.Jak wspomniałem, na tym kochanym wspaniałym Zachodzie, na który wszyscy są wpatrzeni zaczynają to dostrzegać i KE wkurza się gdy nasz rząd 4 mld EUR przesuwa z puli koleji na autostrady. Natomiast mentalność Polaka jest jeszcze do tego nie dojrzała.I gwarantuję tobie, obojętnie ile obwodnic się wybuduje, korki nie znikną. Za to przyroda znowu otrzyma cięgi. Praw fizyki i praw natury nie iszukasz.

          • 2 0

  • estakada (2)

    A może Światowida ?

    • 4 1

    • W Madrycie mają pomnik Lucyfera.... (1)

      ...jedyny na świecie, więc my moglibyśmy na przykład - idąć tym tropem - spróbować Estakady Belzebuba :)

      • 2 0

      • Byłby wtedy....

        ...prawdziwym rodzynkiem na skalę światową!

        • 2 0

  • Ojej, taka dyskusja, a ja nazwy mam gotowe:

    trasa Jana Pawłą II przechodzi w Estakadę Św. Wojciecha, następnie wiadukt Matki Boskiej Królowej Polski, potem Rondo Wszystkich Świętych, dalej Aleja Chrystysa Króla aż do skrzyżowania z Aleją Kardynała Wyszyńskiego :-)

    • 11 2

  • jedyna właściwa (1)

    według mnie jedyna właściwa nazwa to BUDYNIOWY SZLAK

    • 8 0

    • lepiej Budyniowy SZLAG

      i żyłoby sie lepiej

      • 0 0

  • PALIKOTA

    PALIKOTA

    • 7 0

  • baba zwykla do wszystkiego przywykla

    Jak was przeczytalam to sie w waszych wpisach -- rosmakowalam -- Adamowicz,rosmakowany w betonie ja ze smiechu we lzach tone .

    • 6 0

  • Cała Polska płaci za wasze fanaberie i jakieś niepotrzebne estakady,mam nadzieje że za pare lat ten wiadukt się rozpadnie a z

    pieniędzy polaków nic już nie pójdzie na budowy u was

    • 1 15

  • brawo nareszcie ulice bezkolizyjne na palach......

    a może tak całą grunwaldzka wybudować na palach, bez świateł, ale za to z bezkolizyjnymi zjazdami i wjazdami - tak jak od dawna buduje się w dużych aglomeracjach nawet w tzw. trzecim świecie. a nie tylko olbrzymie skrzyżowania i ronda!!!

    • 6 4

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane