- 1 Zakaz wstępu do lasów w Gdyni przez ASF (418 opinii)
- 2 Za rok pojedziemy Obw. Metropolitalną (279 opinii)
- 3 "Ławka wstydu" zniknęła i nie ma wstydu (69 opinii)
- 4 4- i 7-latek opuścili mamę. Pojechali do parku (115 opinii)
- 5 Nadal szukają nurka przy Westerplatte (129 opinii)
- 6 KO chce w Gdyni dwóch wiceprezydentów (330 opinii)
Gdańsk chce przekonać wojewodę i wprowadzić uchwałę krajobrazową
Władze Gdańska apelują do wojewody pomorskiego, by "nie urządzał za nich Gdańska". Trwa spór czy właśnie przegłosowana uchwała krajobrazowa jest zgodna z prawem i będzie mogła niebawem wejść w życie.
Czytaj więcej: Wojewoda chce uchylenia uchwały krajobrazowej Gdańska.
W piśmie wojewody czytamy m.in. o "próbach regulacji tzw. reklamy wyborczej w sposób niezgodny z innymi aktami prawnymi". Zarzuty dotyczą także narzucania materiałów, z jakich mogą być wykonane szyldy informujące o prowadzonej działalności gospodarczej oraz wskazywania barw urządzeń reklamowych, ogrodzeń i elementów małej architektury.
Na zarzuty odpowiadał w sobotę Piotr Grzelak, zastępca prezydenta Gdańska ds. polityki komunalnej. Konferencja prasowa miała miejsce przed pomnikiem króla Jana III Sobieskiego.
- Spotykamy się w nieprzypadkowym miejscu. To tutaj 2,5 roku temu spotkaliśmy się, kiedy rozpoczynaliśmy ciężki, długi proces przygotowania uchwały krajobrazowej. Proces oparty o szerokie konsultacje społeczne. Były konsultacje z mieszkańcami, ankieta. Gdańszczanie jednoznacznie opowiedzieli się za wdrożeniem uchwały krajobrazowej. Dzisiaj ten wysiłek stoi pod znakiem zapytania. Część komentatorów może powiedzieć, że wojewoda stoi na straży prawa i na pewno stoją za nim dobre intencje. Jakoś nie jesteśmy co do tego przekonani - mówi zastępca prezydenta Gdańska Piotr Grzelak.
Polityk podkreśla, że koronny dowód na niejasne intencje wojewody to fakt, że rozpoczyna on od zarzutu formalnego, bijącego w fundament całej uchwały krajobrazowej, mówiąc, że procedura została przeprowadzona niezgodnie z prawem.
Sąd w Łodzi podobną sprawę już rozstrzygał
- Tym samym ujawnia swoje prawdziwe intencje, tzn. mówi, że zależy mu na tym, aby ta uchwała w całości została uchylona. Co ciekawe, sam przyznaje, że Ustawa o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym nie przewiduje procedury ponownego wyłożenia projektu uchwały krajobrazowej do publicznego wglądu czy ponownego uzyskania uzgodnień i opinii - podkreśla Piotr Grzelak.
I przypomina rozstrzygnięcia, które już zapadły w Polsce: Wojewódzki Sąd Administracyjny w Łodzi 11 sierpnia 2017 roku stwierdził m.in.: "Niezasadne są w ocenie sądu zarzuty organu nadzoru dotyczące naruszania procedury uchwalania uchwały reklamowej ze względu na brak powtórzenia opinii właściwych organów po rozpatrzeniu uwag zgłoszonych w trakcie procedowania". Tłumacząc na zrozumiały język: wystarczy raz zebrać uwagi mieszkańców, by uchwała była zgodna z prawem.
Co dalej z uchwałą krajobrazową?
Wojewoda może stwierdzić jej nieważność w całości lub w części.
- W przypadku nieistotnego naruszenia prawa może nie stwierdzić nieważności uchwały, ograniczając się do wskazania, iż podjęto ją z naruszeniem prawa bądź też umorzyć postępowanie nadzorcze. I na taką decyzję czekamy. Panie wojewodo, apelujemy: nie urządzaj gdańszczanom i gdańszczankom Gdańska - wzywa wiceprezydent miasta.
Już po konferencji władz Gdańska, głos ponownie zabrał wojewoda pomorski Dariusz Drelich.. Poniżej jego oświadczenie.
W związku z pojawiającymi się w przestrzeni publicznej, a wykorzystywanymi przez władze miasta Gdańska do bieżących rozgrywek politycznych, nieprawdziwymi informacjami dotyczącymi tzw. uchwały krajobrazowej informuję i wyjaśniam - w oparciu o jakie argumenty podjąłem decyzję o wszczęciu postępowania nadzorczego w tej sprawie.
Moje działania podyktowane były i są wyłącznie przepisami obowiązującego prawa. Przypisywanie innych, niż prawne powodów mojej decyzji uważam za niestosowne, nieakceptowalne i wprowadzające opinię publiczną w błąd. Przypominam, że zgodnie z ustawą o ogłaszaniu aktów normatywnych i niektórych innych aktów prawnych uchwała podlega ogłoszeniu niezwłocznie i wchodzi w życie w terminie w niej określonym. Przepisy tej ustawy nie uzależniają publikacji od dokonania przez Wojewodę oceny jej zgodności z prawem zgodnie z przepisami ustawy o samorządzie gminnym. Wojewoda nie działa tu bowiem jako organ II instancji, a jako organ nadzoru, który nie tylko może stwierdzić nieważność (w drodze rozstrzygnięcia nadzorczego) każdej uchwały organu jednostki samorządu terytorialnego - w terminie 30 dni przekazania przez organ wykonawczy, ale również zaskarżyć ją do sądu administracyjnego w każdym czasie (niezależnie od wejścia w życie).
Zatem powtarzanie i powielanie stwierdzenia, że wojewoda opublikował uchwałę bez zastrzeżeń jest wprowadzaniem w błąd. Publikacja jest procesem niezależnym od postępowania nadzorczego i nie oznacza, że organ nadzoru nie może mieć żadnych uwag wobec uchwał, które są publikowane. Zawiadomienie o wszczęciu postępowania zostało doręczone Radzie Miasta Gdańska drogą elektroniczną już w dniu jego podpisania (tj. w czwartek 22 marca 2018 r.) W zawiadomieniu wskazano, że Rada ma prawo składać wyjaśnienia w odniesieniu do przedstawionych zastrzeżeń.
Podkreślam, że wszystkie terminy zostały dotrzymane. Aktualnie czekam na stanowisko Rady Miasta Gdańska. W mojej opinii, poprzedzonej dokładną analizą prawną, niektóre zapisy uchwały mogą przekraczać przyznane gminie uprawnienia. Przede wszystkim uchwała nie została ponownie wyłożona publicznie do wglądu. Dodatkowo zastrzeżenia budzą przepisy, które mówią o utrzymaniu w dobrym stanie technicznym nośników reklamowych, małej architektury i ogrodzeń, czy wskazywanie barw urządzeń reklamowych, ogrodzeń i elementów małej architektury.
Problematyczne jest też narzucanie uchwałą, to z jakich materiałów mogą być wykonane szyldy reklamowe informujące o prowadzonej działalności gospodarczej. Zastrzeżenia wzbudza również fakt, że uchwała określając zasady dotyczące tzw. reklamy wyborczej, czyni to w sposób niezgodny z obowiązującymi już przepisami regulującymi tę kwestię.
Wszelkie zarzuty, które sugerują że jestem przeciwnikiem uporządkowania przestrzeni miejskiej w Gdańsku są bezpodstawne. Podkreślam, że fakt wskazania zastrzeżeń i wszczęcia postępowania nadzorczego, świadczy wyłącznie o staranności przeprowadzonej analizy prawnej.
Wszystkie inicjatywy, które są w swej idei i założeniu słuszne i potrzebne, nie mogą być oparte o wadliwą interpretację prawa, czy jego łamanie. Zarzuty kierowane wobec mnie mówiące o "urządzania Gdańska", są również nietrafione. Czy można "urządzaniem" nazywać realizowanie obowiązków, które nakłada na mnie prawo? Jestem zobowiązany go przestrzegać i tak też czynię. Chcę aby Gdańsk, jak i każde inne miasto województwa pomorskiego rozwijało się w oparciu o dobre i właściwe skonstruowane prawo lokalne, takie które nie wzbudza żadnych wątpliwości.
Opinie (150) ponad 10 zablokowanych
-
2018-03-25 08:00
Towarzysz Drelich
Ze Starogardu
Od radnego do wojewody. Kariera godna Gomułki- 17 2
-
2018-03-25 09:08
(1)
Koleś chyba chce żebyśmy go wywlekli na ulice z jego pseudourzędu
- 16 4
-
2018-03-25 16:46
Masz racje
Ten adamowicz to gad przebrzydły na urzędzie?!
- 4 0
-
2018-03-25 09:56
Wojewoda z pisu
Niech zgadne wojewoda jest z pisu i robi celowo pod gorke.Ustawa jest dobra-koniec z balaganem reklamowym i samowolka.dbajmy o nasz wizerunek miasta.
- 12 6
-
2018-03-25 12:40
Prosty czlowiek bez zasad z tego wojewodziny ! (1)
Nie liczą się mieszkańcy tylko polityka. Typowy karierowicz.
- 8 7
-
2018-03-25 13:57
Po-wc włóż
Włóż butelkę oleju w czerep bo masz pusty a oleju nie będzie bo
- 3 2
-
2018-03-25 17:34
W tym roku MUSIMY wyzwolić Gdańsk z łap pełowskich
Gdańsk odstaje coraz bardziej od rozwiniętej Polski. Musimy wyzwolić Gdańska z łap pełowskich.
- 5 6
-
2018-03-25 20:39
Tak jest p. Drelich
Pod górkę platfusom, ile wlezie, i ani kroku w tył przed krzykaczami budyniowymi!
- 3 9
-
2018-03-25 20:48
Kariera Nikodema Dyzmy
A teraz jeszcze poszkodze
- 7 1
-
2018-03-25 21:28
Kiedy rozbiorą płoty w Parku Regana?!
Pod pretekstem policyjnych wykopków pawełek grunt dla deweloperki szykuje?!
- 3 1
-
2018-03-25 21:42
Brawo wojewoda
W końcu wojewoda sprawuje nadzór i jeżeli są błędy należy je naprawić a nie wprowadzać opinii publicznej w błąd. Nie długo wybory rozliczymy samorząd z obietnic
- 3 5
-
2018-03-25 22:31
Już tłumaczę o co tu naprawdę chodzi... A chodzi jak zwykle o politykę, aczkolwiek o przepisy również.
Ale głównie o politykę. Mianowicie głównie o zbliżające się wybory samorządowe. Rada Miasta Gdańska tak ograniczyła reklamę wyborczą, że ta będzie się mogła pojawiać jedynie na bilboardach, które kosztują znacznie więcej i mają ograniczony zasięg dotarcia do wyborców w porównaniu z znanymi nam plakatami na tekturkach porozwieszanymi na słupach i płotach w całym mieście, oraz nośnikach należących do miasta lub spółek miejskich jak np. wiaty przystankowe. To doprowadzi do tego, że w Gdańsku będziemy widzieć poza bilboardami, które i tak będą podzielone pomiędzy przedstawicieli wszystkich komitetów wyborczych oraz prywatnych reklamodawców właściwie wyłącznie plakaty z kandydatami jednej partii - Platformy Obywatelskiej.
A taki ruch jest już niezgodny z zasadą równości wyborów w krajach demokratycznych, gdyż podpada pod utrudnianie prowadzenia kampanii wyborczej przedstawicielom innych partii i komitetów, szczególnie tych mniej zamożnych kandydatów z dalszych miejsc na listach, których nie stać na wykupienie bilboardów w całym mieście, więc ograniczali się do plakatów na słupach.
W sumie to trochę pomorski PIS jest sobie winny, właściwie to jedynie personalnie Jaworski, który przy ostatnich wyborach nie znał umiaru i zawalił całe miasto swoimi podobiznami. Ale walczenie z tego typu patologiami wyborczymi w taki sposób, jaki zaproponowała Rada Miasta Gdańska to jak leczenie kiły rtęcią.- 3 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.