• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdańsk: ponad 80 mln zł mniej wpływów z podatków

Ewelina Oleksy
12 maja 2020 (artykuł sprzed 4 lat) 
Gdańsk poinformował, że wpływy z podatków w kwietniu spadły łącznie o ok. 81,5 mln zł w stosunku do kwietnia ubiegłego roku.

Gdańsk poinformował, że wpływy z podatków w kwietniu spadły łącznie o ok. 81,5 mln zł w stosunku do kwietnia ubiegłego roku.

Nie jest tajemnicą, że koronawirus uderzył nie tylko w firmy, ale i w miejskie finanse. Tylko w kwietniu do kasy Gdańska wpłynęło ponad 80 mln zł mniej z tytułu podatków, niż zakładano.



Koronawirus Gdańsk - Gdynia - Sopot - wszystko o COVID-19 w Trójmieście



Czy odczuwasz finansowo skutki epidemii koronawirusa?

Pod koniec marca Gdańsk szacował, że straty spowodowane koronawirusem wyniosą w sumie ok. 300 mln zł. Mówiono też, że wpływy z podatku PIT mogą zmaleć o 10 proc., co dla budżetu Gdańska oznacza ubytek dochodów w wysokości do 100 mln zł.

We wtorek podczas konferencji prasowej podano już konkretne informacje pokazujące wpływ pandemii na miejskie finanse.

Mniej z podatków, biletów i czynszów



- Jeśli chodzi o rozliczenie PIT i CIT, to wpływy w kwietniu spadły łącznie o ok. 81,5 mln zł w stosunku do kwietnia ubiegłego roku. O niemal 50 proc., czyli o 40 mln zł spadły wpływy z PIT. Z kolei wpływy z CIT [podatek od firm - dop. red.] spadły o prawie 90 proc, czyli 42 mln zł - poinformowała Izabela Kuś, skarbnik Gdańska.
Ale spadły nie tylko wpływy z podatków. Za marzec i kwiecień do kasy Gdańska wpłynęło o 12 mln zł mniej ze sprzedaży biletów na komunikację miejską. W związku z obniżką czynszów za lokale użytkowe miasto uzyskało o 1,3 mln zł mniej, niż planowało.

Czytaj też: Sopot tnie inwestycje za 40 mln zł

80 mln zł, których zabrakło z podatków, wystarczyłoby, jak wyliczała prezydent Aleksandra Dulkiewicz, na:

  • budowę 15 przedszkoli modułowych,
  • zakup 10 nowych tramwajów,
  • 4 edycje Budżetu Obywatelskiego
  • budowę 5 nowych basenów.


Wszystko o budżecie Gdańska



Zadłużenie miasta może niebezpiecznie wzrosnąć



Wskaźnik zadłużenia miasta wynosi obecnie 25 proc. i - jak podkreślała skarbnik miasta - "Gdańsk jest w tej chwili w bezpiecznej sytuacji finansowej".

- Na koniec zeszłego roku zadłużenie wynosiło ok. 25 proc. w stosunku do dochodów miasta. Na koniec tego roku, jeśli nic się nie zmieni, zadłużenie wzrosłoby do ok. 33 proc. Jeśli dochody spadną bardziej, zadłużenie może sięgnąć ok. 40 proc. - zapowiedziała Izabela Kuś.
Izabela Kuś, skarbnik Gdańska, podsumowała we wtorek sytuację finansową miasta po dwóch miesiącach pandemii koronawirusa. Izabela Kuś, skarbnik Gdańska, podsumowała we wtorek sytuację finansową miasta po dwóch miesiącach pandemii koronawirusa.
Władze Gdańska podkreślają, że w związku z trudną sytuacją budżetu zamrażają część wydatków.

- Nie planujemy rezygnacji z inwestycji, ale część przesuwamy na przyszły rok. Obliczyliśmy, że dzięki temu ok. 70 mln zł wydatków możemy przesunąć na przyszły rok - zapowiedziała Kuś.
Miasto zdecydowało się też ograniczyć do 30 września wydatki bieżące na:

  • działania promocyjne
  • organizację imprez plenerowych
  • fundusz wynagrodzeń
  • szkolenia pracowników
  • utrzymanie dróg
  • zakup materiałów biurowych


Oszczędności dotknęły też urzędników.

- Nie wypłacamy premii i nagród, nadgodzin, nie zatrudniamy nowych osób, wstrzymaliśmy konkursy, nie wyjeżdżamy w podróże służbowe, zrezygnowaliśmy z akcji "Rowerowy Maj" - wyliczała Izabela Kuś.

Miejsca

Opinie (359) ponad 100 zablokowanych

  • Najważniejsze to budujmy Wielkie , Silne , Bogate i Dostatnie Niemcy

    • 20 5

  • Przynajmniej mniej pieniędzy zmarnują...

    • 29 1

  • Ale jeden milion złotych dotatcji dla fundacji LGBT *Tolerado* się znalazło. (2)

    Jesteś Katolikiem ...jesteś wrogiem Tolerado

    • 41 5

    • Co wolno wojewodzie to nie tobie s........

      • 6 0

    • Chyba coś się pomyliło? Jakiś dowód na to?

      • 0 8

  • Nie ma się co dziwić. PiS zablokował tysiące małych firm, mniejsze wpływy z podatków. Szumowski, Morawiecki dymisja. Zachowują się jak szkodnicy.

    • 5 30

  • ciąć wynagrodzenia urzędników bo nic nie robią ,urzędy pozamykane ,żenada i wstyd jak oni postępują

    pozwalniać i obciąć pensje urzędników którzy nic nie robią i mają parę miesięcy wolnego niby przez koronawirusa ,totalna ignorancja z ich strony szarych obywateli miasta ,urzędy pozamykane,nic nie można załatwić a oni psioczą,że nie ma kasy ,jakim trzeba być hipokrytą aby tak postępować .Jedyne słuszne rozwiązanie ,to cięcia w zatrudnieniu i urzędników i stworzenie warunków do masowych inwestycji i wzrostu produkcji .Gdy to nie nastąpi czeka nas gdańszczan wielka bieda a urzędnicy którzy dysponują kasą publiczną będą na gnębić i skubać z kasy .

    • 25 5

  • To może zrezygnują z ECS (1)

    I tych wszystkich nasiadówek oświeconych z UE, zlotów blogerek, promocji LGBT i marszów równości, rydwanów sztuki itp....
    Na razie to pracownikom obcięto pensje

    • 50 4

    • nie mogą, to ich główny elektorat.

      poza rodzinami tych tysięcy urzędasów.

      • 6 0

  • Dobra bilety ceny w górę, niedługo parkingi po 5 zł i do 20 i ciągle narzekanie....

    • 15 0

  • Teraz przez 10 lat jak coś nie wyjdzie to bedą zwalać na wirusa

    • 25 0

  • Ruda

    Ruda niech odda swoją wypłatę..nic nie robi...nic pożytecznego...reszta obiboków też

    • 27 0

  • Może w końcu sprzedadzą ten głupi rydwan.

    • 28 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane