- 1 Wojskowa flota aut wyprzedała się na pniu (55 opinii)
- 2 Pierwsze spotkanie trzech prezydentek (320 opinii)
- 3 Wyprosił z autobusu dzieci z hulajnogami (784 opinie)
- 4 Protest na ul. Boh. Getta Warszawskiego (436 opinii)
- 5 Zwężenie na Estakadzie Kwiatkowskiego (28 opinii)
- 6 15-latek autem na minuty uciekał policji (115 opinii)
Gdański historyk ujawnił tajemnicę państwową?
Prokuratura rozpoczęła śledztwo w sprawie ujawnienia tajemnicy państwowej w książce "SB a Lech Wałęsa. Przyczynek do biografii" Sławomira Cenckiewicza i Piotra Gontarczyka. Autorzy oskarżyli w niej byłego przywódcę "Solidarności" o współpracę z SB. Opisali również zaginięcie akt agenta "Bolka" za prezydentury Wałęsy.
Głośna książka gdańskiego historyka Sławomira Cenkiewicza i jego kolegi Piotra Gontarczyka ukazała się pod koniec czerwca ub.r. Wydał ją Instytut Pamięci Narodowej. W publikacji autorzy w oparciu o dokumenty Służby Bezpieczeństwa oskarżyli Wałęsę o agenturalną przeszłość w początkach lat siedemdziesiątych. Cenckiewicz i Gontarczyk opisali współpracę z SB, a potem historię niszczenia akt agenta "Bolka" za prezydentury Lecha Wałęsy.
W publikacji IPN ujawniono nie tylko dokumenty SB, ale również materiały MSW i UOP z lat dziewięćdziesiątych, gdy prezydentem był Lech Wałęsa. Wówczas to na jego polecenie materiały SB na byłego przywódcę "Solidarności" przywieźli do Belwederu były minister spraw wewnętrznych Andrzej Milczanowski i ówczesny szef UOP Andrzej Konieczny.
W książce Cenckiewcza i Gontarczyka znalazły się właśnie kopie dokumentów, które pochodziły z archiwów ABW (były UOP). Na większości z nich klauzulę tajności ściągano za rządów PiS jeszcze w 2007 r. Tymi dokumentami nie dysponował IPN, lecz ABW.
Po publikacji książką zainteresowała się również ABW, według której znalazły się w niej tajne materiały. Agencja powiadomiła o tym warszawską prokuraturę, a ta gdańską jednostkę.
- Po analizie materiałów zdecydowaliśmy się na wszczęcie śledztwa w sprawie ujawnienia tajemnicy państwowej w książce "SB a Lech Wałęsa. Przyczynek do biografii" - mówi Ryszard Paszkiewcz, zastępca Prokuratora Okręgowego w Gdańsku. - Nie mogę ujawnić o jakie dokumenty chodzi, bo postępowanie jest objęte tajemnicą. Na razie tylko tyle mogę powiedzieć.
Jak się dowiedzieliśmy, śledztwo zostało wszczęte przez gdańską prokuraturę już w styczniu tego roku. Z uwagi na to, że sprawa jest związana z Gdańskiem, postępowanie zostanie przekazane do Bydgoszczy. Zajmie się nim tamtejsza Prokuratura Okręgowa.
Sławomir Cenckiewcz już nie jest pracownikiem gdańskiego IPN. Piotr Gontarczyk nadal pracuje w Instytucie.
- Nie obawiam się tego śledztwa, to tylko dodatkowa reklama dla naszej książki - twierdzi Cenckiewicz. - Jeśli dokumenty są związane z działalnością służb PRL, to szef IPN może się zwrócić o zgodę na wykonanie kopii dokumentów wytworzonych już po roku 90. Taką zgodę dostaliśmy.
Za ujawnienie tajemnicy państwowej grozi do 5 lat więzienia.
O autorze
Krzysztof Wójcik
Dwukrotny laureat nagrody Grand Press za ujawnienie afer korupcyjnych na wydziale prawa Uniwersytetu Gdańskiego oraz w pomorskim wymiarze sprawiedliwości. Autor książek: biografii Ryszarda Krauzego „Depresja miliardera”, „Mafii na Wybrzeżu” oraz „Psów wojen. Od Wietnamu po Pakistan – historii polskich najemników”.
Opinie (198) 9 zablokowanych
-
2009-04-23 14:27
precz z komuna
- 4 1
-
2009-04-23 12:46
Było... mineło...
Po jaką cholere roztrząsać kto współpracował z SB. Nie rozumiem tego zupełnie. Co kogo obchodzi co się działo 20 lat temu.
- 0 2
-
2009-04-22 11:22
Wałęsa zawsze będzie bohaterem (9)
Oby jak najmniej takich pseudo zacietrzewionych historyków, którzy swą "wielką" karierę próbują rozpoczynać od pseudonaukowych publikacji. Szkoda, że znajdują się osoby które w swej małości i nicości próbują dyskredytować tych którzy tak wiele w życiu zrobili, pewnie dlatego, że sami nie dorastają Wałęsie do pięt
- 53 68
-
2009-04-23 11:53
kolego zapomniałeś chyba że ob.wałęsa nie był sam w stoczni i sam tego nie organizował.trochę szacunku dla innych.nie wiesz nie pisz.
- 2 0
-
2009-04-22 17:55
i oby nie było więcej popierdzielonych debili w służbach specjalnych ścigających ludzi na polityczny rozkaz za książki historyczne.To jest śmiech na sali.Dyspozycyjni gnoje z prokuratur wykonują na pięcie polityczne rozkazy różnych cwaniaków.Nie patrzą że ośmieszają swoje dyplomy.
- 6 0
-
2009-04-22 11:34
walesa (2)
Może i jest bohaterem ale bucem i prostakiem też.
- 20 1
-
2009-04-22 14:11
(1)
Widać nie-buce i nie-prostaki jakoś się nie palili do obalania komunizmu. No to musiał się za to wziąć buc i prostak, bo inaczej ęteligęcja dalej by obalała komunizm w kawiarniach.
- 3 14
-
2009-04-22 17:18
palili się palili
również dosłownie :-/ Niestety na wierzch wypłaywa tylko g... Prawda stara jak świat. Kojarzysz buraka Edka z "Tanga" Mrozka? To właśnie taki przypadek.
- 8 0
-
2009-04-22 14:12
Niestety, chyba już niedługo.
Prawda na wierzch wyłazi powoli.
- 1 0
-
2009-04-22 13:49
prawa biznesu
Pijawka interesuje się dużymi stworzeniami. Pchły i wszy nie sa dla niej atrakcyjne. A więc Wałęsa może mieć tylko żal do siebie iż stał się taki atrakcyjny dla insektów i pijawek.
- 1 6
-
2009-04-22 11:54
"pseudo zacietrzewionych"
Lechu, to ty pisałeś, czy MNietek?- 16 1
-
2009-04-22 11:54
pseudonaukowych? warsztat Cenckiewicza i Gontarczyka nawet Friszke chwalił. przeczytaj książkę, a nie powtarzasz bzdury, które usłyszałeś w telewizji, lub przeczytałeś w jedynej i słusznej gazecie
- 12 7
-
2009-04-22 14:48
Nie wprowadzac na nowo cenzury. (2)
Uwazam, ze w demokratycznym panstwie kazdy obywatel powinien miec mozliwosc, gdy go na to stac, wydac ksiazke na dowolny temat i z zawartosia zalezna tylko od niego.
Gdy autor naruszy czyjas godnosc, lub tajemnice panstwowa- powinny zajac sie tym faktem niezawisle sady.
Mam jednoczesnie pelne zrozumienie, ze Pan Walesa ma juz powoli dosyc uganiania sie po sadach, za "bohaterami" z minionej epoki.
Gdyby wowczas bylo tylu odwaznych, co aktualnie "szczekajacych" komuna upadlaby troszke szybciej.- 7 1
-
2009-04-22 16:05
a propos odwagi (1)
Gdyby Lech Walesa ja mial na poczatku lat 90-tych to calej sprawy by w ogole nie bylo. Mysle, ze wiekszosc Polakow by zrozumiala drobny incydent z SB na poczatku lat 70-tych i w obliczu ogromnych zaslug, jakie mial pozniej dla Polski, po prostu machnela na to wszystko reka. Mysle, ze Walesa moglby nawet zyskac miano czlowieka, ktory mial odwage nie tylko wlaczyc z komuna, ale i przyznac sie do wlasnych slabosci wobec owczesnego rezimu.
A tak sam Walesa, poprzez wynoszenie akt TW "Bolka" z budynku UOP, zmienianiu 30 razy wersji i probom zaprzeczania faktom zrobil sam sobie najwiecej szkody. Wlasnie dzieki temu publikacja Cenckiewicza i Gontarczyka wzbudzily tyle sensacji.
Bo w calej tej sprawie nie incydent z bezpieka jest istotny, tylko wlasnie pozniejsze proby jego zatuszowania.- 5 0
-
2009-04-23 10:49
a skąd wiesz
że to co jest w aktach bezpieki jest prawdą????
- 0 0
-
2009-04-23 09:58
przeciez zyja
jeszcze swiadkowie niech walesa nie podskakuje bo i tak plotu nie bylo
- 5 0
-
2009-04-23 09:44
Jeden wielki niedouczony ślizgacz.
Sam byłem ofiarą zdrady bolka. Kto z was pamięta listopad 2008 roku?
Spacyfikowany strajk.- 4 0
-
2009-04-23 08:28
Zamykanie ust historykom
Trzeba gościa uciszyć i szuka się kwitów na Cenckiewicza. Może się uda. Oj nasza demokracja jest mocno zagrożona !!
- 7 0
-
2009-04-22 23:14
Zastanawiam się ilu z komentujących w ogóle przeczytało tą książkę...
- 3 0
-
2009-04-22 22:58
pomyslimy*
- 0 0
-
2009-04-22 22:58
poyslimy :)
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.