• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdy dla Polaków "Ameryką" była Brazylia

Michał Sielski
6 marca 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 
Dworzec Morski w Gdyni - ostatni widok ojczyzny dla setek tysięcy Polaków w XX wieku. Dworzec Morski w Gdyni - ostatni widok ojczyzny dla setek tysięcy Polaków w XX wieku.

Emigracja kojarzy się dziś z Wielką Brytanią lub Skandynawią, wcześniej jeździło się "na saksy" do Niemiec, dla jeszcze starszych szczytem marzeń był wyjazd do Kanady lub USA. Niewielu jednak wie, że na przełomie XIX i XX wieku dziesiątki tysięcy Polaków emigrowały też do... Brazylii. Założyli tam nawet Nowy Gdańsk.



Stacja kolejowa w Nowym Gdańsku została otwarta w 1935 r. Do nazwy podchodzono jednak dość swobodnie, używając wymiennie słów "Dantzig" i "Danzig". Stacja kolejowa w Nowym Gdańsku została otwarta w 1935 r. Do nazwy podchodzono jednak dość swobodnie, używając wymiennie słów "Dantzig" i "Danzig".
Brazylia przyjmowała emigrantów chętnie, bo w kraju brakowało rąk do pracy. Wśród Polaków mieszkających poza zaborami rozchodziły się więc opowieści o żyznych glebach w pięknej i ciepłej krainie. Nie odbiegały one od prawdy. Ale historie o niesłychanym bogactwie, jakie rzekomo można tam było szybko zdobyć, o dużo większych niż w Europie kurach czy krowach i jedzeniu rozdawanym na ulicach - można już było włożyć między bajki.

Brazylia z otwartymi rękami czekała na przybyszów, bo w kraju Ameryki Południowej brakowało rąk do pracy przede wszystkim z jednego powodu: zniesiono niewolnictwo...

Mimo to brazylijska gorączka narastała i wkrótce okazało się, że więcej osób z terenów dzisiejszej Polski wyemigrowało tylko do USA. Do 1914 roku do Brazylii wyjechało ponad 130 tys. osób zamieszkujących tereny podzielonej Polski. W 1929 roku mieszkało tam już 230 tys. Polaków.

Brazylijska gorączka

Wiedziałeś(aś), że tak wielu Polaków emigrowało do Brazylii?

Pierwsze grupy pojawiły się w roku 1869 w stanach Santa Catarina i Parana, sześć lat później emigranci zaczęli przybywać do Rio Grande do Sul, a na koniec w okolice Rio de Janeiro. Większość stanowili chłopi, którzy znali się na rolnictwie. Od samego początku zakładali polskie osady, jak Orle, Warta, czy Nova Dantzig. Nowy Gdańsk to dzisiejsze Cambé, gdzie dominowali jednak niemieckojęzyczni gdańszczanie.

Czytaj także: Nowy Gdańsk w sercu brazylijskiej głuszy.

Prawdziwa "brazylijska gorączka" zaczęła się w 1890 roku. Wtedy właśnie kulminacyjny moment osiągnęły plotki o tym, że właśnie w Brazylii papież buduje "nowe, katolickie państwo", w którym wszystkim będą przysługiwały równe prawa. Do portów w Bremie i Hamburgu ruszyli więc najbogatsi, którzy mieli pieniądze na drogę i marzenia do ocalenia. Nie pomagały nawet desperackie kroki władz, które zabroniły sprzedaży nieruchomości i nie wydawały dokumentów - emigranci wyruszali w drogę bez nich.

Nie wszyscy jednak docierali do celu. Najsłabsi umierali już na statku, bo kilkutygodniowa morska podróż bywała zbyt ciężka dla osłabionych organizmów. Część żegnała się z życiem już na brazylijskiej ziemi, ale nawet zanim zdążyli się z nią zaznajomić. Obozy, w których uchodźcy przechodzili kwarantannę dalekie były od sterylnych, więc choroby wykończyły mnóstwo ludzi.

Polacy nie gęsi, ale... mówić mają po portugalsku

Komu wystarczyło zdrowia i uporu, ten mógł liczyć na pomoc brazylijskiego rządu. Chłopi otrzymywali 25 ha ziemi, którą musieli uprawiać. Po ok. pięciu latach uczciwej pracy można już ją było spłacić i samodzielnie gospodarzyć na niemałym gospodarstwie. Nie wszystkim to się jednak spodobało. Część wróciła nawet do kraju, ale większość zacisnęła zęby i została - walcząc z chorobami, klimatem i chaotycznymi brazylijskimi urzędnikami.

Szybko się zasymilowali, ale też starali kultywować tradycje: zakładali polskie szkoły, kościoły, kluby. Idylla nie trwała jednak długo. W 1938 roku prezydent Getúlio Vargas rozpoczął proces nacjonalizacji. Zamknięte zostały wszystkie szkoły, w których nie uczono po portugalsku, zakazano nawet używać języków emigrantów. Niektórzy organizowali coś na kształt "tajnych kompletów", ale większość nie protestowała - rebelii mieli dość we własnym kraju.

Dziś szacuje się, że Polaków i ich potomków w Brazylii może być nawet ponad milion. Wielu z nich zrobiło spore kariery, by wymienić tylko gubernatora stanu Parana, Jaimego Lernera, piosenkarkę Angélicę Ksyvickis czy byłego mistrza Formuły 1, którym został Emerson Fittipaldi. Historie nie tylko tych emigrantów zbiera powstające w Gdyni Muzeum Emigracji, które chce zgromadzić jak najwięcej świadectw i historii naszych przodków na brazylijskiej ziemi.

Miejsca

Opinie (168) ponad 10 zablokowanych

  • TERAZ PO-PIS TWORZY BRAZYLIĘ NA MIEJSCU (12)

    tzn. zaczyna od dzielnic nędzy i przymierających głodem dzieci.

    • 35 22

    • PIS ??? (1)

      Od kiedy są w koalicji?

      • 7 0

      • OD ZAWSZE

        tzn. zgodni są by oddawać Polskę i jej dorobek w obce ręce:
        PO - dla "inwestorów" zachodnich
        PIS dla obcego państwa Watykan i jego kosztowną ekspozyturę w naszym kraju.

        • 0 0

    • chytry manewr (7)

      jak już nie można zwalić winy na PiS, bo oczywiste jest, że PO dała ciała, to zestawia się twór PO-PiS w jednym worze. prymitywy to łykają, te same prymitywy, do których nie dociera kto od 6 lat siedzi przy korycie.

      • 12 7

      • (4)

        od sześciu lat przy korycie ale też 6 ostatnich lat największego rozwoju w historii naszego Państwa. Beż większego jątrzenia, kwakania gdakania i gryzienia jak to bywało wcześniej.

        • 2 12

        • (3)

          to ty w jakimś innym kraju mieszkasz ;]

          • 9 2

          • (1)

            mieszkam w Gdańsku zawsze pracowałem u róznych prywaciarzy w międzyczasie robiąc zaocznie lub wieczorowo szkoły. Szkoły zbyt dużo mi nie dały ale postanowiłem sam kierować własnym losem i skończyć z byciem najemnym pracownikiem. Nie zdycham z głodu i nie psioczę na rząd który mi nie dał 15 zł na godzinę. Bo komuna dawno się skończyła.

            • 2 4

            • ja nie chcę, żeby ktoś mi coś dawał. chcę tylko móc uczciwie pracować, za uczciwe pieniądze. platfusów to przerasta.

              • 5 2

          • Emigrowałem do Chicago i jestem teraz wielkim patriotą!

            • 1 0

      • (1)

        POpaprańce robią nam fawele z naszych miast nie trzeba jechać do Brazylii żeby oglądać pogłębiająca się nędze ale oczywiście winę zwalą i tak na PiS lub innych którzy nie zgadzają się na taki stan rzeczy

        • 12 2

        • Toż w artykule napisali, że

          w Brazylii było i jest bogactwo, a Polacy mają jeszcze szanse..

          • 3 0

    • A co ma PIS do tego oszołomie.

      Od 6 lat jest jeden fuhrer i jedna partia przy żłobie, i nie jest to żaden PIS.

      • 4 0

    • w Gdańsku to akurat PO

      W Gdańsku i na pomorzu jest najwiecej głodnych dzieci

      • 13 1

  • Jadę do Rio i mam wszystko gdzieś...

    • 2 1

  • Nova Dantzig to po polsku? (26)

    a ja już myślałem że po niemiecku, albo moje oczy co innego widzą a co innego interpretuje?

    Czy mógłby jakiś polonista lub lingwista to mi wyjaśnić i zinterpretować?

    • 22 15

    • No wiesz.... (23)

      ... skoro Gdansk odwiecznie polski, to pewnie i nazwę Danzig vel Dantzig musieli Polacy wymyślić... Zresztą piszą, że to była osada niemieckojęzycznych gdańszczan, domyślam się, że tak naprawdę byli to niemieckojęzyczni Polacy.

      • 13 0

      • Niemieckojęzyczni Polacy? Co to takiego? (18)

        • 1 2

        • Niemieckojęzycznymi Polakami była np. część Gdańszczan ze XV-XVIII w., językowo niemieckich, a politycznie polskich. (11)

          • 2 1

          • Wytłumaczę to Tobie w prosty sposób. (4)

            Narody to pojęcie dopiero z XIX wieku. To o czym Ty mówisz, to obywatelstwo/poddaństwo. Ci GDAŃSZCZANIE, żywioł w przytłaczającej większości niemiecki=niemieckojęzyczny byli poddaanymi króla Polski, a nie Polakami. Obywatelstwo i narodowość to są 2 różne rzeczy! Trzeba miec odwage to rozumieć!

            • 0 1

            • Skoro, wg ciebie, wtedy nie było "narodów", to ci gdańszcznie nie mogli być niemieccy, (3)

              a co najwyżej "niemieckojęzyczni"...
              A, de facto, byli oni prawie zawsze dwujęzyczni, bo polskiego się uczyli i go znali...

              • 0 0

              • naipsałem żywioł, nie naród - a to różnica (2)

                • 0 1

              • Żywioł to określenie literackie i nieścisłe może być np. morski lub pogodowy. (1)

                • 0 0

              • żywioł to określenie polityczne często używane np. przez Romana Dmowskiego. Nie wiedziałeś?

                • 0 1

          • Hans, oni byli poddanymi króla polskiego, ale nie Polakami. (5)

            • 0 1

            • "Polak" wtedy oznaczło głównie "obywatelstwo" a nie "etniczność" więc byli Polakami. (4)

              Np. Jeremiasz Falk Polonus.

              • 1 1

              • ot ciekawostka! to we współczesnych tekstach mamy posługiwać się współzcesnymi słowami, ale o znaczeniu sprzed setek lat! (3)

                tzn. że, kiedy mówisz "kobieta" masz namyśli K*ę?

                • 0 1

              • Twoją mamę zostaw w spokoju! (1)

                • 0 1

              • GD - kiedyś slowo kobieta było uznawane za obrażliwe. wyjatkowo. ale dlaczego miałbys o tym wiedziec.

                siedz sobie anonimowo i bezpiecznie pod opieka mamusi, gdzie za taki teksty nikt tobie zebow do gardla nie wkopie. ale wiesz, co sa warci tacy ludzie jak ty w prawdziwym zyciu?

                • 0 1

              • Tak już jest, że pewne określenia kiedyś znaczyły coś trochę innego niż teraz

                Nie zauważanie tego może (czesto specjalnie) prowadzić do przekłamań i manipulacji (np. w wydaniu współczesnego antypolskiego "lobby pruskiego" na Pomorzu).

                • 0 1

        • Nie co, tylko kto. (5)

          Ci emigranci z artykułu powyżej :)

          • 1 0

          • "co" w rozumieniu "co to za zbiorowość", jeśli chcesz być taki dokładny (4)

            nie zmienia to podstawowego sensu problemu. Nie ma niemieckojęzycznych Polaków.

            • 0 7

            • no muszą być... (3)

              ...skoro Gdańsk to odwiecznie polskie miasto, a jego mieszkańcy mówili po niemiecku przez jakieś siedem wieków, to musieli być niemieckojęzycznymi Polakami :)

              • 3 1

              • Kto powiedział, że Gdańsk to odwieczne polskie miasto? (2)

                • 1 1

              • Polska ludność dominuje w Gdańsku do 1945 roku. NIgdy wcześniej nie dominowała (1)

                Gdy Gdańsk nawiedzał św. Wojciech dominowała tu ludność sŁowiańska/pomorska, z czasem zasiedlali miasto przybysze z Niemiec i byli tu do marca 1945.

                • 1 2

              • Ta "ludność sŁowiańska/pomorska" to właśnie rdzenni Polacy z Pomorza i dominowali w Gdańsku do 1308r.

                Ich bezpośrednimi potomkami są np. Kaszubi (grupa regionalna Polaków z Pomorza).
                Naród Polski powstał przez połączenie plemion zachodnio-słowiańskich, ściślej lechickich, w tym Pomorzan, Polan, Wiślan, Ślężan, Mazowszan, Goplan itd.
                idąc za twoją chorą "logiką" coś takiego jak "naród niemiecki" nie istnieje i nie istniało, ale są nadal różne plemiona "ludności germańskiej" np. bawarskiej, saskiej, frankońskiej itd...

                • 0 1

      • a kiedy będziemy mieli (3)

        polskojęzycznych Niemców?

        • 14 4

        • Polskojęzyczni Niemcy zdarzają się np. na Ślasku.

          Deklarują się jako Niemcy, choć na codzień mówią już po polsku.

          • 3 0

        • No podobno już mamy... (1)

          ...to ci, którzy pracują w polskojęzycznych niemieckich mediach.

          • 14 1

          • to nie są Niemcy ;)

            • 0 2

    • Dziwna nazwa - Gdańsk jest rodzaju żeńskiego - chyba, że to skrót od Nova Vilha Gdańsk (1)

      w każdym razie Polacy nie mają z tym nic wspólnego

      • 4 1

      • weź to wytłumacz tym Sorboną karmionym

        • 0 0

  • tytułem uzupełnienia artykułu... (1)

    ...należy dodać, że brazylijscy agenci kusili przyszłych emigrantów biletem na statek w jedną stronę za darmo, gdy ju z udało się dotrzeć do Brazyli, to te 25ha okazywało się skrawkiem dżungli do wykarczowania, nie buldożerami, nie pilarkami spalinowymi, tylko ręcznymi narzędziami. Dopiero na miejscu się okazywało, że ceny narzędzi są z sufitu. Taki to był raj!

    • 5 0

    • Dokładnie tak to opisywano w tamtych czasach. Ludzie swoje dzieci oddawali obcym, żeby ocalić je od śmierci głodowej, a warunki życia były tak odmienne, że marli jak muchy. Ten artykuł napisany jest bardzo pobieżnie i przedstawia sytuację mało prawdziwie. Te 25 darmowych ha, które można było spłacić w ciągu kilku lat, trafiały się tylko tym, którzy dostawali się do kolonii zorganizowanych przez Brazylijczyków, a tych było dwie, reszta imigrantów "szła na żywioł".

      • 0 0

  • emigracja

    Nic nowego.Teraz tez moj wyksztalcony,wladajacy kilkoma jezykami syn pojechal tam pracowac bo w Polsce nie mial zadnych szans na prace.Polscy pseudo biznesmeni w Brazyli powinni uczyc sie,ze dobrze wyksztalcony pracownik to skarb,a nie zagrozenie dla mniej wyksztalconego szefa,Powinni zobaczyc jak trzeba szanowac pracownika.

    • 4 0

  • w Grecji nie ma kryzysu!! (1)

    Mieszkałem w Grecji wszyscy tam narzekają ale praca jest tylko nie opłaca się nikomu pracować .Przyjaciel przyjechał z Grecji i po misięcznym pobycie w Polsce powiedział że woli grecki kryzys bo u nas jest o wiele gorzej nisz tam i wyjechał się śmiejąc a wy płaćcie barany !!!

    • 5 3

    • oj durny....kto ci w te brednie uwierzy

      • 0 0

  • Ostatni gasi światło (2)

    • 12 2

    • teraz pluj na swoje gniazdo

      dobrze żeś gamoniu wyjechał takich patriotów PIS nie potrzebuje.

      • 0 1

    • jakie gasi ? prąd mam dawno odcięty

      • 3 1

  • Brazylia jak Ameryka (2)

    Panowie redaktorzy!!! Jeżeli piszecie o emigracji na przełomie XIX i XX w., to nie ilustrujcie zdjęciem Batorego z lat 30 XX w. Zachowajcie minimum profesjonalizmu!!!

    • 4 1

    • oczywiście, że to lata 50-te

      widać nawet, nieodbudowane po nalocie, skrzydło Dworca Morskiego

      • 0 0

    • wg mnie zdjęcie pochodzi z lat 50-tych

      widać na nim samochody Warszawa M20 produkowane od 1951

      • 5 0

  • Nova Dantzig (4)

    "...na przełomie XIX i XX wieku dziesiątki tysięcy Polaków emigrowały też do... Brazylii. Założyli tam nawet Nowy Gdańsk".
    "Nova Dantzig. Nowy Gdańsk to dzisiejsze Cambé, gdzie dominowali jednak niemieckojęzyczni gdańszczanie".

    dwa powyższe cytowane zdania wykluczają się wzajemnie, ale nie dla posługujących się logiką narodową.

    • 3 2

    • Już była mowa o tym :) (3)

      To po prostu byli niemieckojęzyczni Polacy :)

      • 0 0

      • Kopernik też nie mówił po Polsku (2)

        tylko po Niemiecku i łacinie. Kim był?

        • 0 0

        • Torunianinem. Jeśli tego nie rozumiesz, (1)

          nie wiesz kiedy narodziło sie nowoczesne rozumienie pojęcia naród, jeśli nie odróżniasz narodowości od obywatelstwa - nie wypowiadaj się.

          • 1 0

          • A czy w wypowiedzi o Koperniku było powiedziane coś o jego obywatelstwie?

            Jak masz kłopoty z czytaniem to się nie wypowiadaj.

            • 0 0

  • Przyjeżdżajcie do Brazyli.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane