Dodatkowe 12 mln zł zostanie przeznaczone w Gdyni na łatanie dziur w drogach. Prace zaplanowano na marzec - o ile pozwoli pogoda. - To konieczny wydatek z uwagi na zapewnienie bezpieczeństwa - przekonuje Marek Łucyk, wiceprezydent Gdyni.
Plaga dziur na drogach. Będą dodatkowe środki na ich łatanie
Dlaczego drogi się łata, zamiast porządnie remontować?
Film z doraźnego łatania dziur w jezdni w Gdyni
Dziury na Rdestowej w Gdyni
2024-02-19 21:11
Dopóki osoby odpowiedzialne za utrzymanie dróg nie zaczną odpowiadać karnie za świadome stwarzanie zagrożenia dla życia i zdrowia ludzi, to nic w tym temacie się nie zmieni. Przy łataniu dziur nadal będzie obowiązywać fuszerka a szkody majątkowe pokryje się z ubezpieczenia. A rosnący koszt ubezpieczenia, wiadomo, pokryje się z podatków. Naszych podatków.
2024-02-20 09:24
Dopóki wyborcy nie zauważą, że głosowanie na nieudaczników i mitomanów bezpośrednio wpływa na upadek miasta, dopóty dziury w jezdni będą i będzie ich coraz więcej. Karanie pomniejszych urzędników, od których nie zależy strategia miasta, to działanie w myśl powiedzenia: Szczurek zawinił, kowala powiesili.
2024-02-20 10:25
Bądź spokojny, wyborcy przejrzeli już na oczy.
Odpowiedzialność ponosi zawsze tzw. "kierownik zakładu" a nie pomniejszy urzędnik. Urzędnik wykonuje powierzoną mu część pracy i za to odpowiada przed swoim pracodawcą. Tak to działa. Ktoś, kto podejmuje się roli dyrektora czy kierownika świadomie bierze na siebie odpowiedzialność. M.in. za to mu
Bądź spokojny, wyborcy przejrzeli już na oczy.
Odpowiedzialność ponosi zawsze tzw. "kierownik zakładu" a nie pomniejszy urzędnik. Urzędnik wykonuje powierzoną mu część pracy i za to odpowiada przed swoim pracodawcą. Tak to działa. Ktoś, kto podejmuje się roli dyrektora czy kierownika świadomie bierze na siebie odpowiedzialność. M.in. za to mu płacą. Jeśli mu to nie pasuje, powinien niezwłocznie zmienić pracę. Gdyńską patologią jest zatrudnianie na wysokich szczeblach ludzi ze wskazania a nie z konkursu. Wystarczy prześledzić historię paru nazwisk, by zobaczyć, że panowie w wąskim gronie wymieniali się stołkami w spółkach miejskich. Jak żywo pasuje do nich filmowy cytat "mój mąż z zawodu jest dyrektorem". To tacy ludzie powinni ponieść odpowiedzialność karną za wieloletnie zaniedbania i doprowadzenie do takiego stanu dróg, jaki mamy. A budżet? Za mały? Cóż, jeśli każdego roku przygotowuje się budżet, w którym na tzw. pierdoły przeznacza się większe kwoty niż na konkrety, to tak właśnie mamy.
2024-02-20 08:19
Urzędnik będzie zarabiać 3500 zł miesięcznie i odpowiadać karnie za to że miasto nie ma budżetu na naprawę dróg xD
Co ma poradzić pracownik na sytuacje gdzie budżet roczny przewiduje mała kwotę na drogi?
2024-02-19 21:59
2024-02-19 18:41
Jeżeli nadal będą robione naprawy dróg metodą jak do tej pory to zawsze będą dziury.
Tzn na odwal, posmarować, zakleić i wygładzić.
Taka naprawa po kilku dniach znów stanie się dziurą.
Wydamy tylko pieniądze a dziury pozostaną.
Naprawy należy wykonywać profesjonalnie, dokładne wycięcie, utwardzenie podloża i położenie nowej warstwy.
2024-02-20 08:58
Jeżdżę po całym Trójmieście i okolicach, aktualnie mieszkam w Pruszczu Gdańskim, muszę przyznać że tutaj nie odczuwam prawie w ogóle dziur po zimie, natomiast w Gdyni zdecydowanie gorzej. Zastanawiam się nad tym kto budował drogi tu i tu, bo ilość dziur zależy od jakości drogi. Miłego dnia
2024-02-19 22:21
Czy tylko mi się wydaje ,ale dziury w Gdyni są przez cały rok !
2024-02-20 09:56
Niestety to prawda, dojazd Al. Zwycięstwa na wysokości Alwarium to jak jazda na rodeo, trzeba się mocno trzymać aby nie wypaść z siodła.
2024-02-19 20:27
chodzi o to aby gonic kroliczka a nie go zlapac
2024-02-19 18:57
A ty nie wiesz ze o to chodzi cwaniaczkom wystarczy sprawdzić kto prowadzi firmy drogowe i dlaczego to jest niby takie drogie wszystko . A ludzie łykają wszystko kwoty z nieba
2024-02-19 18:25
Właśnie załatano dziurę na jednym ze skrzyżowań w centrum Gdyni. Akcja trwała 5 minut, więc z ciekawością obserwowałem. Wparowały 2 samochody, 6-7 robotników. Jeden odkurzaczem wyssał wodę z dziury (15 sekund), wlano asfalt rurą z samochodu, drugi robotnik 5 razy puknął ubijakiem i zrobione. Przy wyjeździe oba samochody panów robotników przejechały
Właśnie załatano dziurę na jednym ze skrzyżowań w centrum Gdyni. Akcja trwała 5 minut, więc z ciekawością obserwowałem. Wparowały 2 samochody, 6-7 robotników. Jeden odkurzaczem wyssał wodę z dziury (15 sekund), wlano asfalt rurą z samochodu, drugi robotnik 5 razy puknął ubijakiem i zrobione. Przy wyjeździe oba samochody panów robotników przejechały po świeżo zalanej, miękkiej jeszcze dziurze, tworząc nową dziurę....
No i jeszcze zapomniałbym... Na rogu skrzyżowania popękane też były płyty chodnikowe, więc panowie wlali tam asfalt, zamiast wymienić płyty !!!
Nikt tego nie kontroluje, nikomu nie zależy, więc genialni robotnicy odwalają lipę jakiej najstarsi obywatele za ciemnych czasów PRL-u nie pamiętają.
2024-02-20 08:23
2024-02-20 07:00
2024-02-19 19:09
i ze 20cm śniegu, żeby trochę piaskarki pojeździły, to by nie musieli łatać, a lali by całą szerokością na wiosnę :D
2024-02-19 18:38
Tak to się kręci wszędzie.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
