• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdynia: iskrzy między kierowcami komunikacji miejskiej i rowerzystami

Michał Sielski
17 października 2018 (artykuł sprzed 5 lat) 
Droga rowerowa przy ul. Świętojańskiej ma ledwie kilkanaście metrów. Na całej pozostałej długości rowerzyści muszą poruszać się jezdnią. Droga rowerowa przy ul. Świętojańskiej ma ledwie kilkanaście metrów. Na całej pozostałej długości rowerzyści muszą poruszać się jezdnią.

Najpierw zapowiedź wypraszania z autobusów i trolejbusów, a teraz pretensje, że rowerzyści korzystają z jezdni ul. Świętojańskiej zobacz na mapie Gdyni. Konflikt kierowców gdyńskiej komunikacji miejskiej z rowerzystami będzie wymagał interwencji policji?



Czy rowerzyści przeszkadzają na ulicach?

O kolejnej nieprzyjemnej sytuacji pomiędzy kierowcami komunikacji miejskiej w Gdyni i rowerzystami poinformował nas pan Krzysztof, nasz czytelnik. Opisał sytuację z niedzieli, podczas której kierowca trolejbusu nie tylko miał popełnić wykroczenie, ale jeszcze miał pretensje, że mieszkaniec Gdyni... jedzie zgodnie z przepisami.

Kierowca: Po Świętojańskiej się rowerem nie jeździ



- Wracałem ul. Świętojańską w stronę placu Kaszubskiego zobacz na mapie Gdyni. Niby nic nadzwyczajnego, ale najwidoczniej popełniłem ogromny błąd - z frykasami na poniedziałkowy obiad w torbach i z kwiatami dla żony wracałem rowerem. Oczywiście jezdnią. Moje postępowanie nie spodobało się kierowcy trolejbusu o numerze 3086, który wykonywał ok. godz. 17:30 kurs po ul. Świętojańskiej na linii 22. Gdy zatrzymałem się na czerwonym świetle, kierowca - nie zachowując bezpiecznego, metrowego odstępu - zrównał się ze mną, otworzył szybę i powiedział: "Nie masz gdzie jeździć? Po Świętojańskiej rowerem się nie jeździ!" - opowiada pan Krzysztof.

Sprawę zbada policja



Dodajmy, że na ul. Świętojańskiej nie ma drogi rowerowej i zgodnie z przepisami rowerzyści muszą tam jechać jezdnią. Co więcej - jest tam strefa Tempo 30, a nasz czytelnik jechał w dół ulicy, gdzie bez problemu rowerem można przekroczyć dozwoloną prędkość, więc trudno podejrzewać go o tamowanie ruchu.

- Którędy, zdaniem kierowcy trolejbusu, miałbym jechać? Chodnikiem? Przykre jest to, że zamiast docenić, że każdy rowerzysta to o jeden samochód mniej na drogach i mniejsze korki, a przez to mniejsze opóźnienia dla komunikacji miejskiej, przegania się ich w niebyt - konkluduje nasz czytelnik.
Jak informuje, sprawę zgłosił policji.
 

ZKM: jest nam przykro



Dla funkcjonariuszy sprawa może nie być jednoznaczna, bo kierowca autobusu nie musi się przecież przyznać do wyprzedzania ze zbyt małym odstępem. Nie wiadomo też, czy nasz czytelnik miał kamerę i może to udowodnić. W monitoring wyposażone są za to pojazdy komunikacji miejskiej, ale jego zabezpieczenie musi się w takich przypadkach odbyć szybko.

- Skierowanie skargi pod właściwy adres, czyli do właściciela pojazdu, jest o tyle ważne, że zapis monitoringu automatycznie nadpisywany jest nowszymi danymi. Operatorzy są zobowiązani zachowywać dane z systemu monitoringu przez 120 godzin. W sytuacjach, gdy takie skargi trafiają do ZKM, organizator przewozów ułatwia kontakt z właścicielem danego pojazdu komunikacji miejskiej, np. informując, która firma jest operatorem na danej linii lub posiada pojazd o wskazanym numerze inwentarzowym - podpowiada Marcin Gromadzki, rzecznik gdyńskiego Zarządu Komunikacji Miejskiej. - ZKM w Gdyni jest przeciwnikiem wdawania się kierowców w zupełnie niepotrzebne dyskusje tego typu z innymi uczestnikami ruchu drogowego i takie stanowisko przekazuje kandydatom na kierowców gdyńskiej komunikacji miejskiej podczas egzaminów dopuszczających do świadczenia usług przewozowych. Jest nam też bardzo przykro, że czytelnik spotkał się z  nieprofesjonalnym zachowaniem prowadzącego trolejbus - dodaje.

Opinie (614) ponad 20 zablokowanych

  • to mnie wnerwia (26)

    bardzo często widzę jak myślący inaczej już tak się rozbestwili, że rower zabierają wszędzie.
    ostatnio pani wchodzi z rowerem do przychodni, o wprowadzaniu jednośladu do sklepu chyba nie ma co już pisać bo to norma. mi to przeszkadza a wam?

    • 302 89

    • (1)

      Jestem kierowcą i rowerzystką i również mi to przeszkadza - ale tylko wtedy, kiedy ktoś próbuje mnie tym rowerem "rozjechać" nie zwracając na mnie uwagi i jeżdżąc po palcach. Jeśli zachowuje kulturę to niech sobie jeździ - gorsze są bezstresowo wychowane Brajanki urządzając między półkami wyścigi sklepowymi wózkami albo rozjeżdżające ludzi hulajnogami. Ja sama, jeśli pojadę do sklepu/apteki/przychodni/fryzjera to po uzyskaniu zgody od właściciela wprowadzę rower do środka. Dlaczego? Dlatego, że po kilkunastu/kilkudziesięciu minutach w ww. miejscach roweru mogę już nie zobaczyć. Niestety, złodziej podczas mojej wizyty u fryzjera ma dosyć czasu, żeby ukraść mi przedmiot, na który długo pracowałam.

      • 3 1

      • To zmień prace, wtedy w ciągu paru godzin zarobisz na rowerek...

        • 0 1

    • Wprowadzanie rowerów do sklepu to norma? Jezszce nie spotkałam się z czymś takim (2)

      • 1 3

      • ja to rozumiem i szanuję (1)

        zostaw rower pod sklepikiem i idź kupić wodę, już 2 x miałem zainteresowanych i jeden już był bliski otrzymania lacza. Nie zostawiam.

        • 0 0

        • Idź na pieszo, jedz autem, nie bedzie stresu o jezdzidelko..

          • 1 0

    • Ja ostatnio widziałem jak (5)

      facet jechał rowerem po korytarzu w uck... :)

      • 11 3

      • Ja widziałem peleton wjeżdżający po schodach na srebrzysku (2)

        zdziwiłem się, bo bezkolizyjnie minęli się ze zjeżdżającymi akurat narciarzami.

        • 12 2

        • To możliwe (1)

          Prawdopodobnie byli to rowerowi aktywiści z tego portalu. Wyglądają na stałych klientów takich miejsc.

          • 2 2

          • Aktywizda rowrowy Jaco prowadził peleton korytarzami Sreberka?

            • 0 1

      • Akurat w UCK to mógł byc personel - tam nieraz liczy się każda sekunda więc w jakimś sensie uzasadnione.

        • 4 6

      • dodaj jeszcze, że byłeś po narkozie

        równie dobrze mógłbyś napisać że fruwał na latającym dywanie

        • 13 8

    • ryzyko kradziezy (5)

      Gdyby wlasciciel roweru mial pewnosc, ze nikt mu go nie ukradnie spod przychodni czy sklepu to zostawialby go przed budynkiem. Ale ze takiej pewnosci nie ma, a wrecz przeciwnie - czesto slyszy sie o kradziezach, to rower wprowadza do srodka.
      Niedawno kolezanka zostawila swoj rower pod budynkiem uczelni (przypiety do stojaka rowerowego). Gdy wyszla na pierwsza przerwe roweru juz nie bylo.

      • 29 18

      • (2)

        To zmień na hulajnoge

        • 1 4

        • Hulajnogę jest trudniej zabezpieczyć przed kradzieżą (1)

          A gdyby wiele osób zaczęło jeździć na hulajnogach i prowadzać ze sobą np. do sklepu to byłby lament "wszędzie te hulajnogi!"

          • 4 0

          • Bo wrocila durna moda na rowerki, hulajnogi, jak za 19 wieku i sie modnisie lansują..

            • 1 1

      • Dlatego ja - bojąc się kradzieży auta (1)

        Parkuję pod drzwiami marketu- żeby mieć go na oku i wjeżdżam nim na plażę, bo koledze ukradli z parkingu.

        • 18 9

        • No tak, samochód możesz sobie podnieść i zabrać...

          A co do wjazdu na plażę, poczytaj archiwum na tym portalu :)

          • 6 2

    • myślących inaczej jest wielu (3)

      i nie tylko chodzi o rower
      mnie dziwią ludzie zabierający ze sobą psy i spacerujący po galerii handlowej
      i to nie jakieś małe rasy trzymane na rękach, ale olbrzymy typu dog czy owczarek...
      i nie są to psy przewodnicy dla tych osób

      • 38 12

      • W Restauracji (2)

        To jeszcze nic. Ja w ciągu dwóch tygodni spotkałem trzy razy kundle w restauracji. Do tego w Marlin w Straszynie włascicielka ochoczo wydała polecenie do obsługi - woda dla pieska ! Piesek rozsiadł się w środku restauracji bez kagańca.

        • 10 10

        • Brawo dla właścicielki

          Pewnie była np. we Francji, gdzie jest to normalne. Akurat w dziedzinie gastronomii
          jesteśmy za Francuzami jakieś 300 lat do tyłu.

          • 0 6

        • ja tam psiarzom i kociarzom ręki nie podaję

          generalnie te same pasożyty, co te zwierzęta sobie wylizują spod ogonów, są w ich właścicielach i na ich rękach.

          • 2 5

    • nigdy nie widziałem roweru w sklepie/przychodni/restauracji (2)

      za to nagminnie ostatnimi czasy widzę, jak klienci restauracji ładują się do stolika z kundlami, jak jakaś dzicz zza Buga. Restauratorom o dziwo też to nie przeszkadza, taki mają szacunek do pozostałych klientów, że traktują ich na równi z psami. Ciekawe, co by na to powiedział sanepid...

      • 28 19

      • Stary jesteś. Dzicz zza Buga to tuż po wojnie. drugiej. światowej

        Teraz to dzicz już jest od dawna w Gdyni. Pomorzaków z krwi i kości jak na lekarstwo

        • 0 5

      • masz kompleks wieśniaka?

        tylko wyrwani z zabitej dechami wiochy widzą zwierzęta tylko w oborze...

        • 9 8

    • bardziej przeszkadza mi kierowca auta który zastawia chodnik bo ma problem przejść 200-300 metrów od parkingu bo on musi pod drzwi...

      • 46 7

    • Nie widziałem czegoś podobnego, o czym piszesz

      • 10 9

  • Opinie

    Policja I Wydzial DiZ W sprawie kontrpasow w Gdyni byly negatywne? Prosba do Prezydenta Miasta Gdyni o ich opublikowanie. Chcemy znac prawda.

    • 1 1

  • (1)

    Jakby przy równoległej ulicy, Wladyslawa IV nie było ścieżki rowerowej...lepiej spowolnić caly ruch na Świętojańskiej. Ba..jeszcze lepsi są Ci którzy jeżdżą po chodniku na Świętojańskiej..ręce opadają..

    • 3 2

    • a co kogo obchodzi ścieżka przy zupełnie innej ulicy frajerze?Spowolnić cały ruch a co tam jest za ruch wieczorami?

      • 1 0

  • (4)

    wczoraj rano jadąc do pracy mijałem obcisłogaciowego jadącego swoim rowerem ul Morską blokując część pasa, tymczasem obok w tym samym kierunku biegła piękna, nowa, czerwona droga rowerowa.
    gdzie mam napisac artykuł ze skargą?

    • 35 9

    • (1)

      piękna czerwona droga na morskiej o k..wa gdzie to jest jestem ciekaw bo ja nie znam miejsca gdzie są piękne i czerwone drogi dla rowerów na morskiej tam gdzie budują bus pasy pacanie znaki pionowe są zakryte folią tzn baranie ścieżek nie ma i należy jechać jezdnią inne miejsca to pieszo-rowerówki albo zwyczajne chodniki gdzie jakiś głąb dopuścił ruch rowerowy

      • 1 1

      • Widać że ze wsi jesteś i nie znasz miasta więc ci powiem - od skrzyżowania z ul Warszawską do mniej więcej technikum samochodowego jest nowa i prosta ścieżka rowerowa.

        • 0 1

    • Obcislogaciowiec? A ty gapiłeś się na jego krocze? To ci utkwiło w głowie? Że obcisłogaciowiec? Czas na coming out chłopaku. Nie ukrywaj tego. Kryptogejom ciężko w życiu, frustracja zżera ich od środka.

      • 5 8

    • a sprawdziles czy gdzies prowadzi?

      • 5 5

  • Głos w dyskusji dotyczącej rowerzystów (13)

    Warto tutaj zwrócić uwagę na fakt że rowerzyści niestety łamią przepisy prawa ruchu drogowego nagminnie. Walczą o swoje prawa, o rozwój infrastruktury rowerowej sami stając się zagrożeniem w ruchu drogowym i nie szanując innych użytkowników ruchu.
    Nagminne jest jeżdżenie ulicą a gdy pojawia się czerwone światło dla aut wjazd na przejście dla pieszych (po którymj także nie powinni jechać) aby przejechać na chodnik i znowu wtargnąć na drogę, nagminne jest przejazd rowerów na czerwonym świetle i urządzanie sobie wyścigów z szybkością 25-30 km na chodnikach na których są piesi i dzieci.
    Policja powinna także i tych użytkowników ruchu karać wysokimi mandatami

    • 80 15

    • 10 Lutego, przystanek obok banku, kierunek Dworzec lub Grabówek (2)

      Regularnie rowerzyści przejeżdżają z dość dużą prędkością prawie po butach tych, którzy stoją na przystanku, również podczas wchodzenia do pojazdu.

      • 8 2

      • Podziękuj za to szczurowi to on zrobił ślepo zakończona ścieżkę przed plo ci rowerzyści po prostu jadą bo zostali na ten chodnik zaproszeni

        • 0 1

      • ale tam zrobiono pieszorowerówkę chyba

        • 1 1

    • To chyba nie jest łamanie przepisów

      Często właśnie tak robię: Jadę ulicą, gdy zapala się czerwone, podejmuję dynamiczną reakcję, spoglądam w prawą, gdzie jest chodnik szeroki na 3 metry, szybko wjeżdżam na trotuar i omijam czerwone z powrotem trafiam na jednię. I bez hamowania. Nie stworzyłem zagrożenia, bo nie było pieszych na chodniku. Czy złamałem przepisy? Może niech się wypowie biegły w ruchu drogowym, tylko bez durnowatych pokrętnych tak, ale, bo coś. Dozwolone, czy nie? Może dotknięty tym przypadkiem kierowca też się dowie więcej. Dodam, że rower ma tą przewagę, że ominie korek z prawej, z lewej, czy jest ścieżka, czy nie ma, czy jest chodnik, czy może jest za wąski, to i tak wyminie, czy to się komuś podoba, czy nie. Oczywiście upierdliwy funkcjonariusz może wręczyć kwit do zapłaty. Reasumując. Każdy uczestnik ruchu drogowego popełnia wykroczenia zamierzone i niezamierzone, dlatego proszę być milszym do siebie nawzajem na drogach i będzie dobrze.

      • 0 4

    • Nie nagminnie. (1)

      Wyciągasz wnioski na podstawie tego, co Ci się najbardziej rzuca w oczy, to taki mechanizm psychologiczny,

      Jeśli chodzi o nagminność, to popatrz do wczorajszego artykułu o pomiarach odcinkowych na Słowackiego - tam widać, jaki procent kierowców łamie przepisy.

      • 5 1

      • 3/4 kierowców nie stosuje się do ograniczenia prędkości

        tak jest wszędzie

        • 2 0

    • i jezdzenie jezdnia gdy jest sciezka rowerowa obok.. (1)

      • 13 4

      • no i?

        Przepis jest warunkowy. Skąd wiesz skąd nadjechał, dokąd jedzie i gdzie zamierza skręcić ten rowerzysta?

        • 2 3

    • wczoraj ktoś wkleił statystyki przejazdów samochodów na czerwonym

      dziennie 18000 w Gdyni, 28000 w Gdańsku. Kto tu łamie prawo nagminnie?

      • 5 2

    • (2)

      a kierowcy nagminnie nie przejezdzaja na czerwonym? o przekraczaniu dozwolonej predkosci czy parkowaniu nie bede wspominal....

      • 9 13

      • No właśnie nagminnie przejeżdzają kierowcy!

        Kierowcy rowerów!

        • 9 5

      • Nie, czerwone to czerwone.

        Tylko Ty przez czerwone przejeżdżasz i się nie tłumacz bo winny się tylko tłumaczy :)

        • 8 6

    • Nagminna jest też jazda bez oświetlenia po zmroku

      • 22 3

  • Rowerzysta (3)

    Donosiciel jak wynika z artykulu poszedl na policje zamiast jechac z kwiatkami i jedzonkiem dla zony.czesto tacy co donosza musieli byc np.dreczeni w szkole a tera co....donosza.Oliwa sprawiedliwa.kij ma 2 konce.Nosil wilk razy kilka doniesli i na wilka.skonczcie donosic bo wstyd taki stary facet a zachowuje sie jak male dziecko.Ciekawe jak relacje z zonka?zacznijcie od siebie a potem od innych

    • 10 9

    • (2)

      miał prawo donieść i zrobił to i bardzo dobrze bo jak taki gościu za kierownicą się zdenerwuje to co pobije kogoś kto jedzie przepisowo?

      • 1 1

      • (1)

        Taaa od razu pobije albo wyjmie pistolet i powystrzela pól Gdyni.nie ma to jak przesadzac i bronic donosicieli.wspolczucia dla zonki.zapewne sie wstydzi ze mama go tak wychowala.a kiedy podkabluje malzonke????wstyd

        • 0 1

        • Nieudolnego kierowcę wysłać na kurs teoretyczny prawa jazdy bo widać że gościu z tych którzy już mają imaginacje własnych przepisów a to źle rokuje dla zawodowego kierowcy tak samo sprawdzić typa u psychologa bo widać że nie panuje nad sobą

          • 1 0

  • (3)

    Wszyscy kierowcy którzy twierdzą że powinno się wprowadzić kartę rowerową powinni mieć zabrane prawko i skierowanie na ponowny egzamin ,bo karta w Polsce jest wymagana od 10 roku życia ( w szkołach organizuja egzaminy) więc widać jaką mają znajomość przepisów

    • 10 7

    • Ale mowa jest (2)

      O wprowadzeniu karty rowerowej dla dorosłych.

      • 2 2

      • A po co ona dorosłym jeśli większość dorosłych ma prawo jazdy? Znowu stawać się posmiewiskiem Europy? Przyjadą Szwedzi Duńczycy czy Niemcy z rowerami i co nie pojadą nigdzie bo karty rowerowej nie mają?

        • 1 0

      • rozumiem, że nie miałeś szczęścia zdać egzaminu na nią?

        sp*..aj dziadu

        • 0 0

  • Durne przepisy (2)

    Nie każda droga powinna być dostępna dla rowerzystów jak i nie wszędzie można wjechać ssmochodem

    • 5 1

    • Nie każda tzn jaka pół deptak? Świętojańska to autostrada?

      • 1 0

    • droga może i nie, autostrada na pewno

      ale główna ulica miasta powinna być dla pieszych i rowerzystów dostępna

      • 0 0

  • Podstawowa rzecz której brakuje to kultura (1)

    I brakuje jej po obu stronach.

    Na pewno kierowcy trolejbusu - rozumiem że nie ma on możliwości wyprzedzić rowerzysty który jedzie 20km/h. Ale czy to dla niego jakiś problem skoro jedzie tak pewnie maksymalnie kilkaset metrów i zjeżdża na przystanek. Ale też trzeba go zrozumieć bo jak utknie, to dostanie kary za spóźnienie.

    Ale też od rowerzystów, którzy naczytali się przepisów (w tym nie tak dawno na trójmiasto.pl) mówiących że rowerzysta nie ma obowiązku jeździć m.in. ciągami pieszo-rowerowymi (np. wzdłuż Władysława IV) i jeżdżą jezdnią, totalnie paraliżując ruch.
    Bo jedzie taki środkowym pasem, autobusy nie mogą wyprzedzić go buspasem, bo jedzie blisko prawej.
    W ten sposób jeden hrabia na rowerze w obcisłych gatkach zajmuje 2 pasy ruchu i praktycznie paraliżuje ruch na głównej drodze w Gdyni.
    Ja wiem, że on nie musi jechać CPR wyznaczonym znakami drogowymi, ale korona by mu z głowy spadła?

    Oczywiście dojechał do skrzyżowania z Piłsudzkiego gdzie było czerwone, to nie zatrzymał się na nim, tylko przejechał po chodniku na skos i wepchnął się między samochody jadące Piłsudzkiego w stronę drogi różowej i ul Górskiego (wzdłuż Riviery), gdzie już niezgodnie z prawem (poprawnie oznakowana droga dla rowerów) nadal kontynuował jazdę jezdnią, środkiem pasa, celowo żeby nie dać się wyprzedzić z prędkością rzędu 20km/h.
    Oczywiście widać że drogi rower szosowy i "klasowy" sprzęt.
    Szkoda że forma nie klasowa, bo 20km/h to ja z moim brzuszkiem jadę pod tą górę.

    • 6 2

    • Nikt nie dostaje kary za spóźnienie spowodowane sytuacja na drodze

      • 1 0

  • kierofczyki mają swoj swiat. Wydaje im sie ze sa najwazniejsi i wszystko jest dla nich: (2)

    włącznie z chodnikami trawnikami....

    • 13 13

    • (1)

      bo płacą za używanie ulicy, jezdni, szosy...

      • 3 2

      • co za bzdury
        wszyscy płacą
        Myślisz dziecko, że podatek od środków transportowych nie przekłada się na ceny produktów?

        • 1 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane