- 1 Odnaleziono ciało zaginionego nurka (27 opinii)
- 2 Z bastionu Żubr zniknęły lunety (36 opinii)
- 3 Lasy w Gdyni bez ludzi. "Chronimy dziki" (275 opinii)
- 4 Partyzantka roślinna okiem przyrodnika (56 opinii)
- 5 Pod prąd uciekał przed policją (266 opinii)
- 6 Ukraińcy z Trójmiasta pojadą na front? (894 opinie)
Gdynia nie chce przepłacać za lodowisko
Gdynia chce wydać na budowę nowego lodowiska niecałe 40 mln zł. W pierwszym przetargu dwie złożone oferty opiewały jednak na znacznie wyższe od oczekiwań władz kwoty: 58,5 mln i 71 mln zł, więc postępowanie zostanie powtórzone. Społecznicy apelują, by wcześniej zmienić projekt.
Lodowisko w Gdyni: przetarg trzy lata po ogłoszeniu zamiaru budowy
Przetarg na budowę ogłoszono w czerwcu. Początek poszukiwań wykonawcy zbiegł się z wyznaczeniem dyrektora GCS, Marka Łucyka, na pełnomocnika prezydenta Wojciecha Szczurka ds. realizacji projektów strategicznych.
- Ślizgawka z pewnością zadowoli miłośników jazdy "na ostrzu" przy akompaniamencie muzyki - nie miał wątpliwości Marek Łucyk, jeden najbliższych współpracowników prezydenta.
Czytaj również: Sami sfinansowali rolkowisko w Hali Olivia
W komunikatach miasta próżno by szukać informacji, że od oficjalnej konferencji, na której podano wiadomość o zamiarach budowy przez Gdynię nowego lodowiska, minęły trzy lata. W tym czasie były problemy z projektem, zmieniła się koncepcja obiektu - pojawił się dodatkowo parking i rosły szacunkowe koszty - z początkowych 10 mln zł do 40 mln zł.
Czytaj również: Lodowisko w Gdyni z poślizgiem
Gdy kilka dni temu otwarto koperty z ofertami, okazało się, że nawet taka kwota może nie wystarczyć.
Lodowisko na Grabówku: dwie oferty
Pierwsza z firm składających oferty, "B&W" Usługi Ogólnobudowlane Bożena Dzidkowska z Pruszcza Gdańskiego zaoferowała cenę 71 mln 74 tys. 119 zł i 15 gr (brutto). Druga oferta, złożona przez ALSTAL Grupa Budowlana sp. z o.o. sp. k. z Jacewa opiewała z kolei na 58 mln 563 tys. 115 zł i 58 gr (brutto).
Przetarg został unieważniony. W imieniu miasta głos tym razem zabrał Marek Stępa, wiceprezydent Gdyni, informując, że zostanie ogłoszone kolejne postępowanie.
- W styczniu tego roku unieważniliśmy przetarg na zakup autobusów. Powodem była zbyt wysoka cena, a wybrana w drugim przetargu oferta okazała się tańsza i pozwoliła na znaczne oszczędności - opowiada Marek Stępa.
W przypadku autobusów na cenę bez wątpienia wpłynął jednak fakt, że urzędnicy wydłużyli czas dostawy pojazdów. Na razie nie wiadomo, czy i jak zmienią się kryteria w przypadku lodowiska. Zaznaczmy, że za pierwszym razem czas budowy został określony w pierwszym postępowaniu maksymalnie na 68 tygodni.
Po nieudanym rozstrzygnięciu głos zabrali społecznicy z Miasta Wspólnego. Chcą przekonać prezydenta Wojciecha Szczurka, by doprowadził do zmian w projekcie budowy lodowiska miejskiego. Apelują o rezygnację z parkingu podziemnego, dodatkowych biur i sal konferencyjnych w planowanym obiekcie. Miałoby to pozwolić na obniżenie kosztów jego budowy
- Od dawna podnosiliśmy, że miasto - zamiast prostego obiektu - chce realizować projekt maksimum. Po to umiejscowiono przyszłe lodowisko na Grabówku, by miało doskonałą obsługę komunikacją zbiorową. Następnie zdecydowano o budowie parkingu podziemnego. Dodano biura i sale konferencyjne, jakby nikt nie liczył pieniędzy podatników - mówi Łukasz Piesiewicz z Miasta Wspólnego.
Miasto Wspólne: wróćmy do skromniejszej koncepcji
Łukasz Piesiewicz przypomina, że w pierwszej wersji, zaproponowanej w budżecie obywatelskim przez klub HUKS Niedźwiadki, obiekt miał mieć jedną kondygnację, bez zaplecza biurowego i parkingu i kosztować ok. 10 mln zł.
- W ciągu trzech lat znacząco zmieniły się rynkowe ceny usług i materiałów budowlanych, dlatego nie twierdzę, że dziś taki obiekt udałoby się wybudować za podobną kwotę. To było minimum, do którego Gdynia powinna jednak wrócić - kończy.
Miejsca
Opinie (201)
-
2018-08-07 10:10
(1)
Noo na pewno jak zrezygnują z parkingu , który w projekcie i tak jrst dosyć mały to okoliczni mieszkańcy namówieni będą zadowoleni... już teraz w okolicy grabówka są nie małe problemy z parkowaniem, bo samochodów przybywa, a parkingi mamy z lat 70 i jest ich stanowczo za mało.. wystarczy między 9,a 15 przejść się Komandorską, żeby wiedzieć jak duży jest problem...
- 11 0
-
2018-08-07 10:21
ten Piesiewicz to z choinki się urwał
lodowisko by chciał z okresu wylewania szlauchem na ziemię a następnie będzie szefem protestujących i tego, że dzieci przywożone są samochodami i zastawiają przejęcia.
Tak to pan Piesiewicz tworzy w Gdyni społeczeństwo protestujące, aby jemu dawało konfitury :))- 3 3
-
2018-08-07 09:17
Zlikwidowaną Izbę Wytrzeźwień w Gdyni odtworzyć !!! Nie chcemy pijaków na SOR- ach !!! (2)
- 23 2
-
2018-08-07 10:06
Pijaków przewozić do imprezowni
tj. Sopotu lub Gdańska
- 5 1
-
2018-08-07 09:46
popieram, pijaki zajmują koejki i czas powaznie chorych, robia awantury, śmierdzą, demolują bija personel
a w izbie - wąż z wodą lekarz, wyro, rachunek rano.
Lekarz pozszywa, jak trzeba, zbada. jak coś nie tak to wtedy na sor.- 8 0
-
2018-08-07 10:04
A myślałem "nie chce przepłacać za lotnisko!"
Jeszcze jedna impreza, festiwal czy zlot i nie będzie nawet światła na ulicach
- 10 4
-
2018-08-07 10:03
Zrozumiałem "Nie chce przeplł
- 5 1
-
2018-08-07 09:34
A ja chcę zwykłego lodowiska
najlepiej w okolicach Dąbrowy
- 12 2
-
2018-08-07 09:24
ice man prezydent gdyni
. .. zimny gosc z tego prezydenta gdyni. ale to specjalnosc w zamrazaniu spraw , spraweczek i pod dywan . .. to bylo wiadome juz w 1998 r. gdy patrzylem na plakat wyborczy.
- 14 0
-
2018-08-07 09:05
kto planuje koszty inwestycji w Gdyni? (1)
Na pomnik planowali 800 000, projekt za ponad milion został odrzucony ze względu na cenę, a za inny zapłacili 3 mln. O co tu chodzi? Jak planuję budowę domu to najpierw pytam fachowców o przybliżone koszty, potwierdzam u innych wykonawców i decyduję czy mnie stać na taki wydatek. Trzeba się liczyć z różnicą 10 - 15%, ale jak końcowa cena jest o 100% większa to coś tu nie gra. Druga sprawa to planowanie kosztów na kilka lat przed rozpoczęciem procedury to kpiny.
- 25 1
-
2018-08-07 09:20
Ten pomnik to miś a miś musi kosztować.
- 10 0
-
2018-08-07 09:13
Śmiech na sali
Kolejny przejaw megalomanii i zadęcia gdyńskiego - zastaw się, a postaw się. Po co to komu?
Hala Startu - nie dało się tego obiektu uratować - nie stać było miasta, by ją zachować? No ale móc, to chcieć.
A w sprawie Pana Łucyka - oczekuję od p. Redaktora informacji odnośnie ciemnych interesów, ewidentnego łamania prawa przy aprobacie i / lub udziale najważniejszego z obywateli miasta.
Publikatory i cała reszta - zmowa milczenia - cichutko w temacie, jak makiem zasiał.
Andrzej Marszk - kolega biznesowy MŁ mimo pisowskiego nadania po roku pracy w PSSE wyleciał z hukiem, a pan Ł. dzielnie trwa na stanowisku i o dziwo ma się coraz lepiej. Niepojęte. Mamy mafię w Gdyni - inaczej się tego nie da nazwać- 15 3
-
2018-08-07 09:07
Miasto Wspólne to nie to samo co komitet Zmudy
- 11 1
-
2018-08-07 09:07
Bo musi starczyc na pomnik
- 14 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.