• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdynia: radni PO rezygnują z funkcji

Michał Sielski
25 czerwca 2009 (artykuł sprzed 14 lat) 
Szef PO w Gdyni Tadeusz Szemiot: Nikt nam nie odmówi prawa do własnego zdania. Szef PO w Gdyni Tadeusz Szemiot: Nikt nam nie odmówi prawa do własnego zdania.

Trzęsienie ziemi w gdyńskiej Radzie Miasta. Po odwołaniu przez Samorządność przewodniczącego komisji zdrowia Bogdana Krzyżankowskiego, wszyscy radni PO zrezygnowali z funkcji w radzie.



Wiceprzewodniczącym rady nie będzie już Rafał Geremek, który na koniec środowej sesji RM podał się do dymisji. Straci nie tylko stanowisko, ale także ok. 700 zł, które przysługiwało mu co miesiąc jako dodatek do diety radnego.

Ireneusz Bekisz zrezygnował nie tylko z funkcji wiceprzewodniczącego komisji zdrowia, ale również delegata rady w spółce Dolina Redy i Chylonki. Arkadiusz Gurazda zrzekł się funkcji wiceprzewodniczącego komisji kultury.

Tak solidarna i niespodziewana decyzja polityków Platformy Obywatelskiej jest reakcją na odwołanie przez proprezydencką Samorządność Bogdana Krzyżankowskiego z funkcji przewodniczącego komisji zdrowia, opieki społecznej i rodziny. Radni Samorządności argumentowali, że przewodniczący naraził na szwank dobre imie władz Gdyni, krytykując ich działanie podczas niedawnej "afery SOW".

Przypomnijmy: afera wybuchła, gdy pracownice Specjalistycznego Ośrodka Wsparcia, gdzie przebywały dzieci z problemami - głównie ofiary przemocy i gwałtów - stwierdziły, że władze Gdyni ukrywają fakty molestowania dzieci w ośrodku. Terapeutki odmówiły jednak podpisania oświadczenia, że o rzekomym molestowaniu informowały władze miasta. W konsekwencji dyrektor ośrodka straciła pracę, a terapeutki odeszły z ośrodka. Prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie terapeutek, które rzekomo nie dopełniały obowiązku
powiadamiania właściwych organów o mających miejsce nadużyciach
seksualnych w Domu Dziecka i Rodzinnych Domach Dziecka, będących pod jurysdykcją SOW.

- Spodziewałem się, że po wyjaśnieniu sprawy przez prokuraturę, która jednoznacznie zaprzeczyła słowom terapeutek, radny Krzyżankowski po prostu przeprosi - skwitował odpowiedzialny m.in. za nadzór nad opieką społeczną wiceprezydent Gdyni Michał Guć.

Tymczasem Bogdan Krzyżankowski miał do władz Gdyni sporo zastrzeżeń. Otwarcie krytykował sposób wyjaśniania sprawy i wskazywał wiceprezydenta Michała Gucia jako winnego zamieszania.

Został więc odwołany przez mających większość w komisji radnych Samorządności.

- Dlatego właśnie postanowiliśmy zrezygnować z wszystkich funkcji w radzie - wyjaśnia szef gdyńskiego klubu PO Tadeusz Szemiot.

Czy gdyńska opozycja, która z racji liczebnej słabości - Samorządność ma 19 przedstawicieli w 28-osobowej radzie - i tak nie miała zbyt wiele do powiedzenia, skazuje się na jeszcze większą marginalizację?

- Udział opozycji w pracach rady i tak był marginalny. Nasze dobre pomysły funkcjonują jako projekty Samorządności, a niewygodne uchwały są odrzucane lub wręcz wyrzucane w niebyt poprzez różne proceduralne sztuczki. W końcu postanowiliśmy powiedzieć stop hipokryzji rządzących. Jak długo można być listkiem figowym? - retorycznie pyta Rafał Geremek.

Radnych PO poparli nawet politycy Prawa i Sprawiedliwości. - Działania gdyńskich urzędników - w tym wiceprezydenta Michała Gucia - zdawała się cechować większa dbałość o własny wizerunek niż o rzeczywiste dobro dzieci - kręci głową Marcin Horała z PiS.

Opinie (130) ponad 10 zablokowanych

  • Guć odejdź

    Złóż rezygnacje i wyjedź z miasta.

    • 11 4

  • Pytanie do radnych z PO:

    • 0 0

  • Judek-

    Wazelina , wazelina tylko wazelina !!! , zobacz jak to u nas w urzedzie dziala ...

    • 2 1

  • NO I DOBRZE!!!

    WSPANIALE :)

    • 5 0

  • Na zdjęciu: taki młody a juz taki utuczony

    jak POrosiaczek ;) widac że diety mają POselskie...

    • 5 5

  • Bogdan Krzyżankowski znał prawdę o SOW i działał na rzecz prawdy.

    Nie godził się na działania ubrócone przeciwko najmłodszej ( i potrzebującej fachowej pomocy) społeczności Gdyni i na kłamstwa w wydaniu wiceprezydenta Gucia.
    Doktor Krzyżankowski można śmialo już teraz powiedzieć uratował honor gdyńskiej idei samorządności działając dla dobra społeczności pomimo szykan władz miasta w najgorszym "sowieckim stylu". Cieszę się z postawy radnych Platformy , którzy stanęli w obronie prawdy i Bogdana Krzyżankowskiego.

    Gdy patrzę na postawę Szczurka i Gucia w sprawie SOW nasuwa mi się tylko jedno określenie "homo sovietikus" . Zasłanianie się "dobrem Gdyni" nie może taić prawdy , że Guć w zmowie i w najgorszym "sowieckim stylu" zamordował jeden z najlepszych w Polsce ośrodków pomocy dzieciom na Chylonii. W momencie, gdy prokuratura rejonowa umorzyła śledztwo ( w sprawie rzekomego niedopełnienia obowiązków przez kierownictwo SOW ) Guć wystąpił z falą publicznych pomówień pod adresem kierownictwa i specjalistów ośrodka. Żałosna postawa przegranego.
    Zapamiętamy to dobrze.

    • 3 4

  • Palanci z gdyńskiej PO

    Ciekawe czy rezygnacja ze stanowisk pomoże im w dojściu do prawdy. Niestety to tylko gierka polityczna/ Małotołek Szemiot - jeden z najwiekszych delikatnie mówiąc "palantów" mógł tez zrezygnowac ze stanowiska szefa klubu, może trzeba by było rozwiązac struktury PO w Gdyni w ramach protestu.
    To tylko tania propaganda dlatego jestem po stronie Szczura i jego druzyny

    • 5 6

  • Mój ulubiony radny

    Ha ha ha
    Szemiot to z matmy był i dobry ale teraz zrobił się karierowiczem w najgorszym tego slowa znaczeniu. Szkoda nie głupi, nie mądry taki nijaki

    • 6 5

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane