• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdynia sprzedaje grunty w Internecie

Michał Sielski
12 października 2010 (artykuł sprzed 13 lat) 
Niepozorne grunty przy ul. Spokojnej w Małym Kacku są warte kilkadziesiąt mln zł. Czy na nieruchomościach uda się zarobić więcej dzieki nowemu miejskiemu portalowi? Niepozorne grunty przy ul. Spokojnej w Małym Kacku są warte kilkadziesiąt mln zł. Czy na nieruchomościach uda się zarobić więcej dzieki nowemu miejskiemu portalowi?

Jak zrealizować miejski plan prywatyzacyjny, gdy chętnych na nieruchomości brakuje? Gdynia właśnie uruchomiła stronę internetową, na której można znaleźć informacje nie tylko o przetargach, ale wszystkich gruntach i budynkach, które miasto zamierza sprzedać lub wydzierżawić.



Czy strona internetowa pomoże w Gdyni w prywatyzacji?

W 2010 roku radni Gdyni założyli, że ze sprzedaży miejskich gruntów do budżetu miasta wpłynie 80 mln zł. Na razie planu nie udało się zrealizować, ale Tomasz Banel, naczelnik wydziału polityki gospodarczej i nieruchomości jest dobrej myśli.

- Na razie pozyskaliśmy do miejskiego budżetu ponad 40 mln zł, ale czekają nas jeszcze trzy duże przetargi. Nawet jeśli uda nam się sprzedać tylko jedną nieruchomość, to za grunt w Małym Kacku uzyskamy co najmniej 37 mln zł. Ta nieruchomość przeznaczona jest na zabudowę wielorodzinną, a takie cieszą się największym zainteresowaniem - mówi Tomasz Banel.

Ponad 5 ha ziemi pod zabudowę mieszkaniową i usługi to jednak nie jedyna oferta Gdyni. Jest ich tak dużo, że miasto postanowiło stworzyć specjalną stronę internetową do prezentacji nieruchomości.

Pod adresem www.investgdynia.pl można zapoznać się z ok. 100 ofertami. Przeznaczone są one głównie dla inwestorów, którzy chcą wziąć udział w przetargach, ale po chwili szukania można także znaleźć lokale usługowe pod dzierżawę wieloletnią, a nawet garaże.

- Oferty inwestycyjne muszą być czytelne i interesujące dlatego każda nieruchomość jest szczegółowo opisana. Są przy niej informacje o planie zagospodarowania przestrzennego, szczegółowe warunki zabudowy, zdjęcia oraz kontakt do osoby zajmującej się konkretną nieruchomością - wylicza Tomasz Banel.

W portalu można wyszukiwać nieruchomości pod względem dzielnicy, ulicy, powierzchni i jej przeznaczenia. Są w nim nie tylko daty przetargów, ale również nieruchomości dopiero przygotowywane do sprzedaży.

Podstrona z ofertami inwestycyjnymi Gdańska od dłuższego czasu działa też na stronie internetowej miasta - Oferty inwestycyjne Gminy Miasta Gdańska

Miejsca

Opinie (95) ponad 10 zablokowanych

  • A już myślałam że na allegro będzie można kupić sobie grunt w Gdyni ;-) (3)

    • 30 4

    • Można. (2)

      • 6 3

      • nie mozna, bo allegro to nie akt notarialny (1)

        • 0 0

        • Oczywiscie ze mozna.

          Posredniczna w transakcji a po akt do notariusza wiesniaku

          • 0 0

  • Dobry pomysl (3)

    Tego typu portal powinien obejmowac oferte z wszystkich miast Polski.

    • 27 3

    • a co bedzie (2)

      jak sie skończą grunty? to co wtedy będą wyprzedawać po cenie złomu? stare prawo rynku mówi, że gdy sprzedawca naprasza się ze swoją ofertą, to cena idzie w dół. Czy to rozsądna polityka miasta??

      Dlaczego miasto samo nie wybuduje tych bloków mieszkalnych?? Panom Urzędnikom się nie chce, czy neoliberalna ideologia zabrania?

      • 1 4

      • NIC NIE BĘDZIE. To się nie uda. Ceny Z KOSMOSU.

        Propagandowo - SUPER. Ale REALIA? Jeden taki "fantastyczny" obiekt - MAXIM - w Orłowie... Przeszacowany że aż miło? I co? Nikt go nie kupi. Polanka Redłowska? Oooo.... to jest sukces. Hihi.... A teraz? Developer się marzy? Pan B-anel powinien zejść na ziemię.. i jego fani - też.

        • 1 1

      • żadna ideologia

        samorząd terytorialny nie jest przedsiębiorstwem i nie powinien prowadzić działalności stricte komercyjnej, bo oznacza to "wypychanie" przedsiębiorców z rynku. Samorząd miasta ma ściśle określone zadania i na nie przeznacza środki, które pozyskuje m.in. poprzez sprzedaż nieruchomości.

        dochody ze sprzedaży majątku miasta to stała pozycja w budżecie każdego miasta. jedne mają mniej nieruchomości na stanie (np. Gdynia), inne więcej (np. Gdańsk)

        • 0 0

  • Fajna strona ale dla inwestorów ważna jest też dostępnośc komunikacyjna

    Najważniejsze sprzedać grunt a potem martwcie się że stoi się w korkach gdyż miasto dopiero planuje drogi dojazdowe.

    • 8 5

  • Planowanie przestrzenne w Trójmieście ma się nijak do rzeczywistości (1)

    Na zachodzie najpierw buduje się drogi a potem sprzedaje się grunty ale u nas jest odwrotnie dlatego mieszkańcy nowych osiedli mają późnej problem z dojazdem.

    • 15 3

    • polecam plan zagospodarowania dla pirsu Dalmorowskiego

      jeden z pozytywnych przykładów współpracy miasta z ministerstwem. plan został uchwalony w marcu br. i przewiduje drogi, które będą budowane na działkach przekazanych miastu. oznacza to, że nie będzie potrzeby wykupu działek od inwestora na potrzeby komunikacyjne. korzyść obopólna.

      co do planowania - miasta na Zachodzie są z samochodem osobowym "za pan brat" od lat 50-tych ub. wieku. W Polsce każde miasto "goni" planami dynamiczną rzeczywistość, i jeszcze będzie tak kilka lat, cokolwiek byśmy chcieli poradzić. zwróć proszę uwagę, że problem nie dotyczy samego Trójmiasta, ale przede wszystkim okolicznych gmin, które dzięki temu "pozyskują" bogatszych mieszkańców i zwiększają swą bazę dochodową.

      • 0 0

  • tylko i...a wyprzedaje grunty (2)

    w czasie kiedy mają one najmniejszą wartość

    • 8 8

    • Otóż właśnie

      Gdynia ceni bardzo wysoko swoje nieruchomości. I dlatego ciężko jest jej znaleźć nabywców.

      • 2 1

    • tylko idiota wyprzedaje grunty, obojetnie kiedy

      Sprzedaz publicznych gruntow powinna byc zakazana, a grunty nie powinny byc wlasnoscia obywateli, lecz panstwa. Obywatele powinni moc dzierzawic grunt za oplata. Zamiast sprzedawac, rozdajcie tym, ktorzy zechca placic odpowiednio wysoki miesieczny podatek. W ten sposob zamiast jednorazowego wplywu do kasy miasta zyskacie ciagly wplyw z dzierzawy i samoregulujacy sie mechanizm finansowania potrzeb miasta. Kogo stac i ma ochote, niech sobie buduje chalupe na 1500m2 na gorce w Bernadowie i placi np. 100zl rocznie od metra za uzytkowanie gruntu. Z pozyskanych pieniedzy starczyloby na drogi, infrastrukture i wszystko inne. Atrakcyjne miejsca powinny byc odpowiednio drogie w dzierzawie, a w te nieatrakcyjne miasto powinno inwestowac i podnosic ich wartosc, aby w przyszlosci moc na nich wiecej zarabiac. W ten sposob wszyscy obywatele przykladaliby sie do rozwoju swoich miast proporcjonalnie do swej zamoznosci.

      • 1 0

  • z którym pkt regulaminu moj komentarz o tym że "kościół katolicki pewnie kupi po promocyjnej cenie " był niezgodny? (6)

    temat dot gruntów, a zapewne i na terenie trójmiasta dochodziło do defraudacji przy wycenach nieruchomości na rzecz kościoła katolickiego poprzez działania komisji majątkowej

    • 13 10

    • podobno w Moskwie rozdają rowery... (1)

      • 4 1

      • HEHE

        Znamy:)))))))))))

        • 1 0

    • prawdopodbnie twój wpis nie miał nic do internetowej sprzedaży gruntów przez gdynię czyli mówiąc krótko był niemerytoryczny (1)

      • 3 0

      • A ty mod jakis czy kto?

        Niepytany nieodpowiada.Spoleczniakom dziekujemy

        • 1 2

    • ale to nie kościół katolicki mieszał przy oddawaniu ukradzionych przez komunę

      gruntów
      tylko jakiś SB-ek Marek P. Obecnie zajmuje się nim CBA. Mechanizm pozwalał na zarobienie dużych sum osobom pośredniczącym w obrocie gruntami, a nie kościołowi. Obecnie 26 letni kuzyn Marka Tomasz Domagała posiada już ok 600ha gruntów, jakie kupował, według Rzeczpospolitej po zaniżoncyh cenach - ok 5 krotnie. Wyglądało to tak - Marek wyceniał grunty które dostawał kościół, kościół sprzedawał grunty - wycenione przez marka p. a kupował je Tomasz.
      Komuszek ukradł a joby lecą na na kościół...

      • 3 0

    • grunty załatwia pewien sb-ek marek p.

      • 1 0

  • Urząd Miasta sprzedaje działki... (1)

    • 2 1

    • A GDZIE SANEPID?!
      Dopalaczom mówimy nie!

      • 0 0

  • Dla duzego inwestora lwszystko mozna zmienic nawet MPZP (2)

    Przyjdzie "gruby Tadek" powie że chce zainwestować tyle i tyle i nagle radni widząc że do miasta wpłynie "gruba kasa" uchwalają nowy miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego taki jaki chce "gruby Tadek".

    Nikt nie będzie protestował bo mieszkańcy głosu nie mają.

    • 11 4

    • nieprawda (1)

      procedura planistyczna przewiduje udział mieszkańców. Sama rada miasta zanim podejmie decyzję w głosowaniu na sesji omawia projekt na komisjach. posiedzenia komisji są jawne.

      sytuacja, w której miasto nie reaguje na potrzeby poważnego inwestora - to dla mnie dopiero patologia. Miasta w PL naprawdę ostro walczą o inwestorów. Mamy sami się poddawać?

      • 0 1

      • Panie Marcinie

        Ale głosy mieszkańców nie są wiążące.
        W Sopocie ogromna większość mieszkańców jest przeciwna zagospodarowaniu Parku Grodowego, czemu prawie jednogłośnie dawała znać na paru spotkaniach z władzami miasta. Pan Prezydent natomiast zawsze obstawał przy swoim. Trochę odpuścił obecnie tuż przed wyborami
        Dopiero teraz mieszkańcy Sopotu próbują wywalczyć prawo o regulamin konsultacji z mieszkańcami i budżet obywatelski.
        Póki co ostatecznie oficjalnie ma głos Rada, Prezydent, a nie mieszkańcy

        • 0 0

  • ciekawe...

    Sądziłem, ze nieruchomości miejskie od zawsze są wystawiane także w internecie, a tu taka nowość - że podają co chcą sprzedać i nawet daty przetargów...:)
    To ciężko musi być na rynku nieruchomości, jak już swoi nie chcą brać. :)

    • 13 1

  • A gdzie infrastruktura w tamtym rejonie? (3)

    Miasto sprzedaje kolejne dzialki w tamtym rejonie i nie zostawia miejsca chociazby na plac zabaw dla dzieciakow. I pozniej powstaje betonowy labirynt.

    • 13 4

    • Właśnie, na tym to polega. Na biednego nie trafi jeśli zapłaci miliony,

      zatem stać go będzie na wykonanie infrastruktury zgodnie z wszelkimi życzeniami władzy. Znane są przypadki właśnie w Gdyni, kiedy inwestycja kosztowała niewiele więcej niż życzenia władz, co do zmiany okoliczej infrastruktury. Powiem, tak, ktoś mi zarzuci, że to dobrze, że władza dba, aby przedsiąbiorcy się dokładali do rozwoju miasta. OK, ale dlaczego ten rozwój następuje tylko tam, gdzie ktoś prywatnie inwestuje i dlaczego generalnie są to sieci handlowe, czyli bogaci, ale niezbyt "innowacyjni" inwestorzy.

      • 2 0

    • Place zabaw to się za komuny budowało (1)

      Teraz inwestorzy liczą się z każdym metrem kwadratowym .
      W końcu jak się za teren płaci fortunę to nie po to by tam jakieś szczeniaki w piaskownicy się bawiły

      • 3 1

      • No widac podejscie spoleczne...

        Zycze ci TROJKI wspanialych blizniakow.

        • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane