- 1 Jesienią zamkną węzeł Gdańsk Południe (167 opinii)
- 2 Obława w Letnicy. Nowe fakty (89 opinii)
- 3 Śmierć na hulajnodze. Sprawa wraca do sądu (205 opinii)
- 4 Schody samoróbki zastąpi chodnik (39 opinii)
- 5 Promenada po remoncie hitem sezonu (125 opinii)
- 6 Szukał na targu sadzonek, znalazł amunicję (215 opinii)
Gdynia zaczyna walkę z reklamami
Większość reklam w Gdyni jest nielegalna: nie są zgłoszone, nie ma pozwoleń na ich budowę czy instalację na zabytkowych budynkach. Dlatego miejski plastyk zapowiada krucjatę, którą zaczyna od ul. Świętojańskiej i miejskich budynków.
Jacek Piątek przygotował już strategię działań na najbliższy rok.
- Estetyzacja miasta to proces. Nie załatwimy wszystkiego w dwa miesiące, a może nawet w rok, ale drobne sukcesy będą widoczne szybciej - podkreśla Jacek Piątek, gdyński plastyk miejski.
Jakie? Na początek uporządkowana ma być ul. Świętojańska, przez wielu przedsiębiorców traktowana jako pasaż reklamowy. Walkę z nieestetycznymi reklamami ma ułatwić fakt, że całe śródmieście Gdyni jest pod ochroną konserwatora zabytków.
- Na budynku wpisanym do rejestru konserwatora zabytków można powiesić reklamę, gdy uzyska się pozwolenie na budowę i przedstawi projekt techniczny. Jeśli tego nie ma, reklama jest nielegalna, a już wiemy, że wiele z nich nie spełnia wszystkich procedur - podkreśla miejski plastyk i zapowiada, że z właścicielami i najemcami będzie na początek negocjował, ale jeśli nie uda się przekonać ich polubownie, sięgnie po narzędzia prawne.
Czytaj także: reklamy przy drogach to zagrożenie.
Podobnie jest w Gdańsku, gdzie zmorą jeszcze niedawno były m.in. reklamy mobilne. W Gdyni problem również istnieje i to głównie w centrum miasta. Reklamy restauracji, szkół językowych, nauki jazdy, a nawet szybkich kredytów i lombardów w najlepsze stoją przy chodnikach i na parkingach.
- Kolejny problem to ogródki gastronomiczne, które były obwieszone przeróżnymi reklamami. Po wielu rozmowach, licznych upomnieniach udało nam się dojść do porozumienia z właścicielami, którzy w większości zaniechali tego procederu. Większość miast posiada też standardy np. w zakresie rodzaju parasoli w ogródkach. Gdynia, jako miasto chętnie odwiedzane przez turystów, również powinna się tym zająć. Pracy jest sporo, a obecny stan prawny nie zawsze pozwala na szybkie egzekwowanie naszych oczekiwań - podsumowuje Michał Szymański, kierownik referatu ds. estetyzacji przestrzeni miejskiej w gdańskim magistracie.
Gdańsk stara się walczyć z pstrokacizną elewacji i nielegalnymi reklamami. W niektórych miejscach się udaje, w innych nie. Jak szybko pójdzie to w Gdyni?
- Mam nadzieję, że przedsiębiorcy zrozumieją, że potrzebują pomocy. Ilość potykaczy i krzyczących reklam jest tak duża, że już nikt ich nie zauważa. Działa to ze szkodą dla wszystkich - zarówno przedsiębiorców i miasta. Dlatego warto też będzie popracować nad rewitalizacją społeczną, czyli zmianą myślenia o przestrzeni, w której żyjemy. Jeśli to nie pomoże, przyjdzie czas na działania nadzoru budowlanego i innych instytucji - podkreśla Jacek Piątek.
Zobacz, jak budynki Trójmiasta wyglądałyby bez reklam.
Opinie (197) 8 zablokowanych
-
2013-10-01 07:58
(1)
A ciekawe gdzie mają wystawić swoją reklamę, ludzie którzy wynajmują lokale w mieszkaniach?
- 4 12
-
2013-10-01 08:00
w internecie
w tym zalewie syfu reklamowego na budynkach poszczególnych reklam i tak nikt nie zauważa
- 9 0
-
2013-10-01 07:57
Jeszcze chwila
i Świętojańska będzie sama proisić o reklamę, bo o Galerii Riviera jest z dnia na dzień głośniej. A galerianki potrzebują rozmachu i przestrzeni pod dachem.
- 5 6
-
2013-10-01 07:27
Reklamy na budynkach i płotach = kicz do potęgi (1)
jw
- 29 0
-
2013-10-01 07:53
to nie jest kicz
to jest syf, kicz to monidło i landszaft z jelonkiem nad strumieniem
- 7 0
-
2013-10-01 07:34
mistrz painta w akcji
- 5 3
-
2013-10-01 07:33
Dlaczego tak póżno?
20 lat było potrzebnych, żeby się zorientować że jest paskudnie?
- 29 0
-
2013-10-01 07:23
jakie lata 70-te?
Gdynia to nie stare miasto- co ty teraz wymyślasz ???
- powrót do komuny ???- 1 21
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.